Tras proponowanych do przejścia, zazwyczaj nocą w samotności albo w niedużej grupie, przybywa nie tylko w Polsce. Podobnie jak pątników. Jedną z nowych propozycji jest zaproszenie na EDK, która rozpoczyna się w kościele pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Łąkcie (przy drodze Bochnia – Limanowa). Jak informuje pomysłodawczyni tej EDK, Anna Kasprzyk, zapisy już ruszyły. Rejon Łąkta startuje 19 marca o godzinie 20:00 i proponuje trzy trasy do wyboru: 32 km - https://www.edk.org.pl/trasa-edk-4473; 40 km - https://www.edk.org.pl/trasa-edk-4474 i 41 km - https://www.edk.org.pl/trasa-edk-4472 bardzo trudna!
Pani Anna ma za sobą wiele tras EDK i doświadczeń oraz przemyśleń związanych z tą formą pielgrzymowania. Gdy pytam, skąd pomysł, aby taką drogę wytyczyć, wyjaśnia: - Przyczyna jest bardzo prosta; coraz więcej ludzi, zainteresowanych EDK w moim środowisku w Łąkcie, zaczęło mówić, że mają problem, aby dojechać np. do Krakowa czy Tarnowa, wejść na EDK, a potem zorganizować sobie powrót. Przyznaje, że to może być problemem, bo nikt z uczestników nie wie, czy dojdzie do końca, czy nie będzie musiał w połowie trasy odłączyć się i szukać możliwości powrotu. Dodaje: - Wtedy pomyślałam, aby wytyczyć trasę EDK z Łąkty.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Po raz pierwszy uczestnicy weszli na EDK Łąkta w czasie Wielkiego Postu w 2020 r. I chociaż trwała już pandemia, całkiem sporo osób zdecydowało się zmierzyć z wyzwaniem. Również w tym roku zainteresowanie jest duże, a przygotowane trasy stanowią zróżnicowaną propozycję. Wszystkie trasy zaczynają się i kończą w kościele w Łąkcie. Dwie z nich (32 i 40 km) wiodą drogą asfaltową.
Pomysłodawczyni trasy informuje: - EDK 40 kilometrowa przebiega przez 9 parafii i w każdej z nich stacja jest zaplanowana przy kościele. Droga zmierza w kierunku Kamionnej, następnie przez Kierlikówkę, Trzcianę, Leszczynę, Królówkę, Muchówkę, Rajbrot do Żegociny, a stąd - do Łąkty. Dodaje, że trasa 30 km jest krótszą wersją dla tych, którzy nie dadzą rady przejść 40 km. Wyjaśnia – W tej sytuacja uczestnicy rezygnują z dojścia do kościoła w Królówce. Od razu z Leszczyny pójdą w kierunku Muchówki i dalej wytyczonym szlakiem.
Reklama
Moja rozmówczyni przyznaje, że wiele osób interesuje się tą najtrudniejszą EDK. I podkreśla: - To droga szyta na miarę ludzi, którzy chodzą po górach i mają bardzo dobrą kondycję. Tłumaczy, że trudność polega m.in. na tym, iż trasa wiedzie przez siedem okolicznych szczytów: Łopusze, Korab, Sałasz Zachodni, Sarczyn, Groń, Dzielec i Kamionną. - To jest Beskid Wyspowy, wchodzi się na jeden szczyt, potem się z niego schodzi i znowu trzeba się piąć w górę – wyjaśnia i zauważa: - To działa demotywująco na kontynuację wędrówki, ale satysfakcja po przejściu takiej drogi jest ogromna (uśmiech).
Proponowany czas rozpoczęcia to piątkowy wieczór 19 marca. Anna Kasprzyk informuje: - Kto ma życzenie, to przychodzi na nabożeństwo o 20. Jest zaplanowana Droga Krzyżowa, w której można uczestniczyć, ale można też pomodlić się indywidualnie i wyruszyć na EDK o dowolnej godzinie. Ta propozycja wynika z faktu trwającej pandemii. Organizatorzy nie chcą naruszać prawa i doprowadzić do sytuacji, że w kościele w tym samym czasie będzie zbyt wiele osób.
Szczegóły m.in. na www.facebook.com/Ekstremalna-Droga-Krzy%C5%BCowa-%C5%81%C4%85kta-100420584800860/. Zainteresowanych podjęciem wyzwania organizatorzy zapraszają do rejestracji na www.edk.org.pl