Prezydent Andrzej Duda nadał pośmiertnie Ordery Odrodzenia Polski siostrom ze Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi ratującym Żydów podczas II wojny światowej.
Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski za bohaterską postawę i niezwykłą odwagę wykazaną w ratowaniu życia Żydom podczas II wojny światowej, za wybitne zasługi w obronie godności, człowieczeństwa i praw ludzkich odznaczone zostały pośmiertnie:
S. Tekla Budnowska – w latach okupacji niemieckiej kierowniczka Zakładu Naukowo-Wychowawczego w Łomnie, przełożona domu zakonnego Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi. Wśród 120 dziewcząt polskich ukrywała 23 Żydówki. Po przeniesieniu zakładu do Warszawy liczba ukrywanych Żydówek wzrosła do 26.
S. Stanisława Chmelewska – przełożona i kierowniczka Domu sierot w Podhajcach 1942-1944, przeszła z dziećmi i siostrami długą tułaczkę: Staniątka 1944/45, Niepołomice 1945/46, Nysa, Koperniki, uratowała m.in. dziecko - Reginę Kateganer.
S. Celina Kędzierska - przełożona domu i kierowniczka Polskiej Ochronki (sierocińca) w Samborze, w którym siostry ukrywały 10 dzieci żydowskich, kilkoro niemowlaków i 3 dzieci cygańskich.
S. Bernarda Lemańska - przełożona, pielęgniarka Domu dla osób starszych w Izabelinie pod Warszawą, wraz z siostrami uratowała 15 Żydów w średnim i starszym wieku, także dzieci.
S. Alfonsa Olszewska - nauczycielka Zakładu Naukowo-Wychowawczego w Łomnie, po wysiedleniu Zakładu w 1943 r. wychowawczyni dzieci żydowskich w Warszawie i Kostowcu.
Reklama
S. Józefa Peńsko - wychowawczyni w Domu Dziecka w Płudach, który gromadził ok. 160-180 dzieci w kilku grupach, w 10 domach na terenie obszernego parku i lasu, s. Ludwika miała w swojej grupie 24 Żydówki, wszystkie ocalały.
S. Blanka Pigłowska - ekonomka w Łomnie, kilkukrotnie przewoziła pociągiem dzieci żydowskie z Wydziału Opieki Społecznej miasta Warszawy do Zakładu Naukowo-Wychowawczego w Łomnie, skąd dyrektor Zakładu kierował dzieci do Zakładów sióstr Rodziny Marii.
S. Bogumiła Schwartz - nauczycielka, przełożona Domu dla sierot w Warszawie, ul Chełmska 19, wśród 180 dzieci w wieku od 2-18 lat przebywało 10 dziewczynek żydowskich.
S. Teresa Stawowiak - przełożona w Zakładzie Naukowo-Wychowawczym w Płudach, gdzie przebywało ok. 40 dzieci żydowskich, w gospodarstwie zatrudniono ok 10 starszych Żydów, od 1943r. przełożona Sanatorium w Międzylesiu "Ulanówek" gdzie siostry ukrywały od 12 do 17 Żydówek.
S. Romualda Stępak - przełożona w Sanatorium dla dzieci w Międzylesiu "Ulanówektt i od 1943r. Zakładu Naukowo-Wychowawczego w Płudach, w obu domach wśród dzieci polskich przebywały żydowskie, również część personelu wychowawczego i gospodarczego stanowili starsi Żydzi.
S. Aniela Wesołowska - przełożona, nauczycielka i kierowniczka Szkoły w Puźnikach, usunięta wraz z 2 siostrami znalazła schronienie na plebanii, gdzie razem z ks. Kazimierzem Słupskim ukrywała dwoje żydów z Buczacza, profesora Adolfa Kornguta i aptekarkę Rozalię Bauer.
W imieniu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Ordery przekazał Sekretarz Stanu w KPRP minister Adam Kwiatkowski. Uroczystość odbyła się w kaplicy Domu Generalnego Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi przy ul. Żelaznej 97 w Warszawie. Wszystkie odznaczone siostry uhonorowane zostały wcześniej także Medalem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata.
Rocznicowa Msza św. w kościele parafialnym w Kłyżowie
1 września 2019 r. przypadła 80. rocznica wybuchu II wojny światowej. Upamiętniono ją w wymiarze nie tylko ogólnopolskim, lecz także lokalnym. W nurt modlitwy i pamięci włączyli się m.in. mieszkańcy Stalowej Woli i gminy Pysznica
Rocznicowe obchody w Stalowej Woli rozpoczęto uczestnictwem we Mszy św. w intencji Ojczyzny. Eucharystii, sprawowanej w bazylice konkatedralnej, przewodniczył i homilię wygłosił ks. Edward Madej. – W łączności z całym narodem modlimy się za poległych w obronie naszej ojczyzny. Pragniemy prosić Boga, by ci, którzy oddali życie w obronie Polski, otrzymali nagrodę wieczną. Módlmy się także za naszą małą ojczyznę – powiedział kapłan. Wyraził też wdzięczność za przybycie samorządowcom, żołnierzom, harcerzom, przedstawicielom policji, straży pożarnej oraz licznym pocztom sztandarowym.
Szósta niedziela Wielkiego Postu nazywana jest Niedzielą Palmową,
czyli Męki Pańskiej, i rozpoczyna obchody Wielkiego Tygodnia.
W ciągu
wieków otrzymywała różne określenia: Dominica in palmis, Hebdomada
VI die Dominica, Dominica indulgentiae, Dominica Hosanna, Mała Pascha,
Dominica in autentica. Niemniej, była zawsze niedzielą przygotowującą
do Paschy Pana. Liturgia Kościoła wspomina tego dnia uroczysty wjazd
Pana Jezusa do Jerozolimy, o którym mówią wszyscy czterej Ewangeliści (
por. Mt 21, 1-10; Mk 11, 1-11; Łk 19, 29-40; J 12, 12-19), a także
rozważa Jego Mękę.
To właśnie w Niedzielę Palmową ma miejsce obrzęd poświęcenia
palm i uroczysta procesja do kościoła. Zwyczaj święcenia palm pojawił
się ok. VII w. na terenach dzisiejszej Francji. Z kolei procesja
wzięła swój początek z Ziemi Świętej. To właśnie Kościół w Jerozolimie
starał się jak najdokładniej "powtarzać" wydarzenia z życia Pana
Jezusa. W IV w. istniała już procesja z Betanii do Jerozolimy, co
poświadcza Egeria. Według jej wspomnień patriarcha wsiadał na oślicę
i wjeżdżał do Świętego Miasta, zaś zgromadzeni wierni, witając go
w radości i w uniesieniu, ścielili przed nim swoje płaszcze i palmy.
Następnie wszyscy udawali się do bazyliki Anastasis (Zmartwychwstania),
gdzie sprawowano uroczystą liturgię. Owa procesja rozpowszechniła
się w całym Kościele mniej więcej do XI w. W Rzymie szósta niedziela
Przygotowania Paschalnego była początkowo wyłącznie Niedzielą Męki
Pańskiej, kiedy to uroczyście śpiewano Pasję. Dopiero w IX w. do
liturgii rzymskiej wszedł jerozolimski zwyczaj procesji upamiętniającej
wjazd Pana Jezusa do Jerusalem. Obie tradycje szybko się połączyły,
dając liturgii Niedzieli Palmowej podwójny charakter (wjazd i Męka)
. Przy czym, w różnych Kościołach lokalnych owe procesje przyjmowały
rozmaite formy: biskup szedł piechotą lub jechał na osiołku, niesiono
ozdobiony palmami krzyż, księgę Ewangelii, a nawet i Najświętszy
Sakrament. Pierwszą udokumentowaną wzmiankę o procesji w Niedzielę
Palmową przekazuje nam Teodulf z Orleanu (+ 821). Niektóre też przekazy
zaświadczają, że tego dnia biskupom przysługiwało prawo uwalniania
więźniów (czyżby nawiązanie do gestu Piłata?).
Dzisiaj odnowiona liturgia zaleca, aby wierni w Niedzielę
Męki Pańskiej zgromadzili się przed kościołem (zaleca, nie nakazuje),
gdzie powinno odbyć się poświęcenie palm, odczytanie perykopy ewangelicznej
o wjeździe Pana Jezusa do Jerozolimy i uroczysta procesja do kościoła.
Podczas każdej Mszy św., zgodnie z wielowiekową tradycją czyta się
opis Męki Pańskiej (według relacji Mateusza, Marka lub Łukasza -
Ewangelię św. Jana odczytuje się w Wielki Piątek). W Polsce istniał
kiedyś zwyczaj, że kapłan idący na czele procesji trzykrotnie pukał
do zamkniętych drzwi kościoła, aż mu otworzono. Miało to symbolizować,
iż Męka Zbawiciela na krzyżu otwarła nam bramy nieba. Inne źródła
przekazują, że celebrans uderzał poświęconą palmą leżący na ziemi
w kościele krzyż, po czym unosił go do góry i śpiewał: "Witaj krzyżu,
nadziejo nasza!".
Niegdyś Niedzielę Palmową na naszych ziemiach nazywano
Kwietnią. W Krakowie (od XVI w.) urządzano uroczystą centralną procesję
do kościoła Mariackiego z figurką Pana Jezusa przymocowaną do osiołka.
Oto jak wspomina to Mikołaj Rey: "W Kwietnią kto bagniątka (bazi)
nie połknął, a będowego (dębowego) Chrystusa do miasta nie doprowadził,
to już dusznego zbawienia nie otrzymał (...). Uderzano się także
gałązkami palmowymi (wierzbowymi), by rozkwitająca, pulsująca życiem
wiosny witka udzieliła mocy, siły i nowej młodości". Zresztą do dnia
dzisiejszego najlepszym lekarstwem na wszelkie choroby gardła według
naszych dziadków jest właśnie bazia z poświęconej palmy, którą należy
połknąć. Owe poświęcone palmy zanoszą dziś wierni do domów i zawieszają
najczęściej pod krzyżem. Ma to z jednej strony przypominać zwycięstwo
Chrystusa, a z drugiej wypraszać Boże błogosławieństwo dla domowników.
Popiół zaś z tych palm w następnym roku zostanie poświęcony i użyty
w obrzędzie Środy Popielcowej.
Niedziela Palmowa, czyli Męki Pańskiej, wprowadza nas
coraz bardziej w nastrój Świąt Paschalnych. Kościół zachęca, aby
nie ograniczać się tylko do radosnego wymachiwania palmami i krzyku: "
Hosanna Synowi Dawidowemu!", ale wskazuje drogę jeszcze dalszą -
ku Wieczernikowi, gdzie "chleb z nieba zstąpił". Potem wprowadza
w ciemny ogród Getsemani, pozwala odczuć dramat Jezusa uwięzionego
i opuszczonego, daje zasmakować Jego cierpienie w pretorium Piłata
i odrzucenie przez człowieka. Wreszcie zachęca, aby pójść dalej,
aż na sam szczyt Golgoty i wytrwać do końca. Chrześcijanin nie może
obojętnie przejść wobec wiszącego na krzyżu Chrystusa, musi zostać
do końca, aż się wszystko wypełni... Musi potem pomóc zdjąć Go z
krzyża i mieć odwagę spojrzeć w oczy Matce trzymającej na rękach
ciało Syna, by na końcu wreszcie zatoczyć ciężki kamień na Grób.
A potem już tylko pozostaje mu czekać na tę Wielką Noc... To właśnie
daje nam Wielki Tydzień, rozpoczynający się Niedzielą Palmową. Wejdźmy
zatem uczciwie w Misterium naszego Pana Jezusa Chrystusa...
- Nic nie zbudujesz, bo cały czas patrzysz w przeszłość. Nie potrafisz obrócić się ku przyszłości. Cały czas siedzisz w Egipcie! - mówił kard. Grzegorz Ryś podczas rekolekcji.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.