Reklama

Prosto i jasno

Jeszcze nie na barykady

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

11 listopada Jan Paweł II, przyjmując pielgrzymkę „Solidarności”, powiedział, że jeśli dziś „Solidarność” prawdziwie pragnie służyć narodowi, winna wrócić do swoich korzeni, do ideałów, jakie przyświecały jej jako związkowi zawodowemu, a to oznacza obronę słusznych praw pracowników, bez względu na to, kto sprawuje władzę w kraju. Innymi słowy, nie tak wyobrażał sobie Ojciec Święty Ojczyznę po zwycięskich strajkach w sierpniu 1980 r. Zapewne nie mógł nawet przypuszczać, jak dotkliwe okażą się błędy polityczne i gospodarcze kolejnych rządów w wolnej Polsce, jak zwodnicze okażą się obietnice polityków, do jakiego doprowadzą bezrobocia i zbiednienia życia. Upadek tysięcy zakładów i w konsekwencji najwyższe bezrobocie pośród krajów aspirujących do miana rozwiniętych - jest największą klęską dzisiejszej Polski. Czy coś jest w stanie wynagrodzić bezrobotnym poczucie braku wartości, uśmierzyć lęk o przyszłość, zagwarantować bezpieczeństwo... Co gorsza, w czasie gdy postępuje powszechne zubożenie, rząd nie tylko nie przychodzi społeczeństwu z pomocą, ale coraz bardziej zmniejsza środki na cele społeczne, osłony socjalne, zasiłki, służbę zdrowia, szkolnictwo... Dlatego znowu, jak 23 lata temu, trzeba wracać do siły, jaką mają powszechne protesty w obronie godności człowieka, praw pracowników, miejsc pracy, rodzin, zakładów, jednym słowem: w obronie Polski.
Seria strajków, demonstracji i protestów robotniczych, organizowanych w listopadzie przez związki zawodowe, a głównie „Solidarność”, świadczy wymownie, że wyczerpuje się już nadzieja Polaków, że kolejarze, służba zdrowia, górnicy, hutnicy... nie wierzą już w żadne rządowe obietnice, ale oczekują konkretnych zmian w ustawie budżetowej, w ustawie o dochodach samorządów, w uregulowaniach gospodarczych... Walcząc o pracowniczą godność, chcą przywrócenia zasiłków przedemerytalnych, zajęcia się przez rząd wołającym o pomstę do nieba grzechem niewypłacania wynagrodzeń. Dotyczy to co dziesiątego pracownika w Polsce. Trudno bowiem wierzyć w rzekomy wzrost gospodarczy, o którym mówią dane statystyczne, skoro bezrobocie nie spada, a sytuacja tysięcy zakładów jest katastrofalna. Obecne protesty, nawet w postaci strajku generalnego, są tylko ostrzeżeniem dla rządu: jeśli nie nastąpi przełom w polityce, może dojść do niekontrolowanego wybuchu społecznego, którego skutki trudno będzie przewidzieć.
Czego konkretnie domaga się „Solidarność”? Po pierwsze - bezwzględnej wypłaty wynagrodzeń. Postulat ten skierowany jest zarówno do sprawujących władzę, jak i pracodawców. Rząd powinien wpłynąć na kierownictwa firm, w których skarb państwa ma udziały, a których dyrektorzy zalegają z wypłatą pensji pracownikom. Także organizacje pracodawców prywatnych powinny odciąć się od nieuczciwych właścicieli firm. Według danych Państwowej Inspekcji Pracy, w 2002 r. aż 68% pracodawców naruszało przepisy dotyczące zapłaty za wykonaną pracę. Spośród wszystkich skarg do PIP aż 40% stanowią zażalenia dotyczące tej kwestii. W tej sprawie głos zabrał także Ojciec Święty oraz polscy biskupi, nazywając niewypłacanie należnych wynagrodzeń „grzechem wołającym o pomstę do nieba”.
„Solidarność” domaga się także od rządu skutecznych działań zmierzających do ograniczenia bezrobocia. Wszyscy widzą, że rząd L. Millera nic nie zrobił w tej sprawie. Co więcej, zaplanowana weryfikacja rent i emerytur zakłada, że ponad 400 tys. ludzi może stracić świadczenia. Taką weryfikację na pewno należy przeprowadzić, ale nie ma do tego społecznego przyzwolenia rządząca formacja, ponieważ stracą świadczenia ci, którzy bronić się nie mogą, a nie ci, którzy dostali je dzięki powiązaniom z SLD. Podobnie też dotychczasowe działania restrukturyzacyjne na PKP czy w kopalniach prowadzą w prostej linii do zwiększenia liczby bezrobotnych, a nie do uratowania zakładów.
Trzeci postulat „Solidarności” dotyczy przywrócenia systemów osłonowych dla osób, które tracą zatrudnienie. M.in. Związek przygotował projekt ustawy przywracającej zasiłki i świadczenia przedemerytalne (chodzi o pracowników najsłabszych, najstarszych, z wypracowanym stażem ZUS-owskim, którzy utracili zatrudnienie z winy zakładu pracy, a nie osiągnęli jeszcze wieku emerytalnego). Obywatelski projekt ustawy poparło 650 tys. osób.
Kolejny postulat dotyczy zaniechania szykan za przynależność związkową. Coraz częściej zdarza się, że w prywatnych zakładach zwalnia się pracowników po tym, jak założyli organizację związkową. To tylko te najważniejsze cele na dzisiaj. Kolejarze, górnicy, służba zdrowia, hutnicy... walczą nie o swoje, ale protestują przeciwko rządowym planom sprzedaży, likwidacji, podziału czy komercjalizacji zakładów pracy, służących całemu społeczeństwu. Rząd zamiast poważnych rozmów zarzuca związkowcom, że ich działania są nielegalne, a prowadzone akcje mają charakter polityczny. Jakby nie docierało do niego, że ciężko chora gospodarka, służba zdrowia, oświata funkcjonują jeszcze tylko dlatego, że mamy zaangażowanych i oddanych pracowników, że w wielu przypadkach to związkowcy ratują któryś z zakładów przed dziką prywatyzacją. Listopadowe dni protestu to jeszcze nie budowanie barykad, ale ostatnie ostrzeżenie przed nimi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rosyjski śmigłowiec naruszył przestrzeń powietrzną Polski

2025-04-26 11:13

[ TEMATY ]

Rosja

PAP/EPA/GAVRIIL GRIGOROV / SPUTNIK / KREMLIN POOL

Śmigłowiec rosyjskiej Floty Bałtyckiej naruszył w piątek wieczorem polską przestrzeń powietrzną nad Bałtykiem - poinformowało w sobotę Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych (DORSZ). W ocenie wojskowych Rosja sprawdza w ten sposób gotowość polskich systemów obrony powietrznej.

"W piątek wieczorem rosyjski śmigłowiec wojskowy Floty Bałtyckiej naruszył przestrzeń powietrzną nad wodami terytorialnymi RP nad Bałtykiem" - przekazało DORSZ.
CZYTAJ DALEJ

Abp Marek Jędraszewski w Rzymie: Prosimy, by Pan jak najszybciej wziął Franciszka do grona świętych

2025-04-25 21:45

[ TEMATY ]

śmierć Franciszka

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

- Wspominając jego pontyfikat, prosząc Boga o miłosierdzie dla niego, prosimy, by Pan jak najszybciej wziął go do grona błogosławionych i świętych, wziął go do siebie na wieczność całą – mówił abp Marek Jędraszewski w czasie Mszy św. sprawowanej w intencji śp. Ojca Świętego Franciszka w kościele św. Stanisława BM w Rzymie.

Arcybiskup w czasie homilii zwrócił uwagę na podobieństwa i różnice dwóch cudownych połowów ryb opisanych w Ewangeliach Łukasza i Jana – w czasie publicznej działalności Jezusa i po zmartwychwstaniu. Zauważył, że na miejscu tego drugiego spotkania Chrystusa z uczniami wznosi się dziś kościół, w którym jest „Mensa Christi” – „stół Chrystusa” – skała, na której – według tradycji – Jezus przygotował śniadanie dla Apostołów. Między tym kościołem a jeziorem Genezaret jest dwanaście skał z białego kamienia w kształcie serca. Metropolita krakowski zaznaczył, że jest wiele interpretacji a jedną z nich jest nawiązanie do dialogu, w którym Jezus pytał Piotra czy Go kocha. Inna interpretacja dotyczy dwunastu stopni miłości dzielących człowieka od przyjęcia chrztu do szczytu miłości w Eucharystii, a kolejna to dwanaście tronów dla Apostołów, którzy będą sądzili dwanaście pokoleń Izraela. – Będziemy sądzeni przez miłość, jaką mieliśmy za naszego ziemskiego pielgrzymowania wobec Boga i wobec drugiego człowieka. Z miłości będziemy sądzeni – mówił abp Marek Jędraszewski.
CZYTAJ DALEJ

81-letnia siostra złamała protokół podczas pogrzebu. To przyjaciółka Franciszka

2025-04-26 18:43

[ TEMATY ]

papież Franciszek

81‑letnia siostra

protokół

przyjaciółka

PAP

Trumna z ciałem papieża Franciszka

Trumna z ciałem papieża Franciszka

Osiemdziesięciojednoletnia Siostra Geneviève Jeanningros, przyjaciółka papieża Franciszka, która mieszka w cyrkowej przyczepie kempingowej w Rzymie i odwiedzała papieża w każdą środę, raz w miesiącu zabierała ze sobą osobę transseksualną. Dziś złamała protokół, żegnając się z nim podczas pogrzebu

Genevieve Jeanningros to francusko-argentyńska zakonnica i członkini Małych Sióstr Jezusa. Była bliską przyjaciółką papieża przez ponad 40 lat i znana była ze swojej pracy ze społecznościami marginalizowanymi, takimi jak pracownicy cyrku i osoby transpłciowe. Podczas spoczynku papieża Franciszka w Bazylice św. Piotra, siostra Jeanningros mogła złamać protokół i pomodlić się przy jego trumnie, co odzwierciedlało ich głęboką więź. Papież Franciszek nadał jej nawet przydomek „L'enfant awful”, podkreślając ich żartobliwą relację. Mieszkała w przyczepie niedaleko parku rozrywki w Ostii w Rzymie od ponad 50 lat, poświęcając swoje życie ubogim.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję