Reklama

Wszędzie broń życia!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Ona «rozsadza ekran» i dotyka serc, ponieważ promieniuje miłością, dąży zawsze do istoty problemu, rozmawia tak samo z możnymi tego świata, jak i z maluczkimi, nie odczuwa żadnej pychy ani nieśmiałości” - pisze Guillemette de la Borie w książce pt Matka Teresa. Małe życie Matki Teresy.
To, że zakonnica pełniąca swoją posługę gdzieś „na końcu świata” została zauważona przez największe światowe koncerny medialne, graniczy z cudem. Media te, często niechętne Kościołowi katolickiemu, nastawione na rozrywkę i pokazywanie przemocy, uznały, że warto pokazać dobro, które dokonuje się za sprawą Matki Teresy. Najpierw wzbudziła podziw i zdziwienie dzienników indyjskich, potem do Kalkuty przyjechał słynny brytyjski reporter Malcolm Muggeridge. To, co zobaczył, sfilmował, a następnie opisał w książce, która stała się bestsellerem. Był to największy sukces dziennikarski Muggeridge’a, nie było to jednak najistotniejsze. Najważniejsze było to, że dziennikarz ten nawrócił się i odnalazł Boga.
Matka Teresa, tak często fotografowana, pozostawała nadal sobą, nie próbowała schlebiać światowej modzie czy dostosowywać się do niej, wręcz odwrotnie - krytykowała zło, które widziała. Podczas wręczania jej Nagrody Nobla wygłosiła niezwykle odważną krytykę współczesnej cywilizacji. Najpierw uczyniła znak krzyża na wargach i zaprosiła zebranych do modlitwy, a potem jednoznacznie stwierdziła, że najbiedniejsze są kraje, które legalizują zabijanie nienarodzonych dzieci. Na oczach milionów telewidzów bezkompromisowo potępiła aborcję i swobodę obyczajów.
Najbardziej interesująca część książki Guillemette de la Borie poświęcona jest promieniowaniu dzieła bł. Matki Teresy z Kalkuty poprzez światowe środki przekazu. Warte polecenia są też modlitwy napisane i odmawiane przez Błogosławioną. Tekst jednej z nich został umieszczony w centrum ubogich na Manhattanie. Zaczyna się od przypomnienia: „Życie jest szansą, podchwyć ją. Życie jest pięknem, podziwiaj je...”, a kończy wezwaniem: „Życie jest szczęściem, zasłuż na nie. Życie jest życiem, broń go”.

Guillemette de la Borie, Matka Teresa. Małe życie Matki Teresy. Wyd. Apostolicum 2004

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niemcy: 2,5 roku więzienia za kradzież pektorału Benedykta XVI

2024-05-08 13:02

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

Grzegorz Gałązka

Mężczyzna, który w czerwcu ubiegłego roku ukradł krzyż pektoralny papieża Benedykta XVI z kościoła w Traunstein w Górnej Bawarii, został skazany na dwa i pół roku więzienia. Tak orzekł sąd rejonowy w Traunstein w Górnej Bawarii, podała agencja KNA. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny.

Według sądu sprawca, 53-letni obywatel Czech, chce mieć pewność, że krzyż, który obecnie znajduje się u znajomego, zostanie zwrócony. Wcześniej milczał na temat miejsca pobytu pektorału. Jego wartość nie może być dokładnie określona, szacuje się, że wynosi co najmniej 800 euro i ma dla wiernych bardzo dużą wartość symboliczną. Benedykt XVI zapisał go w testamencie swojej rodzinnej parafii św. Oswalda. To właśnie tutaj odprawił swoją pierwszą Mszę św. jako neoprezbiter w 1951 roku.

CZYTAJ DALEJ

Jazłowiecka Pani, módl się za nami

2024-05-09 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

pl.wikipedia.org

Około 40 kilometrów na zachód od Warszawy, niedaleko Niepokalanowa, w powiecie sochaczewskim położona jest wieś Szymanów. To tutaj, w Kaplicy Klasztornej Sióstr Niepokalanek znajduje się Sanktuarium Matki Bożej Jazłowieckiej.

Rozważanie 10

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

2024-05-10 13:22

[ TEMATY ]

Raymond Nader

Karol Porwich/Niedziela

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

W Duszpasterstwie Akademickim Emaus w Częstochowie miało miejsce niezwykłe wydarzenie. Raymond Nader, który przeżył niezwykłe doświadczenie mistyczne w pustelni, w której ostatnie lata spędził św. Szarbel, podzielił się swoim świadectwem.

Raymond Nader jest chrześcijaninem maronitą, ojcem trójki dzieci, który doświadczył widzeń św. Szarbela. Na początku spotkania Raymond Nader podzielił się historią swojego życia. – Przed rozpoczęciem studiów byłem żołnierzem, walczyłem na wojnie. Zdecydowałem o rozpoczęciu studiów, by tam zrozumieć istotę istnienia świata. Uzyskałem dyplom z inżynierii elektromechanicznej. Po studiach wyjechałem z Libanu do Wielkiej Brytanii, by tam specjalizować się w fizyce jądrowej – tak zaczął swoją opowieść Libańczyk.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję