Mali pacjenci od tygodni czekali na ten dzień. Co prawda nie w ich pokojach, tylko pod oknami pojawiła się „mikołajowa ekipa”, umilająca czas chorym przebywającym w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach.
W rolę „świętych Mikołajów” i towarzyszącej im świty wcielili się pracownicy Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego w Kielcach, na czele z wojewodą Zbigniewem Koniuszem oraz aktorzy z Teatru Lalki i Aktora „Kubuś”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Mimo, że w czasie pandemii szpital jest zamknięty dla odwiedzających, Mikołaj i jego towarzysze pukali w okna, śpiewali kolędy, a dzieci odwzajemniały się pięknymi uśmiechami. Oczywiście były też prezenty.
Kolorowa grupa spacerowała przed budynkami Świętokrzyskiego Centrum Pediatrii oraz przed oknami oddziału onkologiczno-hematologicznego. Przed oknami szpitala wystąpili także aktorzy z Teatru Lalki i Aktora „Kubuś”. Występy sprawiły dzieciom ogromną radość. Były duże misie, szczudlarz i clown, którzy zabawiali małych pacjentów. - Wyglądało to fenomenalnie i dziękujemy za odwiedziny - powiedziała Anna Mazur-Kałuża, rzecznik lecznicy.
Każdy młody pacjent otrzymał też prezent. Były to m. in. zabawki, książeczki edukacyjne, kolorowanki i słodycze.
Mikołaj urodził się ok. 270 r. w Patarze w Licji (w Azji Mniejszej), zmarł ok. 345-352.
Podania i legendy, w które obrosło Jego życie wspominają, że był oczekiwanym i wymodlonym dzieckiem, które przyszło na świat w zamożnej rodzinie. A potem, jako gorliwy kapłan, pragnący wprowadzać w życie naukę Jezusa – pielęgnował chorych na zarazę i rozdawał majątek ubogim. Czynił to tak dyskretnie, iż Jego postawa – osoby zawsze wzbraniającej się przed wdzięcznością – obrosła mitem. Święty przez wieki przetrwał w ludzkiej świadomości, tradycji i kulturze.
Podanie głosi, że w czasie prześladowań chrześcijan za czasów Dioklecjana i Maksymiliana, Święty został uwięziony, ale sędziowie pogańscy nie mieli odwagi skazać go na śmierć, poprzestali na wygnaniu z miasta. Gdy na tron wstąpił Konstantyn, Mikołaj wrócił, zjednując wielu pogan dla Chrystusa. Ostro przeciwstawiał się herezjom.
Reklama
Został pochowany w Myrze, a dopiero w 1087 r. jego ciało zostało przewiezione do Bari (dziś Święty jest głównym patronem miasta). W 1089 r. papież Urban II uroczyście poświęcił jego grobowiec w bazylice ku jego czci. Właśnie tutaj odbył się synod w 1098 r., który miał na celu połączenie Kościołów Wschodniego i Zachodniego. Dlatego po dziś dzień Mikołaj jest uważany za wielkiego orędownika zarówno Kościoła Wschodniego, jak i Zachodniego. Wiele jego wizerunków odnajdziemy zarówno w prawosławnych cerkwiach, jak i w zachodnich świątyniach, np. w Portugalii czy we Włoszech.
Św. Mikołaj jest czczony jako patron: małych dzieci, panien na wydaniu, kobiet zagrożonych upadkiem moralnym, adwokatów, aptekarzy, producentów beczek, oliwy i perfum, marynarzy, podróżnych, rzemieślników, uczniów, jeńców. Jego wstawiennictwa wzywa się podczas kataklizmów na morzu, klęsk głodowych i włamań.
Agnieszka Dziarmaga