Reklama

Wiara

Najpopularniejsze kolędy - śpiewaj razem z nami!

W najnowszym numerze "Niedzieli" (nr 51/2021) znajdą Państwo śpiewnik. Teksty najpopularniejszych kolęd prezentujemy poniżej. Miłego, rodzinnego śpiewania!

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

kolędy

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Anioł Pasterzom mówił

Anioł pasterzom mówił:
Chrystus się wam narodził!
„W Betlejem, nie bardzo podłym mieście,
narodził się w ubóstwie
Pan wszego stworzenia”.

Chcąc się dowiedzieć tego
poselstwa wesołego,
bieżeli do Betlejem skwapliwie,
znaleźli Dziecię w żłobie,
Maryję z Józefem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Taki Pan chwały wielkiej
uniżył się Wysoki;
pałacu kosztownego żadnego
nie miał zbudowanego
Pan wszego stworzenia.

O dziwne narodzenie,
nigdy niewysławione!
Poczęła Panna Syna w czystości,
porodziła w całości
panieństwa swojego.

Słuchajcież Boga Ojca,
jako wam Go zaleca:
„Ten ci Syn mój najmilszy, jedyny,
w raju wam obiecany,
Tego wy słuchajcie”.

Bogu bądź cześć i chwała,
która by nie ustała,
jak Ojcu, tak i Jego Synowi,
i Świętemu Duchowi,
w Trójcy jedynemu.

Bóg się rodzi

Bóg się rodzi, moc truchleje,
Pan niebiosów obnażony!
Ogień krzepnie, blask ciemnieje,
ma granice Nieskończony!

Wzgardzony, okryty chwałą,
śmiertelny, Król nad wiekami!
A Słowo ciałem się stało
i mieszkało między nami.

Cóż masz, niebo, nad ziemiany?
Bóg porzucił szczęście twoje,
wszedł między lud ukochany,
dzieląc z nim trudy i znoje.

Reklama

Niemało cierpiał, niemało,
żeśmy byli winni sami.
A Słowo ciałem się stało
i mieszkało między nami.

W nędznej szopie urodzony,
żłób mu za kolebkę dano;
cóż jest, czem był otoczony?
Bydło, pasterze i siano.

Ubodzy! Was to spotkało,
witać Go przed bogaczami.
A Słowo ciałem się stało
i mieszkało między nami.

Podnieś rękę, Boże Dziecię,
błogosław ojczyznę miłą,
w dobrych radach, w dobrym bycie
wspieraj jej siłę swą siłą.

Dom nasz i majętność całą,
i wszystkie wioski z miastami!
A Słowo ciałem się stało
i mieszkało między nami.

Cicha noc

Cicha noc, święta noc
pokój niesie ludziom wszem,
a u żłóbka Matka Święta
czuwa sama, uśmiechnięta,
nad Dzieciątka snem,
nad Dzieciątka snem.

Cicha noc, święta noc,
pastuszkowie od swych trzód
biegną wielce zadziwieni
za anielskim głosem pieni,
gdzie się spełnił cud,
gdzie się spełnił cud.

Cicha noc, święta noc,
narodzony Boży Syn.
Pan wielkiego majestatu
niesie dziś całemu światu
odkupienie win,
odkupienie win.

Karol Porwich/Niedziela

Jezus malusieńki

Jezus malusieńki leży wśród stajenki,
płacze z zimna, nie dała Mu Matula sukienki.

Bo uboga była, rąbek z głowy zdjęła,
w który Dziecię owinąwszy, siankiem Je okryła.

Nie ma kolebeczki ani poduszeczki,
we żłobie Mu podłożyła siana pod główeczki.

Reklama

Gdy Dziecina kwili, patrzy w każdej chwili
na Dzieciątko Boskie w żłóbku, oko Jej nie myli.

Panienka truchleje, a mówiąc, łzy leje:
o mój Synu! Wola Twoja, nie moja, się dzieje.

Tylko nie płacz, proszę, bo żalu nie zniosę,
dosyć go mam z męki Twojej, którą w sercu noszę.

Dziecina się kwili, Matusieńka lili,
w nóżki zimno, żłóbek twardy, stajenka się chyli.

Mędrcy świata

Mędrcy świata, monarchowie,
gdzie śpiesznie dążycie?
Powiedzcież nam, Trzej Królowie,
chcecie widzieć Dziecię?

Ono w żłobie nie ma tronu
i berła nie dzierży,
a proroctwo Jego zgonu
już się w świecie szerzy.

Mędrcy świata, złość okrutna
Dziecię prześladuje.
Wieść okropna, wieść to smutna:
Herod spisek knuje.

Nic monarchów nie odstrasza,
do Betlejem śpieszą.
Gwiazda Zbawcę im ogłasza,
nadzieją się cieszą.

Przed Maryją stają społem,
niosą Panu dary.
Przed Jezusem biją czołem,
składają ofiary.

Trzykroć szczęśliwi królowie,
któż wam nie zazdrości?
Cóż my damy, kto nam powie,
pałając z miłości?

Tak jak każą nam kapłani,
damy dar troisty:
Modły, pracę, niosąc w dani,
i żar serca czysty.

To kadzidło, mirrę, złoto
niesiem, Jezu, szczerze,
co dajemy Ci z ochotą,
od nas przyjm w ofierze!

Bozena Sztajner / Niedziela

Nie było miejsca

Reklama

Nie było miejsca dla Ciebie
w Betlejem, w żadnej gospodzie,
i narodziłeś się, Jezu,
w stajni, ubóstwie i chłodzie.

Nie było miejsca, choć zszedłeś
jako Zbawiciel na ziemię,
by wyrwać z czarta niewoli
nieszczęsne Adama plemię.

Nie było miejsca, choć chciałeś
ludzkość przytulić do łona
i podać z krzyża grzesznikom
zbawcze, skrwawione ramiona.

Nie było miejsca, choć zszedłeś
ogień miłości zapalić
i przez swą mękę najdroższą
świat od zagłady ocalić.

Gdy liszki mają swe jamy
i ptaszki swoje gniazdeczka,
dla Ciebie brakło gospody,
Tyś musiał szukać żłóbeczka.

A dzisiaj czemu wśród ludzi
tyle łez, jęków, katuszy?
Bo nie ma miejsca dla Ciebie
w niejednej człowieczej duszy!

Tryumfy Króla niebieskiego

Tryumfy Króla niebieskiego
zstąpiły z nieba wysokiego.
Pobudziły pasterzów,
dobytku swego stróżów,
śpiewaniem, śpiewaniem, śpiewaniem!

Chwała bądź Bogu w wysokości,
a ludziom pokój na niskości.
Narodził się nam Zbawiciel,
dusz ludzkich Odkupiciel,
na ziemi, na ziemi, na ziemi.

Zrodziła Maryja Dziewica
Wiecznego Boga bez rodzica,
By nas z piekła wybawił,
A w niebieskich postawił
pałacach, pałacach, pałacach.

Pasterze w podziwieniu stają,
tryumfu przyczynę badają,
Co się nowego dzieje,
że tak światłość jaśnieje,
nie wiedząc, nie wiedząc, nie wiedząc?

Reklama

Niebieskiem Światłem oświeceni,
pokornie przed Nim uniżeni.
Bogiem Go być prawdziwym,
sercem, afektem żywym
wyznają, wyznają, wyznają.

Karol Porwich/Niedziela

Wesołą nowinę

Wesołą nowinę, bracia, słuchajcie,
Niebieską Dziecinę ze mną witajcie.

Jak miła ta nowina!
Mów, gdzie jest ta Dziecina,
byśmy tam pobieżeli i ujrzeli.

Bogu chwałę głoszą na wysokości,
pokój ludziom głoszą duchy światłości.

Jak miła ta nowina...

Panna nam powiła Boskie Dzieciątko,
pokłonem uczciła to Niemowlątko.

Jak miła ta nowina...

Którego zrodziła, Bogiem uznała
i Panną, jak była, Panną została.

Jak miła ta nowina...

Królowie na wschodzie już to poznali
i w judzkim narodzie szukać jechali.

Jak miła ta nowina...

Gwiazda najśliczniejsza ich oświeciła,
do szopy w Betlejem zaprowadziła.

Jak miła ta nowina...

Znaleźli to Dziecię i Matkę Jego.
Tam idźcie, znajdziecie Syna Bożego!

Jak miła ta nowina...

2021-12-14 09:49

Oceń: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Moje Wigilie

Boże Narodzenie nie jest nam dane w celach sentymentalnych ani folklorystycznych. W tym wydarzeniu chodzi o Jezusa Chrystusa.

Trochę czasu już żyję. Sięgam więc pamięcią do różnych wigilijnych doświadczeń. W dzieciństwie i okresie dorastania święta spędzałem z rodziną. Boże Narodzenie to niezapomniane i wyczekiwane dni. Później już nigdy choinka nie mieniła się tak pięknie kolorowymi lampkami, potrawy na wigilijnym stole tak intensywnie nie pachniały i tak dobrze nie smakowały, nie mówiąc o radości z otrzymanych prezentów. Stąd moje pierwsze święta spędzone poza domem to szczególnie trudne doświadczenie. A było to podczas odbywania zasadniczej służby wojskowej w 1987 r. w Olesznie. System komunistyczny trzymał się jeszcze bardzo mocno. Po szybko zjedzonej kolacji, która o dziwo trochę się różniła od tych w inne dni, udałem się z kolegami na wartę. Z posterunku, na którym pełniłem służbę, było widać bloki kadry zawodowej. W oknach mieniły się kolorowe choinkowe lampki. Trochę się dziwiłem, że ci, którzy ideologicznie – przynajmniej oficjalnie – głoszą ateizm, obchodzą chrześcijańskie święta. W moim sercu panowała tęsknota za domem i udziałem w Pasterce. Starałem się pocieszać, nucąc kolędy.
CZYTAJ DALEJ

Panie! Ucz mnie wychodzić naprzeciw potrzebom bliźnich!

2025-03-27 09:40

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Prawdziwym grzechem jest żyć przekonaniem, że gdzie indziej żyje się lepiej, wygodniej, przyjemniej. Przekonanie, jakoby „wszędzie było dobrze tylko nie we własnym domu”.

W owym czasie przybliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie, mówiąc: «Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi». Opowiedział im wtedy następującą przypowieść: «Pewien człowiek miał dwóch synów. Młodszy z nich rzekł do ojca: „Ojcze, daj mi część własności, która na mnie przypada”. Podzielił więc majątek między nich. Niedługo potem młodszy syn, zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swoją własność, żyjąc rozrzutnie. A gdy wszystko wydał, nastał ciężki głód w owej krainie, i on sam zaczął cierpieć niedostatek. Poszedł i przystał na służbę do jednego z obywateli owej krainy, a ten posłał go na swoje pola, żeby pasł świnie. Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mu ich nie dawał. Wtedy zastanowił się i rzekł: „Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu przymieram głodem. Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i względem ciebie; już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mnie choćby jednym z twoich najemników”. Zabrał się więc i poszedł do swojego ojca. A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. A syn rzekł do niego: „Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i wobec ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem”. Lecz ojciec powiedział do swoich sług: „Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi! Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i weselić się, ponieważ ten syn mój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”. I zaczęli się weselić. Tymczasem starszy jego syn przebywał na polu. Gdy wracał i był blisko domu, usłyszał muzykę i tańce. Przywołał jednego ze sług i pytał go, co to ma znaczyć. Ten mu rzekł: „Twój brat powrócił, a ojciec twój kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego”. Rozgniewał się na to i nie chciał wejść; wtedy ojciec jego wyszedł i tłumaczył mu. Lecz on odpowiedział ojcu: „Oto tyle lat ci służę i nie przekroczyłem nigdy twojego nakazu; ale mnie nigdy nie dałeś koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi. Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę”. Lecz on mu odpowiedział: „Moje dziecko, ty zawsze jesteś ze mną i wszystko, co moje, do ciebie należy. A trzeba było weselić się i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”».
CZYTAJ DALEJ

Chrystus jest najważniejszy

2025-03-30 20:01

[ TEMATY ]

jubileusz

bierzmowanie

parafia Wręczyca Wielka

Karol Porwich / Niedziela

To Chrystus jest najważniejszy, to nie Kościół nas zbawił, tylko Bóg nas zbawił. Ale Bóg tak zdecydował, że daje siebie w Kościele. To jest wielkie kłamstwo diabła, kiedy mówi, że można wierzyć bez Kościoła czy poza Kościołem, bo akurat w tym Kościele jest Ten, w którego wierzymy, czyli Pan Bóg – powiedział biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej Andrzej Przybylski.

W sobotę 29 marca w parafii św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny we Wręczycy Wielkiej okazją do podwójnego świętowania była uroczystość 80-lecia nieprzerwanej obecności Jezusa w tym miejscu oraz sakrament dojrzałości chrześcijańskiej, który przyjęła młodzież parafialna.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję