Reklama

Wiara

Myśli św. Maksymiliana o Różańcu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wymiar ewangeliczny

O. Maksymilian podkreślał, że trzy modlitwy tworzące Różaniec pochodzą z Ewangelii. Ojcze nasz nauczył nas sam Jezus Chrystus i polecił je odmawiać uczniom (por. Mt 6, 9-13; Łk 11, 2-4). Zdrowaś Maryjo składa się z pozdrowienia, które anioł Gabriel przyniósł Maryi, oraz ze słów błogosławieństwa, którymi powitała Ją Elżbieta, i wreszcie z błagań Kościoła o Jej wstawiennictwo (por. Łk 1, 28. 42). Z kolei uwielbienie Trójcy Przenajświętszej, wyrażone formułą Chwała Ojcu..., jest zakorzenione w tekstach Pisma Świętego (por. Mt 28, 19; Rz 11, 36). Każda z tych modlitw jest szeroko znana i odmawiana była od zarania Kościoła (Pisma Ojca Maksymiliana Marii Kolbego, Niepokalanów 1970, nr 1081a; dalej: POMK).
Nie tylko przez starannie odmawiane modlitwy, ale jeszcze bardziej przez rozważane tajemnice wiary Różaniec ma wymiar ściśle ewangeliczny. Zawarte są w nich bowiem najważniejsze wydarzenia odkupienia i zbawienia dokonane przez Chrystusa. "Do istoty Różańca należy rozmyślanie tajemnic z życia Chrystusa Pana i Najświętszej Bogarodzicy" (POMK 1021). Bez medytacji Różaniec byłby pozbawiony swojej najgłębszej treści i szybko stałby się nużącym powtarzaniem tych samych formuł modlitewnych, gdy tymczasem rozważanie nadaje mu cały jego sens.
Różaniec, choć ma charakter maryjny, jest modlitwą chrystologiczną. "Przez Maryję do Jezusa" chcemy wznieść się aż na szczyty życia duchowego. Staramy się "zgłębiać tajemnice Jezusowe od zstąpienia na świat aż do ukoronowania na Królową nieba Tej, co Matką Mu była" (POMK 1210). Z tego względu potrzebujemy przewodnictwa Tej, która jest obecna w tajemnicach Różańca - Niepokalanej. Zastanawiając się nad ich treścią - wyjaśniał o. Kolbe - modlimy się do Boga tak, jak nas uczy Najświętsza Panna Maryja (por. POMK 1081a).
Rozważając tajemnice zawarte w Różańcu, nie tylko naśladujemy Maryję, ale czynimy to razem z Nią: "Jeżeli pragniemy wznieść się aż do Jej poznania i pokochania Jezusa, musimy, szepcząc Zdrowaś Maryjo i powtarzając wciąż Zdrowaś Maryjo, tajemnice te w zjednoczeniu z Nią rozpamiętywać" (POMK 1210). Odmawiać Różaniec oznacza więc modlić się do Jezusa w łączności z Jego Matką, opierając się na Jej macierzyńskiej pomocy.

Reklama

Doskonałość Różańca

Na określenie Różańca o. Maksymilian używał najczęściej słowa "wzniosłość": "Modlitwa całkiem wzniosła, bo przy jej odmawianiu rozważa się tajemnice wiary" (POMK 1079 a); "Prosta a wzniosła zarazem modlitwa - to różaniec święty" (POMK 1001).
Modlitwa różańcowa jest doskonała chociażby ze względu na owoce, jakie przynosi. Św. Maksymilian był bowiem przekonany, że skoro jednym Zdrowaś bardzo wiele zdziałamy (por. POMK 1061), to tym więcej dobra uczynimy, odmawiając kolejne dziesiątki różańca. "Przez tę modlitwę łatwo możemy otrzymać wielkie łaski i błogosławieństwo Boże" (POMK 1081 a). Dzięki Różańcowi "w serca zbolałe spływa balsam ukojenia, w duszach zrozpaczonych świta znowu promyk nadziei" (por. POMK 1015). Kontemplacja wydarzeń zbawczych przyczynia się do pogłębienia i umocnienia wiary oraz do zdobycia wielu ważnych pouczeń niezbędnych do wzrostu duchowego (por. POMK 1081 a), prowadzi wiernych do podjęcia innych pobożnych praktyk religijnych i pobudza do zastosowania w swoim życiu natchnionych wskazówek moralnych (por. POMK 1021).
Najważniejszy jednak powód doskonałości Różańca i jego piękno o. Kolbe dostrzegł w tym, że modlitwa ta sprawia wiele radości Niepokalanej i że Ona sama zachęcała do jej odmawiania podczas słynnych objawień w Lourdes w 1858 r. Wnioskował: "Ręce Pani pobożnie złożone, a w rękach - różaniec święty... Modlitwa więc, a szczególnie Różaniec - oto zlecenia Niepokalanej dla nas wszystkich" (POMK 961). Z pewnością płynącą z własnego doświadczenia duchowego twierdził: "Jak bardzo modlitwa różańcowa cieszy Niepokalaną" (POMK 1081a).

* * *

Różaniec należał do ulubionych modlitw św. Maksymiliana. Towarzyszył mu na wszystkich etapach życia, zwłaszcza w przeciwnościach, jak sam nie omieszkał wyznać: "Trudności piętrzyły się nie do przezwyciężenia. Dużom wtedy odmówił Różańców" (POMK 409). Najpiękniej jednak o potędze Różańca zaświadczył - nie teoretycznymi dociekaniami, ale heroiczną postawą - w samym środku "piekła XX wieku": w bunkrze śmierci obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. "Z celi, w której znajdowali się biedacy - zeznał naoczny świadek - słyszano codziennie głośne odprawianie modlitw, Różańca świętego i śpiewy, do których się też więźniowie z sąsiednich cel przyłączali. Przepowiadał o. Maksymilian Kolbe, a następnie chórem odpowiadali więźniowie" (Brunon Borgowiec).
Św. Maksymilian był apostołem Różańca. Pozostał mu wierny aż do bunkra głodowego. Umierając w wigilię Wniebowzięcia Niepokalanej, 14 sierpnia 1941 r., ukazał jego zwycięską moc.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Ocena: +6 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Patent na świętość

Niedziela warszawska 32/2021, str. I

[ TEMATY ]

wywiad

franciszkanie

o. Maksymilian Kolbe

Archiwum MK

Ojciec Mirosław Kopczewski, franciszkanin

Ojciec Mirosław Kopczewski, franciszkanin

O 80. rocznicy śmierci św. Maksymiliana Kolbego, jego duchowym dziedzictwie i szaleństwie zdobywania świata dla Niepokalanej, z o. Mirosławem Kopczewskim, franciszkaninem, rozmawia Monika M. Zając.

Monika M. Zając: Mówi się, że święci nie przemijają, ale cały czas wołają o świętość. Czy św. Maksymilian odnalazłby się we współczesnych warunkach?

O. Mirosław Kopczewski: Z pewnością bardzo dobrze odnalazłby się w naszych czasach. Miał ścisły umysł, był bardzo praktyczny, stawiał na rozwój techniki i korzystał z jej najnowszych osiągnięć. Założył drugą w Polsce stację po Radiu Polskim, drukarski park maszynowy, chyba najlepszy w przedwojennej Polsce, myślał nawet o założeniu lotniska.

CZYTAJ DALEJ

Wielki Piątek zostawia nas nagle samych na środku drogi... Zapada cisza

Agnieszka Bugała

Te godziny, które dzieliły świat od śmierci do zmartwychwstania musiały być czasem niepojętego napięcia...

Święte Triduum to dni wielkiej Obecności i... Nieobecności Jezusa. Tajemnica Wielkiego Czwartku – z ustanowieniem Eucharystii i kapłaństwa – wciąga nas w przepastną ciszę Ciemnicy. Wielki Piątek, po straszliwej Męce Pana, zostawia nas nagle samych na środku drogi. Zapada cisza, która gęstnieje. Mrok, w którym nie ma Światła. Wielka Sobota – serce nabrzmiewa od strachu, oczekiwanie zadaje ból fizyczny. Wróci? Przyjdzie? Czy dobrze to wszystko zrozumieliśmy? Święte Triduum – dni, których nie można przegapić. Dni, które trzeba nasączyć modlitwą i trwaniem przy Jezusie.

CZYTAJ DALEJ

Słodko - gorzka wspólnota

2024-03-29 15:18

Dziar

Tę nazwę dla duszpasterstwa osób rozwiedzionych i żyjących w związkach niesakramentalnych zaproponował ks. Marian Fatyga, opiekujący się środowiskiem od 2023 roku.

- Chodzi o dużo gorzkich doświadczeń osłodzonych myślą, że i dla nas, mimo sytuacji, w jakiej się znajdujemy jest nadzieja, że nie jesteśmy straceni w oczach Boga – mówi Niedzieli Anna Wira, która wraz z mężem Piotrem jest we wspólnocie od 2002 roku.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję