Reklama

Fakty

Na moście do Unii

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jeszcze atrament nie wysechł na traktacie z Unią Europejską, a już rozpoczął się wyścig do lukratywnych stanowisk. Polska ma prawo do jednego z 25 komisarzy oraz do kilku tysięcy suto opłacanych stanowisk urzędniczych. Jak zwykle w takich sytuacjach, ludzkie ambicje mieszają się z formalnymi procedurami oraz politycznymi protekcjami. Samo życie.
Odkąd ludzie budowali mosty, odtąd utarł się zwyczaj, że architekt staje pod zaprojektowanym przez siebie mostem, kiedy odbywa się próba obciążeniowa. W czasach, gdy nie było jeszcze komputerów, była to najlepsza gwarancja, że most stać będzie długo i bezpiecznie. Architekci naszego członkostwa w UE nie tylko nie chcą stanąć pod „mostem”, ale sami na nim się przepychają, kto szybciej znajdzie się w Brukseli i kto zajmie tam wyższe stanowisko. Z każdym dniem ścisk na moście robi się coraz większy, jeden drugiemu nogę podkłada i za połę chwyta.
Kandydata na pierwszego polskiego komisarza wyznaczy wkrótce premier Miller. Trwa więc zakulisowa rywalizacja, organizowane są medialne promocje kandydatów. Na krótkiej liście znajdują się: minister ds. europejskich Danuta Hübner, przewodniczący sejmowej komisji europejskiej Józef Oleksy, doradca premiera ds. zagranicznych Tadeusz Iwiński, obecny i były szef polskiej dyplomacji Włodzimierz Cimoszewicz i Dariusz Rosati. Sami „architekci” - nie mówiłem?
Jeśli ktoś z tego grona otrzyma nominację, to nieuchronnie spadnie na niego całe odium. Politykowi, który negocjował z Unią nie dla Polski, tylko dla siebie, nie pomogą żadne tłumaczenia, nie zda się na nic bicie w piersi. Pokusa wysokich karier i dużych pieniędzy powoduje, niestety, że ludzie dostają małpiego rozumu i puszczają im hamulce. Aby ludzi nie wodzić na pokuszenie, wynaleziono zasady. Już rok temu sejmowa opozycja proponowała, by ten, kto był negocjatorem, przez kilka lat nie mógł korzystać z owoców wynegocjowanego przez siebie kontraktu. Projekt opozycji okazał się jednak wołaniem na puszczy. Więc widzimy ministrów, którzy przepychają się z posłami. I panów, którzy nie ustąpią pierwszeństwa nawet kobiecie.
Gdyby nasi negocjatorzy budowali mosty, to dziś powinni wraz z gminami stanąć w ogonku po unijne pieniądze, wraz z chłopami ubiegać się o dotacje z Brukseli, wraz z polskimi rzeźnikami i mleczarzami rywalizować na wspólnym rynku. Jeśli milionom Polaków uda się przejść po tym „moście”, to droga do Unii stanie i dla nich otworem. Jeśli natomiast „most” okaże się źle skonstruowany, to niech pogrzebie pod sobą także kiepskich negocjatorów.
Tak być powinno. Ale tak nie będzie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski - historia zawierzenia Matce Bożej

[ TEMATY ]

Matka Boża

3 Maja

zawierzenie

Krzysztof Świertok

Klementyńskie korony (replika) nałożone na Obraz Jasnogórski, 28 lipca 2017 r.

Klementyńskie korony (replika) nałożone na Obraz Jasnogórski, 28 lipca 2017 r.

Kościół katolicki w Polsce 3 maja obchodzi uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Uroczystość ta została ustanowiona przez Kościół na prośbę biskupów polskich po odzyskaniu niepodległości po I wojnie światowej. Nawiązuje do istotnych faktów z historii Polski - ślubów lwowskich króla Jana Kazimierza, zawierzenia Polski Matce Bożej na Jasnej Górze przez prymasa Wyszyńskiego oraz nowego Aktu Zawierzenia Narodu Polskiego Matce Bożej, którego dokonał obecny przewodniczący KEP z okazji 1050-lecia chrztu Polski - abp Stanisław Gądecki.

W czasie najazdu szwedzkiego, 1 kwietnia 1656 r. w katedrze lwowskiej, przed cudownym wizerunkiem Matki Bożej Łaskawej, król Jan Kazimierz złożył uroczyste śluby, w których zobowiązywał się m.in. szerzyć cześć Maryi, wystarać się u papieża o pozwolenie na obchodzenie Jej święta jako Królowej Korony Polskiej, a także zająć się losem chłopów i zaprowadzić w państwie sprawiedliwość społeczną.

CZYTAJ DALEJ

Nikaragua: co się stało z pamiątkami po Janie Pawle II?

2024-05-02 14:02

[ TEMATY ]

Nikaragua

Episkopat Flickr

Ani władze Managui, ani tamtejszy Kościół katolicki nie informują, co stało się z pamiątkami po św. Janie Pawle II, które znajdowały się w muzeum jego imienia w stolicy Nikaragui, zamienionym w ubiegłym roku na centrum kultury.

Walczący od kilku lat z Kościołem katolickim reżim Daniela Ortegi zamknął Muzeum Jana Pawła II, w którym znajdowały się przedmioty, jakich papież używał podczas swoich dwóch wizyt w Nikaragui, w 1983 i 1996 roku. W otwartej z udziałem Ortegi w 2016 roku placówce można było zobaczyć m.in. książkę z homiliami Jana Pawła II, jego buty, szaty liturgiczne, krzyż pektoralny, ręczniki, których używał oraz medal upamiętniający papieską wizytę. Znajdowała się tam również replika ołtarza, przy którym papież sprawował Eucharystię, oraz replika papamobile, z którego korzystał podczas pobytu w Nikaragui.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję