Reklama

Sport

French Open - Świątek awansowała do finału debla

Tenisistki Iga Świątek i Bethanie Mattek-Sands awansowały do finału debla wielkoszlemowego French Open. Rozstawiony z numerem 14. polsko-amerykański duet pokonał Rumunkę Irinę-Camelię Begu i Argentynkę Nadię Podoroską 6:3, 6:4.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tym samym specjalizująca się w singlu Świątek po raz pierwszy w karierze zagra w wielkoszlemowym finale gry podwójnej. W poprzednim sezonie również startowała na kortach im. Rolanda Garrosa w obu tych konkurencjach. Wówczas indywidualnie sięgnęła po tytuł, a w deblu - razem z inną Amerykanką Nicole Melichar - zatrzymała się na półfinale. Teraz w grze pojedynczej odpadła w ćwierćfinale.

20-letnia Polka mogła sobie przypomnieć w piątek ubiegłoroczny występ - wówczas także zmierzyła się w półfinale z Podoroską, ale w singlu. Argentynka i jej partnerka nieraz dobrze się broniły i kibice obejrzeli wiele ciekawych wymian. Górą jednak były mocno uderzająca piłkę zawodniczka z Raszyna i doświadczona Mattek-Sands.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pierwszą partię zaczęły one od prowadzenia 2:0, ale rywalki szybko wyrównały. Kluczowy okazał się ósmy gem, w którym wyżej notowany duet zaliczył przełamanie na wagę zwycięstwa w tej odsłonie. Na początku kolejnej polsko-amerykańska para była w opałach - przy serwisie Świątek trzy razy były o krok od straty podania. Zaraz potem same miały trzy okazje na "breaka". W dalszej części spotkania oba duety miały jeszcze swoje szanse na niego, ale tylko jedna z nich została wykorzystana. Udało się to Świątek i Mattek-Sands przy stanie 3:3.

O triumf w całej rywalizacji w niedzielę zmierzą się z rozstawionymi z "dwójką" Barborą Krejcikovą i Kateriną Siniakovą, które w półfinale pokonały Magdę Linette i Bernardę Perę z USA 6:1, 6:2. Czeszki trzy lata temu wywalczyły dwa wielkoszlemowe tytuły deblowe - cieszyły się wówczas z sukcesu właśnie w Paryżu i w Wimbledonie. Krejcikova teraz w sobotę wystąpi także w finale singla.

36-letnia Mattek-Sands ma najwięcej zwycięstw w zawodach tej rangi w gronie finalistek. Zarówno w deblu, jak i w mikście zwyciężyła co najmniej raz w każdej odsłonie Wielkiego Szlema poza Wimbledonem. W grze podwójnej dwukrotnie cieszyła się z wygranej w Australian Open (2015, 2017) i French Open (2015, 2017) i raz w US Open (2016). W grze mieszanej z kolei dwa razy była najlepsza w Nowym Jorku (2018, 2019) i po razie w Melbourne (2012) oraz Paryżu (2015).

Reklama

Niewiele brakowało, by Świątek i utytułowana tenisistka z USA w ogóle nie dotarły do tego etapu obecnych zmagań w stolicy Francji. W 1/8 finału pokonały najwyżej rozstawione Su-Wei Hsieh z Tajwanu i Belgijkę Elise Mertens 5:7, 6:4, 7:5, choć w decydującej odsłonie przegrywały już 1:5.

Zawodniczka z Raszyna ma szansę zostać drugą osobą z Polski - po Łukaszu Kubocie, która ma w dorobku dwa tytuły wielkoszlemowe. Lubinianin oba wywalczył w deblu (Australian Open 2014 i Wimbledon 2017). Jest też piątą reprezentantką kraju, która co najmniej dwa razy wystąpi w finale zmagań tej rangi.

W Paryżu po tytuł w deblu sięgnęła już w 1939 roku Jadwiga Jędrzejowska. W tej samej edycji wystąpiła w finale singla, a osiem lat później miksta, ale oba przegrała. Tak samo zakończył się jej występ w spotkaniu o tytuł w deblu w 1936 roku.

W stolicy Francji w finale grali też: w deblu Fibak (1977), a w mikście Klaudia Jans-Ignacik (2012) i Marcin Matkowski (2015). Żadne z nich nie wygrało.

Wynik półfinału debla kobiet:

Iga Świątek, Bethanie Mattek-Sands (Polska, USA, 14) - Irina-Camelia Begu, Nadia Podoroska (Rumunia, Argentyna) 6:3, 6:4.(PAP)

an/ krys/

2021-06-11 17:45

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

United Cup - wygrana Świątek z Putnicewą w pierwszym meczu Polaków

Liderka rankingu WTA Iga Świątek wygrała z Kazaszką Julią Putincewą 6:1, 6:3 w pierwszym meczu rywalizacji Polski z Kazachstanem w turnieju drużyn mieszanych United Cup w Australii.

Polka była w Brisbane zdecydowanie lepsza od rywalki, która w światowym zestawieniu jest na 51. miejscu, a pod nieobecność Jeleny Rybakiny jest w ekipie Kazachstanu rakietą numer jeden. Zarówno w pierwszym, jak i drugim secie sobotniego starcia Świątek do zwycięstwa wystarczyły dwa przełamania.

CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Papież przypomina heroizm Piusa VII, więźnia Napoleona

2024-04-20 15:58

[ TEMATY ]

Franciszek

PAP/EPA/ETTORE FERRARI

Franciszek przypomniał dziś heroiczną postawę Piusa VII. Za jego pontyfikatu doszło do konfliktu Kościoła z Napoleonem. Papież został nawet uwięziony przez cesarza. Kiedy proponowano mu wolność w zamian za kompromisy, Pius VII stanowczo je odrzucił. Zawsze był oddany Bogu i Kościołowi, nawet za cenę wielkich poświęceń - podkreślił Franciszek.

Ojciec Święty przypomniał tę postać na audiencji dla pielgrzymów z różnych diecezji, z którymi był związany papież Chiaramonti. Podkreślił, że był to człowiek bardzo inteligentny i pobożny. Zgodnie z zaleceniem Pana Jezusa potrafił też być nieskazitelny jak gołąb i przebiegły jak wąż.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję