28 kwietnia o godz. 18 odbyła się Msza św. w 3. rocznicę beatyfikacji bł. Hanny Chrzanowskiej. Wcześniej odprawiono Drogi Światła z rozważaniami na temat postaci błogosławionej. Na uroczystość przybyły m.in. pielęgniarki i poczty sztandarowe, w tym z dalekiego Kalisza.
W kazaniu bp Górny rozważał postawę bohaterki. - Czy współczesny świat potrzebuje takich wzorów jak Hanna? Bez wątpienia tak. Czasem zastanawiamy się, czy świętość jest dla wszystkich. Co czynić, by zostać świętym. Otóż bł. Hanna odczytała fundamentalną prawdę naszej wiary – świadczy miłosierdzie Boże wobec ludzi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Hierarcha wskazał na konsekwentne przemyślenia błogosławionej pielęgniarki w trudnym okresie okupacji. – Po śmierci ojca i brata w 1940 r. wobec dwóch totalitaryzmów Hanna przekonała się dobrze, że kultura umysłowa nie implikuje kultury etycznej, że przyjaciel mądrości nie musi być zarazem przyjacielem człowieka, że dyplom uniwersytecki nie stanowi zapory przed zalewem dehumanizacji.
Reklama
Życie Hanny splotło się z wieloma innymi postaciami, w tym z metropolitą krakowskim, kard. Wojtyłą. – Karol Wojtyła 2 maja 1973 r. na jej pogrzebie powiedział: „Dziękujemy Bogu za to, że byłaś wśród nas taka, jaka byłaś. Z tą swoją wielką prostotą, dobrocią, ze swym wewnętrznym spokojem, a zarazem z tym wewnętrznym żarem. Że byłaś wśród nas jakimś wcieleniem Chrystusowych błogosławieństw z Kazań na Górze”.
Biskup Górny przyznał, że miał zaszczyt spotkać bł. Hannę. – Przychodziła do kurii, bardzo ją ceniliśmy, była bardzo tak pogodnym człowiekiem, ale spokojnym i stanowczym.
Na koniec uroczystości odbyła się modlitwa przy relikwiach błogosławionej.