Reklama

Krzyk ubogiego

Niedziela Ogólnopolska 22/2003

Wydawanie ubogim zupy

Wydawanie ubogim zupy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Dzisiaj przyszedł do nas Czeczeniec. Uciekł z polskiego obozu dla uchodźców. Był wycieńczony. Trzy noce nie spał. Nie było go gdzie położyć. Robert zadeklarował się oddać mu własne łóżko. Sam pójdzie na podłogę. Islam (tak ma na imię uchodźca) spadł nam jak z nieba, bo tworząc inscenizację wielkopostną, potrzebowaliśmy świadectwa muzułmanina o wojnie w Iraku".
"Nie ma się jak wykąpać u nas. Aż mi wstyd. Jest tak ciasno, że łazienka od rana do nocy oblężona. Zazdroszczę domom, które dysponują dużą przestrzenią. A z drugiej strony, kiedy patrzę na postępy, jakie robią nasi bezdomni, jak są dla siebie życzliwi i na siebie otwarci, to kojarzy mi się wielodzietna rodzina, w której rodzi się następne dziecko. Może ono zabiera przestrzeń mieszkalną, ale rozszerza serca całej rodziny. Bóg w takich sytuacjach wyposaża nas w coś, co nazwałbym zdolnością przyjmowania".
To fragmenty przygotowywanego do druku zapisu z życia Wspólnoty bezdomnych, autorstwa br. Joachima Modrzejewskiego, jej założyciela.
Wspólnota św. Brata Alberta "Chleb i Światło" wyrosła na początku lat 90. ze 100-letniej albertyńskiej tradycji i w sposób szczególny nawiązuje do tego momentu w życiu Brata Alberta, kiedy zamieszkał z ubogimi przy ul. Basztowej i na Skałce, tworząc pierwszą albertyńską wspólnotę bez struktur, które w jakikolwiek sposób oddzielałyby go od ubogich. "Bardzo żywo odnosimy się do tych pierwotnych intuicji Świętego ze Skałki i z Basztowej - mówi br. Zbigniew Lipkowski, przełożony domu w Krakowie - bo ubodzy współcześni potrzebują obecności i bliskości, takiego poczucia, że jest się z nimi naprawdę do końca i tylko dla nich". Metoda działania Wspólnoty polega na uznaniu wszystkich potrzeb człowieka. Są potrzeby psychiczne, duchowe i socjalno-bytowe. Wspólnota nie lekceważy żadnych z nich i uważa, że człowieczeństwo można odbudować, opierając się na chrześcijańskiej wizji człowieka. Dusza ludzka z natury jest chrześcijańska: Anima naturaliter christiana est!.
Jestem w siedzibie Wspólnoty przy ul. Estery. Godzina 20.00 - czas rekreacji. Jadalnia pełna mężczyzn. Ktoś ćwiczy chorał gregoriański na jutrzejszą Mszę św. Inni grają w pokera na zapałki, ktoś słucha muzyki. Na stołach porozstawiane świeczki i woda mineralna. Nigdy nie wyobrażałam sobie w ten sposób schroniska dla bezdomnych. To wnętrze współgra z klimatem placu żydowskiego - wypełnionego wokół przytulnymi kawiarenkami - i gdyby nie dzwonek na podsumowanie dnia, czułabym się jak w jednej z nich. Bezdomni siadają w kole. Nadchodzi pora zwierzeń. Słyszę, jak z namaszczeniem kilku mężczyzn wnosi w grupę swe trudne historie. Mówią o krzywdach wyrządzonych dzieciom. Czy ktoś na nich czeka? Czy im wybaczy? Andrzej pogodził się z żoną. Na razie pogodzony jest z synem. Uważa to za swój sukces. Wierzy, że syn posłuży za pomost do kontaktu z małżonką. Wypowiada się Tomek. Jest zazdrosny o relacje kolegów z ich rodzinami. Tomek nie ma nikogo, kto by na niego czekał. Jest mu przykro. Do wypowiedzi zgłasza się Robert. Młody chłopak z farbowanymi na czerwono włosami jak jego idol - Michał Wiśniewski. Kiedyś nawet nosił kolczyk w uchu jak jego ulubiony piosenkarz. "Moi rodzice - mówi - nigdy mnie nie przeprosili. Obydwoje byli alkoholikami. Gdyby padło z ich strony słowo «przepraszam», nasze relacje ułożyłyby się zupełnie inaczej. Jeśli powiecie swoim żonom i dzieciom «przepraszam», będzie zupełnie inaczej". Zapadła cisza. Każdy głęboko przeżył świadectwo Roberta. Mężczyźni wstają, jest Apel Jasnogórski. Obracają się w stronę częstochowskiej Ikony i śpiewają Maria Regina Mundi. Bardzo poważnie i pięknie, tak jakby Maryja stała przed nimi żywa.
W każdym z domów Wspólnoty (są cztery na terenie południowej Polski) oferuje się bezdomnym pomoc psychologiczną, w tym terapię przeciwalkoholową. Po jej ukończeniu pomaga się bezdomnym w usamodzielnieniu. Mogą przygotować się do życia społecznego przez kursy dokształcające, w tym kurs stolarski, kurs spawacza, nawet kurs języków obcych etc. Wspólnota podjęła też działania na polu kulturowym, otwierając Galerię Bezdomnych, w której mogą oni prezentować swoją twórczość plastyczną, muzyczną, poetycką i aktorską, oraz wydając Gazetę Bezdomnych, w której poruszają ważkie problemy społeczne i formacyjne zarówno pod kątem samych bezdomnych, jak i ich opiekunów. Gazeta jest zarazem informatorem o pomocy bezdomnym. Wspólnota organizuje pielgrzymki bezdomnych na Jasną Górę, gdzie wita ich zawsze serdecznie abp Stanisław Nowak.
Podobnie jak Bratu Albertowi, Wspólnocie towarzyszą ojcowie paulini. Udzielają Eucharystii, sakramentu pokuty i formacji chrześcijańskiej. Dzięki uczestnictwu w życiu liturgicznym Skałki bezdomni ze Wspólnoty wchodzą bezpośrednio w wielką tradycję Kościoła i mogą cieszyć się pięknem i siłą duchową.
Żeby zrozumieć Wspólnotę "Chleb i Światło", trzeba odnieść się też do źródeł formacji, które tkwią w filozofii realistycznej, reprezentowanej przez o. Marie Dominique Philippe´a. Filozofia realistyczna to sposób myślenia, który wychodzi z doświadczenia rzeczywistości. W tej szkole odpowiedzi na pytania dręczące bezdomnych o wolność, szczęście, miłość są komplementarne i przekonują zarówno z pozycji Objawienia, jak i wysiłku w porządku naturalnego rozumowania. Taka formacja daje kontrargumenty współczesnej kulturze przesiąkniętej ideologią obojętności wobec Boga i człowieka żyjącego Bogiem.
Wciągam się w lekturę dziennika Brata Joachima i zaczynam patrzeć jego oczyma na codzienną walkę o człowieczeństwo każdego z jego bezdomnych podopiecznych:
"Są bardziej otwarci na mnie. Lubią, kiedy ich słucham, chcą żebym konfrontował ze światem ich własne, często niezrozumiałe przeżycia. Oddzielam porządek duchowy od porządku psychologicznego. Mają one różne cele. Nie można jednego tłumaczyć drugim. Jednak zakładam, że życie duchowe oczyszcza życie psychiczne, pomaga człowiekowi być bardziej sobą".
"Najlepszym sposobem na zerwanie z wiecznym koncentrowaniem się na swoim cierpieniu jest dostrzeżenie uboższych od siebie. Akcja gotowania zupy dla ludzi z dworca bardzo dobrze wszystkim zrobiła. Ludzie ze Wspólnoty mają prawdziwą satysfakcję z roznoszenia gorących posiłków na dworcu, poczuli się jeszcze bardziej potrzebni".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Stuletni kardynał objął swój kościół tytularny. To prawdopodobnie pierwszy taki przypadek w historii Kościoła

2025-10-03 15:31

[ TEMATY ]

stuletni kardynał

kościół tytularny

pierwszy przypadek

BP KEP

Kard. Angelo Acerbi, który niedawno ukończył 100 lat, 2 października objął swój kościół tytularny Świętych Aniołów Stróżów w Rzymie. Hierarcha ma 77 lat kapłaństwa, 51 lat biskupstwa i prawdopodobnie jest jedynym kardynałem w historii Kościoła, który objął kościół tytularny mając ukończone 100 lat.

Przed rozpoczęciem celebracji kard. Angelo Acerbi ucałował krzyż i pobłogosławił wiernych wodą święconą. Następnie przeszedł w procesji wejścia. Na początku Mszy św. ks. Marco Agostini, ceremoniarz papieski, odczytał bullę papieża Franciszka, który mianował go kardynałem.
CZYTAJ DALEJ

Rzecz o aniołach

Niedziela łowicka 40/2002

[ TEMATY ]

anioły

Karol Porwich/Niedziela

Któż z nas nie zna prostych i pełnych ufności słów modlitwy: "Aniele Boży, stróżu mój, ty zawsze przy mnie stój..." Dla niektórych była to może pierwsza w życiu modlitwa, szeptana jeszcze na kolanach matki. Ale czy anioły są żywo obecne tylko w świecie dziecięcej wyobraźni? Czy my, dorośli, też możemy wierzyć w anioły?

Jak ktoś kiedyś policzył, anioły są wspomniane w Piśmie Św. Starego i Nowego Testamentu 222 razy! Pismo Święte jest zatem od początku do końca przeplatane wzmiankami o aniołach. Bóg stawia anioły u wrót raju; aniołowie nawiedzają Abrahama; aniołowie wyprowadzają Lota i jego córki z pożaru Sodomy; anioł nie pozwala Abrahamowi zabić jego syna Izaaka. Czasem aniołowie są groźni: Bóg posyła anioła, który zabija pierworodne Egipcjan. Ale to anioł również wyprowadza Izraelitów z niewoli. Anioł zamyka paszcze lwów, żeby nie pożarły Daniela. Także w Nowym Testamencie jest wiele zdarzeń, w których występują aniołowie. Przecież to Archanioł Gabriel zwiastuje Maryi Pannie poczęcie Syna Bożego; aniołowie śpiewają przy Jego narodzinach i sprowadzają pasterzy do stajenki; aniołowie ostrzegają Mędrców ze Wschodu przed Herodem. Anioł objawia św. Józefowi tajemnicę wcielenia i każe uciekać Świętej Rodzinie do Egiptu. Aniołowie służą Jezusowi, przy grobie Jezusowym zapewniają o Jego zmartwychwstaniu, a przy wniebowstąpieniu zapowiadają powtórne przyjście Zbawiciela. Sam Pan Jezus wspomina o aniołach. Mówiąc na przykład o nawróceniu grzeszników, stwierdza: "Tak samo powiadam wam, radość powstaje u aniołów Bożych z jednego grzesznika, który się nawraca" (Łk 15, 10). Opisując sąd ostateczny zaznacza, że to aniołowie zwołaja ludzi na ten sąd, a On, jako Sędzia, zjawi się tam otoczony aniołami.
CZYTAJ DALEJ

Diecezja łowicka w Rzymie – jedność, prośby i umocnienie

2025-10-03 19:57

[ TEMATY ]

bp Wojciech Osial

diecezja łowicka

Papież Leon XIV

ks. Marek Weresa / Vatican Media

Pielgrzymi z diecezji łowickiej.

Pielgrzymi z diecezji łowickiej.

Spotkanie z Papieżem to znak jedności z Kościołem powszechnym oraz umocnienie naszej wiary - wskazał bp Wojciech Osial, który w Rzymie towarzyszy pielgrzymom z diecezji łowickiej. Dziś wierni uczestniczyli w Eucharystii sprawowanej w rzymskim kościele Sant’Agnese in Agone. W sobotę Polacy wezmą udział w audiencji jubileuszowej Ojca Świętego Leona XIV.

Biskup łowicki w rozmowie z Vatican News podkreślił osobisty i duszpasterski wymiar obecności diecezji łowickiej w Rzymie. Wskazał na dwie najważniejsze intencje, które przywiózł ze sobą do grobu Apostołów. „Przybywamy jako pielgrzymka jubileuszowa diecezji łowickiej i zapewne każdy z pielgrzymów przynosi swoje osobiste intencje, ale ja jako biskup, jako pasterz diecezji łowickiej mam w sercu takie dwie intencje” - powiedział. Pierwsza z nich to modlitwa wstawiennicza za tych, którzy znajdują się w szczególnie trudnej sytuacji: „Modlę się za chorych kapłanów i za chorych oraz za kapłanów, którzy przeżywają różnorodne trudności”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję