Reklama

Kościół

Kraków: co dali polskiemu Kościołowi kard. Wojtyła i ks. Blachnicki?

Aby współpraca między duchownymi a świeckimi dobrze funkcjonowała, potrzebna jest zmiana mentalna i kultura dialogu – podkreślali uczestnicy panelu dyskusyjnego na temat dziedzictwa ks. Franciszka Blachnickiego i kard. Karola Wojtyły. Został on zorganizowany w ramach sympozjum „Światło-Życie. Blachnicki – Wojtyła".

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prof. Aleksander Bańka, świecki lider Ruchu Światło-życie Archidiecezji Katowickiej i delegat Kościoła w Polsce na otwarcie procesu synodalnego w Rzymie, podkreślał, że obaj kapłani żyli Soborem Watykańskim II i byli prekursorami wielu przemian. - Byli pionierami nowego stylu i kultury w relacji do świeckich. Ojciec Franciszek, w sercu i pracy duszpasterskiej, miał ogromne zrozumienie tego, kim jesteśmy w Kościele i że nasza tożsamość i podmiotowość jako chrześcijan wiąże się z sakramentem chrztu. Przekładał tę ideę na język praktyki duszpasterskiej – mówił.

Według niego, relacje, jakie budował ze świeckimi, sposób ewangelizacji i formacji to było novum w Kościele w Polsce i na tym polu doskonale się rozumiał z kard. Wojtyłą. - To był początek wprowadzania nowej kultury relacji ze świeckimi. Nie jest to proces zamknięty, wiele jeszcze przed nami, ale nie byłoby możliwe prowadzenie wielu dzieł ewangelizacyjnych, gdyby nie rozumienie tego, kim jesteśmy w Kościele – ocenił.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

O. Paweł Koniarek OP, duszpasterz akademicki z Gdańska, zwrócił uwagę, że dzięki ks. Blachnickiemu i kard. Wojtyle „w Polsce nie stało się to, do czego doszło w kościołach na zachodzie Europy". - U nas w świątyniach nadal są konfesjonały, wciąż jeszcze wiemy, co to jest spowiedź, wciąż potrafimy celebrować liturgię według wskazań soborowych. My wiemy, że liturgii w odnowionej wersji nie jest jej zabrana tajemnica, jest w niej mistyka - argumentował. Jego zdaniem, Blachnicki i Wojtyła dali Kościołowi w Polsce duch odnowy liturgicznej i myślenie wspólnotą, a także małe grupy, mocno związane z ruchem oazowym. - To przedłużenie pewnego rozumienia wspólnoty, gdzie ksiądz nie mówi, jak jest, ale siadamy razem i próbujemy zastanowić się, jak Duch wieje – wyjaśniał.

Ks. dr Krzysztof Porosło, duszpasterz akademicki archidiecezji krakowskiej przywołał myśl Jana Pawła II „Człowiek jest drogą Kościoła" i zwrócił uwagę na to, że personalizm, dostrzeganie w duszpasterstwie człowieka ze wszystkimi jego potrzebami i wymiarami jego życia, zrodziło wizję duszpasterską ks. Blachnickiego. - Jan Paweł II mówił o Ruchu Światło-Życie jest to teologia Soboru Watykańskiego II przełożona na język praktyki, język duszpasterstwa. To naprawdę jest niezwykłe: przełożyć dokumenty kościelne na doświadczenia ludzi – akcentował.

Reklama

Krakowski duszpasterz podkreślał, że ks. Blachnicki w relacji z kard. Wojtyłą to „nie był charyzmatyk, który zderzał się z urzędem", ale „charyzmatyk, który spotkał się z charyzmatykiem na urzędzie". - Nie modlę się w polskim Kościele, byśmy mieli charyzmatyczne postaci na miarę Blachnickiego i „jakiś tam" episkopat. Chciałbym mieć charyzmatyczne postaci i charyzmatycznych biskupów, którzy będą współpracować – mówił.

Jak dodał, jednym z największych problemów w Kościele jest polaryzacja i zjawisko indywidualizacji w życiu duchowym, a także „kompletne zagubienie w hierarchii prawd teologicznych". - Niesamowicie ważne jest, by tzw. charyzmatyk nie stał się osobą, która głosi siebie, ale słucha Magisterium. W Kościele jest miejsce na bardzo wiele, ale dziś Youtube staje się miejscem głoszenia teologii katolickiej, często prywatnych opinii kolejnych osób. Nauczanie Kościoła w wielu miejscach rozmywa się, a my nie wiemy, kogo słuchać – opisywał.

A. Bańka dodawał, że wciąż obecny klerykalizm w polskim Kościele jest również sprawą świeckich, którzy mają wyśrubowane wymagania wobec księży, a potem ich „bezlitośnie rozliczają". Zwracał uwagę na „obciążenie mentalne", które polega na tym, że dzieląc sztucznie Kościół na duchowieństwo i laikat nie potrafimy współpracować. - Aby ta współpraca dobrze funkcjonowała, potrzebna jest zmiana mentalna i kultura dialogu. Intelektualnie to przyjmujemy, ale w sercu wciąż mamy problem – ocenił.

Reklama

Współzałożycielka Instytutu Niepokalanej Matki Kościoła Dorota Seweryn przypominała, że ks. Blachnicki potrafił „oceniać właściwie", tzn. mówił wprost o błędach duszpasterzy czy biskupów, ale nigdy z pogardą dla człowieka, bo zależało mu na Kościele. - Dziś, gdy mówi się krytycznie o biskupach i kapłanach, mówi się pogardliwie czy ze złością. To dla niego było nie do przyjęcia – podkreślała. Jak zauważyła, dziś świeccy często „wiedzą lepiej" niż papież, biskupi, kapłani i nie chcą współpracować, ale dyktować im, co mają robić.- Takiej postawy nie chciał ojciec Franciszek. Zachęcał do współpracy, do odpowiedzialności za Kościół. Tego uczył w oazach – stwierdziła.

Zastanawiając się nad tym, co Ruch Światło-Życie może dziś dać Kościołowi w Polsce, prelegenci podkreślali, że jesteśmy w momencie wielkiego zagubienia. - Mmnogość opinii i postaw, brak umiejętności hierarchizacji źródeł, nie wiemy, na kim się oprzeć, kogo słuchać, słuchamy wybiórczo, nie wiemy, co jest podstawowe, a co drugorzędne – opisywał to zjawisko prof. Bańka. Jego zdaniem, w tej sytuacji ludzie uczeni dojrzałości w Ruchu Światło-Życie powinni być przykładem, jak rozumieć Kościół, a także przykładem jedności z papieżem i biskupami, z oficjalnym nauczaniem, odróżniania tego stanowiska od prywatnych poglądów.

- To jest czas, kiedy oaza powinna być widoczna w Polsce. Zastanawiające jest to, że ruch, który jest silny, ma możliwość wkładu w rzeczywistość, jest skupiony na sobie, mało twórczy. To wyrzut sumienia, pytanie, które trzeba sobie postawić. Mamy ogromne możliwości dawania światła ludziom zagubionym – podsumował.

Organizatorami sympozjum są Uniwersytet Papieski Jana Pawła II w Krakowie oraz Diakonia Ruchu Światło-Życie Archidiecezji Krakowskiej.

2021-09-19 12:12

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

To wielki skarb

Niedziela małopolska 22/2023, str. IV

[ TEMATY ]

ks. Franciszek Blachnicki

MFS/Niedziela

Ks. Blachnicki miał niesamowity udział w budowie Królestwa Bożego – przekonywał Larry Thompson (pierwszy z lewej)

Ks. Blachnicki miał niesamowity udział w budowie Królestwa Bożego – przekonywał Larry Thompson (pierwszy z lewej)

Współpraca z ks. Blachnickim to była radość i przywilej – wyznał Larry Thompson.

Autor tych słów przyjechał do Polski na zaproszenie IPN-u. Był przesłuchiwany przez prokuratora w kwestii finalizowanego nowego śledztwa dotyczącego morderstwa ks. Franciszka Blachnickiego. Wizyta amerykańskiego ewangelizatora i jego żony w Krakowie zaowocowała spotkaniem z przedstawicielami uczestników Studium Formacji Ewangelizacyjnej, które powstało dzięki współpracy ks. Blachnickiego ze środowiskiem amerykańskich protestantów z ruchu „Agape”.

CZYTAJ DALEJ

Koronka do Miłosierdzia Bożego - jak się modlić?

Koronka - obok aktu: Jezu, ufam Tobie - jest najbardziej znaną modlitwą do Miłosierdzia Bożego. Tłumaczona jest nawet w narzeczach afrykańskich, we wszystkich zakątkach świata.


Podziel się cytatem

W tej modlitwie ofiarujemy Bogu Ojcu: Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo Jezusa Chrystusa, Jego Boską Osobowość i Jego Człowieczeństwo. Recytując słowa: "najmilszego Syna Twojego" - odwołujemy się do tej miłości, jaką Bóg Ojciec darzy swego Syna, a w Nim wszystkich ludzi, a więc uciekamy się do najsilniejszego motywu, aby być przez Boga wysłuchanym.

CZYTAJ DALEJ

Patron Dnia: Święty Benedykt Józef Labre, który „użyczył” twarzy Jezusowi

2024-04-16 08:26

[ TEMATY ]

Święty Benedykt Józef Labre

Domena publiczna

Święty Benedykt Józef Labre

Święty Benedykt Józef Labre

Mówi się, że jego promieniująca świętością twarz fascynowała ludzi. Jednemu z rzymskich malarzy posłużyła nawet do namalowania oblicza Jezusa podczas Ostatniej Wieczerzy - pisze ks. Arkadiusz Nocoń w felietonie dla portalu www.vaticannews.va/pl i Radia Watykańskiego. 16 kwietnia wspominamy św. Benedykta Józefa Labre. Beatyfikował go Papież Pius IX w 1860 r., a kanonizował w 1881 r. Leon XIII. Relikwie znajdują się w kościele Santa Maria dei Monti w Rzymie. Jest patronem pielgrzymów i podróżników.

Benedykt Józef Labre urodził się 26 marca 1748 r. w Amettes (Francja) w ubogiej, wiejskiej rodzinie. Był najstarszy z piętnaściorga rodzeństwa. Od wczesnego dzieciństwa prowadził głębokie życie modlitewne, dlatego po ukończeniu edukacji, w wieku 16 lat, mimo sprzeciwu rodziny, pragnął wstąpić do klasztoru. Kilkakrotnie prosił o przyjęcie do kartuzów, znanych z surowej reguły - bezskutecznie. Pukał też do trapistów, ale i tu spotkał się z odmową. Kiedy więc przyjęto go cystersów, wydawało się, że marzenia jego wreszcie się spełniły, ale po krótkim czasie musiał opuścić klasztor. Uznano, że jest mało święty i zbyt roztargniony, nie będzie więc dobrym mnichem.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję