Reklama

Piękne, dumne i samotne

Pięknie odnowione kościoły i duże zadbane kapliczki, stojące przy drogach są traktowane przez większość odwiedzających jak obiekty historyczne, a nie budowle sakralne. Na niegdyś katolickich Morawach, katolicyzm praktykuje ok. 8% mieszkańców

Niedziela legnicka 33/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

historia morawskiej religijności jest dość zagmatwana. To zagmatwanie można dostrzec także w tutejszej architekturze sakralnej.

Jeden ksiądz, trzy kościoły

Chudoběn, kilka kilometrów na północny-zachód od Ołomuńca. Niewielka miejscowość i trzy kościoły trzech różnych wyznań. Z drogi widać malowniczą cerkiew z kilkoma niebieskimi kopułami.
Inicjatorem budowy wszystkich trzech świątyń był jeden ksiądz, początkowo katolicki. Musiał być typem charyzmatycznym, gdyż - zmieniając wiarę, cieszył się nadal uznaniem wśród parafian. Ksiądz przyłączył się do ruchu narodowo-liberalnego (powstał po I wojnie światowej), który usiłował zmodernizować Kościół katolicki. Wówczas to wybudował dużą świątynię dla wyznania czesko-słowackiego. Później zdecydował się na prawosławie - wybudował więc prawosławną cerkiew.
- Cerkwie na Morawach to ciekawostka - wyjaśnia Václav Burian, bohemista i polonista, nasz przewodnik. - Otóż po rządach Habsburskich pozostała w Czechach niechęć do kojarzonego z okupantami rzymskiego katolicyzmu. Stąd pewna grupa ludzi postanowiła wyjść z Kościoła katolickiego, a święcenia biskupie, potrzebne do sprawowania sakramentów, uzyskać w Kościele prawosławnym. Udało im się zdobyć sakrę biskupią w Serbii. Tak powstał „rodzimy” nurt prawosławny, nie mający nic wspólnego z oryginalnym prawosławiem i np. z emigrantami z Rosji. Przetrwał zaledwie dwa, trzy pokolenia, ale kościoły po nim pozostały. A chudobiński ksiądz, który zbudował także trzeci kościół, na starość nawrócił się na katolicyzm.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Bazylika i dekomunizacja

Svatý Kopeèek, położony na obrzeżach Ołomuńca, to jedno z bardziej znanych sanktuariów w tej części Czech. Prowadzi do niego długa lipowa aleja, otaczająca z dwóch stron jezdnię, i wspinająca się na wzgórze, na którym w XVII i XVIII wieku wzniesiono budowle imponujące rozmachem. Gmach kościoła jest otoczony z dwóch stron przez szerokie, barokowe budynki rezydencji. Wewnątrz: barokowy przepych. Naścienne malowidła, sztukateryjna dekoracja sklepień, duże barokowe obrazy. W kopule starotestamentowe bohaterki, a zasklepieniach prezbiterium symboliczne wyobrażenia wierszy z litanii loretańskiej. Autorami wielu elementów byli włoscy artyści.
Powstanie sanktuarium zainicjował bogaty sprzedawca wina z Ołomuńca, Jan Andrýski,. Kaplicę (która była początkiem późniejszej budowli) wybudował je w miejscu, w którym we śnie wskazała mu Matka Boża. Wzniesiona na terenie opactwa norbertanów, poświęcona została w 1633 r.
W 1995 r. papież Jan Paweł II, podczas spotkania z młodzieżą, poświęcił Świętą Górkę. W tym samym roku kościół Nawiedzenia Marii Panny zyskał tytuł bazyliki mniejszej.
Co interesujące, przed wejściem do kaplic bocznych napisy po czesku, informujące o tym, że wejście tu uruchamia alarm na policji. Nikt nie wspomina o ochronie - ale o policji. Pytamy o to, dlaczego tak jest, naszego czeskiego przyjaciela. „U nas była dekomunizacja, a u was nie” - słyszymy w odpowiedzi.

Zamiast Turków

Svatý Hostýn (ok. 70 kilometrów na południowy-wschód od Ołomuńca), to kolejne, jak zapewnia nas pan Burian, bardziej popularnie niż Svatý Kopeèek sanktuarium. A także najwyżej położone miejsce sakralne na Morawach. Góra Hostýn, na której się wznosi, ma 718 m npm. Do kościoła pw. Wniebowzięcia NMP prowadzi kilkaset schodów, flankowanych po dwóch stronach uroczymi, drewnianymi, różnokolorowymi sklepikami. Las, cisza i oddalenie od zabudowań. Zwłaszcza wieczorem, gdy kramy są już zamknięte (i, co ważne, nie trzeba uiszczać opłat za parkowanie samochodu). Początki sanktuarium są związane z podaniem o tatarskim najeździe i tym, jak modlitwy tutejszych mieszkańców do Najświętszej Maryi Panny zostały wysłuchane. Otóż w roku 1241 Turcy palili i mordowali na Morawach. Ludzie kryli się przed nimi w lasach i na wzgórzach. Ci, którzy schronili się na górze Hostýn, otrzymali z nieba znak i zostali uratowani. Z wdzięczności postawili tu kaplicę i ufundowali figurę.
Obecny kościół powstał w XVIII stuleciu. W modernistycznym wnętrzu o odważnych barwach, na obrazach zapisano m.in. historię sanktuarium. W prezbiterium wspomniana rzeźba Maryi z Dzieciątkiem na ręku, koronowana koronami papieskimi w 1912 r. W tym roku przypada stulecie koronacji. Wokół wzgórza wznoszą się imponującej wielkości kaplice drogi krzyżowej.
W obydwu sanktuariach na widocznych miejscach wystawiono dokumenty - pamiątki po Janie Pawle II. Nasi rozmówcy podkreślają, że papież-Słowianin jest wśród nich szczególnie poważany.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. Tadeo z Filipin: na pielgrzymce łagiewnickiej zobaczyłem nadzieję Kościoła

2024-05-05 14:58

[ TEMATY ]

Łagiewniki

Jezus Miłosierny

Małgorzata Pabis

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

„Na pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia zobaczyłem młodych ludzi, rodziny z dziećmi, nadzieję Kościoła” - mówi ks. Tadeo Timada, filipiński duchowny ze Zgromadzenia Synów Miłości, który uczestniczył po raz pierwszy w bielsko-żywieckiej pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Przeszła ona po raz 12. z Bielska-Białej do krakowskich Łagiewnik w dniach od 30 kwietnia do 3 maja br. Wzięło w niej udział ponad 1200 osób.

W połowie lat 90. ubiegłego wieku, kiedy to papież Jan Paweł II odwiedził Filipiny, przyszły kapłan obiecał sobie, że przyjedzie do Polski. Dziś ks. Tadeo pracuje jako przełożony we wspólnocie zgromadzenia zakonnego kanosjanów w Padwie.

CZYTAJ DALEJ

Apostoł ubogich i cierpiących

Niedziela Ogólnopolska 42/2010, str. 8-9

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Św. Stanisław Kazimierczyk

Św. Stanisław Kazimierczyk

W dniu jego narodzin odbywało się w Krakowie przeniesienie relikwii św. Stanisława, biskupa męczennika, i stąd nasz Święty otrzymał imię Stanisław. Wiek XV, w którym przyszedł na świat św. Stanisław Kazimierczyk, to „szczęśliwy wiek Krakowa” - wiek świętych, epoka szczególnego rozkwitu życia duchowego i religijnego. O św. Stanisławie Kazimierczyku sługa Boży Jan Paweł II podczas Mszy św. beatyfikacyjnej 18 kwietnia 1993 r. mówił, że był to „żarliwy czciciel Eucharystii, nauczyciel i obrońca prawdy ewangelicznej, wychowawca, przewodnik na drogach życia duchowego, opiekun ubogich. Pamięć o jego świętości żyje i owocuje do dzisiaj. Tej pamięci lud Krakowa, a zwłaszcza lud Kazimierza, dawał wyraz przez modlitwę u jego relikwii nieprzerwanie aż do naszych czasów”. Od samego początku życie Świętego związane było z parafią i kościołem Bożego Ciała na Kazimierzu, do którego regularnie uczęszczał.

CZYTAJ DALEJ

Smagła Góralko z Rusinowej Polany, módl się za nami...

2024-05-05 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Po kilku dniach wędrówki powracamy na gościnną ziemię krakowską. Z dzisiejszego „przystanku” ucieszą się miłośnicy gór, zwłaszcza Tatr.

Rozważanie 6

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję