Dzisiaj - zapomniana, wzruszająca, piosenka Eugeniusza Małaczewskiego,
poety i pisarza w oficerskim mundurze. Małaczewski, w 1917 r. oficer
I Korpusu Polskiego "Dowborczyków" na Ukrainie, po rozbrojeniu Korpusu
przez Austriaków w czerwcu 1918 r. wyruszył do oddziałów polskich
na dalekiej północy. W drodze trzykrotnie aresztowany przez bolszewików,
skazany na rozstrzelanie, uciekł i od sierpnia 1918 r. do stycznia
1919 r. walczył w szeregach "Murmańczyków" w Archangielsku. Później
był oficerem w "Błękitnej Armii" gen. J. Hallera we Francji, z którą
wrócił do Polski. Chory od czasów archangielskich na gruźlicę wyjechał
do sanatorium w Zakopanem. Zmarł w 1922 r. i został pochowany na
zakopiańskim cmentarzu. Zostawił zbiór przejmujących opowiadań "Koń
na wzgórzu", wiersze oraz piękną piosenkę o "Wojence, dumnej Pani"
i o żołnierskim losie.
P. Marian Kluba z Aleksandrowa, miłośnik dawnych pieśni,
użyczył mi pocztówki, którą w maju 1920 r. z frontu wojny z bolszewikami
wysłał do swej ukochanej żołnierz. Słowa, w których jest piękno i
prawda:
23 V 20 rok
Żegnam Panią.
Idę przelać krew, walczyć w obronie Ojczyzny, cierpieć
dla Niej głód i chłód. Może kula nielitościwa odbierze mi życie albo
rani śmiertelnie lub bagnet bolszewicki przebije me serce, które
tak bardzo Panią kocha. Więc żegnam Panią, bo nie wiem, czy wrócę,
nie wiem, czy zobaczę Te cudne oczy, ten piękny głos czy usłyszę.
Ale Bóg dobry, może wrócę, nie wiem...
Zawsze ten sam
Stasio, żołnierz Polski
Co było później? - Stasio, Stanisław Kołodziejczyk, żołnierz
Cudu nad Wisłą, został zamordowany w Katyniu. Ceną za wierność Polsce,
wierność honorowi, wierność przysiędze było - życie.
Wraz z o. Eustachym Rakoczym, jasnogórskim kapelanem
Żołnierzy Niepodległości, oraz z ogólnokrajowym Związkiem Piłsudczyków
apeluję, ażeby tablica upamiętniająca trzech żołnierzy ostatniej
Honorowej Warty u Grobu Matki i Serca Marszałka Józefa Piłsudskiego,
którzy 18 września 1939 r. zginęli od kul rosyjskich, została umieszczona
w bezpośredniej bliskości trumny z ciałem Marszałka w Wawelskiej
Krypcie. Nie gdzieś dalej, ale - jak najbliżej ukochanego przez żołnierzy
Wodza. Miejsce dla niej jest. Ci trzej żołnierze, zamordowani z zimną
krwią przez rosyjskich okupantów, szeregowcy Piotr Stacirowicz i
Wacław Sawicki oraz kapral Wincenty Salwiński, oddali życie w obronie
czci Matki i Jej Syna - Marszałka Józefa Piłsudskiego, twórcy niepodległej
Polski, i w obronie honoru Wilna, ukochanego miasta Marszałka.
Wszystkie listy dotyczące upamiętnienia żołnierzy ostatniej
Honorowej Warty bardzo proszę przesyłać do redakcji Niedzieli, na
moje imię i nazwisko. Jestem w stałym kontakcie z o. Eustachym Rakoczym
- jasnogórskim kapelanem Żołnierzy Niepodległości oraz z Janem Kasprzykiem
- prezesem ogólnokrajowego Związku Piłsudczyków. Przypominam, zawarte
w apelu wiernych pamięci Marszałka Piłsudczyków, subkonto, na które
można już wpłacać ofiary na rzecz Tablicy Pamiątkowej na Wawelu: Związek Piłsudczyków, PKO BP IX O/Warszawa, 10201097-306232-270-1-111
z dopiskiem "Tablica na Wawelu". Podaję adres Związku: Związek
Piłsudczyków, Zarząd Główny, Centralna Biblioteka Wojskowa, ul. Ostrobramska
109, lok. 101, 04-041 Warszawa, tel. (0-22) 823-58-13, (0-603) 849-984.
Serdecznie zapraszam w Wielką Środę, 19 kwietnia, o godz.
17.00, do częstochowskiej Galerii Sztuki przy Alejach Najświętszej
Marii Panny 64 - na Wieczór pieśni i poezji poświęcony wszystkim,
którzy zginęli na szlakach polskiej Golgoty Wschodu. Wieczór przygotowuję
wraz z młodzieżą i dziećmi z Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego
im. Matki Bożej Jasnogórskiej, Ogniska Wychowawczego "Uśmiech Dziecka"
oraz Szkół Podstawowych nr 37 i 48 w Częstochowie. Tytuł Wieczoru: Jeślibym o nich zapomniał, Ty, Boże na niebie, zapomnij o mnie....
Wstęp wolny.
Reklama
Świat cały śpi spokojnie. 1920 r.
Słowa: Eugeniusz Małaczewski (1897-1922)
Muzyka: kompozytor nieznany
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Świat cały śpi spokojnie
I wcale o tym nie wie,
Że nie jest tak na wojnie,
Jak jest w żołnierskim śpiewie.
Z piosenek - nasze życie
Wesołym śmiechem tryska,
Lecz każdy tęskni skrycie,
Gdy mu się przyjrzeć z bliska.
Wojenka - dumna Pani
Żołnierzy swych nie pieści,
Jak kulą go nie zrani,
To zgubi gdzieś bez wieści.
Wojenka - piękna Pani
Tak życie nam umila,
Że krew swą mamy dla niej,
A piosnkę dla cywila.
Piosenka brzmi tak ładnie
I wcale się nie skarży,
Gdy piechur w boju padnie
Lub ułan zginie w szarży.
I różą na koszuli
Żołnierska krew zakwitnie,
I ziemia go przytuli,
Bo zginął - jak żył - w bitwie.
Bo my tej Wielkiej Pani,
Co leje krew obficie,
Jesteśmy ślubowani
Na śmierć, na twarde życie.