Pod czołem Turbacza
Przy Szałasowym Ołtarzu stanął w tym roku krzyż. Był w tym miejscu bardzo potrzebny. Obecność krzyża natychmiast określa charakter miejsca i nadaje mu szczególne znaczenie. Krzyż ma 7 m wysokości, wykonany jest ze smrekowego drewna, a w fundament wmurowane zostały trzy kamienie: z Watykanu, Krakowa i Podhala. Krzyż ten jest symbolem cierpienia Ojca Świętego Jana Pawła II Wielkiego; wyryta jest na nim znamienna data „2005”. Z inspiracji Fundacji Szlaki Papieskie - ufundowali go i wykonali mieszkańcy wsi Klikuszowa, przez którą z grupą młodzieży w 1953 r. wędrował na Turbacz ks. Karol Wojtyła. Krzyż został poświęcony 18 września 2005 r. w czasie Mszy św. kończącej letni sezon turystyczny na Papieskich Szlakach. W przyszłym roku wokół Szałasowego Ołtarza zostaną umieszczone stacje Drogi Krzyżowej.
Teatr „Hagiograf”
Krakowski Teatr im. św. Tereski od Dzieciątka Jezus - w sobotę poprzedzającą niedzielną uroczystość na Turbaczu przedstawił piękny i wzruszający montaż słowno-muzyczny pt. Nie lękajcie się, oparty na wypowiedziach Ojca Świętego ze wszystkich pielgrzymek do Polski. Po zakończeniu spektaklu i odmówieniu Różańca grupa ok. 100 osób śpiewała piosenki turystyczne, religijne oraz wspominała wędrówki Ojca Świętego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zakończenie sezonu turystycznego na Papieskich Szlakach
Reklama
„Drodzy Pielgrzymi na Hali Turbacz - napisał w liście do uczestników spotkania liturgicznego abp Stanisław Dziwisz - będę tam sercem i modlitwą. Jestem wdzięczny Fundacji Szlaki Papieskie za działalność upamiętniającą miejsca, które nawiedzał Wielki Pielgrzym, miłośnik piękna natury, pragnący innych zachęcić do wielbienia Pana Boga w Jego dziełach. Drogim Pielgrzymom, zebranym na modlitwie przy ołtarzu na Hali Turbacz, życzę pięknej pogody i duchowej radości, płynącej z ufności w orędownictwo sługi Bożego Jana Pawła II, o którego rychłe wyniesienie na ołtarze modlę się w czasie tej Mszy św”.
Było chłodno i pochmurno, wiatr przeganiał chmury, ale - jak zauważył ks. Józef Drabik - „każda pogoda w górach jest dobra, bo każdą pogodę w górach trzeba przeżyć”. Mszę św. przy Szałasowym Ołtarzu, w intencji rychłego wyniesienia na ołtarze sługi Bożego Jana Pawła II, odprawił dla ok. 500 osób ks. kan. Antoni Bednarz, delegat Księdza Arcybiskupa, w koncelebrze z księżmi duszpasterzami turystów: ks. Józefem Obłójem z diecezji rzeszowskiej i ks. Józefem Drabikiem z diecezji tarnowskiej. W homilii ks. Drabik powiedział: „... Różne są góry, każdy ma jakąś ulubioną swoją górę, ale jest taka góra bardzo wysoka, piękna, może najwyższa - nazywa się Mount Sanctorum. Taka góra jest w człowieku i na taką właśnie górę, na Górę Świętych, Górę Świętości, przez 27 lat wprowadzał każdego z nas nasz umiłowany Jan Paweł II. «Świętymi bądźcie» - to wołanie do wszystkich. Jan Paweł II ciągle nas nawoływał, byśmy byli świętymi, ale szczególnie mocno zabrzmiało ono w Starym Sączu: «Nie lękajcie się świętości, nie lękajcie się być świętymi, uczyńcie kończący się wiek i nowe tysiąclecie erą ludzi świętych». Na Górę Świętości trzeba wytrwale iść i każdy na nią potrafi wejść, bo wraz z człowiekiem idzie Pan Bóg - Jego Miłość, Jego Moc i Jego Światło. Świętość to największy sukces człowieka. Osiągnąć świętość to zdobyć koronę ziemi, mieć na swoim koncie wszystkie ośmiotysięczniki”. Ksiądz Józef podał też zasady wędrowania na Górę Świętości: Potrzebny jest wewnętrzny entuzjazm, czyli pragnienie świętości, a jeśli go brakuje, to trzeba modlić się, aby obudziła się dusza w człowieku. Trzeba się trzymać szlaku - jak w górach, a na Górę Świętości wiodą nas szlaki przykazań. Trzeba iść z kimś - jak w górach, gdzie samemu niedobrze się chodzi - a wspólnotą zdążającą na Górę Świętości jest Kościół. W górach trzeba się posilać, aby nie opaść z sił. Posiłek w drodze na Górę Świętości czerpiemy ze stołu Eucharystii, a jest nim też Szałasowy Ołtarz na Turbaczu. „Mały, nie taki piękny jak w kościołach, nie z marmuru, granitu czy innego cennego materiału. Prosty, z drewna. Taki jak tu kiedyś był, gdy po raz pierwszy ks. Karol Wojtyła w 1953 r. odprawił Mszę św., stojąc w drzwiach szałasu twarzą do ludzi. Taki prosty ołtarz, a jaka niesamowita moc i siła z niego bije. Taka sama jak z Bazyliki św. Piotra, bo przecież ten sam Chrystus będzie na tym ołtarzu. «Chodź na Turbacz». Jesteśmy. Stąd Ojciec Święty jakby mówił do każdego z nas: Jesteś na Turbaczu, to chodź teraz na Górę Świętości” - mówił ks. Drabik.
Nowa kapliczka na hali Turbacz
Szałasowy Ołtarz stoi już trzy lata. Na belce obok Papieskiego Krzyża ktoś starannie napisał: „Janie Pawle II Święty! Proszę o poprawę zdrowia, 13 VII 05, TK, g. 11.00”. W czasie kopania fundamentów pod Ołtarz przyjechał na Turbacz rowerzysta. Była piękna pogoda, wiał halny. Turysta zasłabł i zmarł pod pobliską ścianą lasu. Rodzina upamiętniła miejsce jego narodzin dla nieba kamienną kapliczką z wykutą postacią Matki Bożej Ludźmierskiej i napisem: „Matko Boża Ludźmierska, opiekuj się rowerzystami i turystami. W tym miejscu 29 sierpnia 2003 r. podczas wycieczki rowerowej zmarł nagle Jan Kwieciński, profesor z Instytutu Fizyki Jądrowej w Krakowie”. W czasie tegorocznych uroczystości kapliczkę poświęcił ks. kan. Antoni Bednarz, dyrektor Diecezjalnego Centrum Informacji w Krakowie.
„Nie samym chlebem...”
„«Nie samym chlebem żyje człowiek» (Mt 4, 4) - przypomniał Ojciec Święty w Kalwarii Zebrzydowskiej - i nie samą doczesnością, i nie tylko poprzez zaspokajanie doczesnych materialnych potrzeb, ambicji, pożądań człowiek jest człowiekiem”. Na to wezwanie odpowiedzieli mieszkańcy Klikuszowej, a szczególnie: Józef i Stanisław Truty, Jacek i Henryk Białoniowie, Eugeniusz Garboń, Jakub Błoniarz oraz Czesław Wróbel z Krakowa, a także absolwenci nowotarskich szkół średnich: Krzysztof Góźdź, Stanisław Potoczny, Mateusz i Miłosz Handzlowie. Dzięki nim stoi krzyż. Odpowiedziała też młodzież - drużyna ZHR z Nowego Targu z własnej inicjatywy starannie oznakowała wszystkie Papieskie Szlaki w Gorcach. Kierownictwo schroniska PTTK na Turbaczu ubrało ołtarz kwiatami i udzieliło gościny. „Dzieci Maryi” z Gronkowa, mimo chłodu, zapewniły muzyczną oprawę Mszy św. Wszystkim, a szczególnie Wojtkowi Jachimiakowi, który, choć zmarznięty, wydobył ze skrzypiec piękną góralską nutę, Fundacja Szlaki Papieskie składa gorące Bóg zapłać.