O. Robert M. Łukaszuk OSPPE: - Pełni Ekscelencja urząd substytuta w watykańskim Sekretariacie Stanu. Proszę przybliżyć Czytelnikom Tygodnika „Niedziela”, na czym polega ta posługa.
Reklama
Abp Leonardo Sandri: - Sekretariat Stanu jest sekretariatem papieskim, przez który Ojciec Święty wypełnia wszystkie swoje inicjatywy, programy, całą swoją działalność. Jeśli np. Papież napisze dokument, encyklikę czy list - realizację tego faktu przejmuje Sekretariat Stanu. Tam dokument tłumaczony jest na różne języki, by mógł ukazać się światu. Jeżeli Ojciec Święty pragnie dokonać nominacji nowego członka Kurii, wówczas za pośrednictwem Sekretariatu Stanu przeprowadza się całą procedurę odnośnie do tej nominacji. Także cała działalność Ojca Świętego jest wspierana przez Sekretariat Stanu - chodzi tu np. o teksty przemówień oraz przygotowywanie audiencji. Jest jeszcze jeden, mniej znany, aspekt naszej pracy - listy, które napływają do Ojca Świętego z wielu części świata, chyba najwięcej z Polski. Piszą księża, zakonnicy, zakonnice, ludzie świeccy. Wówczas poprzez Sekretariat Stanu Papież przesyła słowo odpowiedzi i błogosławieństwo. Poprzez nasz Sekretariat Ojciec Święty utrzymuje także kontakt z wszystkimi nuncjaturami, czyli przedstawicielami dyplomatycznymi Watykanu przy rządach różnych państw. Papież wyraża wolę spotkania np. z biskupami danego kraju, a Sekretariat Stanu formalizuje wolę Ojca Świętego. Jest to więc cały kompleks działań, które dotyczą nauczania, działalności, planów i inicjatyw Ojca Świętego. W ten sposób ja, jako biskup substytut Sekretariatu, otrzymuję od księdza kardynała sekretarza stanu konieczne wskazówki, by realizować wolę Jego Świątobliwości, w tym sensie jestem bliskim współpracownikiem Ojca Świętego.
- Jakimi wrażeniami chciałby się Ksiądz Arcybiskup podzielić jako osoba znajdująca się blisko Jana Pawła II?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Od czterech lat pracuję jako substytut Sekretariatu. Relacje Jana Pawła II ze współpracownikami z Sekretariatu Stanu można opisać w dwóch dobrze znanych słowach: Fortiter et suaviter (stanowczo i łagodnie). Ojciec Święty jest człowiekiem, który ma świadomość wypełnianej misji Piotra, i wskazuje, jakie są drogi dla Kościoła. Jasno widzimy kierunki jego posługi i działalności. Muszę zatem powiedzieć, że te relacje, to „rządzenie” jest naprawdę jasne, wyraźne, a zarazem łagodne. Papież prowadzi nas z wielką dobrocią, miłością i zrozumieniem.
- Jak Ekscelencja postrzega Polskę, a w niej Jasną Górę?
Polska sztuka, nauka, kultura i życie religijne budzą we mnie uczucia podziwu i szacunku. Widzę kraj, który dał Kościołowi osobę Jana Pawła II. Przychodząc dzisiaj na Jasną Górę, mogę powiedzieć: Widziałem wiele rzeczy w Polsce, ale dzisiaj dotknąłem serca tego kraju, ponieważ odkryłem Dom Matki Bożej, gdzie jest Ona czczona przez wszystkich Polaków z wielką miłością, i gdzie znajduje się wyjaśnienie, dlaczego ten kraj, ten naród pełni tak ważną rolę dla życia katolickiego w świecie.
Reklama
- Przewodniczył Ksiądz Arcybiskup Mszy św. na jasnogórskim Szczycie i uczestniczył w procesji Bożego Ciała. Jak doszło do wizyty w naszym Sanktuarium?
- Być może będzie to z mojej strony niedyskrecja, ale podczas ostatniej pielgrzymki z Janem Pawłem II do Krakowa, prawie dwa lata temu, powiedziałem, że niestety nigdy nie byłem na Jasnej Górze. Wtedy abp Józef Kowalczyk - nuncjusz apostolski w Polsce powiedział, że trzeba temu zaradzić. Ale podróż Ojca Świętego do Krakowa była tak krótka, że nie pozwoliła na wyjazd do Częstochowy. Jednak idea ta pozostała w myśli abp. Kowalczyka. W rozmowie z metropolitą częstochowskim - abp. Stanisławem Nowakiem zaproponował on, aby zaprosić mnie do Częstochowy, bym mógł poznać Matkę Bożą Jasnogórską. Otrzymałem serdeczne zaproszenie od abp. S. Nowaka i dlatego tutaj jestem. W Watykanie uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa jest dniem wolnym od pracy, więc poprosiłem Ojca Świętego, by pozwolił mi udać się do Polski. Z radością udzielił mi swego błogosławieństwa.
- Dziękuję Ekscelencji za rozmowę i życzę głębokich przeżyć religijnych, związanych z Jasną Górą i Polską.
- Dziękuję Ojcu i wszystkim Paulinom za cały apostolat, który sprawujecie w tym miejscu. Ludzie przychodząc tu odnawiają życie religijne i zaangażowanie chrześcijańskie.
- Proszę zapewnić Ojca Świętego, że na Jasnej Górze pamiętamy w naszych modlitwach o Namiestniku Chrystusa.
- Chętnie mu to przekażę.
- Dziękuję za rozmowę.
Tłumaczenie z języka włoskiego: o. Jarosław Łuniewski OSPPE