Reklama

Zaduma

Jesień życia

Niedziela Ogólnopolska 44/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pewnego dnia pojechałem odwiedzić moich rodziców mieszkających na wsi. Staliśmy z ojcem na tarasie domu. Na niebie widać było stado kilkudziesięciu bocianów odbywających swoje „ćwiczenia” przed odlotem do „ciepłych krajów”. Mój ojciec długo na nie patrzył, a potem powiedział: „Odlatujecie... Obym was jeszcze zobaczył na wiosnę”. Ojciec ma 76 lat. W tym wieku, odnosząc się do jakiegoś wydarzenia z przyszłości, coraz częściej używa się zwrotu: „jak Bóg pozwoli” albo „o ile jeszcze będę żył”. Uświadomiłem sobie, że bagaż przeżytych lat, doświadczenie życiowe pozwalają mu widzieć przyszłość jako sferę będącą całkowicie we władaniu Kogoś z wysoka, a przeszłość jako dar i wyraz łaskawej miłości Boga. Pomyślałem, że mimowolnie stałem się świadkiem swoistego wyznania wiary i całkowitego powierzenia swojego losu w ręce Pana życia i śmierci. Zrozumiałem też, że innym rytmem odmierza się życie osoby w podeszłym wieku i życie człowieka będącego w pełni sił, snującego rozległe plany na przyszłość.
W starszym wieku, w miarę upływu lat, człowiek coraz bardziej zdany jest na kogoś drugiego. Mówił o tym sam Jezus, kiedy zwrócił się do Piotra w słowach: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz” (J 21, 18).
Bowiem w historię ludzkiego życia i powołania wpisana jest również starość. Dziś tak bardzo w świecie niemodna - w planie Bożym przewidziana i chciana. Przed wieloma z nas postawiona jako zadanie.
W społeczeństwie nastawionym na konsumpcję, gdzie świat należy do osób w pełni sprawnych fizycznie i intelektualnie, gdzie kryterium użyteczności jednostki stanowi jej zdolność do produkcji i konsumpcji, ludzie starsi bywają spychani na margines życia. Być może również dlatego, że młodzi widząc ich uświadamiają sobie przykrą prawdę o nieuchronnym przemijaniu i stopniowej utracie sprawności. Ale takie spojrzenie spłyca, a nawet zafałszowuje prawdę o niezbywalnej godności osoby ludzkiej, bez względu na to, w jakim jest wieku.
Niezłomnym świadkiem integralnej prawdy o człowieku jest od wielu lat Ojciec Święty Jan Paweł II. Dzisiaj sam już w podeszłym wieku, stał się również rzecznikiem praw ludzi starszych. W swoim liście z 1999 r. skierowanym do swoich rówieśników pisał: „Jeżeli (...) dzieciństwo i młodość są czasem, w którym człowiek stopniowo uczy się człowieczeństwa, rozpoznaje swoje możliwości, poniekąd tworzy projekt życia, który będzie realizował w wieku dojrzałym, to i starość nie jest pozbawiona szczególnej wartości, ponieważ - jak zauważa św. Hieronim - łagodząc namiętności, «pomnaża mądrość i służy dojrzalszymi radami». W pewnym sensie jest to czas szczególnie nacechowany mądrością, którą zwykle przynoszą z sobą lata doświadczeń” (n. 5). „Starość jest czcigodna - czytamy w Księdze Mądrości - nie przez długowieczność i liczbą lat się jej nie mierzy; sędziwością u ludzi jest mądrość, a miarą starości - życie nieskalane” (por. 4, 8-9).
W tradycji mającej swoje zakorzenienie w Biblii sposób odnoszenia się do ludzi starszych zawsze był wyznacznikiem poziomu kultury i humanizmu w społeczeństwie. Zasługują oni na szacunek i mają prawo do obecności w społeczeństwie, gdyż słusznie mogą być nazwani „strażnikami zbiorowej pamięci”, bez której trudno wyobrazić sobie zachowanie ciągłości tradycji, zwyczajów, żywej pamięci przeszłości. Nawet najlepsze opracowania książkowe i dostęp do Internetu nie stworzą w domu atmosfery przynależności do pewnego specyficznego nurtu dziejowego, który określa kształt zbiorowej świadomości. Może natomiast odegrać taką rolę postać dziadka czy babci. Od nich możemy się też uczyć bardziej kompletnego spojrzenia na życie z właściwej perspektywy, którą stanowi wieczność. Nie oznacza to bynajmniej, że „jesień życia” musi być czasem smutnego oczekiwania „ostatniego dnia”.
We wspomnianym liście Ojciec Święty pisze, że trzeba się cieszyć życiem, dopóki ono trwa: „Mimo ograniczeń mego wieku bardzo wysoko cenię sobie życie i umiem się nim cieszyć. Dziękuję za to Bogu! Pięknie jest służyć aż do końca sprawie Królestwa Bożego. Zarazem jednak głębokim pokojem napełnia mnie myśl o chwili, w której Bóg wezwie mnie do Siebie - z życia do życia! Dlatego wypowiadam często - i bez najmniejszego odcienia smutku - modlitwę, którą kapłan odmawia po liturgii eucharystycznej: (…) «W godzinie śmierci wezwij mnie i każ mi przyjść do Siebie». Jest to modlitwa chrześcijańskiej nadziei, która w niczym nie umniejsza radości obecnej chwili, a przyszłość zawierza opiece Bożej dobroci” (n. 17).
Może więc już dziś winniśmy zanieść do Boga serdeczną modlitwę, może już dziś winniśmy zacząć uczyć się przeżywać jesień naszego życia - przyjdzie szybciej, niż się tego spodziewamy. Trzeba nam prosić Pana, abyśmy nie poddali się zwątpieniu i nie załamali się; abyśmy nie przestali wierzyć, że nasze życie ma sens zawsze i do końca; abyśmy umieli na nie patrzeć z perspektywy wieczności.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Ocena: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wandale zdewastowali kościół w Wielką Sobotę

2025-04-19 16:13

[ TEMATY ]

wandalizm

Archiwum Parafii św. Trójcy w Gorzowie Wielkopolskim

Poranek Wielkiej Soboty miał być czasem ciszy, modlitwy i przygotowania serc na nadchodzącą Noc Zmartwychwstania. Mieszkańcy Łupowa, jak co roku, z oddaniem przyszli do swojego kościoła, by przygotować świątynię na najważniejsze święta. Zamiast ciszy – zderzyli się z krzykiem farby na ścianie. Ich kościół – zabytkowy, bliski, zadbany z miłością – został zdewastowany. Bezsensowne graffiti oszpeciło święte miejsce.

Na wieść o tym wydarzeniu bp Tadeusz Lityński napisał do naszego proboszcza poruszające słowa: „Zło nie śpi”. Ale równie szybko pokazało się, że dobro też nie śpi – dobro czuwa. Biskup Adrian Put wskazał możliwe działania, a pan Tomasz Kwiatkowski, Wójt Gminy Bogdaniec, błyskawicznie zareagował: zakupił z własnych środków potrzebne materiały, zapewnił konsultację z Konserwatorem Zabytków. Jeszcze tego samego dnia pan Sławek Podgórski i pan Darek Dobryniewski z ekipą przystąpili do pracy – zamalowali ślady wandalizmu z sercem, oddaniem i poświęceniem.
CZYTAJ DALEJ

Biskup Maciej Małyga: Sprawa Jezusa z Nazaretu to nie sprawa przeszłości, ale naszego i mojego dzisiaj tu i teraz

2025-04-20 18:42

ks. Łukasz Romańczuk

Biskup Maciej Małyga

Biskup Maciej Małyga

W Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego jednej z Mszy świętych w katedrze pw. św. Jana Chrzciciela we Wrocławiu przewodniczył bp Maciej Małyga. - Dziś dzielimy się naszą wielką radością i wielką nadzieją. Po czterdziestu dniach postu, po Wielkim Tygodniu, jesteśmy w najważniejszym punkcie Triduum Paschalnego. Ten, który był ukrzyżowany - żyje - mówił bp Maciej.

Rozpoczynając homilię hierarcha wskazał, że po zmartwychwstaniu wszystko zaczyna być piękniejsze. - Mamy bardzo pogodny dzień. Mamy Liturgię z jej znakami - Paschałem i czytaniami. Z wodą, która przypomina chrzest. Do wiary zachęca nas Boży Duch, który działa w naszym sercu i nam podpowiada za kim iść i komu wierzyć - mówił.
CZYTAJ DALEJ

Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego. Pusty grób

2025-04-20 18:16

Archikatedra lubelska

Boga zabić się nie da; Chrystusa nie można wykreślić z dziejów ludzkości – powiedział abp Stanisław Budzik.

- Otrzyjcie już łzy płaczący, żale z serca wyzujcie, wszyscy w Chrystusa wierzący weselcie się i radujcie, bo zmartwychwstał samowładnie, jak przepowiedział dokładnie. Ta radosna nowina ogarnia dziś cały świat. Przechodzimy do świątyni, aby razem z Marią Magdaleną, św. Piotrem i św. Janem pobiec do pustego grobu Chrystusa, aby się z Nim spotkać, aby Mu uwierzyć; aby uwierzyć, że Ten, który dla nas umarł i dla nas zmartwychwstał, jest obecny wśród nas pod postacią Chleba; możemy Go przyjąć, aby się Nim napełnić, aby się napełniać Jego miłością i łaską Zmartwychwstania – powiedział abp Stanisław Budzik podczas uroczystej sumy w archikatedrze lubelskiej. Wraz z nim Eucharystię sprawowali biskupi: bp Artur Miziński, bp Józef Wróbel, bp Adam Bab i bp senior Mieczysław Cisło oraz kapłani, w tym prezbiterzy Kapituły Archikatedralnej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję