Rywalizację rozpoczęto w piątek. Łukasz Wilczyński, prezes Europejskiej Fundacji Kosmicznej poinformował, że drużyny będą konkurować w dwóch formułach - stacjonarnej i zdalnej. Zawodnicy zmierzą się na specjalnie przygotowanym torze inspirowanym fragmentem równiny wulkanicznej Marsa o nazwie Elysium Planitia.
"Tor marsjański odwzorowuje w tym roku powierzchnię wulkaniczną, mamy wulkany, zastygłe lawy, to bardzo trudny teren" – zaznaczył Wilczyński.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
O tym, że rywalizacja będzie niezwykle wymagająca, mówią także zawodnicy. "Tor marsjański jest świetny, nie możemy oderwać od niego wzroku" – powiedział Jan Brzyk, reprezentujący zespół AGH Space Systems z krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej.
"Najtrudniejszą konkurencją będzie przejazd autonomiczny. Po wysłaniu jednej komendy, łazik będzie musiał sam przejechać trasę pomiędzy wyznaczonymi znacznikami. Nie możemy nim sterować, to jest dość nieprzewidywalne" – zaznaczył.
Konstruktorzy z AGH mają już za sobą sukcesy w zawodach łazików. Dwa lata temu, przed pandemią, wygrali zawody robotyczne w Indiach, natomiast na ERC w Kielcach zdobyli wyróżnienie za najlepszy design łazika. "Przyjechaliśmy po pierwsze miejsce, nie ma innej możliwości" – oświadczył Brzyk.
Reklama
Stacjonarnie w zawodach uczestniczy 17 drużyn, w formule zdalnej - 20. Zespoły, które nie mogły przyjechać do Kielc, wykonają zadania z dowolnego miejsca na świecie przy pomocy łazika Leo Rover.
Drugą częścią wydarzenia są prelekcje i warsztaty w Strefie Inspiracji. Wśród prelegentów znaleźli się m.in. wiceszef NASA Robert Cabana oraz dr Tanya Harrison, która przez 13 lat pracy w NASA, jako pierwsza osoba na świecie otrzymywała i analizowała tysiące zdjęć nadsyłanych przez łaziki marsjańskie. Poza tym zajęcia poprowadzą przedstawiciele międzynarodowych firm kosmicznych i świata nauki.
Eksperci przybliżą informacje o Marsie i plany dotyczące załogowych misji na Czerwoną Planetę, kolejnym tematem będzie Księżyc oraz komercjalizacja sektora kosmicznego. Tegoroczną edycję wydarzenia zakończą rozmowy o wykorzystaniu technologii kosmicznych na Ziemi oraz sukcesach polskich i zagranicznych firm w tej dziedzinie.
"Cieszymy się, że możemy być partnerem takiego wydarzenia, że odbywa się ono właśnie w Kielcach. Rozpoczynamy również przygotowania do tego, aby za rok, kolejną edycję znów zorganizować w naszym mieście" - powiedział prezydent Kielc, Bogdan Wenta.
Reklama
European Rover Challenge to największe w Europie wydarzenie kosmiczne łączące międzynarodowe zawody łazików marsjańskich z pokazami naukowo-technologicznymi. Projekt dofinansowany jest z programu „Społeczna odpowiedzialność nauki” Ministra Edukacji i Nauki.Współorganizatorami wydarzenia są Europejska Fundacja Kosmiczna, Specjalna Strefa Ekonomiczna „Starachowice” S.A., województwo świętokrzyskie oraz Politechnika Świętokrzyska. (PAP)
Autor: Wiktor Dziarmaga
wdz/ aszw/