Reklama

Prosto i jasno

Gdy diabeł odbiera rozum

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kiedy komisja śledcza przekazała do Sejmu raport posłanki Anity Błochowiak z SLD, stwierdzający, iż Lew Rywin był samotnym szaleńcem żądającym wielomilionowej łapówki od Adama Michnika, wiedziałem, że partii Leszka Millera odebrało rozum. Kłamstwo szyte tak grubymi nićmi było zwyczajną drwiną z prawdy. Byłem pewny, że tak spreparowany raport obróci się przeciwko tym, którzy od początku, od upadku PRL-u, wyłącznie na kłamstwie budowali swoją siłę. I rzeczywiście, nie udało się ochronić grupy trzymającej władzę przed odpowiedzialnością. Wystarczyła chwila nieuwagi, kilku posłów SLD opuściło salę posiedzeń Sejmu, i Wysoka Izba bezwzględną większością głosów przyjęła raport posła PiS-u Zbigniewa Ziobro, odrzucając raport posłanki A. Błochowiak. W konsekwencji SLD - zamiast ukręcić łeb sprawie - doprowadziło do sytuacji, w której możliwe jest postawienie przed Trybunałem Stanu prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, byłego premiera Leszka Millera i byłego ministra Grzegorza Kurczuka za to, że wiedząc o korupcyjnej propozycji, złożonej przez Rywina, nie zawiadomili organów ścigania o popełnieniu przestępstwa. Czy to więc nie diabeł odebrał SLD rozum, skoro za takim rozwiązaniem głosowali prawie wszyscy lewicowi posłowie? Jak inaczej zrozumieć fakt, że poseł Miller głosował za tym, aby na ławie oskarżonych posadzić byłego premiera Millera?!
Sądzę, że bez trudu znajdzie się w Sejmie 140 posłów, którzy złożą podpis pod wnioskiem o postawienie przed Trybunałem Stanu prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, choć potem do jego przegłosowania potrzebna będzie większość 2/3 głosów Zgromadzenia Narodowego, czyli Sejmu i Senatu. Prezydent, widząc, że sprawa zaczyna się rozwijać, złożył 31 maja oświadczenie, że afera Lwa Rywina go nie dotyczy. Tą wypowiedzią jeszcze bardziej się pogrążył, ponieważ mija się ona z tym, co zeznał wcześniej przed prokuraturą. A zeznał, że wiedział o wszystkim od A. Michnika, że posiadał notatkę od Rywina, że nakłaniał Millera, aby doniósł o wszystkim do prokuratury.
Widać z tego, że głowa państwa balansuje na granicy prawa. Jak to się zakończy - nie wiadomo, ale pewne jest, że przy okazji czekających prezydenta przesłuchań wyjdą na jaw inne jego zakulisowe działania, jak choćby porozumienie w sprawie obsady zarządu ORLEN-u, co - mam nadzieję - wyjaśni nowa komisja śledcza, mająca zbadać sprawę odwołania prezesa Modrzejewskiego. Można też przypomnieć, że w ubiegłym roku, kiedy rozpoczęła się afera Rywina i poparcie dla Millera zaczęło radykalnie spadać, prezydent Kwaśniewski słusznie opowiedział się za wcześniejszymi wyborami do Sejmu. Ta wypowiedź wywołała odpowiednią ripostę premiera, zapachniało „wojną” na szczytach SLD, wkrótce jednak prezydent z premierem przed kamerami podali sobie ręce jak przyjaciele. Ale na krótko. Miller musiał najpierw oddać przywództwo w SLD, w następstwie tego utracił też fotel premiera, a prezydent, zamiast rozwiązać Sejm, zaczął rozgrywać dalej własny plan, forsując na premiera Marka Belkę. Po cóż nam jednak premier, który nie mając żadnego poza SLD zaplecza politycznego, nie będzie w stanie przeprowadzić w Sejmie żadnej ustawy? Piszę po to, aby podkreślić, że to Kwaśniewski jest odpowiedzialny za przedłużający się chaos na polskiej scenie politycznej, za hamowanie jedynego rozwiązania, jakie powinno już dawno nastąpić: samorozwiązania Sejmu i przedterminowych wyborów.
Należy też zauważyć, w jak niebezpiecznej sytuacji znajduje się Polska: premier M. Belka, nie mając zaufania Sejmu, podejmuje strategiczne decyzje, dotyczące na przykład umów na dostawy gazu z zagranicy, rozmawia o zapisach w konstytucji Unii Europejskiej, sprzedaje zakłady-spółki Skarbu Państwa, zaciąga pożyczki... A czyni to tylko dlatego, że w polskiej konstytucji brakuje zapisów, jak należy sprawować rządy w stanie dymisji. I trzeba podkreślić, że dzieje się to wszystko w momencie gorączkowego wyłaniania z SLD jakiejś rzekomo „lepszej cząstki”, czyli „borowików”, którzy bez ciążącego na lewicy balastu złodziejskich afer mogliby znowu pretendować do objęcia władzy. Dokonuje się to również pod parasolem akceptacji Zachodu, aby władzę w Polsce utrzymali ludzie spolegliwi wobec Unii Europejskiej, aby przypadkiem nie powstał u nas rząd zdolny walczyć o prawdziwe dobro społeczeństwa, potrafiący stawiać cele narodowe ponad dyktatem Brukseli.
Ale ostatnio i prezydent wrócił do tematu wcześniejszych wyborów, zaczął nawet straszyć polityków, że mogą się one odbyć już w sierpniu, a więc w czasie bardzo niedogodnym dla partii. O co chodzi? O lęk, że Trybunał Stanu za aferę Rywina, a także powołanie komisji śledczej w sprawie ORLEN-u może ujawnić dalsze przestępstwa rządzących, fałszowanie dokumentów, pranie brudnych pieniędzy, nadużycia przez łamanie wszelkich procedur, składanie fałszywych zeznań, wykorzystywanie służb specjalnych itp. Aby do tego nie dopuścić, lepiej rozwiązać ten Sejm, a następnie uczynić wszystko, by znowu wygrała jakaś przepoczwarzona lewicowo-liberalna formacja. Sprawdzianem okażą się wybory do Parlamentu Europejskiego. Należy pójść do wyborów 13 czerwca br. i głosować na prawych Polaków, zawalczyć o te 54 miejsca w Parlamencie Europejskim, bo w przeciwnym razie zajmą je ludzie nieczujący Polski, pracujący dla nowej Europy - ponadnarodowej i ponadpaństwowej. Polski trzeba bronić od wewnątrz i na zewnątrz; nie można liczyć tylko na to, że pycha zaślepi rządzących i znowu w pojedynczej sprawie diabeł odbierze im rozum.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

"Ja jestem z Wami" - w diecezji gliwickiej trwa Kongres Eucharystyczny

2024-04-22 15:25

[ TEMATY ]

kard. Gerhard Müller

kongres eucharystyczny

Abp Adrian Galbas

Kard. Grzegorz Ryś

kardynał Ryś

Diecezja Gliwicka

Odnowie i pogłębieniu wiary oraz zrozumieniu centralnej roli Eucharystii w życiu człowieka wierzącego służy zwołany w diecezji gliwickiej przez bp. Sławomira Odera Kongres Eucharystyczny. Wydarzenie pod hasłem "Ja jestem z Wami" zainicjowane w Niedzielę Palmową potrwa do uroczystości Bożego Ciała 30 maja. Gośćmi poszczególnych spotkań skierowanych do wszystkich wiernych są m.in. abp Rino Fisichella, kard. Gerhard Müller, abp Adrian Galbas i kard. Grzegorz Ryś.

Zorganizowanie Kongresu Eucharystycznego zapowiedział w ub. roku podczas Mszy świętej Krzyżma biskup gliwicki Sławomir Oder a przygotowania do niego trwały od kilku miesięcy. Hierarcha podkreślił wtedy przekonanie, że wydarzenie to pomoże miejcowemu duchowieństwu i świeckim "umocnić naszą wiarę, odnowi radość spotkania z Chrystusem oraz będzie okazją do doświadczenia Jego bliskości, obecności - obecności Chrystusa, źródła prawdziwej radości człowieka, fundamentu nadziei, która nie może zawieść”.

CZYTAJ DALEJ

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

2024-04-23 12:01

[ TEMATY ]

Sosnowiec

diecezja sosnowiecka

bp Artur Ważny

Karol Porwich "/Niedziela"

Ojciec Święty Franciszek mianował biskupem sosnowieckim dotychczasowego biskupa pomocniczego diecezji tarnowskiej Artura Ważnego.

Decyzję Papieża ogłosiła dziś w południe (23 kwietnia 2024) Nuncjatura Apostolska w Polsce. Mianowany biskupem sosnowieckim bp Artur Ważny urodził się 12 października 1966 r. w Rzeszowie. Święcenia prezbiteratu przyjął 25 maja 1991 r. w Tarnowie. 12 grudnia 2020 r. został mianowany biskupem pomocniczym diecezji tarnowskiej. Święcenia biskupie przyjął 30 stycznia 2021 r. Jego dewizą biskupią są słowa: „Patris corde” („Ojcowskim sercem”). Bp Ważny w swojej dotychczasowej posłudze duszpasterskiej współpracował z różnego rodzaju ruchami i stowarzyszeniami, wiele czasu poświęcał też małżeństwom i rodzinom. Głosił rekolekcje w wielu krajach europejskich, w Ameryce Południowej oraz w USA. Jest autorem takich książek, jak: „Ewangelia bez taryfy ulgowej”, „Jesteś źrenicą Boga” czy „Warsztat św. Józefa”. Ponad dwadzieścia razy pielgrzymował pieszo w pielgrzymce z Tarnowa na Jasną Górę. W Konferencji Episkopatu Polski pełni funkcję przewodniczącego Zespołu ds. Nowej Ewangelizacji przy Komisji Duszpasterstwa, wchodzi też w skład Rady ds. Duszpasterstwa Młodzieży.

CZYTAJ DALEJ

Wierność i miłość braterska dają moc wspólnocie

2024-04-23 13:00

Marzena Cyfert

Rejonowe spotkanie presynodalne w katedrze wrocławskiej

Rejonowe spotkanie presynodalne w katedrze wrocławskiej

Ostatnie rejonowe spotkanie presynodalne dla rejonów Wrocław-Katedra i Wrocław-Sępolno odbyło się w katedrze wrocławskiej. Katechezę na temat Listu do Kościoła w Filadelfii wygłosił ks. Adam Łuźniak.

Na początku nakreślił kontekst rozważanego listu. Niewielkie, lecz bogate miasteczko Filadelfia zbudowane zostało na przełęczy, która stanowiła bramę do głębi półwyspu. Było również bramą i punktem odniesienia dla hellenizacji znajdujących się dalej terenów. Mieszkańcy Filadelfii mieli więc poczucie, że są bramą i mają misję wobec tych, którzy mieszkają dalej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję