Reklama

Józef Elsner i jego Nieszpory Maryjne

Niedziela Ogólnopolska 49/2004

Archiwum

Józef Elsner

Józef Elsner

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rok 2004 zbliża się już do końca. W kalendarzu życia muzycznego w Polsce złączył się ze 150. rocznicą śmierci Józefa Elsnera, kompozytora i muzycznego wychowawcy Fryderyka Chopina. Te dwie okoliczności jasnogórscy ojcowie chcieli ubogacić przypomnieniem, że Elsner był im bardzo bliski, jak jemu była bliska Jasna Góra.
Trudno jest dzisiaj rozstrzygnąć, czy inicjatorami kontaktów z kompozytorem byli paulini, czy on sam, gdy częścią swojej twórczości chciał się związać z Matką Bożą Częstochowską. Rzeczywistość bowiem tych kontaktów jest nie tylko długotrwała, ale i bogato udokumentowana kompozycjami Elsnera poświęconymi Matce Bożej Częstochowskiej, osobie św. Pawła Pierwszego Pustelnika - patriarchy Zakonu Paulinów, utworami, które osobiście dedykował zmieniającym się przełożonym Zakonu, Klasztoru Jasnogórskiego i działającej tutaj instrumenalno-wokalnej Kapeli Jasnogórskiej.
Około 1829 r. do grona wyróżnionych przez Elsnera miłośników jego muzyki należało pięciu jasnogórskich paulinów: o. Jan Gółkowski (1776-1841) - jemu dedykował utwór sławiący Narodzenie Matki Bożej, obchodzone 8 września; o. Teodor Fortuński (1776-1833) - w latach 1825-28 przeor Jasnej Góry, któremu dedykował hymn o św. Pawle Pierwszym Pustelniku: Ciebie, Pawle, pustyni ozdobo...; o. Remigiusz Wiechulski (1792-1843) - w latach 1828-31 przeor klasztoru, jemu Elsner poświęcił utwór Śpiewajmy Panu; o. Teodor Miernikiewicz (1799-1870) - przeor w latach 1839-48, któremu kompozytor dedykował hymn nieszporny: Witaj, Gwiazdo morza, i o. Łukasz Grządzielski (1795-1866) - długoletni kustosz Jasnogórskiego Sanktuarium, a w latach 1854-57 prowicjał paulinów polskich, któremu Elsner dedykował hymn maryjny Sławna wśród dziewic.
Te osobiste kontakty Elsnera z ojcami jasnogórskimi prawdopodobnie zadecydowały o tym, że zaliczano go do grona ludzi szczególnie bliskich, niemal współbraci Zakonu. Człowiek świecki dopuszczony do tego stopnia bliskości z Zakonem w języku łacińskim nazywany był: confrater - współbrat. Konfratrzy uczestniczyli we wszystkich dobrach, zasługach i przywilejach duchowych Zakonu, po śmierci zaś mieli prawo do pochowania w habicie zakonnym.
Tak więc i Elsner stał się konfratrem Zakonu Paulinów. Razem z nim do konfraterni zostali również przyjęci pozostali członkowie jego rodziny: małżonka Karolina, córka Emilia i dwaj wnukowie: Karol i Józef Englertowie.
Akt z nadaniem Elsnerowi tytułu konfratra Zakonu Paulinów podpisał 27 września 1829 r. o. Teodor Fortuński, ówczesny prowincjał polski. Po blisko dwudziestoletnej przerwie Elsner wyraził swoją więź z Najświętszą Maryją Panną - Patronką Sanktuarium Jasnogórskiego, sięgając po teksty nieszporów maryjnych.
Nieszpory w słowniku liturgicznym oznaczają tę część modlitwy brewiarzowej, którą duchowni diecezjalni byli zobowiązani recytować indywidualnie, a zakonnicy - recytować wspólnie, względnie śpiewać w późniejszych godzinach popołudnia albo wieczorem.
Po formę nieszporów Elsner sięgnął dwukrotnie. Pierwszy raz były to Nieszpory niedzielne, skomponowane dla Kapeli Jasnogórskiej, które po 1834 r. weszły do jej wykonawczego repertuaru, a do dziś są przechowywane w jasnogórskim archiwum muzycznym.
Drugie kompozytorskie przedsięwzięcie Elsnera związane z formą nieszporów spoiło się z Sanktuarium Jasnogórskim przez ideową treść kompozycji - to nieszpory ku czci Matki Bożej Jasnogórskiej, które dedykował o. Eustachemu Hawelskiemu, ówczesnemu prowincjałowi Zakonu Paulinów (1842-46), z wyraźnym wskazaniem wykonawcy - Kapeli Jasnogórskiej. Był wtedy rok 1847, minęło właśnie 130 lat od ukoronowania Cudownego Obrazu Matki Bożej.
Jasnogórskie nieszpory maryjne Elsner komponował, wykorzystując w nich jedynie podstawowy materiał tekstowy, jakim były psalmy: 109 - Rzekł Pan do Pana mego łaskawym swym głosem: / Siądź mi przy boku prawym; 112 - Chwalcie o dziatki, Najwyższego Pana, / Niech Mu jednemu cześć będzie śpiewana; 121 - Ucieszyła mnie wieść pożądana, / Pójdziemy do domu naszego Pana; 126 - Jeżeli domu sam Pan nie zbuduje, / Daremnie nad nim rzemieślnik pracuje; 147 - Jerozolimo, chwal Pana nad Pany, / Ramieniem Jego mur twój opasany oraz kantyk Najświętszej Maryi Panny - Uwielbiaj, duszo moja, sławę Pana mego, / Chwal Boga Stworzyciela tak bardzo dobrego.
Taka koncepcja kompozycji autorowi i wykonawcom jego dzieła zapewniała pełną swobodę wykorzystania utworu dla estradowej prezentacji muzyki religijnej. W przypadku zaś wykonywania go w ramach uroczystości liturgicznych stwarzała praktyczną możność czynnego włączenia się chóru zakonnego. Ten, biorąc na siebie obowiązek wykonania śpiewów antyfon i hymnu: Witaj, Gwiazdo morza w chorałowo-gregoriańskim stylu, dopełniająco ubogacał kompozycję, zapewniał jej integralność i zgodność z kodeksem liturgicznych przepisów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo s. Marii Druch: uratował mnie mój Anioł Stróż

[ TEMATY ]

świadectwo

Anioł Stróż

Krzysztof Piasek

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej.

„Nie ma dzisiaj zakątka ziemi, nie ma człowieka ani takich jego potrzeb, których by nie dosięgła ich (aniołów) uczynność i opieka”. Wiecie, Drodzy Czytelnicy, kto jest autorem tych słów? Wypowiedział je nieco już dziś zapomniany arcybiskup mohylewski Wincenty Kluczyński, który założył w Wilnie (w 1889 r.) żeńskie bezhabitowe zgromadzenie zakonne – Siostry od Aniołów. Wspominam o tym nie bez powodu, bo autorką kolejnego świadectwa jest siostra Maria Druch z tego właśnie anielskiego zgromadzenia. Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej. Oddajemy zatem jej głos. „Miałam wtedy 13 lat. Spędzałam ferie zimowe u wujka. Jego dom był położony nieopodal żwirowni. Latem kąpaliśmy się w zalanych wykopach. Trzeba było uważać, ponieważ już dwa metry od brzegu było tak głęboko, że nie dało się złapać gruntu pod stopami. Zimą było to doskonałe miejsce na spacery. Woda zamarzała, lód był bardzo gruby, rybacy łowili ryby w przeręblach. Czułam się tam bardzo bezpiecznie. W czasie jednego z takich moich spacerów obeszłam dookoła wysepkę i znalazłam się w zatoce, gdzie temperatura musiała być wyższa. Nagle usłyszałam dźwięk… trtttttt. Zorientowałam się, że lód pode mną pęka. Nie znałam wtedy zasady, że powinno się położyć i wyczołgać z zagrożonego miejsca. Wpadłam w panikę. Zrobiłam rzecz najgorszą z możliwych. Zaczęłam szybko biec do oddalonego o około dziesięć metrów brzegu. Lód pode mną się nie łamał, ale był rozmokły i czułam, że im bliżej jestem celu, tym moje stopy coraz głębiej się w niego zapadają. Kiedy ostatecznie dotarłam do brzegu, serce chciało ze mnie wyskoczyć. Byłam w szoku. Dopiero po dłuższej chwili dotarło do mnie, co się wydarzyło. Według zasad fizyki powinnam znajdować się w wodzie. Nie miałam prawa dobiec do brzegu po rozmokłym lodzie, naciskając na niego tak mocno. Wiem też, jak tam było głęboko – nie biegłam po dnie pokrytym lodem. Pode mną były wielometrowe otchłanie. Wtedy uznałam to za przypadek, szczęście.
CZYTAJ DALEJ

Różaniec z Aniołami - tajemnice światła

2025-10-01 20:54

[ TEMATY ]

różaniec

Anioł Stróż

Karol Porwich/Niedziela

Modlitwa różańcowa jest wzniesieniem serca do Boga, który przychodzi, aby zbawiać człowieka. Modlitwa różańcowa - jak przypominał nam Ojciec Święty Jan Paweł II - jest modlitwą kontemplacyjną.

Gdy Jezus został ochrzczony, otworzyły się niebiosa i ujrzał Ducha Bożego zstępującego jak gołębica na Niego, a głos z nieba mówił: "Ten jest Mój Syn Umiłowany, w którym mam upodobanie", i te same słowa dotyczą każdego ochrzczonego dziecka, bowiem chrzest czyni nas dziećmi Bożymi, a obrzędowi temu towarzyszą Aniołowie, którzy stoją na straży życia. I tak Anioł oznajmił matce Samsona, iż Bóg da jej syna, który wyzwoli Izraelitów z ręki Filistynów. Również Anioł Gabriel zwiastuje Zachariaszowi, że jego żona pocznie syna Jana Chrzciciela, a Najświętszej Maryi Niepokalanej oznajmia, że będzie Matką Syna Bożego.
CZYTAJ DALEJ

Dom misjonarek stał się domem dla uchodźców z Ukrainy

2025-10-02 18:49

[ TEMATY ]

uchodźcy

Ukraina

Holandia

siostry misjonarki

Vatican Media

Siostry Najdroższej Krwi dały nadzieję uchodźcom z Ukrainy

Siostry Najdroższej Krwi dały nadzieję uchodźcom z Ukrainy

W czasie, gdy Europa doświadcza spadku powołań, Siostry Najdroższej Krwi w holenderskim Aarle-Rixtel oferują schronienie uciekającym przed wojną, przemieniając zabytkowy klasztor w dom nadziei.

W Aarle-Rixtel, w Holandii, wiekowy zamek, który niegdyś gościł setki sióstr Misjonarek Najdroższej Krwi, dziś daje dach nad głową rodzinom uciekającym przed okropnościami wojny. Miejsce, które dawniej było Domem Macierzystym rozbrzmiewającym modlitwą i hymnami, stało się sanktuarium dla uchodźców szukających bezpieczeństwa i nadziei.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję