Reklama

Kościół

Rosja: katolicy Smoleńska nie mogą odzyskać kościoła, który tymczasem popada w ruinę

Mimo opłakanego stanu, w jakim znajduje się historyczny kościół katolicki pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Smoleńsku, władze tego miasta nie zamierzają zwracać go jego dawnym prawowitym właścicielom. Według Pierwszego Kanału Regionalnego telewizji sprawa tego budynku, zwanego potocznie „kościołem smoleńskim”, była 26 maja przedmiotem obrad Obwodowej Dumy, która jednak nie przewiduje przekazania go wiernym „w dającej się przewidzieć przyszłości”.

[ TEMATY ]

Kościół

Smoleńsk

Rosja

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prośby obwodowego wydziału kultury o pozyskanie środków na opracowanie projektowo-finansowej dokumentacji przyszłego remontu niszczejącej świątyni nadal nie zyskują poparcia w odpowiednim ministerstwie Federacji Rosyjskiej. Tymczasem gotowość odnowienia swego dawnego kościoła wyraziła miejscowa niewielka wspólnota katolicka, której jednak władze regionalne nie przewidują zwrócenia go. Nie wyjaśniają też przyczyn takiego stanowiska, choć – według Kanału – planują ponownie poprosić resort kultury o pieniądze na remont tego „zabytku architektonicznego o znaczeniu federalnym”, ostrzegając jednocześnie, że w przeciwnym wypadku świątynia może „podzielić los [miejskiego] muru obronnego” (nie podano jednak, o co konkretnie chodzi).

Reklama

Kościół pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny wzniesiono pod koniec XIX wieku i konsekrowano w 1898. Wcześniej znajdował się tam kościółek pw. Narodzenia NMP, który jednak z czasem okazał się za mały dla rozrastającej się miejscowej wspólnoty katolickiej. Smoleńsk, położony w północno-zachodniej części Rosji, był jednym z najznaczniejszych miast na tym obszarze i zawsze utrzymywał bliskie stosunki z sąsiednimi krajami katolickimi, zwłaszcza z Polską i Litwą, toteż pod koniec XIX wieku liczba katolików przekraczała tam 3 tysiące. O znaczeniu tej świątyni dla miasta świadczy m.in. fakt, że ulica, na której ją wzniesiono, właśnie od niej wzięła swą nazwę: „Kostielnaja” (Kościelna).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Władze sowieckie najpierw w 1922 zabrały wielkie dzwony kościoła, a w 1936 zamknęły go, a jego ostatniego proboszcza, pochodzącego z Białorusi ks. Ignacego (Ihnata) Żołnierowicza zesłały do łagru na wyspę Anzier (wchodzącą w skład osławionych Wysp Sołowieckich), skąd trafił do Kazachstanu i tam zmarł w 1939 r.

W odebranym katolikom budynku w 1940 komuniści umieścili archiwum regionalnego oddziału NKWD, a w latach sześćdziesiątych – archiwum obwodowe. W 1992 miejscowi wierni uzyskali jedynie na swoje potrzeby religijne mały dom pogrzebowy na cmentarzu, należący do rodziny katolickiej i tam zaczęto odprawiać Msze święte. Od tamtego czasu proboszczem niewielkiej wspólnoty katolickiej Smoleńska jest polski franciszkanin o. Ptolomeusz Kuczmik. W 2016 opracowano projekt odnowy głównej nawy kościoła jako sali koncertowej.

Obok świątyni zachował się jeszcze Dom Księdza – budynek parafialny, w którym obecnie wierni gromadzą się zarówno na msze i nabożeństwa, jak i na wszelkie inne wydarzenia religijne, m.in. spotkania parafialnego oddziału Caritas. Nawiązuje ona do stowarzyszenia „Miłosierdzie”, działającego tam bardzo prężnie w okresie przedrewolucyjnym na rzecz ubogich i potrzebujących. W 2018 stary budynek kościelny zamknięto całkowicie ze względu na zagrożenie budowlane.

Warto jeszcze zaznaczyć, że starań katolików o odzyskanie swej dawnej własności nie poparła eparchia (diecezja) smoleńska Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, a nawet, co więcej – odmawia ona stanowczo swym innowierczym chrześcijanom prawa do korzystania z budynku, położonego w samym centrum miasta.

2021-05-31 19:46

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Smoleńskie słowa i fakty

Tygodnik „wSieci” ujawnił raport polskich archeologów z miejsca katastrofy Tu-154M z delegacją prezydencką w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 r. Raport ten spoczywa w aktach prokuratury wojskowej. Jeśli tak można powiedzieć w kontekście tragedii, jest to raport budujący. Okazuje się, że w sprawie smoleńskiej można było działać profesjonalnie. Gdyby tak jak archeolodzy postępowały wszystkie polskie władze i służby, to prawdopodobnie wiedzielibyśmy już, jak doszło do katastrofy. A przecież była to wyprawa ochotników, ludzi dobrej woli, którzy skrzyknęli się z odruchu serca, żeby służyć swojej Ojczyźnie w trudnym momencie. Rosjanie zezwolili im na pracę w miejscu katastrofy dopiero późną jesienią 2010 r. Wyprawę archeologów Polskiej Akademii Nauk sfinansowała kancelaria premiera Donalda Tuska.
CZYTAJ DALEJ

Watykan/ Kardynał Krajewski o stanie papieża: wiemy to, co mówią lekarze

2025-02-22 22:11

[ TEMATY ]

kard. Krajewski

Urszula Buglewicz/Niedziela Lubelska

Papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski, jeden z najbliższych i najbardziej zaufanych współpracowników papieża Franciszka, powiedział, że o jego stanie dowiaduje się od lekarzy i nie wie nic więcej. W sobotę Watykan poinformował o pogorszeniu się stanu zdrowia papieża; o kryzysie oddechowym, podaniu tlenu i transfuzji krwi.

Kardynał Krajewski, który jest prefektem Dykasterii ds. Posługi Miłosierdzia oświadczył włoskiej agencji Ansa: "Nie mogę nic powiedzieć, my nie wiemy nic więcej od tego, co mówią lekarze".
CZYTAJ DALEJ

Koń trojański w polskiej szkole

2025-02-23 22:09

Magdalena Lewandowska

Protest na wrocławskim Rynku

Protest na wrocławskim Rynku

Kilkaset osób wzięło udział we Wrocławiu w proteście "Tak dla edukacji, nie dla deprawacji".

Zaniepokojeni rodzice, nauczyciele, dziadkowie nie zgadzają się na seksualizację polskiej szkoły i zmiany wprowadzane przez panią Barbarę Nowacką i Ministerstwo Edukacji Narodowej. W kraju powstaje oddolny opór wobec planowanej destrukcji i ogólnopolskie protesty. Po manifestacji w Warszawie 1 grudnia 2024 r. i podobnych m.in. w Rzeszowie, Gdańsku, Szczecinie czy Krakowie, przyszedł czas na Wrocław. – Jesteśmy tutaj po to, żeby powiedzieć dość. To rodzice a nie państwo są głównymi wychowawcami swoich dzieci. To nasza rola. Powołujemy się na prawa rodziców zapisane w Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej i wielu innych aktach prawa międzynarodowego. Te prawa próbuje nam się dzisiaj odbierać, aby pod przykrywką edukacji o zdrowiu zatruwać polskie dzieci perwersjami i agresywną seksualizacją. Krok po kroku uzurpatorzy z MEN odbierają uczniom wiedzę, ambicje, wartości, a szkole spokój. Degradują autorytet nauczycieli a rodziców odsuwają poza horyzont decyzji o edukacji ich własnych dzieci – mówiła Jagoda Wilczyńska ze Stowarzyszenia Rodzice Chronią Dzieci, które razem z Centrum Życia i Rodziny oraz Koalicją na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły było współorganizatorem manifestacji.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję