Reklama

Niedziela Wrocławska

Zakochany w Lednicy

Dziś po raz XXV odbędzie się spotkanie Młodych „Lednica 2000”. Od prawie 20 lat, ks. Krzysztof Wojtaś - wikariusz parafii pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego w Jelczu-Laskowicach, związany jest z Lednicą nie tylko podczas corocznych spotkań.

Archiwum prywatne

Ks. Krzysztof Wojtaś na Polach Lednickich

Ks. Krzysztof Wojtaś na Polach Lednickich

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Łukasz Romańczuk: Jak wspominasz swoje pierwsze lednickie spotkanie?

Ks. Krzysztof Wojtaś: Pierwszy raz na Lednicy byłem w 2002 roku i już wtedy zakochałem się w tym miejscu. Pozornie mogłoby się wydawać, jak można zakochać się w polu z metalową rybą, ale to właśnie tam zobaczyłem mnóstwo ludzi, którzy kochają Jezusa i jego Kościół. Od tamtego momentu uczestniczyłem w każdym spotkaniu. Później już jako ksiądz byłem również na Lednicy Seniora.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. Łukasz Romańczuk: Odkąd pamiętam, zawsze było widać twoje "związanie" z tym miejscem. Jak Lednica miała wpływ na twoje powołanie kapłańskie?

Ks.Krzysztof Wojtaś: Kiedy w 2007 roku po maturze pojechałem na Spotkanie, to właśnie tam zapadła decyzja, że złożę dokumenty do seminarium. W czasie wakacji, kiedy byłem w seminarium, jeździłem na rekolekcje dla młodych prowadzone przez ojca Jana Górę, charyzmatycznego dominikanina. Wtedy też poznałem go osobiście. Patrząc na niego, naprawdę można było uczyć się duchowego ojcostwa.

Archiwum prywatne ks. Krzysztofa Wojtasia

Ks. Łukasz Romańczuk: Co takiego jest w Lednicy, że wciąż tam wracasz?

Ks. Krzysztof Wojtaś: Jako ksiądz zawsze wracałem do tego miejsca, żeby usłyszeć i odczuć miłość. Zawsze ceniłem sobie słowa ojca Jana: "Kocham Was" kiedy mówił je do młodych a jeszcze bardziej kiedy mówił je do księży. Najbardziej wzruszające dla mnie momenty spotkania to spowiedzi. Zarówno jako młodego chłopaka, a później jeszcze bardziej jako księdza. Drugim takim momentem jest procesja kapłanów do ołtarza - jak nas jest wielu - i wtedy ojciec Jan zawsze krzyczał to: Kocham Was. Często wracam do nagrania procesji z Lednicy 2015, kiedy to ostatni raz słyszeliśmy te słowa. I trzeci kulminacyjny moment wybór Chrystua - procesja z Najświętszym Sakramentem. Chrystus niesiony przez całe pola w 3-metrowej monstrancji w głośnikach delikatna melodia grana na skrzypcach, tysiące młodych osób wokoło a ja mam wrażenie, że jestem z Jezusem sam na sam.

Reklama

Po śmierci ojca Jana dzieło Lednicy jest kontynuowane przez ojca Wojciecha Prusa i ojca Wojciecha Surówkę. Spotkanie ma od lat te samą formę: Koronka do Bożego miłosierdzia, konferencja, nabożeństwo nawiązujące do danego roku (temat spotkania), Eucharystia, Godzina Jana Pawła II, adoracja Najświętszego Sakramentu zakończona wyborem Chrystusa. Przypieczętowaniem całego Spotkania było przejście przez Bramę III Tysiąclecia. Jednak pandemia sprawiła, że Lednickie Spotkanie musi się odbyć 2 raz w formie on-line.

Archiwum prywatne ks. Krzysztofa Wojtasia

Spowiedź na Polach Lednickich

Spowiedź na Polach Lednickich

Ks. Łukasz Romańczuk: Czy masz osobiste wspomnienie z śp. o. Janem Górą?

Ks. Krzysztof Wojtaś: Kiedy przyszedł czas pisania pracy magisterskiej, postanowiłem, że napiszę na temat: „Fenomenu Ogólnopolskich Spotkań Młodych nad Jeziorem Lednickim”. Pojechałem do Ośrodka nad Lednicą do ojca Jana i tam napisałem połowę pracy. Rozmawialiśmy do późnych godzin, ojciec Jan opowiadał o początkach o Hermanicach, Jamnej i o powstawaniu Lednicy. Wskazał mi również inne osoby m.in. p. Annę Boryskę, która projektowała bramę III Tysiąclecia (Bramę Rybę). Z nią również miałem przyjemność się spotkać osobiście. Jako młody człowiek miałem inne spojrzenie na Lednicę - uderzał mnie entuzjazm moich rówieśników. Jako ksiądz również uczestniczyłem w rekolekcje organizowanych przez ojca Jana, a potem jego następców. Była to okazja, żeby lepiej poznać ojców dominikanów czy innych księży z całej Polski, którzy żyją Lednicą na co dzień. Znajomości, które są trwałe i zawsze czekamy na następnego spotkania. Dlatego też kiedy mam wolną chwilę, to wracam do tego wspaniałego miejsca. Jak mawiał Ojciec Jan: "Tutaj Mieszko wybrał Chrystusa. Tutaj zaczęła się Polska. Tutaj młodzi również wybierają Chrystusa, idąc w przyszłość!"

Archiwum prywatne ks. Krzysztofa Wojtasia

Zdjęcie zrobione w czasie rekolekcji

Zdjęcie zrobione w czasie rekolekcji
2021-06-05 09:48

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Główny patron Polski

2024-04-16 14:14

Niedziela Ogólnopolska 16/2024, str. 20

[ TEMATY ]

św. Wojciech

commons.wikimedia.org

Św. Wojciech

Św. Wojciech

Stał się patronem ładu hierarchicznego Kościoła w Polsce.

Wojciech żył w drugiej połowie X stulecia. Był Czechem z pochodzenia, wywodził się z rodu Sławnikowiców. Utrzymywał dobre relacje z wielkimi tego świata – w kręgach zarówno świeckich, jak i kościelnych. Był benedyktynem.

CZYTAJ DALEJ

Św. Wojciech, Biskup, Męczennik - Patron Polski

Niedziela podlaska 16/2002

Obok Matki Bożej Królowej Polski i św. Stanisława, św. Wojciech jest patronem Polski oraz patronem archidiecezji gnieźnieńskiej, gdańskiej i warmińskiej; diecezji elbląskiej i koszalińsko-kołobrzeskiej. Jego wizerunek widnieje również w herbach miast. W Gnieźnie, co roku, w uroczystość św. Wojciecha zbiera się cały Episkopat Polski.

Urodził się ok. 956 r. w czeskich Libicach. Ojciec jego, Sławnik, był głową możnego rodu, panującego wówczas w Niemczech. Matka św. Wojciecha, Strzyżewska, pochodziła z nie mniej znakomitej rodziny. Wojciech był przedostatnim z siedmiu synów. Ks. Piotr Skarga w Żywotach Świętych tak opisuje małego Wojciecha: "Będąc niemowlęciem gdy zachorował, żałość niemałą rodzicom uczynił, którzy pragnąc zdrowia jego, P. Bogu go poślubili, woląc raczej żywym go między sługami kościelnymi widząc, niż na śmierć jego patrzeć. Gdy zanieśli na pół umarłego do ołtarza Przeczystej Matki Bożej, prosząc, aby ona na służbę Synowi Swemu nowego a maluczkiego sługę zaleciła, a zdrowie mu do tego zjednała, wnet dzieciątko ozdrowiało". Był to zwyczaj upraszania u Pana Boga zdrowia dla dziecka, z zobowiązaniem oddania go na służbę Bożą.

Św. Wojciech kształcił się w Magdeburgu pod opieką tamtejszego arcybiskupa Adalbertusa. Ku jego czci przyjął w czasie bierzmowania imię Adalbertus i pod nim znany jest w średniowiecznej literaturze łacińskiej oraz na Zachodzie. Z Magdeburga jako dwudziestopięcioletni subdiakon wrócił do Czech, przyjął pozostałe święcenia, 3 czerwca 983 r. otrzymał pastorał, a pod koniec tego miesiąca został konsekrowany na drugiego biskupa Pragi.

Wbrew przyjętemu zwyczajowi nie objął diecezji w paradzie, ale boso. Skromne dobra biskupie dzielił na utrzymanie budynków i sprzętu kościelnego, na ubogich i więźniów, których sam odwiedzał. Szczególnie dużo uwagi poświęcił sprawie wykupu niewolników - chrześcijan. Po kilku latach, rozdał wszystko, co posiadał i udał się do Rzymu. Za radą papieża Jana XV wstąpił do klasztoru benedyktynów. Tu zaznał spokoju wewnętrznego, oddając się żarliwej modlitwie.

Przychylając się do prośby papieża, wiosną 992 r. wrócił do Pragi i zajął się sprawami kościelnymi w Czechach. Ale stosunki wewnętrzne się zaostrzyły, a zatarg z księciem Bolesławem II zmusił go do powtórnego opuszczenia kraju. Znowu wrócił do Włoch, gdzie zaczął snuć plany działalności misyjnej. Jego celem misyjnym była Polska. Tu podsunięto mu myśl o pogańskich Prusach, nękających granice Bolesława Chrobrego.

W porozumieniu z Księciem popłynął łodzią do Gdańska, stamtąd zaś morzem w kierunku ujścia Pregoły. Towarzyszem tej podróży był prezbiter Benedykt Bogusz i brat Radzim Gaudent. Od początku spotkał się z wrogością, a kiedy mimo to próbował rozpocząć pracę misyjną, został zabity przez pogańskiego kapłana. Zabito go strzałami z łuku, odcięto mu głowę i wbito na żerdź. Cudem uratowali się jego dwaj towarzysze, którzy zdali w Gnieźnie relację o męczeńskiej śmierci św. Wojciecha. Bolesław Chrobry wykupił jego ciało i pochował z należytymi honorami. Zginął w wieku 40 lat.

Św. Wojciech jest współpatronem Polski, której wedle legendy miał także dać jej pierwszy hymn Bogurodzica Dziewica. Po dziś dzień śpiewa się go uroczyście w katedrze gnieźnieńskiej. W 999 r. papież Sylwester II wpisał go w poczet świętych. Staraniem Bolesława Chrobrego, papież utworzył w Gnieźnie metropolię, której patronem został św. Wojciech. Około 1127 r. powstały słynne "drzwi gnieźnieńskie", na których zostało utrwalonych rzeźbą w spiżu 18 scen z życia św. Wojciecha. W 1928 r. na prośbę ówczesnego Prymasa Polski - Augusta Kardynała Hlonda, relikwie z Rzymu przeniesiono do skarbca katedry gnieźnieńskiej. W 1980 r. diecezja warmińska otrzymała, ufundowany przez ówczesnego biskupa warmińskiego Józefa Glempa, relikwiarz św. Wojciecha.

W diecezji drohiczyńskiej jest także kościół pod wezwaniem św. Wojciecha w Skibniewie (dekanat sterdyński), gdzie proboszczem jest obecnie ks. Franciszek Szulak. 4 kwietnia 1997 r. do tej parafii sprowadzono z Gniezna relikwie św. Wojciecha. 20 kwietnia tegoż roku odbyły się w parafii diecezjalne obchody tysiąclecia śmierci św. Wojciecha.

CZYTAJ DALEJ

Bp Bronakowski o zakazie sprzedaży alkoholu na stacjach paliw: to ochrona młodego pokolenia Polaków

2024-04-23 13:30

[ TEMATY ]

bp Tadeusz Bronakowski

Karol Porwich/Niedziela

Alkoholik włącza mechanizmy obronne, nie dostrzegając problemu

Alkoholik włącza mechanizmy obronne, nie dostrzegając problemu

- Niwelowanie zagrożeń związanych z promocją i dostępnością alkoholu to przede wszystkim ochrona młodego pokolenia Polaków - zaznaczył bp Tadeusz Bronakowski w komentarzu dla Katolickiej Agencji Informacyjnej. Przewodniczący Zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych wyraził tę opinię w odpowiedzi na propozycję wprowadzenia w Polsce zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach paliw. Obecnie Ministerstwo Zdrowia pracuje nad rozwiązaniami, które mają doprowadzić do zmniejszenia dostępności alkoholu.

Publikujemy pełną treść komentarza bp. Tadeusza Bronakowskiego - przewodniczącego Zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych:

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję