Reklama

Nowe rozmaitości

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zaciskania pasa ciąg dalszy

Zaciskaniu pasa w rządzie nie widać końca, a już chęć do oszczędzania w Sojuszu Lewicy Demokratycznej nie ma granic. Oszczędzają na ulgach studenckich i kombatanckich i na żarówkach w Kancelarii Premiera. Podstępnie obcięli nawet budżet św. Mikołajowi, zwiększając VAT na sanki i łyżwy. Teraz oszczędzają na krzesłach w Kancelarii Premiera. W związku z tym zaproponowali, aby prezes NBP i szef NIK nie mieli prawa uczestniczyć w posiedzeniach Rady Ministrów (Gazeta Wyborcza, 17 grudnia). Trudno odmówić logiki argumentacji postkomunistów. Zawsze to dwa krzesła mniej. Jakieś kilkadziesiąt złotych oszczędności na rok. Po cichu podpowiadamy, że można i inne krzesła zlikwidować, a posiedzenie Rady Ministrów odbywać na stojąco.

Konsumowanie zwycięstwa

Reklama

Postkomuniści prowadzą intensywny dialog z dołami partyjnymi. Z dialogu wynika, że doły są rozczarowane, bo wyborcze zwycięstwo nie zostało skonsumowane. Mówiąc prościej - brakuje stołków. Jest co prawda jakieś czterdzieści tysięcy w administracji rządowej, ale tam trzeba przejść konkurs i jeszcze go na dodatek wygrać. Byłoby ujmą dla towarzyszy, którzy niejedne już stołki w życiu zajmowali, startować w szranki z jakimiś młokosami. To cecha profesjonalistów. W związku z tym dwaj towarzysze zasiadający w ławach sejmowych zgłosili poprawki, które ten absurdalny wymóg najzwyklej w świecie likwidują. Jeśli to przejdzie, droga do stołków będzie wolna, a zwycięstwo skonsumowane.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Problem partii problemem ludu

Parlamentarzyści Samoobrony mają pomysł. Nie, tym razem nie chodzi o talibów i Osamę bin Ladena, ale o bardziej przyziemne sprawy. Pomysł zrodził się dlatego, że sami osobiście mają problem. Część z nich jest zadłużona w bankach na jakieś siedem milionów złotych ( Super Express,
14 grudnia). Ponieważ jako parlamentarzyści są emanacją ludu i z tym ludem się totalnie utożsamiają - to i ten lud powinien choćby cokolwiek utożsamiać się z nimi i z ich problemami. A więc po wejściu do parlamentu problem osobisty przestał cechować się jednostkowością, a nabrał wymiaru społecznego. Zatem jest to teraz nasz wspólny problem. To tak jak kiedyś już było: Program partii programem narodu. Teraz trochę zmieniony slogan: Problem partii problemem narodu. Po tym przydługim wyjaśnieniu chyba wiedzą Państwo, o co chodzi. Chcą, żebyśmy razem spłacali ich długi.

Nie wytrzymał i zbiedniał

To niesamowite, jak niektórzy politycy współczują wyborcom. Aż się łezka w oku kręci. Taki Paweł Piskorski na ten przykład. Swego czasu finansowy potentat, tyle się nasłuchał w Sejmie o biedzie i zubożeniu, tyle łajania bogatych, że aż sam nie wytrzymał i postanowił przykładnie, w świetle telewizyjnych kamer, zbiednieć. Wybrał metodę najprostszą, znaną od wieków - rozdał majątek. Szczęśliwcem lub - dokładniej - szczęśliwą okazała się jego żona (Super Express, 18 grudnia). Teraz na papierze, który nazywa się poselskim oświadczeniem majątkowym, będzie mógł bez żadnego wyrzutu sumienia przedstawiać się jako reprezentant biednych, takich samych jak on.

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek: droga Jezusa nas kosztuje w świecie, który wszystko kalkuluje

2025-04-19 00:12

PAP

„Droga Krzyżowa jest modlitwą tych, którzy są w drodze. Przecina nasze zwykłe ścieżki, abyśmy przeszli ze znużenia ku radości” - stwierdził papież Franciszek podczas Drogi Krzyżowej w Wielki Piątek w rzymskim Koloseum. Wzięło w niej udział ok. 18 tys. ludzi. Przewodniczył jej, w zastępstwie Ojca Świętego, wikariusz generalny diecezji rzymskiej, kard. Baldo Reina. Papieskie rozważania dotyczyły m.in. wolność, egoizmu, odpowiedzialności, wiary, hipokryzji, upokorzenia.

„Droga oferowana każdemu człowiekowi - podróż do wewnątrz, rachunek sumienia, zatrzymanie się na cierpieniach Chrystusa w drodze na Kalwarię” - podkreślił Franciszek i wskazał, że Droga Krzyżowa jest rzeczywiście zejściem Jezusa „ku temu światu, który Bóg kocha” (Stacja II). Jest także „odpowiedzią, przyjęciem odpowiedzialności” przez Chrystusa. On, „przybity do krzyża”, wstawia się, stawiając się „między skłóconymi stronami” (stacja XI) i prowadzi je do Boga, ponieważ Jego „krzyż burzy mury, anuluje długi, unieważnia wyroki, ustanawia pojednanie”. Jezus, „prawdziwy Jubileusz”, odarty z szat i objawiony nawet „tym, którzy patrzą, jak umiera”, patrzy na nich „jak na umiłowanych powierzonych przez Ojca”, ukazując swoje pragnienie zbawienia „nas wszystkich, każdego z osobna” (Stacja X)
CZYTAJ DALEJ

Abp Marek Jędraszewski w Kalwarii Zebrzydowskiej: Teraz odbywa się sąd nad Polską

2025-04-18 14:17

[ TEMATY ]

Wielki Piątek

Kalwaria Zebrzydowska

fot. Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

- Teraz odbywa się sąd nad Polską. Głównym prześladowanym i najbardziej zagrożonym jest bowiem dzisiaj małe, niewinne i bezbronne dziecko, które zabija się śmiertelnym uderzeniem w jego serce. Zabija się je dosłownie i w przenośni – mówił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski w Wielki Piątek podczas Drogi Krzyżowej w Kalwarii Zebrzydowskiej.

Arcybiskup powiedział do zebranych, że Chrystus, zawieszony między ziemią a niebem, osądził cały świat w imię Krzyża, który stał się najgłębszym, wzruszającym i przejmującym wyrazem miłości miłosiernej Boga do ludzi. Chwila, w której Zbawiciel wypowiedział ostatnie słowa, stała się momentem ostatecznej klęski ojca wszelkiego kłamstwa, zła i śmierci. – Pokonując szatana, sprawcę wszelkiego kłamstwa i grzechu, zawieszony na Krzyżu Jezus osądził również wszystkich świadomych i mniej świadomych współpracowników oraz współuczestników dzieła szatana. Odbywając sąd nad światem, Jezus odbył także sąd nad tymi, którzy Go sądzili. Sąd Najwyższej Prawdy – powiedział metropolita krakowski.
CZYTAJ DALEJ

Wielkanoc to cząstka wieczności – mówił ks. Jan Twardowski

2025-04-19 13:07

[ TEMATY ]

Wielkanoc

Milena Kindziuk

Red

Nie umiem / być srebrnym aniołem / ni gorejącym krzakiem / tyle Zmartwychwstań już przeszło / a serce mam byle jakie. / Tyle procesji z dzwonami / tyle już alleluja / a moja świętość dziurawa / na ćwiartce włoska się buja – pisał ksiądz poeta Jan Twardowski w wierszu pt. „Wielkanocny pacierz”. Gdy zapytałam go kiedyś, na czym według niego polega zmartwychwstanie Chrystusa, odpowiedział: „na tym, że Chrystus, który umarł, żyje!”.

Była to dla niego „prawda porażająca”. Bo przecież Pan Jezus po zmartwychwstaniu był niby ten sam, ale już zupełnie inny. Nawet Apostołowie nie mogli Go poznać. Wskrzeszona dziewczynka czy Łazarz z Ewangelii pozostali tacy sami. Po wskrzeszeniu - wrócili do normalnego życia, kiedyś potem znów poumierali. Natomiast Pan Jezus po zmartwychwstaniu był zupełnie inny – tłumaczył ks. Twardowski, dodając że właśnie dlatego w Komunii świętej przyjmujemy Zmartwychwstałego Pana Jezusa, a więc przemienionego przez śmierć i zmartwychwstanie. Ktoś, kto przechodzi przez śmierć, już jest inny – to bardzo ważna prawda wiary”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję