Reklama

Listy polecone

Czcigodny Księże Prałacie,
Proboszczu Radzymina,
Stasiu Kochany!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera









Jest już sierpień.
Nie sposób nie myśleć
o Radzyminie.

Nie ma szczęścia
ten męczeński Radzymin.
Władze ludowe,
dla przypodobania się
Związkowi Radzieckiemu,
chciały zaorać
radzymiński cmentarz
dla poszerzenia jezdni.
Żeby już nikt nie modlił się
i nie wspominał,
że była jakaś
Bitwa Warszawska,
gdzie Polacy pokonali
niezwyciężoną Armię Czerwoną.

Dzisiaj też euroentuzjaści
chętnie zasłoniliby
radzymiński cmentarz,
żeby Europa nie była urażona,
żeśmy ją obronili przed
czerwoną zarazą.
Przecież wódz rewolucji
pisał do rad robotniczych
Berlina, Paryża i Lizbony,
aby wyszły już na spotkanie
zwycięskiej armii radzieckiej.
I bój to byłby ostatni.
Tylko ta Warszawa przeklęta.

Stasiu Czcigodny!
Dobrze, że zadbałeś o kapliczkę
przy szosie białostockiej,
aby pokazywała ludziom,
jak blisko od Warszawy
byli bolszewicy.

Pokazuj turystom
i przypominaj miejscowym,
że naczalstwo Armii Czerwonej
było na plebanii w Wyszkowie
ze słynnym Dzierżyńskim,
krwiożercą.

Przypomnij warszawiakom
tę noc z 14 na 15 sierpnia.

Nuncjusz apostolski -
Achille Ratti (późniejszy Pius XI),
kard. Aleksander Kakowski,
księża i warszawiacy klęczeli
przed Najświętszym Sakramentem
wystawionym przy kolumnie Zygmunta.
Warszawa śpiewała:
Święty Boże...
Od powietrza, głodu,
ognia i wojny
zachowaj nas, Panie!

Modlitwa mieszała się
z hukiem armat,
a księża udzielali
rozgrzeszenia,
bo jutro będzie rzeź Warszawy.

Ta noc, a w niej
przedziwne wydarzenie:
zerwana łączność
frontu z dowództwem
odwróciły losy bitwy.

Stasiu Kochany!
Wiem, komu zawdzięczać
zadbany krzyż
i porcjunkulę w Ossowie.

Wszystkie szkoły,
zwłaszcza warszawskie,
powinny przyjeżdżać do Ciebie,
abyś im tłumaczył,
że tu poległ ksiądz Skorupka,
który chłopców szkół warszawskich
przyprowadził tu,
aby bronili Warszawy.

Za Boga i Ojczyznę.
I poszły dzieciaki.
Wielu z nich
nie nosiło jeszcze karabinu.
Poszli za Boga i Ojczyznę.
Nie zauważyli tylko,
że potknął się ksiądz.
Na drugi dzień po bitwie
pułkownik Dobrowolski
zobaczył wśród poległych
księdza w komży,
z krzyżem w ręku.
Leżał twarzą ku ziemi.
Miał roztrzaskaną głowę.
Za Boga i Ojczyznę!

Przypomnij to negocjatorom,
bo oni tylko o pieniądzach.
A ofiara życia się nie liczy?
Niestety, nie!

Marszałek Piłsudski,
rozmawiając z kard. Kakowskim,
powiedział:
- Eminencjo,
ja sam nie wiem,
jak myśmy tę bitwę wygrali...

Rozbitek radziecki pod Zambrowem
wiedział:
Bo ich osłaniała Bożu Matier.
Ach, to tak?

Stasiu, tak pamiętam Mszę św.
w Radzyminie.
Wobec Księdza Prymasa
i prezydenta Wałęsy
z drżeniem głosiłem kazanie.
Wtedy miałem nadzieję
na nowy Cud nad Wisłą.

Stasiu, mów o tym głośno.
Przyjadę do Ciebie
około 15 sierpnia.
Do zobaczenia.
Z Bogiem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Turzyński do Polonii i Polaków za granicą: Jesteście integralną częścią naszej Ojczyzny

2024-05-01 20:00

[ TEMATY ]

Polonia

ojczyzna

bp Piotr Turzyński

Adobe Stock, montaż: A. Wiśnicka

Pamiętamy o Was i chcemy Wam powiedzieć, że jesteście częścią integralną naszej wspaniałej Ojczyzny - napisał z okazji przypadającego 2 maja Dnia Polonii i Polaków za Granicą bp Piotr Turzyński. Delegat KEP ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej podziękował środowiskom polonijnym za pielęgnowanie kultury polskiej i przekazywanie jej młodemu pokoleniu.

„Życzę Wam żebyście nigdy nie stracili przekonania, że polskość jest wielkim darem Bożym, dzięki któremu zajaśniały w świecie dwa słowa: solidarność i miłosierdzie” - napisał w słowie do Polonii i Polaków za granicą bp Piotr Turzyński. Podziękował środowiskom polonijnym za to, że są świadkami wiary w świecie oraz promują polską kulturę.

CZYTAJ DALEJ

Św. Józef - Rzemieślnik

Niedziela Ogólnopolska 18/2004

[ TEMATY ]

Święta Rodzina

Ks. Waldemar Wesołowski/Niedziela

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Ewangeliści określili zawód, jaki wykonywał św. Józef, słowem oznaczającym w tamtych czasach rzemieślnika, który był jednocześnie cieślą, stolarzem, bednarzem - zajmował się wszystkimi pracami związanymi z obróbką drewna: zarówno wykonywaniem domowych sprzętów, jak i pracami ciesielskimi.

Domami mieszkańców Nazaretu były zazwyczaj naturalne lub wykute w zboczu wzgórza groty, z ewentualnymi przybudówkami, częściowo kamiennymi, częściowo drewnianymi. Taki był też dom Świętej Rodziny. W obecnej Bazylice Zwiastowania w Nazarecie zachowała się grota, która była mieszkaniem Świętej Rodziny. Obok, we wzgórzu, znajdują się groty-cysterny, w których gromadzono deszczową wodę do codziennego użytku. Święta Rodzina niewątpliwie posiadała warzywny ogródek, niewielką winnicę oraz kilka oliwnych drzew. Możliwe, że miała również kilka owiec i kóz. Do dziś na skalistych zboczach pasterze wypasają ich trzody. W dolinie rozpościerającej się od strony południowej, u stóp zbocza, na którym leży Nazaret - od Jordanu po Morze Śródziemne - rozciąga się żyzna równina, ale Święta Rodzina raczej nie miała tam swego pola, nie należała bowiem do zamożnych. Tak Józef, jak i Maryja oraz Jezus mogli jako najemnicy dorabiać przy sezonowym zbiorze plonów na polach należących do zamożniejszych właścicieli.

CZYTAJ DALEJ

10 lat Rycerzy Kolumba w Miliczu

2024-05-01 15:08

ks. Łukasz Romańczuk

Od lewej: Robert Zasieczny i Krzysztof Zub

Od lewej: Robert Zasieczny i Krzysztof Zub

W dniu odpustu w kaplicy św. Józefa Robotnika w Godnowej swoje dziesięciolecie założenia świętowali Rycerze Kolumba z rady lokalnej nr 15947. Uroczystej Eucharystii przewodniczył ks. Zbigniew Słobodecki, proboszcz parafii św. Andrzeja Boboli w Miliczu i kapelan milickich Rycerzy Kolumba.

10-lecie założenia Rady Lokalnej był okazją do dziękczynienia i modlitwy za tych, co odeszli już do wieczności. W wygłoszonej homilii ks. Marcin Wachowiak, wikariusz parafii św. Michała Archanioła zwrócił uwagę na fakt, że Bóg potrafi zaskakiwać, zachęcając do zastanowienia się do swojej reakcji na takie zaskoczenia Pana Boga. Rozwijając ten temat ks. Marcin ukazał dwie perspektywy. - Pierwsza dotyczy mieszkańców Nazaretu, którzy znali Jezusa. Orientowali się kim On jest, skąd pochodzi, gdzie mieszka. Wiedzieli wszystko o Nim. Na pewno słyszeli o tym, co Jezus zdziałał poprzez nauczanie, czynienie cudów. A gdy Jezus do nich przyszedł, zaczęli w Niego powątpiewać. Zatem to jest ta pierwsza reakcja na działanie Jezusa - powątpiewanie - zaznaczył ks. Wachowiak, wskazując na drugą perspektywę poprzez postawę św. Józefa. - Był to człowiek pracowity, posłuszny, pokornym, przyjmował wolę Bożą. Święty Józef to człowiek, który realizował plan zbawienia w swoim życiu - mówił kapłan, zachęcając wiernych do refleksji nad realizowaną przez nich perspektywą poznania Jezusa. Czy jest to perspektywa mieszkańców Nazaretu czy św. Józefa.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję