Pod znakiem jubileuszu
W jubileuszowej Mszy św. o godz. 9.30 w Kaplicy Jasnogórskiej licznie uczestniczyli wychowawcy, wychowankowie i przyjaciele Domu. Niezapomnianą chwilą było odczytanie przez abp. Stanisława Nowaka listu Ojca Świętego z błogosławieństwem dla Sióstr na kolejne lata pracy opiekuńczo-wychowawczej, skierowanego na ręce przełożonej generalnej - m. Łucji Hanny Szymborskiej. W homilii Dostojny Celebrans powiedział m.in.: "Dom ten jest gniazdem przyklejonym do jasnogórskiego muru Domu Maryi. Chłopcy wychowywani są w duchu maryjnym, a wzorem dla nich jest św. Stanisław Kostka, patron Domu". Szczególną chwilą było poświęcenie sztandaru.
W oprawę Liturgii, spotkań w Sali Papieskiej i w Domu włączyli się wychowankowie - byli i obecni, wychowawcy, rodzice, dobrodzieje, alumni częstochowskiego Wyższego i Niższego Seminarium.
Na drugiej części uroczystości, która odbyła się w Sali Papieskiej, obecni byli również przedstawiciele władz kościelnych i wojewódzkich, lokalnych i oświatowych. W gronie przyjaciół Domu był także nowy prezydent Częstochowy - Tadeusz Wrona. Wśród gości była też delegacja dobroczyńców z Niemiec, z parafii św. Józefa w Ostenland, z ks. Hubertem Poschmanem. Tutaj też miała miejsce prezentacja sztandaru i objaśnienie jego bogatej symboliki. Zebrani z uwagą wysłuchali referatu s. Janiny Czerko na temat 100-letniej działalności opiekuńczo-wychowawczej częstochowskiej placówki. Referat stanowił swego rodzaju wprowadzenie do akademii jubileuszowej - spektaklu pt. Ten Dom jest także mój, według scenariusza s. Julitty Młocek. Chłopcy z ogromnym zaangażowaniem odgrywali swoje role, a po przedstawieniu mówili: "Pomimo tremy, chcieliśmy zagrać jak najpiękniej, bo to przecież nasz jubileusz". Wzruszającym momentem i wspaniałym świadectwem stały się wystąpienia byłych wychowanków: Zdzisława Sowińskiego, znanego artysty fotografika, realizatora filmowego, i Piotra Pękali, pedagoga.
Po wspólnym obiedzie w radosnej atmosferze uczestnicy uroczystości przeszli procesyjnie do Domu dla Chłopców. Dom powitał gości odświętnie ozdobionymi oknami - barwne witraże przedstawiały sceny z życia św. Stanisława Kostki - prezent uczniów Szkoły Specjalnej nr 43 w Częstochowie. Przed Domem odśpiewano pieśń jubileuszową kompozycji ks. Marka Cisowskiego, a następnie wychowankowie oddali cześć nowo poświęconemu sztandarowi. W świetlicy Domu goście z dużym zainteresowaniem obejrzeli ekspozycję przybliżającą historię placówki.
... mój Dom
Czas jubileuszu to moment refleksji. Powrót w progi Domu ożywił wspomnienia byłych wychowanków. Odżyły stare przyjaźnie, wiele wzruszeń dostarczyło spotkanie z kadrą, z przyjaciółmi, pogawędki trwały do późna... Wspomnieniom nie było końca. Patrzyłam, jak wychowankowie ze wzruszeniem szukają swojego pokoju, łóżka, jak rozpoznają pomieszczenia... Tu był, a właściwie ciągle jest ich Dom. "Tutaj, w tym pomieszczeniu, zacząłem pisać swój pierwszy scenariusz filmowy, a treścią byli chłopcy, był Dom..." - wspominał Zdzisław Sowiński, wychowanek Domu na przełomie lat 50./60. Piotr Pękala, pedagog, trafił do Domu mając 4 lata, był zupełnie sam, bez rodziców. Pamięta niezastąpioną wówczas s. Krysię i jej pyszną bułkę.
9 listopada Dom rozbrzmiewał wdzięcznością wielu ocalonych, samotnych, skrzywdzonych przez los, ludzkich serc. W tym Domu, w jego cieple, rodziła się miłość do Boga, drugiego człowieka, Ojczyzny, a także akceptacja siebie. Ten Dom był i jest dla nich - jak mówił Zdzisław Sowiński - "siedliskiem dobra i miłości, a to jest niezwykle potrzebne w wychowaniu dzieci. W takiej atmosferze łatwiej znieść wszystkie upokorzenia, jakie los im zgotował. Nie da się nigdy zastąpić rodzinnego domu, ale ten Dom i panująca w nim atmosfera są bardzo bliskie, to niemalże 100% prawdziwego domu".
"Przygotowanie, jakie wyniosłem z tego Domu - dzielił się Piotr Pękala - kontakt z tymi ludźmi - to wszystko zostało uwieńczone studiami pedagogicznymi i pracą w oświacie. Wszystko, czego się tutaj nauczyłem, wykorzystuję, pracując obecnie dla ludzi". Swoimi doświadczeniami z pobytu w Domu dzielili się też inni wychowankowie, których liczne wpisy do księgi jubileuszowej to najbardziej wiarygodne potwierdzenie okazanego serca, doznanego ciepła, atmosfery rodzinnego domu. Siostry: Marta, Teresa, Krysia i wiele innych przez swoją miłość i świadectwo życia zaszczepiały i zaszczepiają w młodych sercach wartości, które procentują. To stanowi najwspanialsze, najcenniejsze podziękowanie za podejmowany każdego dnia trud.
Pomóż w rozwoju naszego portalu