Reklama

Wiadomości

Ameryka woła jednym głosem - zmiażdżyć Rosję sankcjami!

Najazd Rosji na Ukrainę przyniósł dawno niewidzianą jedność wśród Amerykanów i polityków w Stanach Zjednoczonych. To budujące, że w sprawie wojny na Ukrainie zapanował wśród nich ponadpartyjny konsensus. Już teraz na skutek zmasowanych sankcji Zachodu, rosyjska gospodarka znajduje się właściwie w całkowitej ruinie.

[ TEMATY ]

Rosja

inwazja na Ukrainę

wikipedia.org

Joe Biden

Joe Biden

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rosja pod rządami Władimira Putina już dwunasty dzień w bandycki i zbrodniczy sposób atakuje Ukrainę łamiąc liczne reguły prawa międzynarodowego, w tym konwencję genewską. O popełnianiu zbrodni wojennych na Ukrainie informują najważniejsi przedstawiciele władz państwowych. Wymienia się między innymi rosyjskie bombardowania obiektów cywilnych, w tym osiedli mieszkaniowych, szpitali, a także placówek oświatowych i sierocińców. Dochodziło także do egzekucji osób cywilnych, w tym dzieci.

“Rosja ostrzelała dziś rakietami Charków. To ewidentna zbrodnia wojenna. To spokojne miasto, spokojne dzielnice mieszkaniowe, nie ma tam żadnych obiektów wojskowych” - powiedział tydzień temu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Podziel się cytatem

Reklama

Charków jest niezwykle ważnym miastem położonym w północno-wschodniej Ukrainie. To jeden z największych ośrodków przemysłowych w kraju oraz kulturalno-naukowe zagłębie. Zdecydowana większość mieszkańców porozumiewa się tam w języku rosyjskim. Dla Władimira Putina nie miało to najmniejszego znaczenia, gdy wydał rozkaz, by ostrzelać tamtejsze cele cywilne. Ukraińskie MSZ podało, że w wyniku zmasowanego ostrzału Charkowa zginęły dziesiątki osób, a setki zostały ranne. Propaganda Kremla sugerowała, że rosyjskojęzyczna część ukraińskiego społeczeństwa jest prześladowana przez rząd w Kijowie, a mówienie w tym języku zabronione. Kłamstwo to było jednym z pretekstów do inwazji na Ukrainę. Rosjanie są oskarżani także o stosowanie bomb kasetowych zawierających przeciwpiechotne miny motylkowe. Jest to arsenał zabroniony na mocy konwencji genewskiej, który został w przeszłości zastosowany przez siły rosyjskie m.in. w trakcie sowieckiej wojny w Afganistanie. Moskwa jednak nie jest sygnatariuszem tych porozumień i nigdy nie zrzekła się prawa do stosowania tego typu broni. Drastyczne skutki jej stosowania zobrazowała prokurator generalna Ukrainy, Iryna Wenediktowa.

Reklama

“Może być różny kolor. Rozmiar palca. Następujesz na nie - odrywa nogę” - wyjaśniła.

Na wniosek 39 krajów Międzynarodowy Trybunał Karny zajmie się zbrodniami wojennymi Rosji. Jest to instytucja, która zajmuje się sądzeniem osób fizycznych, m.in. zbrodniarzy wojennych, w tym kontekście potencjalnie samego Władimira Putina i jego dowódców. Ukraina skierowała także osobny pozew przeciwko Rosji do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości ONZ w Hadze. Ta instytucja z kolei rozstrzyga spory między państwami.

Prokurator Międzynarodowego Trybunału Karnego, Karim Khan, poinformował, że jego biuro rozpoczyna śledztwo w sprawie sytuacji wojennej na Ukrainie, które obejmuje zarzuty o zbrodnie wojenne, zbrodnie przeciw ludzkości lub ludobójstwa dokonane w którymkolwiek regionie Ukrainy.

Jednomyślność Ameryki

Kluczową pomoc zapewniają Ukrainie Stany Zjednoczone. Jedyne światowe supermocarstwo na globalnym teatrze działań od początku wojny wprowadziło szereg nadzwyczaj bolesnych i dotkliwych sankcji gospodarczych oraz personalnych, które już teraz zaczynają zauważalnie dotykać Moskwę.

Reklama

W trakcie swojego wystąpienia przed Kongresem z okazji przemowy o stanie państwa, Joe Biden zwrócił uwagę nie tylko na wyjątkowe bohaterstwo narodu ukraińskiego i prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, ale także na fatalną sytuację gospodarczą Rosji będącą następstwem nałożonych przez Zachód sankcji. Prezydent USA podkreślił m.in., że rubel spadł o 30 proc., a rosyjska giełda straciła 40 proc. swojej wartości. Od początku wojny giełda w Rosji pozostaje zamknięta, tak długi okres braku aktywności jest sytuacją bezprecedensową.

“Teraz Putin odkrył swoje karty, a wolny świat rozlicza go z tego, co zrobił. Zmuszamy Rosję do zapłacenia ceny i wspieramy Ukrainę. Putin jest odizolowany od świata bardziej niż kiedykolwiek. Razem, wraz z naszymi sojusznikami, wdrażamy potężne sankcje” - przemawiał Joe Biden.

Podziel się cytatem

Reklama

Sankcje te zdobywają szerokie poparcie amerykańskiego społeczeństwa i jednoczą cały naród. Wedle wyników badania opinii publicznej przeprowadzonego przez sondażownię SSRS dla telewizji CNN, aż 83 proc. Amerykanów popiera wprowadzenie silnych sankcji ekonomicznych przeciwko Rosji. To zauważalny wzrost względem podobnego badania z 2014 roku, kiedy Rosja przeprowadziła inwazję w Donbasie oraz anektowała Krym. Wówczas nałożenie sankcji na Moskwę popierało 67 proc. obywateli USA.

Reklama

Amerykanie są dzisiaj także zgodni w negatywnej ocenie administracji Joe Bidena w kontekście rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Potwierdza to badanie przeprowadzone przez Uniwersytet Harvarda.

Zdaniem aż 62 proc. Amerykanów, Władimir Putin nie zaatakowałby Ukrainy, gdyby w Białym Domu nadal zasiadał prezydent Donald Trump. Takie przekonanie wyraziło odpowiednio 85 proc. republikanów i 38 proc. demokratów. W tym samym badaniu opinii publicznej w USA, 59 proc. respondentów stwierdziło, że Putin zdecydował się na inwazję, ponieważ dostrzegł słabość prezydenta Joe Bidena.

W innym sondażu aż 80 proc. Amerykanów wskazało, że popierają nałożenie na Rosję zakazu sprzedaży ropy do USA.

Koniec Eldorado

Departament Skarbu nałożył w czwartek kolejny pakiet sankcji osobistych na członków rosyjskich elit i osób blisko związanych z Kremlem. Łącznie na liście znalazło się 19 oligarchów (w tym Aliszera Usmanowa, wg. magazynu “Forbes” 7. najbogatszy Rosjanin z majątkiem wycenianym na 18,4 miliarda dolarów) i 47 innych osób z otoczenia Władimira Putina. Wśród objętych nowymi sankcjami personalnymi USA są m.in. Dmitrij Pieskow, rzecznik prasowy prezydenta Rosji, Nikołaj Tokariew, szef spółki Transnieft i kolega Putina z KGB, Jewgienij Prigożyn, właściciel słynnej “fabryki trolli” (odpowiedzialnej za dezinformację w Internecie) oraz blisko związany z “Grupą Wagnera”, a także bracia Borys i Arkady Rotenbergowie, oligarchowie i bliscy znajomi Putina, Siergiej Czemiezow, inny kolega z KGB oraz prezes państwowej spółki “Rostech” czy Igor Szuwałow, były pierwszy wicepremier Rosji. Waszyngton swoimi sankcjami objął również rodziny, firmy oraz majątek ruchomy tych osób np. luksusowe jachty, prywatne samoloty czy samochody.

Reklama

W minionym tygodniu USA zdecydowały się również zamknąć swoją przestrzeń powietrzną dla rosyjskich samolotów. O tej decyzji poinformował prezydent USA Joe Biden w trakcie swojej przemowy o stanie państwa wygłoszonej przed amerykańskim Kongresem. Wcześniej Biały Dom wstrzymywał się z podjęciem tego kroku argumentując ten fakt m.in. tym, że amerykańskie linie lotnicze latają nad terytorium Rosji, a zatem wprowadzenie takiej sankcji miałoby negatywne konsekwencje dla przewoźników z USA. Eksperci lotniczy jak Robert Mann z firmy "R.W. Mann & Company" stwierdzili, że spowodowałoby to szereg niedogodności jak dłuższe czasy lotów, przymusowe międzylądowania czy większe zużycie paliwa lotniczego. Obecnie rozważane jest także zablokowanie amerykańskich portów morskich dla rosyjskich statków.

Prokurator generalny USA, Merrick Garland, zapowiedział w środę 2 marca stworzenie w sterowanym przez siebie Departamencie Sprawiedliwości specjalnej komórki “Klepto Capture”, mającej egzekwować nakładane przez Stany Zjednoczone sankcje na Rosję. Komórka ta będzie śledziła również, czy Rosjanie nie próbują omijać gospodarczych sankcji m.in. poprzez stosowanie kryptowalut.

Reklama

Uderzenie w gospodarkę

Tydzień temu administracja Joe Bidena wprowadziła sankcje dotykające sektor finansowy rosyjskiej gospodarki. Zakazano jakiejkolwiek działalności obywateli i firm amerykańskich z Centralnym Bankiem Rosji (CBR), Funduszem Dobrobytu Narodowego i Ministerstwem Finansów Rosji. Ten pakiet sankcji ekonomicznych doprowadził do zamrożenia wszystkich aktywów banku centralnego Rosji w USA, które wynoszą 630 mld dolarów i w efekcie uniemożliwił Rosjanom obchodzenie lub łagodzenie innych sankcji gospodarczych nakładanych wcześniej na nich.

Co ważne, Biały Dom wprowadził sankcje na bank centralny Rosji jeszcze przed otwarciem amerykańskich rynków finansowych, co pozwoliło całkowicie zablokować te rezerwy, gdyż Waszyngton wiedział o rosyjskich planach przeniesienia aktywów Centralnego Banku Rosji. Moskwa została pozbawiona możliwości manewru i nie mogła zareagować.

Sekretarz Skarbu USA, Janet Yellen, powiedziała przed tygodniem, że: “Dzisiejsze bezprecedensowe działanie znacząco ogranicza zdolność Rosji do używania swoich aktywów, by finansować swoje destabilizujące działania”.

Prowadzenie wojny na Ukrainie kosztuje rosyjski skarb państwa aż 20 miliardów dolarów dziennie. Tak wysokie wydatki w połączeniu z odcięciem źródeł dochodu i wycofaniem współpracy gospodarczej doprowadzą zapewne do sytuacji, w której Moskwy nie będzie stać na dalsze kontynuowanie operacji wojskowych o tak wysokim stopniu intensywności, jaki obserwowaliśmy do tej pory.

Tego samego dnia w formie sankcji osobistych pod zarzutem szpiegostwa wydalono 12 rosyjskich dyplomatów pracujących w przedstawicielstwie Rosji w Organizacji Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku.

Dzień wcześniej, czyli 27 lutego, Amerykanie wraz z UE, Kanadą i Wielką Brytanią podjęli decyzję o zablokowaniu dostępu siedmiu rosyjskim bankom (w tym drugiemu największemu bankowi Rosji - VTB Bank, pomijając największy Sbierbank) do systemu płatniczego SWIFT. System ten obsługuje ponad 11 tysięcy instytucji finansowych całego świata, a za jego udziałem wykonywanych jest rocznie 390 milionów poleceń zapłaty. Gdy jakiś bank zostanie usunięty z tego systemu, musi rozliczać się analogowo - telefonicznie, faksem lub za pomocą aplikacji bankowych. Takie postępowanie znacząco wydłuża czas realizowania zleceń bankowych - z 2 godzin (z systemem SWIFT) do nawet 6 godzin bez niego.

W piątek 25 lutego, Biden ogłosił pakiet osobistych sankcji wymierzonych wprost we Władimira Putina i szefa rosyjskiego MSZ, Siergieja Ławrowa, mających zamrozić pokaźne majątki i zasoby finansowe obu panów rozsiane po całym świecie. Ten ruch USA był znów koordynowany z decyzjami UE i UK, które wcześniej tego samego dnia sankcjonowały Putina i Ławrowa niezależnie od siebie.

2022-03-07 15:33

Oceń: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Media: prezydent Rosji podpisał dekret, nakazujący zagranicznym klientom płatności za gaz w rublach

[ TEMATY ]

gaz

dekret

Rosja

Putin

źródło: pixabay.com

Władimir Putin

Władimir Putin

Prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił w czwartek, że podpisał dekret nakazujący od 1 kwietnia zagranicznym kontrahentom z "nieprzyjaznych państw" zapłatę za rosyjski gaz w rublach - pisze Bloomberg . W przeciwnym wypadku realizacja kontraktów będzie wstrzymana - oświadczył Putin w telewizyjnym wystąpieniu.

Jak podaje Bloomberg prezydent Rosji wyjaśnił, że aby zapłacić za rosyjski gaz, klienci będą musieli otworzyć kontra rublowe w rosyjskich bankach, z których będą regulowane płatności za gaz.

CZYTAJ DALEJ

Rada KEP ds. Społecznych o relacji Kościół – Państwo: Wroga separacja szkodzi dobru człowieka

2024-05-21 18:51

[ TEMATY ]

episkopat

Episkopat News

Kościół i Państwo, niezależne i autonomiczne - każde w swojej dziedzinie, są zobowiązane do współpracy dla dobra wspólnego. Wroga separacja szkodzi dobru człowieka - napisali członkowie Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Społecznych w stanowisku wydanym po spotkaniu Rady, które miało miejsce 21 maja w Warszawie. Obradom przewodniczył bp Marian Florczyk.

W wydanym po obradach stanowisku dotyczącym aktualnej relacji Kościół - Państwo członkowie Rady zauważyli, że „w obecnej rzeczywistości polityczno-społecznej zamiast separacji skoordynowanej, typowej dla państwa świeckiego, promowany jest wzorzec separacji wrogiej, właściwej dla ideologii laicyzmu”. Członkowie Rady wskazali, że separacja skoordynowana to „wzajemna autonomiczna współpraca Kościoła i Państwa, zapewniająca realizację dobra wspólnego opartego o transcendentną godność człowieka i naturalne prawo moralne”. „W tym modelu Państwo jest bezstronne wyznaniowo a w konsekwencji otwarte na współpracę z Kościołami i wspólnotami religijnymi” - czytamy w stanowisku. Separacja wroga natomiast, polega „na usuwaniu i ostatecznym zwalczaniu symboli religijnych i przejawów kultu religijnego, eliminowaniu społecznej roli Kościoła oraz wszelkich przejawów prywatnego i publicznego życia religijnego”.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: „by nie bali się pająków i wojen” - dzieci o misjach i misjonarzach podczas gali konkursu „Mój szkolny kolega z misji"

2024-05-22 17:42

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Jasna Góra/Facebook

By lepiej zrozumieć świat, obudzić ducha solidarności, zobaczyć piękno i różnorodność Kościoła - to cel ogólnopolskiego konkursu „Mój szkolny kolega z misji” adresowanego do uczniów szkół podstawowych. Dziś na Jasnej Górze odbyła się gala laureatów 23. jego edycji, której tematem było: „Świat potrzebuje misjonarzy”. Dzieci wspólnie z bp. Janem Piotrowskim, przewodniczącym Komisji KEP ds. Misji modliły się za wszystkich niosących Dobrą Nowinę Chrystusa na krańce ziemi. Organizatorem konkursu jest Dzieło Pomocy „Ad Gentes” we współpracy z dyrektorami i nauczycielami.

Jak wyjaśniają organizatorzy temat tegorocznej edycji zwraca uwagę na potrzebę misjonarzy. Są oni nie tylko głosicielami Ewangelii, ale pełnią wiele innych ważnych ról społecznych. Ich rola w budowaniu lepszego świata i budzeniu nadziei jest bezcenna.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję