Reklama

Franciszek

Papież: w spowiedzi konieczna jest konkretność, uczciwość oraz szczera zdolność do wstydu

[ TEMATY ]

papież

spowiedź

Franciszek

GRZEGORZ GAŁĄZKA

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na znaczenie odważnego i szczerego wyznawania przed spowiednikiem swoich grzechów zwrócił uwagę papież podczas porannej Mszy św. sprawowanej w Domu Świętej Marty. Ojciec Święty podkreślił, że spowiedź jest wyjściem na spotkanie miłości Jezusa, przyjęciem "łaski wstydu", pozwalającej dostrzec Boże przebaczenie.

Reklama

Ojciec Święty zauważył, że dla wielu wiernych dorosłych spowiedź przed kapłanem jest wysiłkiem trudnym do zniesienia, co często prowadzi do unikania tego sakramentu, lub taką męką, że chwila prawdy zamienia się w fikcję. Komentując fragment z Listu św. Pawła do Rzymian (Rz 7,18-24), Papież Franciszek zaznaczył, że Apostoł Narodów robi coś dokładnie przeciwnego. Publicznie przyznaje przed wspólnotą, że w jego ciele nie mieszka dobro. Twierdzi, że jest "niewolnikiem", który nie czyni dobra, którego chce, ale czyni to zło, którego nie chce. Ojciec Święty dodał, że dzieje się tak w życiu wiary, i kiedy chcę czynić dobro, zło jest u mego boku. Na tym polega zmaganie chrześcijan, a my często nie mamy odwagi, by mówić o nim, tak jak to uczynił św. Paweł. Papież zauważył, że zawsze szukamy jakiegoś usprawiedliwienia. Mówimy, że wszyscy jesteśmy grzesznikami. Czasami może to być pusty frazes. Tymczasem, jeśli te słowa potraktujemy poważnie, to zdajemy sobie sprawę, że bez uznania naszej grzeszności nie możemy uzyskać Bożego przebaczenia. Jeśli zdajemy sobie sprawę, że grzech nas zniewala, to potrzebujemy Bożego wyzwolenia. Odnosząc się do słów św. Pawła papież wskazał, że wyznanie przez Apostoła swego grzechu wobec wspólnoty, nie ukrywanie skłonności do grzechu jest drogą wyjścia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"Wyznanie grzechów z pokorą jest tym, czego Kościół żąda od nas wszystkich" - przypomniał Papież Franciszek. Zaznaczył, że chodzi tu przede wszystkim o oddanie chwały Bogu i uznanie, że to On nas zbawia. Dlatego, naśladując św. Pawła idziemy do spowiedzi do brata kapłana, wyznając konkretnie swoje grzechy:

"Niektórzy ludzie mówią: «Ja się spowiadam przed Bogiem». To łatwe, tak jakby się wyspowiadać za pomocą e-maila. Bóg jest gdzieś tam daleko, wymieniam poszczególne sprawy, ale nie ma spotkania twarzą w twarz, nie ma spotkania w cztery oczy. Paweł wyznaje swoją słabość braciom twarzą w twarz. Inni z kolei mówią: «Spowiadam się», ale wyznają wiele spraw ulotnych, tak bardzo, że brakuje jakiejkolwiek konkretności. A to tak, jakby w ogóle się nie spowiadać. Wyznanie naszych grzechów nie jest sesją psychoterapii ani też pójściem nas salę tortur: to powiedzenie Bogu «Panie, jestem grzesznikiem», ale za pośrednictwem brata, aby to powiedzenie było też konkretne. «Jestem grzesznikiem z tego, tamtego i jeszcze jednego powodu».

Reklama

Papież Franciszek zaznaczył, że w naszej spowiedzi konieczna jest konkretność, uczciwość oraz szczera zdolność do wstydu z powodu naszych błędów. Nie ma ścieżek w cieniu, alternatywnych wobec wyraźnej drogi prowadzącej do Bożego przebaczenia, do dostrzeżenia w głębi serca Jego przebaczenia i Jego miłości. Wskazał, że przykładem takiej postawy mogą być dzieci, które spowiadając się konkretnie nazywają swoje grzechy, mają ową prostotę prawdy. Natomiast my mamy skłonność ukrywania prawdy o naszej biedzie.

"Ale jest coś pięknego: kiedy wyznajemy nasze grzechy w prawdzie, takimi, jakimi one są w obecności Boga, to zawsze odczuwamy łaskę wstydu. Wstydzić się przed Bogiem - to łaska" . stwierdził Ojciec Święty.

Papież przypomniał Piotra, który po cudownym połowie nad Jeziorem Galilejskim powiedział: "Odejdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiek grzeszny" (Łk 5,8). Wstydził się swego grzechu w obliczu świętości Jezusa Chrystusa - zaznaczył Papież Franciszek.

2013-10-25 12:31

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dwóch Papieży w Watykanie

[ TEMATY ]

papież

Watykan

Franciszek

WŁODZIMIERZ RĘDZIOCH

Od dziś w Watykanie mieszka dwóch papieży. Po 62 dniach pobytu w Castel Gandolfo powrócił tam papież senior Benedykt XVI, aby zamieszkać w znajdującym się w Ogrodach Watykańskich klasztorze kontemplacyjnym „Mater Ecclesiae”. Powitał go jego następca, papież Franciszek.
CZYTAJ DALEJ

Nie atakuj mnie swoim ateizmem

2025-01-31 06:03

[ TEMATY ]

korepetycje z oświaty

Andrzej Sosnowski

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

Reforma edukacji to jak remont starego domu – niby ma być lepiej, ale na końcu okazuje się, że sufit przecieka, ściany się sypią, a ekipa budowlana zapomniała podłączyć wodę. W ramach najnowszych „poprawek” do systemu oświaty już postanowiono ograniczyć lekcje religii i wyrzucić z podstawy programowej niektóre lektury. W zamian uczniowie dostaną więcej edukacji seksualnej – bo najwyraźniej znajomość „Pana Tadeusza” nie jest tak ważna jak umiejętność rozpoznania 57 płci Cóż, postęp nie zna litości. Wszystko w imię „neutralności” i „nowoczesności”. Czy jednak na pewno chodzi o neutralność? Czy przypadkiem nie jest to kolejna odsłona walki z wartościami, które przez lata stanowiły fundament naszego wychowania?

W nowoczesnym świecie liczą się kompetencje przyszłości: programowanie, znajomość języków obcych, umiejętność przetrwania w korporacyjnym open space. Religia? To przecież tylko strata czasu! Zresztą, kto dziś potrzebuje duchowości, refleksji nad sensem życia, wartości? Likwidacja jednej lekcji religii tygodniowo to krok ku „neutralności światopoglądowej”. Neutralności, która polega na tym, że wszyscy musimy myśleć w jeden, jedynie słuszny sposób. Przecież nikt nikogo nie zmuszał do chodzenia na religię – można się wypisać. To prostsze niż rezygnacja z matematyki czy WF-u. Ale teraz dla równowagi trzeba sprawić, by także ci, którzy chcą na nią chodzić, mieli trudniej. Nieważne, że zgodnie z preambułą ustawy z dnia 14 grudnia 2016 r. Prawo oświatowe nauczanie i wychowanie ma respektować chrześcijański system wartości i służyć rozwijaniu poczucia poszanowania dla polskiego dziedzictwa kulturowego.
CZYTAJ DALEJ

W niedzielę pielgrzymka parlamentarzystów na Jasną Górę

Tradycyjnie 2 lutego, w święto Ofiarowania Pańskiego (Matki Bożej Gromnicznej) polscy parlamentarzyści udadzą się z pielgrzymką na Jasną Górę. To już 36. takie spotkanie posłów, senatorów i europosłów. Jak co roku, odwiedzą także sanktuarium patronki parlamentarzystów w Piotrkowie Trybunalskim.

- Tegoroczna pielgrzymka parlamentarzystów odbywa się w Roku Jubileuszowym, będziemy więc pielgrzymować pod hasłem “Pielgrzymi nadziei”. Odkrywamy, że jesteśmy pielgrzymami i szukamy nadziei i Źródła, w Chrystusie. To ważne dla nas, by ten czas był okazją do uświadomienia sobie, że bez Chrystusa nic nie możemy. Chcemy oddawać nasze małe ojczyzny, ojczyznę, nasze posługi i działania Matce Bożej, wypraszając zgodę i jedność dla całego narodu oraz pokój - mówi KAI ks. Andrzej Sikorski, krajowy duszpasterz parlamentarzystów.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję