Pierwsze miejsce w konkursie zajęli uczniowie Katolickiej Szkoły Podstawowej im. św. Jana Pawła II w Gorzowie. Drugie miejsce zajęła reprezentacja Szkoły Podstawowej nr 6, a trzecie Szkoła Podstawowa nr 10
W tym roku konkurs odbył się po raz czwarty i był skierowany do uczniów klas V szkół podstawowych miasta Gorzowa. Każda ze szkół wystawiła trzyosobową reprezentację, zaś każda drużyna musiała przynieść własnoręcznie narysowany plakat przedstawiający wybraną scenę z życia św. Jana Pawła II, wykazać się wiedzą na temat jego życiorysu, a także znajomością Listu Ojca Świętego do dzieci z 1994 r.
- Kolejny raz uczestnicy konkursu zrobili to perfekcyjnie i wykazali się niezwykłą znajomością życia i działalności Ojca Świętego. Taki też jest cel i główne założenie konkursu - mówi jego koordynator ks. Bartłomiej Rybacki.
- Myślę, że wszyscy, którzy wzięli udział w konkursie są swoistymi zwycięzcami. Nie jest dzisiaj łatwo młodemu człowiekowi otworzyć książkę z treścią papieskiej homilii czy z datami z życiorysu Karola Wojtyły. A oni to zrobili i w ten sposób są takimi bohaterami na nasze czasy, z czego się bardzo cieszę - dodaje.
Pierwsze miejsce w konkursie zajęli uczniowie Katolickiej Szkoły Podstawowej im. św. Jana Pawła II w Gorzowie. Drugie miejsce zajęła reprezentacja Szkoły Podstawowej nr 6, a trzecie Szkoła Podstawowa nr 10.
Reklama
Organizatorem konkursu była Katolicka Szkoła Podstawowa im. św. Jana Pawła II w Gorzowie. Konkurs objęli patronatem bp Tadeusz Lityński i lubuski kurator oświaty Ewa Rawa, którzy także ufundowali nagrody.
Do czynnego udziału we Mszy św. sprawowanej pod przewodnictwem dziekana Kolegium Kardynalskiego, kard. Giovanniego Battisty Re 27 kwietnia o godz. 17.00 w 10. rocznicę kanonizacji św. Jana Pawła II w bazylice Świętego Piotra zachęcił wiernych i duchowieństwo Wiecznego Miasta, kard. Angelo De Donatis. Wikariusz Ojca Świętego dla Rzymu zaapelował do nich, „aby raz jeszcze zademonstrowali miłość diecezji do swego biskupa”.
Kard. De Donatis przypomniał o słowach prośby wypowiedzianej przez papieża z Polski podczas pierwszej prywatnej audiencji dla ówczesnego kardynała wikariusza - Ugo Polettiego, aby pomógł mu poznać Rzym, jego rzeczywistość chrześcijańską, duchową, ludzką i cywilną. Zaznaczył, że od tej chwili rozpoczęła się miłość Ojca Świętego do jego diecezji, która stawała się coraz silniejsza z upływem każdego dnia. „Możemy powiedzieć z absolutną pewnością, że święty Jan Paweł II bardzo kochał Rzym i jego mieszkańców, a Wieczne Miasto zdecydowanie odwzajemniało tę miłość!” - stwierdził purpurat. Przypomniał, że świadczą o niej liczne wizyty w rzymskich parafiach. „W ciągu ponad 26 lat pontyfikatu papież Wojtyła odwiedził aż 301 parafii, a gdy w 2002 r. stan zdrowia nie pozwalał mu już na zbyt częste wędrówki po mieście, zaczął zapraszać wspólnoty parafialne do Watykanu: 16 wspólnot przybyło do Auli Pawła VI” - podkreślił papieski wikariusz dla Rzymu.
„Przełom kardynalski” zrewolucjonizował wybory papieskie w kwestii
tego, kto wybiera biskupa Rzymu. Jednak zreformowane przepisy wciąż
nie nadążały za rzeczywistością. Nawet zawężone do kardynałów grono
elektorskie nie było do końca odporne na ingerencje władzy świeckiej
oraz na zabiegi wielkich rzymskich rodów. I jedni, i drudzy szybko
odnaleźli się w nowej rzeczywistości. Ich reprezentantów było coraz
więcej w gronie kardynałów i prawdę mówiąc, na tę chorobę jeszcze
przez wieki będzie szukane lekarstwo.
Nie brakowało także podwójnych elekcji, a więc i antypapieży. Czas
sede vacante wciąż się przedłużał, zanim po śmierci papieża zdołano
wybrać nowego. Ale źródło tych problemów było już inne: o ile
w pierwszym tysiącleciu był to raczej brak stałych reguł, o tyle później
błędy wynikały z nieprzestrzegania przyjętych zasad. Potrzebne było
coś jeszcze, co miało temu zaradzić. Tym pomysłem było cum clave,
klauzura, zamknięcie na klucz. Z biegiem lat pomysł ten nadał wyborom papieskim niepowtarzalną nazwę: konklawe.
Przepisy nie regulują terminu, do kiedy można przerwać ciążę w przypadku zagrożenia zdrowia lub życia kobiety ciężarnej - powiedział w czwartek w Sejmie wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny. Ocenił również, że jedno zaświadczenie od specjalisty jest wystarczające do aborcji.
Wiceminister odpowiedział w czwartek w Sejmie na pytanie grupy posłów PiS "w sprawie zabicia dziecka w 36. tygodniu życia płodowego".
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.