Reklama

Interesujące podobieństwa

Słaba Polska w silnej UE

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pod auspicjami Aleksandra Kwaśniewskiego zwołano „naradę aktywu” z jasno określonym celem propagandowym: „Silna Polska w silnej Europie”. Zaproszeni aktywiści usiłowali wykazać, że jest to i pożądane, i realne. Wysuwane jednak „argumenty” były pustosłowiem, frazesem, dość naiwnym „politycznym chciejstwem”. Środowiska, które w tej „naradzie aktywu” wzięły udział, do naiwnych jednak nie należą, a zatem?... Czyżby „propaganda sukcesu” w nowej edycji? Wszystko na to wskazuje.
Władze Unii Europejskiej nie ukrywają, że ich celem jest rywalizacja z Ameryką w skali globalnej, a więc w wymiarze światowym. Wyznaczano już nawet wielokrotnie daty, kiedy to „Unia Europejska dogoni i prześcignie” Amerykę, co żywo przypomina głoszone w przeszłości przez „obóz państw socjalistycznych ze Związkiem Radzieckim na czele” identyczne zapewnienia... Tamte deklaracje nie były szczere: chodziło przecież o to, by coraz bardziej zaciskać pasa obywatelom „demoludów”, łudząc ich zarazem wciąż oddalającym się mirażem „doganiania Ameryki”. Po to mieli po raz kolejny „zaciskać pasa” (podwyżki cen, obniżki zarobków, brak towarów w sklepach, ateizacja narodu) żeby szybciej „dogonić Amerykę!”... Ale na zabiegach tych zyskiwała jedynie partyjna biurokracja, nomenklatura „obozu państw socjalistycznych” i, oczywiście, Związek Sowiecki, coraz więcej wydający pieniędzy na zbrojenia.
Toteż do dzisiejszych deklaracji biurokratów z UE, poganiających nas do „dorównania Ameryce”, podchodzić należy ze stosowną historyczną ostrożnością: myśmy to już słyszeli...
Ameryka ma znaczną, powiększającą się przewagę gospodarczą nad Unią Europejską. Dzieje się tak dlatego, że w Ameryce jest większa wolność gospodarcza, mniejsze podatki, że biurokracja amerykańska mało wtrąca się w życie gospodarcze, a także dlatego - last but not least - że społeczeństwo amerykańskie nie jest tak zateizowane, jak społeczeństwo Unii Europejskiej, a władze USA nie stawiają sobie takich celów, jak władze UE: nie zamazują historii (w konstytucji amerykańskiej jest odwołanie do Boga!) i nie prowadzą ukrytej, cichej walki z religią. Moralność publiczna w Ameryce gruntowana jest nadal na fundamentach religijnych, nie zaś na ulotnych piaskach „moralności demokratycznej”, popłuczynach po rewolucji francuskiej.
Jeśli więc architekci „silnej Europy” (czytaj: silnej Unii Europejskiej) chcą „doganiać Amerykę” - czy robią cokolwiek w tym kierunku, aby zwiększać wolność gospodarczą w UE, obniżać podatki, ograniczać molocha biurokracji, likwidować jej zgubny, korupcjogenny wpływ oraz gruntować wartości religijne?... Niestety, trudno oprzeć się wrażeniu, że polityka Unii Europejskiej zmierza dokładnie w odwrotnym kierunku. A jeśli tak, to podobieństwo między „doganianiem Ameryki” w ustach byłych władz komunistycznych staje się bardziej widoczne. Wprawdzie Związku Radzieckiego już nie ma, ale międzynarodowa, potężna biurokracja brukselska jest olbrzymią grupą interesu, wcale nie mniejszą i słabszą niż dawna międzynarodowa komunistyczna nomenklatura. I jakoś tak się dziwnie składa, że „wzmocnienie Europy” według pomysłów rządzących UE socjalistów i socjaldemokratów (i zbliżonych do nich niby-chadeków) przejawia podobne skutki uboczne: wzrost drożyzny, bezrobocia, korupcji (afera Kohla, afera Chiraca, defraudacje w UE...), coraz bardziej drobiazgowa regulacja życia gospodarczego przez pazerną, coraz potężniejszą biurokrację. Tak urządzana Europa nie będzie wcale silniejsza wobec Ameryki - natomiast z pewnością silniejsza i bardziej wszechwładna staje się rządząca taką Europą kasta międzynarodowych biurokratów, żerujących na coraz ciężej pracującym człowieku - czy to przedsiębiorcy, czy pracowniku najemnym.
Przystępując do takiej „silnej Europy”, trudno znaleźć jakiekolwiek przesłanki, dzięki którym można by wnioskować, że i Polska stawać się będzie „silniejsza”. Raczej - wprost przeciwnie. Podatki w Polsce systematycznie rosną, rozrasta się biurokracja, korupcja stała się wręcz nagminna; jeszcze na progu lat 90. urzędnicze koncesje obowiązywały tylko w trzech sferach działalności gospodarczej (handel kopalinami, bronią i naftą) - dziś obowiązują w prawie... 400 sferach przedsiębiorczości!
Co do moralności publicznej - naśladownictwo czy raczej małpowanie unijnego „kulturowego marksizmu” przybiera postać przygotowywania ustawy o „związkach partnerskich”... Całkowicie nieuzasadnione roszczenia niemieckie (Pruskie Towarzystwo Powiernicze) i żydowskie (Organizacja Restytucji Mienia Żydowskiego) nasilają się i nie wydaje się, aby w „silnej Europie” Polska miała większe szanse bronić się przed tymi osłabiającymi kraj roszczeniami - przeciwnie.
Co więcej: jeśli UE stawia otwarcie swój cel - rywalizacji z Ameryką w skali globalnej - czy Polska będzie mogła długo siedzieć „okrakiem na barykadzie”? Będąc w takiej UE, z ambicjami światowego mocarstwa - a zarazem upatrując w Ameryce jedyne „koło ratunkowe” na wypadek, gdyby Niemcy (główny filar „silnej Europy”) znów chciały dogadywać się z Moskwą ponad Polską i naszym kosztem?...
Wydaje się zatem, że slogan: „Silna Polska w silnej Europie” nie jest politycznie spójny. Im silniejsza UE w swych mocarstwowych, globalnych ambicjach (więc Niemcy i Francja), tym słabsza Polska, bardziej ubezwłasnowolniona politycznie - zwłaszcza że już niesuwerenna. Bardziej realny byłby skromniejszy cel: po prostu „silna Polska”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ghana: nie ma kościoła, w którym nie byłoby obrazu Bożego Miłosierdzia

2024-04-24 13:21

[ TEMATY ]

Ghana

Boże Miłosierdzie

Karol Porwich/Niedziela

Jan Paweł II odbył pielgrzymkę do Ghany, jako pierwszą na Czarny Ląd, do tej pory ludzie wspominają tę wizytę - mówi w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News abp Henryk Jagodziński. Hierarcha został 16 kwietnia mianowany przez Papieża Franciszka nuncjuszem apostolskim w Republice Południowej Afryki i Lesotho. Dotychczas był papieskim przedstawicielem w Ghanie.

Arcybiskup Jagodziński opowiedział Radiu Watykańskiemu - Vatican News o niezwykłej wierze Ghańczyków. „Sesja parlamentu zaczyna się modlitwą, w parlamencie organizowany jest też wieczór kolęd, na który przychodzą też muzułmanie. Tutaj to się nazywa wieczorem siedmiu czytań i siedmiu pieśni bożonarodzeniowych" - relacjonuje. Hierarcha zaznacza, że mieszkańców tego kraju cechuje wielka radość wiary. „Ghańczycy we wszystkim, co robią, są religijni, to jest coś naturalnego, Bóg jest obecny w ich życiu we wszystkich jego aspektach. Ghana jest oczywiście państwem świeckim, ale to jest coś naturalnego i myślę, że moglibyśmy się od nich uczyć takiego entuzjazmu w przyjęciu Ewangelii, ale także tolerancji, ponieważ obecność Boga jest dopuszczalna i pożądana przez wszystkich" - wskazał.

CZYTAJ DALEJ

XV Jubileuszowy Konkurs Artystyczny im. Włodzimierza Pietrzaka rozstrzygnięty

2024-04-24 13:04

[ TEMATY ]

konkurs

konkurs plastyczny

konkurs literacki

konkurs fotograficzny

Szymon Ratajczyk/ mat. prasowy

XV Jubileuszowy Konkurs Artystyczny im. Włodzimierza Pietrzaka rozstrzygnięty. Laura Królak z I Liceum Ogólnokształcącego w Kaliszu z nagrodą Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Andrzeja Dudy.

Do historii przeszedł już XV Jubileuszowy Międzynarodowy Konkurs Artystyczny im. Włodzimierza Pietrzaka pt. Całej ziemi jednym objąć nie można uściskiem. Liczba uczestników pokazuje, że konkurs wciąż się cieszy dużym zainteresowaniem. Przez XV lat w konkursie wzięło udział 15 tysięcy 739 uczestników z Polski, Australii, Austrii, Belgii, Białorusi, Chin, Czech, Hiszpanii, Holandii, Grecji, Kazachstanu, Libanu, Litwy, Mołdawii, Niemiec, Norwegii, RPA, Stanów Zjednoczonych, Ukrainy, Wielkiej Brytanii i Włoch. Honorowy Patronat nad konkursem objął Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, Andrzej Duda. Organizowany przez Fundację Pro Arte Christiana konkurs skierowany jest do dzieci i młodzieży od 3 do 20 lat i podzielony na trzy edycje artystyczne: plastyka, fotografia i recytacja wierszy Włodzimierza Pietrzaka. Konkurs w tym roku zgromadził 673 uczestników z Polski, Belgii, Hiszpanii, Holandii, Litwy, Mołdawii, Ukrainy i Stanów Zjednoczonych.

CZYTAJ DALEJ

Świętość w codzienności

2024-04-25 11:28

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Przy relikwiach Męczenników z Markowej modlili się wierni z dekanatów: staszowskiego, świętokrzyskiego i połanieckiego.

– Witamy Józefa, Wiktorię i ich dzieci: Stasia, Basię, Władzia, Franciszka, Antosia, Marysię i dzieciątko, które w chwili egzekucji przyszło na świat. Jako rodzice daliście życie siedmiorga dzieciom i jednocześnie chroniliście życie innych ludzi. Nikt nie musiał was przekonywać, że życie każdego człowieka jest wartościowe i zasługuje na szacunek bez względu na pochodzenie czy wyznanie. My małżeństwa chcemy się od was uczyć i stawać w obronie tego, co słuszne nawet za cenę życia i pamiętać, że miłość jest silniejsza od nienawiści – mówili małżonkowie, witając relikwie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję