Reklama

Niedziela Sandomierska

Jaki Sandomierz?

Jeśli takie pytanie zadać któremuś z sandomierskich „patriotów” (należę do tego stronnictwa) to odpowiedź na nie, jestem pewien, wywiedzie z przekonania o bogactwie wiana sandomierskich wieków.

Archiwum

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O chwale i sławie Sandomierza. Miasta chrześcijańskiej Europy, które w swej historii odzwierciedlało jej religijne, kulturowe, duchowe i cywilizacyjne wartości. Uobecnione w licznych pamiątkach sandomierskiej przeszłości. Obecne w dziełach ludzi, twórców fascynującego dziedzictwa artystycznego, duchowego i kulturowego Sandomierza. „Miasta świętych” (to sandomierskie, milenijne słowa kardynała Wyszyńskiego), skutecznych – taka jest nasza wiara – orędowników sandomierskich spraw.

Członkowie patriotycznego stronnictwa wskażą też na dotykające sedna rzeczy, słowa św. Jana Pawła II o „przedziwnej sile”, która utaiła się w Sandomierzu, a „której źródło tkwi w chrześcijańskiej tradycji”. Wskazujące na najgłębszy nurt sandomierskich dziejów, ich źródło i punkt oparcia, także dla sandomierskiego dziś i jutra. Dla odpowiedzi na pytanie: jaki Sandomierz? Motywowanej przekonaniem, że jego współczesny czas, który uzewnętrznia różnorodne uwarunkowania społeczne, gospodarcze, cywilizacyjne powinien wspierać się o wspomniane wiano chrześcijańskich i narodowych tradycji miasta. Czerpać z nich budulec dla kreowania jego współczesnego wizerunku i ideowego programu, znajdującego wyraz w różnych przejawach życia miejskiej wspólnoty i decyzjach samorządu. W szczodrym wspieraniu i finansowaniu działań (naukowych, edukacyjnych, popularyzatorskich, wydawniczych, konserwatorskich), których wspólnym mianownikiem jest troska o dziedzictwo historyczne, artystyczne, duchowe Sandomierza. W dobrze przemyślanej promocji tych wartości, z których wyrasta sandomierska swoistość, niepowtarzalność, atrakcyjna siła. Realizowanej konsekwentnie i skutecznie, nie dającej się uwieść– jak to się niestety w Sandomierzu zdarza – populistycznym mirażom. Choćby przekonaniu, że film „Ojciec Mateusz” to niezwykła, niespotykana do tej pory promocja Sandomierza. Jakiego Sandomierza? Siedliska zbrodni i występku, w którego pięknym sztafażu, z odcinka na odcinek, rozgrywa się zwycięska ofensywa detektywa-amatora w kapłańskiej koloratce? Mimowolnego sprawcy weekendowych „dywanowych” nalotów na Sandomierz jego fanów, skoncentrowanych głównie na tym, aby przemierzyć Mateuszowe ścieżki, dotknąć miejsc oglądanych w filmie, czasem się rozczarować (gdzie ten drewniany kościółek?!), kupić pamiątkowe gadżety, posilić się, choćby w atrakcyjnej Starej Piekarni. Tyle wystarczy – żegnaj Sandomierzu! Autentyczny Sandomierz ze swą scenerią, historią, kulturowym obliczem schodzi w tak zaprogramowanych odwiedzinach na drugi plan. Bywa, że z tego planu na dobre znika.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Ale pytanie, jaki Sandomierz, trzeba dziś stawiać uwzględniając wykraczający poza sandomierskie opłotki kontekst. Trwa ideologiczna presja środowisk liberalno-lewicowych. Coraz bardziej buńczucznie i agresywnie powiewają flagi poprawności politycznej. Wiele się czyni, aby ze społecznej świadomości wyrugować przekonanie o dziejowej roli Kościoła, jako najbardziej trwałego czynnika organizacji tożsamości polskiego narodu. Takie myślenie, postawy, działania poczynają się uzewnętrzniać także w Sandomierzu, w studiach marketingowych, w projektach wybiegających ku przyszłości, ku kreacji Sandomierza: „miasta optymizmu”, podążającego za duchem rzekomej „nowoczesności”, wyzbytego tego, co wizjonerów przyszłości dziś w Sandomierzu uwiera: „zapachu zaścianka” i tego, że jest w nim „za dużo kleru”.

Wspólnota sandomierska w swej historii przeżyła niejedną okupację, także natury duchowej. Mam nadzieję, że i teraz nie da się zwieść na pokuszenie, nie wejdzie na drogę prowadzącą donikąd. Dalej odczuwać będzie oddziaływanie tej „przedziwnej siły” o której mówił 12 czerwca 1999 r. na dawnych Rybitwach św. Jan Paweł II. Iść drogą wierności chrześcijańskiej i narodowej tradycji, czyli wierności temu, „co Sandomierz stanowi”.

2020-11-27 19:12

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Niezwyciężony atleta Chrystusa - takim tytułem św. Andrzeja Bobolę nazwał papież Pius XII w swojej encyklice, napisanej z okazji rocznicy śmierci polskiego świętego. Dziś, gdy wiara katolicka jest atakowana z wielu stron, św. Andrzej Bobola może być ciągle stawiany jako przykład czystości i niezłomności wiary oraz wielkiego zaangażowania misyjnego.

Św. Andrzej Bobola żył na początku XVII wieku. Ten jezuita-misjonarz przemierzał rozległe obszary znajdujące się dzisiaj na terytorium Polski, Białorusi i Litwy, aby nieść Dobrą Nowinę ludziom opuszczonym i religijnie zaniedbanym. Uwieńczeniem jego gorliwego życia było męczeństwo za wiarę, którą poniósł 16 maja 1657 roku w Janowie Poleskim. Papież Pius XI kanonizował w Rzymie Andrzeja Bobolę 17 kwietnia 1938 roku.

CZYTAJ DALEJ

Dziękczynienie za Kościół i korzenie

2024-05-11 14:30

[ TEMATY ]

Ośno lubuskie

900‑lecie diecezji lubuskiej

Jubileusz diecezji lubuskiej

Karolina Krasowska

- Przeżywany przez was jubileusz jest okazją, aby dziękować Bogu za korzenie i jest też wezwaniem, aby dziękować za Kościół, który wspólnie stanowimy – mówił abp Wojciech Polak w Ośnie Lubuskim

- Przeżywany przez was jubileusz jest okazją, aby dziękować Bogu za korzenie i jest też wezwaniem, aby dziękować za Kościół, który wspólnie stanowimy – mówił abp Wojciech Polak w Ośnie Lubuskim

- Przeżywany przez was jubileusz jest okazją, aby dziękować Bogu za korzenie i jest też wezwaniem, aby dziękować za Kościół, który wspólnie stanowimy – mówił abp Wojciech Polak w Ośnie Lubuskim, gdzie trwają główne obchody 900-lecia dawnej diecezji lubuskiej.

Za nami wykład, okolicznościowy koncert i uroczysta Msza św. pod przewodnictwem Prymasa Polski abp. Wojciecha Polaka.

CZYTAJ DALEJ

Film "Brat Brata" o Jerzym Marszałkowiczu [Zaproszenie na premierę]

2024-05-12 15:18

Agnieszka Bugała

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

13 maja o godz. 16:30 w Kinie “Nowe Horyzonty” we Wrocławiu odbędzie się premiera filmu “Brat brata” w reżyserii Andrzeja Kotwicy. O filmie poświęconym Jerzemu Marszałkowiczowi opowiada ks. Aleksander Radecki.

Osoby skupione wokół tej produkcji długo zastanawiały się, jaki tytuł nadać temu filmowi: - Toczyła się bardzo burzliwa dyskusja wśród wszystkich zainteresowanych i był cały szereg innych propozycji. Ostatecznie zwyciężyła koncepcja “Brat brata”. Warto tu zaznaczyć, że odpowiednie nazwanie “Jureczka” było trudne. Z jednej strony chodził w sutannie, ale my wiemy, że święceń nie miał. W Towarzystwie Pomocy Brata Alberta Chmielowskiego nazywano go bratem. Podopieczni nazywali go różnie. Nazywali go m.in “ojczulkiem”. Sam tytuł: “Brat brata odczytuje podwójnie. Brat w kontekście jego relacji z bezdomnymi mężczyznami, bo głównie się nimi zajmował i brat św. br. Alberta Chmielowskiego. Nie da się ukryć, że tak jak znałem ks. Jerzego Marszałkowicza, dla niego ideałem niemal we wszystkim był św. brat Albert Chmielowski i zawsze się odwoływał do niego - zaznaczyl ks. Radecki, dodając: - I w swoim stylu nie chciał zgubić tego sposobu potraktowania bezdomnego. Brat Albert Chmielowski widział Chrystusa sponiewieranego w tych bezdomnych. Więc stąd moim zdaniem tytuł: “Brat Brata” - brat brata świętego Alberta Chmielowskiego i brat brata bezdomnego. Tak ja rozumiem ten tytuł.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję