Reklama

Spotkałam Zmartwychwstałego

Niedziela małopolska 15/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

MAŁGORZATA CICHOŃ: - Czy spotkała Pani Zmartwychwstałego Jezusa?

MARIA BIEŃKOWSKA-KOPCZYŃSKA: - Śmiało mogę powiedzieć, że tak. Dlatego, że ja zmartwychwstałam. Byłam bowiem osobą niewierzącą, upartą, zapierającą się wiary, mówiącą, że nie uwierzę w Boga, dopóki nie doświadczę Jego obecności. Tak jak w jednej chwili, w wieku 12 lat straciłam wiarę, tak w jednym momencie ją odzyskałam. To było 10 lat temu na wzgórzu Gargano we Włoszech. Wróciłam stamtąd odmieniona. Nie miałam wątpliwości, że Bóg jest, nie potrzebowałam żadnych argumentów. Potem był rok zmagań, poszukiwania Jezusa. Bóg mnie szukał, więc i ja musiałam zadać sobie trud, żeby Go odnaleźć, wiedzieć, Kim jest. Przez przyrodę można poznać, że Bóg jest, ale Jezus Zmartwychwstały to Tajemnica…

- Ze skrajnego przekonania o nieistnieniu Boga przeszła Pani do doświadczenia Jego obecności. Jakie to miało odbicie w Pani życiu?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Jako osoba niewierząca byłam bardzo smutna, samotna, zamknięta w sobie, stroniąca od ludzi, nieszczęśliwa, nieobecna… Jakbym nie była! Zaprzeczenie Boga, który Jest! Oczywiście, programowałam sobie życie, żeby doświadczać różnych przyjemności. Nabrało ono sensu poprzez sztukę, wydawało mi się bardziej wartościowe, miałam jakiś cel. Myślałam, że panuję nad swoim życiem, a w gruncie rzeczy nad niczym nie panowałam. Byłam przygnębiona, zalękniona. Ateistom towarzyszy lęk, bo nie mają w sobie pokoju. W momencie kiedy odzyskałam wiarę, otrzymałam absolutnie nowe życie. Zapanował pokój, otworzyłam się na ludzi, stałam się osobą radosną.

- Wydała Pani album z obliczami Jezusa. Obrazy te są właśnie oglądane w Drohiczynie, ale wciąż powstają nowe - kilka z nich mamy na tej spontanicznej wystawie przed pracownią...

- Zaraz po moim nawróceniu ksiądz zadał mi pytanie, czy namalowałam już Jezusa. Jak mogłam namalować, skoro Go nie znałam? Po jakimś roku pytanie wróciło, ale trzeba było aż 7 lat, żebym podjęła ten temat. To jest wyzywanie! Ten obraz powinien być w miarę prawdziwy, opowiadać o Jezusie, tajemnicy Jego życia, śmierci, zmartwychwstania. Niedawno sobie uświadomiłam, że to On czekał, aż mnie uleczy ze wszystkich utrapień i ran, żebym mogła malować Jego oblicze i cierpienie, a nie swoje. Bo w Jego spojrzeniu, pomimo cierpienia, zawsze jest obecna miłość. Ważnym wydarzeniem był też dla mnie pobyt w sanktuarium Świętego Oblicza we włoskim Manoppello. Wtedy już byłam spragniona Jezusa. Myślałam, że w tamtejszym kościele znajdę ręcznik pokryty plamami krwi, a tymczasem zobaczyłam chustę, która jest świadectwem życia, zmartwychwstania. Gdy wydawałam album „Oblicze”, zaczęłam od obrazu Chrystusa z Manoppello i podpisu „Ja Jestem”. Ten sam wizerunek umieściłam na ostatniej stronie. Przed nawróceniem chciałam wiedzieć, że On Jest. Okazało się, że to „Ja Jestem” cały czas ze mną było...

Reklama

- W poranek Zmartwychwstania Maria przychodzi do ogrodu i nie poznaje Jezusa. Reaguje dopiero na Jego słowo. Z jednej strony jesteśmy atakowani nadmiarem obrazów, a z drugiej - trudno nam nieraz popatrzeć dłużej w ludzką twarz, skoncentrować wzrok na dziele sztuki sakralnej. Mnie trudno patrzeć na obrazy cierpiącego Jezusa, łatwo na Jezusa z Manoppello...

- Bez Jezusa z Manoppello wizerunki Jezusa cierpiącego pozostawiłyby w nas obraz smutku i rozdarcia. Bo nie jesteśmy gotowi na trzymanie się tylko cierpienia, musi być zawsze nadzieja. Wiemy, że życie nie kończy się śmiercią i nicością, tylko czeka nas coś lepszego. Krzyż jest krzyżem chwały, nie cierpienia. Chusta z Manoppello przypomina nam, że po śmierci jest życie. Jezus z Manoppello jest transparentny, przenikający nas. Ta przeźroczystość mówi o Jego czystości, boskości. On jest Światłością i Bramą do Nieba. To żywa Ewangelia św. Jana! Materiał chusty to bisior, na którym nie da się malować, a odbita na nim twarz jest pełna życia, ciepła, bo zmienia się w zależności od padającego światła. Byłam zadziwiona, że spotkałam takie oblicze. A co zrobił Jan? Ujrzał i uwierzył - zobaczył nietknięty całun Człowieka, który umarł, i tę chustę, osobno leżącą - świadectwo śmierci i świadectwo zmartwychwstania.

- Jest w Pani dużo radości. Chciałoby się zapytać o receptę na nią.

- Tylko trwanie przy Jezusie. Codzienne otwieranie Ewangelii, karmienie się Jego Słowem i Ciałem, żeby On w nas żył, żebyśmy Go pragnęli, Jego słowa, dialogu z Nim... Na początku, gdy się nawróciłam, okazało się, że nie umiem się modlić. Poprzez Ewangelię zaczęłam poznawać Jezusa, ale równocześnie - poznawać siebie. Bo tak naprawdę, jeżeli człowiek się nawraca do Boga, to wraca też do siebie samego. Żeby poznać siebie, trzeba prosić Jezusa, żeby nam pokazał, jaki był zamysł Boga, kiedy nas stwarzał, jakimi darami nas obdarował. To nie tylko leczenie duszy i serca ze zranień, ale odkrywanie wszystkich walorów, wartości. Zaczynamy siebie kochać, ale przez Jezusa. Nawet jeśli są to czasami bolesne spotkania, bo On prostuje nasze ścieżki, pokazuje błędy, jednak robi to tak delikatnie… Im człowiek jest bardziej strapiony i zagubiony, tym szybciej powinien przyjść do Jezusa, otworzyć Ewangelię i pytać, co jest nie tak. I On odpowie. Bo z Nim można nawiązać żywą relację, to jest Żywe Słowo. Jezus żyjący. Nie sprzed 2000 lat, tylko Ten, który mówi „Ja Jestem”.

* * *

MARIA BIEŃKOWSKA-KOPCZYŃSKA, malarka, urodziła się w 1951 r. w Radomiu. Studiowała w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Zajmuje się malarstwem sztalugowym, swą twórczość zaprezentowała na ponad 70 wystawach indywidualnych i 200 zbiorowych w wielu galeriach świata, wielokrotnie nagradzana. Mieszka w Bolechowicach pod Krakowem, jest mężatką, ma dwoje dzieci.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przerażające dane: 1937 osób między 15. a 17. rokiem życia skorzystało w ub.r. z tabletki "dzień po"

2024-03-27 09:25

[ TEMATY ]

Pigułka „dzień po”

Adobe Stock

Minister zdrowia Izabela Leszczyna poinformowała, że w ubiegłym roku 15-latki stanowiły 2 proc. osób korzystających z tabletki "dzień po". Dodała, że w tym czasie 1937 osób między 15. a 17. rokiem życia skorzystało z tabletki "dzień po".

W połowie marca Andrzej Duda zapowiedział, że nie podpisze ustawy, "która wprowadza niezdrowe, chore i niebezpieczne dla dzieci zasady". Jego zdaniem tabletka "dzień po" dostępna bez recepty dla osób niepełnoletnich jest "daleko idącą przesadą". Według prezydenta tabletka nadal powinna być wydawana na receptę, a w przypadku dziewczynek jej zażycie powinno być "decyzją rodzica".

CZYTAJ DALEJ

Postawiono zarzuty ks. Michałowi O.

2024-03-27 18:21

Adobe Stock

Prokuratura postawiła w środę zarzuty pięciu osobom w związku ze sprawą wykorzystania pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości. Wśród nich jest czterech urzędników resortu sprawiedliwości i „beneficjent funduszu” ks. Michał O. W ramach Funduszu ośrodkowi „Archipelag” miała zostać przyznana dotacja na kwotę blisko 100 milionów złotych.

- Ks. Michał O. działając wspólnie w porozumieniu z tymi urzędnikami, doprowadził do wypłaty tych środków. Tutaj istotną kwestią jest to, że działali wspólnie i w porozumieniu - poinformował dziś podczas konferencji rzecznik prasowy prok. Przemysław Nowak. Zapowiedział, że będą kierowane wnioski o tymczasowy areszt wobec trzech osób, a zebrany materiał dowodowy będzie analizowany pod kątem uchylenia immunitetu politykom. Powstające na warszawskim Wilanowie centrum terapeutyczne ma na celu pomoc ofiarom przemocy.

CZYTAJ DALEJ

Bp Piotr Skucha w Sosnowcu: Ziarno trzeba siać. Jest to nasze zaufanie do Ducha Świętego

2024-03-28 19:59

[ TEMATY ]

Bp Piotr Skucha

diecezja sosnowiecka

Msza Krzyżma

Archiwum Redakcji

Biskup Piotr Skucha

Biskup Piotr Skucha

Ziarno trzeba siać. Jest to nasze zaufanie do Ducha Świętego - powiedział bp Piotr Skucha, emerytowany pomocniczy biskup sosnowiecki, który w tym roku przewodniczył wielkoczwartkowej Mszy Krzyżma w sosnowieckiej bazylice katedralnej. Na celebracji obecni byli pracownicy kurii diecezjalnej w Sosnowcu, seminarzyści wraz z przełożonymi i wierni. Uroczystość miała również charakter corocznej pielgrzymki Liturgicznej Służby Ołtarza do katedry.

Bp Piotr Skucha zauważył, że kapłan jest sługą tajemnic Chrystusa w szczególnym znaczeniu wtedy, kiedy swoim własnym życiem potwierdza Jego życie, przepowiadanie i cierpienie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję