
W 1999 r. zamieściłem w Niedzieli Balladę o Jurku Bitschanie. Wieczorem 20 listopada 1918 r. we Lwowie syn komendantki Ochotniczej Legii Kobiet - 14-letni
harcerz Jurek Bitschan wymknął się z domu. Zostawił list: „Kochany Tatusiu, idę dzisiaj zameldować się do wojska. Chcę okazać, że znajdę na tyle siły, by móc służyć i wytrzymać.
Obowiązkiem też moim jest iść, gdy mam dość sił, a wojska braknie ciągle dla oswobodzenia Lwowa. Z nauk zrobiłem już tyle, ile trzeba było. Jerzy”. 1421 obrońców Lwowa nie
miało 18 lat. Stanowili jedną czwartą polskiej siły zbrojnej Miasta Zawsze Wiernego. Kilka godzin po opuszczeniu domu Jurek Bitschan poległ przeszyty ukraińskimi kulami podczas walk na Cmentarzu Łyczakowskim.
21 listopada do Lwowa dotarła odsiecz. Ukraińców odparto, ale walki trwały. A potem przyszedł dzień Zadwórza - Polskich Termopil - 17 sierpnia 1920 r. Lwowskie Orlęta ofiarą
swej krwi zagrodziły drogę na Lwów hordom bolszewickim.
Dzisiaj - pieśń poświęcona obrońcom Miasta Zawsze Wiernego: Hymn na cześć Lwowa. Muzykę Hymnu napisał urodzony we Lwowie krakowianin Bolesław Wallek-Walewski, kompozytor, pedagog,
twórca m.in. opery Pomsta Jontkowa, stanowiącej dalszy ciąg Halki Stanisława Moniuszki. Autor słów - Henryk Zbierzchowski, lwowiak, ostatni poeta-cygan, romantyk zakochany we Lwowie „do
utraty tchu”, odznaczony jego nagrodą literacką i wawrzynem Polskiej Akademii Literatury. Zamieściłem w Niedzieli jego Piosnkę o naszym Lwowie, napisaną w 1914 r.
do melodii znanej w całej Europie piosenki o Wiedniu.
Hymn na cześć Lwowa otrzymałem od żyjącego w Tarnowie lwowiaka Kazimierza Wesołowskiego, kompozytora, dyrygenta, twórcy parafialnego zespołu śpiewaczego i muzycznego „Gloria”
przy tarnowskim kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa. Serdecznie dziękuję, Panie Kazimierzu! Świętujący niedawno 10-lecie istnienia zespół, którego działalnością podstawową jest śpiew liturgiczny,
włącza się do uroczystości, rocznic, spotkań krzewiących patriotyzm, miłość do Kresów i pamięć o nich. Jego członkowie należą do Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów
Południowo-Wschodnich. Niedawno swój koncert „Gloria” dedykowała bł. arcybiskupowi Lwowa Józefowi Bilczewskiemu w 80. rocznicę jego śmierci. W 1994 r. zespół nagrał
kasetę Śliczna Gwiazda Miasta Lwowa, Maryja. Nagrał także dla radia wiele pieśni lwowskich i kresowych. Wraz z red. Piotrem Pawliną Kazimierz Wesołowski zrealizował prawie sto audycji
w Radiu Plus. Na ich podstawie powstały dwa tomy książki pt. Ta joj, ta Jóźku. Występy „Glorii”, podobnie jak niegdyś „Wesołej Lwowskiej Fali”, przyjmowane są przez
rodaków z radością i wzruszeniem. Na 25-lecie Pontyfikatu Papieża Polaka - Jana Pawła II zespół przygotował specjalny koncert. Na Boże Narodzenie „Gloria”
przygotowuje koncert pt. Na kolędową i lwowską nutę.
I jeszcze fragment eseju Bolesława Opałki, też lwowiaka - Henryk Grzymała Zbierzchowski. Poeta-literat miasta Lwowa: „Po wkroczeniu Niemców do Lwowa Henryk Zbierzchowski musiał ukrywać
się. Niemcy poszukiwali go za wiersz, w którym napisał, że kiedy wkroczą do Polski - Brda krwią ich spłynie. Wyjechał do Krynicy (gdzie miał willę «Nemo» zakupioną
za nagrodę uzyskaną od miasta Lwowa - A. M.) i tam się ukrył, a w 1942 r. zmarł. Niedługo przed śmiercią był pogodny, mówił do swej bratanicy, że
przeżył życie wspaniale, miał sławę, cudownych przyjaciół, podróżował po świecie i może umierać. Odchodził zapewne z takim obrazem w oczach, jaki zawarł w ostatniej
strofie swego wiersza Kocham cię, Lwowie:
I jeśli kiedyś na gwiazd pójdę połów
I zamknie moje znużone powieki
Śmierć swoją dłonią, tak zimną jak ołów -
Jeszcze zobaczę, jak obraz daleki
Te białe wieże Twych dumnych kościołów,
Jak się z oparów wynurzają rzeki,
I jak się pławią w wieczornej godzinie
W bladym, przeczystym niebios seledynie...
Kocham Cię, Lwowie!!!”.
Krynicki grób Henryka Zbierzchowskiego znajduje się na Starym Cmentarzu w pierwszej alejce na lewo. Został odnaleziony i odbudowany staraniem Lwowiaków żyjących w Krynicy
i Nowym Sączu.
W Częstochowie stanie Pomnik Orląt Lwowskich. Dokonujmy wpłat na konto PKO BP I Oddział Częstochowa 10201651-366050-270-1 - na Pomnik Orląt Lwowskich w Częstochowie.
Hymn na cześć Lwowa
Słowa: Henryk Zbierzchowski (1881-1942)
Muzyka: Bolesław Wallek-Walewski (1885-1944)
Gdy ranka złoty róż swe blaski śle na łów,
W zielonym wieńcu wzgórz jak wizja błyszczy Lwów.
W tym mieście mieszka lud, co wiernym jest po zgon.
To Orląt naszych gród, to jest na trwogę dzwon.
Dzwonieniem wszystkich serc obrony wskrzesił cud.
I gdy ze szczytów drzew listopad liście strząsł,
Swych dzieci oddał krew, ze śmiercią poszedł w pląs.
Lwie serce ma nasz Lwów, jak przed wiekami miał,
Obrońców stanął huf i Bóg zwycięstwo dał.
Na Kresach trzymasz straż przez wieków prawie sześć!
Cześć Ci, o Lwowie nasz, obrońcom Twoim cześć!
Pomóż w rozwoju naszego portalu