Reklama

Zaproszenie do Świętej Anny

Niedziela Ogólnopolska 30/2006, str. 15

Archiwum klasztoru

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Najbardziej lubię przyjeżdżać do Świętej Anny w lipcu, kiedy wiekowe lipy otulają sanktuarium gęstym płaszczem liści, a na dziedzińcu rojno i gwarno. Religijna sława tego miejsca trwa ponad sześć wieków. Już wtedy przybywali tu wierni, czasem z bardzo daleka, by pomodlić się przed łaskami słynącą figurą św. Anny z małym Jezusem na kolanach i stojącą obok Najświętszą Maryją Panną. Wkrótce w sąsiedztwie kapliczki powstała osada nazwana imieniem Świętej. W początkach XVII wieku opiekę nad tym miejscem objęli ojcowie bernardyni, którzy wznieśli tu kościół - klejnot sztuki barokowej. Bogato rzeźbione zabytkowe ołtarze, ławki i konfesjonały wzbudzają dziś powszechny zachwyt.
Wichry historii sprawiły, że klasztor stał się domem sióstr dominikanek. Po powstaniu styczniowym carskie szykany dotknęły bardzo wiele polskich klasztorów, m.in. ojców bernardynów, których w 1864 r. wypędzono ze Świętej Anny. 5 lat później sprowadzono na ich miejsce siostry dominikanki, którym odebrano klasztor w Piotrkowie Trybunalskim. Ten klasztor miał także ulec likwidacji - bo zaborca wydał zakaz przyjmowania kandydatek do zakonu - ale przetrwał. Dzisiaj mieszkają tutaj 34 siostry.
Pielgrzymi kierują kroki przede wszystkim do kaplicy św. Anny, znajdującej się po lewej stronie nawy głównej, gdzie w centrum rokokowego ołtarza znajduje się figura Świętej Babci. - W tej radosnej scenie dotykamy tajemnicy życia Świętej Rodziny - mówi s. Magdalena, dominikanka, mieszkająca tutaj już blisko pół wieku. - Mały Jezus, jak każdy wnuk na kolanach babci, jest wesoły, ufny i rozbawiony. To także znak, jak bardzo św. Anna jest wrażliwa na sprawy rodzicielstwa. Zapewne dlatego przyjeżdżają tutaj małżeństwa, które nie mogą mieć dzieci, prosząc nas o modlitwę w tej intencji. W klasztornej księdze jest wiele podziękowań za potomstwo, otrzymujemy także listy, w których babcie i dziadkowie dziękują św. Annie za ukochane wnuki, proszą o modlitwę o ich dobre życie.
Klasztorną rozmównicę dzieli krata, która przypomina, że siostry prowadzą życie klauzurowe, tzn. po złożeniu ślubów poza mury klasztoru wychodzą tylko w szczególnych, określonych regułą przypadkach. Ludzie żyjący współcześnie, przyzwyczajeni do coraz szybszych samochodów i komputerów, do informacji obiegających kulę ziemską w ciągu kilku sekund, nie zawsze potrafią pojąć sens tej dobrowolnej izolacji.
- Przychodzą do nas młode, wykształcone dziewczyny, które zostawiają swoje dyplomy i wspaniałe perspektywy świata, bo nagle poczuły wewnętrzną siłę i potrzebę, by poświęcić się życiu klauzurowemu - mówi s. Magdalena. - Tutaj wchodzimy w tę szczególną przestrzeń, w której Bóg mówi do człowieka i człowiek do Boga. W tej przestrzeni rozmawiamy z Bogiem o ludziach, Jemu powierzamy ich dramaty i problemy, a przede wszystkim ich zbawienie.
Kiedy opuszczam klasztor, zatrzymuję się w bramie, by popatrzeć raz jeszcze na pełne miłości do Boga i ludzi miejsce, w którym siostry dominikanki oddały się bez reszty Bogu, by wyjednywać ludziom zbawienie. Raz jeszcze ogarniam wzrokiem białe krużganki okalające dziedziniec i razem z siostrami dominikankami powierzam wszystko św. Annie. Patronko małżeństw, matek i żeglarzy - pomagaj nam płynąć bezpiecznie przez życiowe burze!

Święta Anna k. Przyrowa, archidiecezja częstochowska; odpust 26 lipca; Msza św. w intencjach powierzonych wstawiennictwu św. Anny w każdy wtorek, latem o 18.30.
Adres: Siostry Dominikanki, Święta Anna, 42- 248 Przyrów, tel. (0-34) 355-40-42

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pierwsze dłuższe wystawienie na widok publiczny ciała św. Franciszka z Asyżu

2025-10-04 17:24

[ TEMATY ]

Asyż

Vatican News

Św. Franciszek z Asyżu. Fragment obrazu przypisywanego Cimabue w dolnym kościele Bazyliki św. Franciszka w Asyżu. Druga połowa XIII wieku. Według tradycji jest to obraz najbardziej zbliżony do rzeczywistych rysów fizycznych Franciszka z Asyżu.

Św. Franciszek z Asyżu. Fragment obrazu przypisywanego Cimabue w dolnym kościele Bazyliki św. Franciszka w Asyżu. Druga połowa XIII wieku. Według tradycji jest to obraz najbardziej zbliżony do rzeczywistych rysów fizycznych Franciszka z Asyżu.

Jak poinformowało biuro prasowe franciszkańskiej wspólnoty w Asyżu, w ramach obchodów 800. rocznicy śmierci św. Franciszka, przypadającej w 2026 r., odbędzie się historyczne wydarzenie, na które zaproszeni są pielgrzymi z całego świata. Po raz pierwszy szczątki świętego będą widoczne dla wszystkich w dniach 22 lutego do 22 marca przyszłego roku. Będzie możliwość m. in. zwiedzania grupowego, w tym z polskim tłumaczeniem.

Oficjalne informację tę ogłoszono 4 października – w dniu wspomnienia św. Franciszka, patrona Włoch. W komunikacie podkreślono, że to niezwykły dar i szczególne zaproszenie do modlitwy. Wydarzenie oparte będzie na ewangelicznym motywie ziarna, które obumiera, aby przynieść owoce miłości i braterstwa. Zachęci do refleksji nad życiem świętego, który 800 lat po śmierci nadal przynosi owoce i inspiruje wielu.
CZYTAJ DALEJ

Ile można spóźnić się do kościoła?

2025-10-04 21:04

[ TEMATY ]

Eucharystia

Msza św.

abp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako spełniony obowiązek chrześcijański - pisze abp Andrzej Przybylski.

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako speł niony obowiązek chrześcijański. Dodała zaraz, że po noć wystarczy, jeśli się zdąży na czytanie Ewangelii, a właściwie to nawet tylko na moment Przeistocze nia chleba w Ciało Chrystusa i wina w Krew Pańską. Musiałem jej dopowiedzieć konkretnie i prosto: nie wystarczy!
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV zachęca do odnowienia żaru powołania misyjnego

2025-10-05 12:01

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vatican Media

Papież: zawsze na pierwszym miejscu musi być ludzka godność! Cały Kościół jest misyjny i stanowi jeden wielki lud zmierzający w stronę Królestwa Bożego. Dzisiaj przypominają nam o tym nasi bracia i siostry misjonarze oraz migranci. Nikt jednak nie powinien być zmuszany do wyjazdu, wykorzystywany ani gnębiony ze względu na to, że jest potrzebującym lub cudzoziemcem! - wskazał Leon XIV podczas rozważania przed modlitwą Anioł Pański.

Papież zachęcił, aby w październiku, „kontemplując wraz z Maryją tajemnice Chrystusa Zbawiciela”, zintensyfikować modlitwę o pokój; „modlitwę, która staje się konkretną solidarnością z ludnością dotkniętą wojną”. Leon XIV podziękował szczególnie „wszystkim dzieciom na całym świecie, które włączyły się w modlitwę różańcową w tej intencji”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję