Reklama

Odsłony

Mały i wielki głód

Niedziela Ogólnopolska 43/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera



Ponoć Buszmeni, ludek nie tylko niski, ale i o małych aspiracjach (bo nawet nie bardzo potrafią i chcą przechowywać żywność na drugi dzień), w swoim ubożuchnym języku mają dwa pojęcia na określenie „małego głodu”, czyli tego fizycznego (który im wciąż doskwiera), i „wielkiego głodu”, czyli głodu sensu. A ja ostatnio zauważam, że jeśli wśród dorosłych rzadko pada pytanie o sens, to coraz częściej słychać je wśród starszych dzieci i młodzieży.
Czy pytania o sens mają... sens?

Rodzice Tomka wracali z hipermarketu. Wieźli synowi sporo prezentów. Miał urodziny, więc kupili mu to i owo. Zwłaszcza jakieś klasery z początkami kolekcji, gry edukacyjne, program do kolekcjonowania przyjaciół w Internecie. „Chłopak dojrzewa, to niech w końcu ma jakąś pasję, bo bez tego nie można naprawdę żyć” - powiedział ojciec. Matka uśmiechnęła się i dodała: „Może w końcu się zakocha i przestanie tylko nudzić się i siedzieć w oknie... Czego on tam wypatruje? Chciałabym mieć tyle czasu co on i taki luksus dumania nie wiadomo o czym”. Weszli do mieszkania z uroczystymi minami, obładowani tymi prezentami. Tomek nie wyszedł do nich jak zwykle. Matka weszła do jego pokoju. Na monitorze komputera znikały gwiazdki wygaszacza, a Tomek leżał nieruchomo z pustą buteleczką po środkach nasennych... Ona była lekarzem, więc już wiedziała: za późno. Obok leżał starannie napisany list do nich: „Kochani Rodzice! Wybaczcie mi to, proszę! Dziękuję Wam bardzo za wszystko, co od Was otrzymałem. I za to, że tak ciężko pracowaliście, aby w naszym domu niczego nie brakło. Ale zaczęło mi strasznie brakować sensu mojej nauki i życia. Daliście mi wszystko, ale tego poczucia sensu - nie. Może Wy macie jakiś swój, ale ja go u Was nie widziałem i nic nigdy o nim nie mówiliście. Nie chcę takiego życia, w którym sensem miałaby być praca, pieniądze i komfort. Zabrakło mi siły do życia. Żegnam Was i odchodzę. Dziękuję i przepraszam. Tomek”. Matka łkała, a ojciec wychrypiał tylko: „To tego sensu szukał, gapiąc się w okno...”.

Pytania o sens, o znaczenie, o istotę tego, czemu trzeba poświęcić tyle czasu i sił. Nie ma naprawdę sensu w wielu powszechnych dążeniach. Jest on w nas, przed nami, nad nami. Jeśli bowiem to wszystko nie ma znaczenia dla Kogoś Nieprzemijającego, i nasze dobro, miłość, heroiczność nie mają w sobie znamienia nieprzemijalności, to można żyć jakiś czas ambicją, pogonią za przyjemnościami, amokiem pośpiechu itd. Ale czy to jest życie? Czy jemu Ktoś spoza przemijalności chce nadawać sens? Jaki?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Zakończyła się ekshumacja szczątków ks. Michała Rapacza

2024-04-19 12:39

[ TEMATY ]

Ks. Michał Rapacz

IPN/diecezja.pl

19 kwietnia br. zakończyła się ekshumacja i rekognicja kanoniczna szczątków Czcigodnego Sługi Bożego ks. Michała Rapacza. Beatyfikacja męczennika czasów komunizmu odbędzie się 15 czerwca w krakowskich Łagiewnikach.

W piątek 19 kwietnia zakończono rekognicję kanoniczną szczątków ks. Michała Rapacza. Biuro Upamiętniania Walk i Męczeństwa Instytutu Pamięci Narodowej 12 kwietnia przy kościele Narodzenia NMP w Płokach przeprowadziło ekshumację szczątków kapłana, który 15 czerwca zostanie wyniesiony do chwały ołtarzy.

CZYTAJ DALEJ

Konkurs biblijny dla szkół podstawowych [Zaproszenie]

2024-04-19 17:46

Karol Porwich/Niedziela

Szkoła Podstawowa nr 158 im Jana Kilińskiego w Warszawie zaprasza do udziału w VII Międzyszkolnym Konkursie Biblijnym pod tytułem „Z Biblią na co dzień”. Konkurs ma zasięg ogólnopolski i dotyczy treści związanych z czterema Ewangeliami. W ubiegłym roku wzięło w nim udział ok 150 uczestników z 27 szkół.

Tegoroczna edycja Konkursu obejmuje przypowieści Pana Jezusa zawarte w Ewangelii św. Mateusza i nosi tytuł: “Opowiesz mi historię życia Pana Jezusa?”. Zadaniem konkursowym jest przedstawienie w formie plastycznej jeden z cudów Pana Jezusa, zaś multimedialnej i literackiej wybranego przez ucznia klas 4-8 szkoły podstawowej rozdziału Ewangelii św. Mateusza - wskazują organizatorzy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję