Reklama

Wypłynąć na głębię

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czy we współczesnym świecie łatwo jest powiedzieć Bogu „tak”, by razem z Nim „łowić serca na morzach dusz ludzkich”? Bł. Jan Paweł II mówił: „Nowi ludzie łowią, łowią nowych ludzi. Tak było od początku. (...) I dziś też tak samo trzeba. I zawsze tak samo trzeba było. I trzeba będzie szukać ludzi, nowych ludzi i doprowadzać ich do Chrystusa (…). To jest właśnie ten łów”. A jak to wygląda dzisiaj? Czy trudno jest usłyszeć wewnętrzny głos i nie próbować go na siłę zagłuszać? Swoim świadectwem na temat powołania do życia zakonnego i kapłańskiego podzieliły się siostry postulantki ze Zgromadzenia Sióstr św. Dominika w Krakowie oraz kleryk Seminarium Krakowskiego.

Poznać Tajemnicę

Czym tak naprawdę jest powołanie? Każdy definiuje je na własny sposób. Powołanie to dar, a zarazem tajemnica, która ciągle się rozwija i która przede wszystkim jest osobistym spotkaniem z Panem Jezusem. - Powołanie to Boży plan kreowany od momentu mojego poczęcia - podkreśla jedna z postulantek. Mówi, że wzrastała w rodzinie pielęgnującej wartości religijne, często odczuwała radość z tego, że może śpiewać dla Pana Boga i uczyć się modlitwy. W wieku 10 lat bardzo chciała pojechać na rekolekcje do sióstr franciszkanek. - Jednak na miejscu okazało się, że Pan Bóg miał względem mnie inny plan - wspomina. - Siostra przełożona nie wyraziła zgody na mój udział w rekolekcjach, wskazując na nieodpowiedni wiek. Początkowo bardzo dotknęła mnie jej decyzja. Nie rozumiałam, dlaczego zabrania się pogłębiania relacji z Bogiem poprzez trzymanie się sztywnych zasad. Postulantka mówi, że po powrocie do domu coraz częściej spotykała się z Jezusem na osobistych rozmowach. Z kolei okres gimnazjum był dla niej czasem zagubienia. - Nie wiedziałam, jak zawalczyć o wartości, które bardzo ceniłam. Moja wiara zaczęła słabnąć. Nie troszczyłam się o wzrost duchowy. Oddaliłam się od Boga i wszystko przestało mnie cieszyć, ciągle narzekałam, nie wiedziałam, jak zawierzyć… - wyznaje.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Doświadczyć Bożej Miłości

Pomimo napotykanych trudności dziewczyna nie przestawała prosić Boga o przebaczenie, miłosierdzie i przymnożenie wiary. I jak podkreśla, Jezus po raz kolejny pomógł jej powrócić na drogę wiary. Wtedy odczuła w sercu potrzebę, by oddać swe radości i smutki jeszcze pełniej Panu Bogu. Modliła się o światło Ducha Świętego, rozważała pragnienie, które pojawiało się w niej, i szukała drogi do pełnienia woli Ojca. Potem przyszedł czas na nocne czuwanie w Białej Niżnej: - Uklękłam przed Najświętszym Sakramentem. Zapatrzona w białą Hostię, zachwyciłam się cichością, delikatnością płynącą wprost od Jezusa. W pewnym momencie poczułam pokój. Zanurzyłam się w milczeniu i doświadczyłam Bożej Miłości, której tak pragnęłam. Wtedy zrozumiałam, że tylko opierając swoje życie na wierze, mogę być w pełni szczęśliwa - wspomina.
Moja rozmówczyni podkreśla, że wiara przemieniła jej życie. Mimo wielu upadków pragnęła iść za Jezusem i czerpać siły ze spotkań w czasie adoracji. Z czasem pojawiło się pragnienie oddania życia dla pełnej służby Bogu i drugiemu człowiekowi. - Postanowiłam służyć i dzielić się miłością płynącą z tajemnicy wiary - podkreśla siostra postulantka. - Teraz, gdy rozpoczynam czas formacji, jeszcze bardziej wierzę i doświadczam Bożej obecności.
Inna siostra postulantka wspomina, że na jej drodze poszukiwania Prawdy były różne momenty. Zdarzały się nawet takie, w których na siłę próbowała zagłuszyć w sobie głos wołającego Boga, ale on powracał. Dziś jest szczęśliwa, że go wtedy nie odrzuciła.

Zrealizować Boży plan

- Powołanie to wewnętrzny głos Boga, który słyszysz w swoim sercu po to, żebyś wiedział, jaką drogą w życiu pójść. Myślę, że jest to plan, pomysł Pana Boga na moje życie. Jeśli się tego podejmę, będzie to dla mnie najlepsza droga, abym się najpełniej rozwinął i równocześnie stał najszczęśliwszym człowiekiem - tak na temat powołania mówi jeden z kleryków Seminarium Krakowskiego. Jak podkreśla, na etapie, na którym obecnie się znajduje, jest to powołanie do kapłaństwa: - Bardzo chciałbym, żeby ta formacja w seminarium zakończyła się w katedrze wawelskiej, gdzie będę mianowany na prezbitera. Głęboko wierzę, że tak się stanie. W moim przypadku to powołanie zaczęło się rodzić dosyć wcześnie. Pierwsze myśli pojawiły się już w podstawówce, ale je odrzucałem. Nad wyborem drogi kapłańskiej zacząłem się zastanawiać w liceum. Kiedy kładłem się spać, często myślałem na temat życia. I wtedy modliłem się szczególnie do Ducha Świętego, któremu zawierzyłem całkowicie siebie. Jemu zaufałem, ufam i będę ufać. Stwierdziłem wówczas, że na pewno chcę pomagać ludziom. Tylko jak? - pytałem samego siebie. - Psycholog, prawnik, lekarz? Może lekarz dusz? - pomyślałem kiedyś. - Ksiądz? Bałem się, bo często przekazuje się negatywny wizerunek seminarium, księży... Chciałem się o tym sam przekonać. Teraz odczuwam pokój w sercu, czuję, że Bóg mnie wzywa. Jestem szczęśliwy, że realizuję się jako człowiek, realizuję Boży i swój plan.
Kleryk opowiada, że rodzina ze zrozumieniem przyjęła jego decyzję dotyczącą wstąpienia do seminarium: - Pamiętam, jak mój tata wziął mnie na rozmowę. Oznajmił mi, że zawsze będzie mnie wspierał, cokolwiek postanowię. Wiem, że zarówno w nim, jak i w mojej mamie i rodzeństwie mam wsparcie, że mogę na nich liczyć w każdej sytuacji, a to jest niezwykle potrzebne - podkreśla.

Rozpoznać powołanie

Na pewno nie jest łatwo rozpoznać powołanie. - Wydaje mi się, że takim priorytetem w tej kwestii jest stawanie w Prawdzie i szukanie relacji z Panem Bogiem. Nie w oparciu o teorie, o to, co inni myślą. Wspomagające mogą okazać się tutaj rekolekcje, podejmowanie rozmów na różne tematy, np. czym jest miłość, jaką mamy hierarchię wartości - zauważa siostra postulantka.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież w Wenecji: Młody człowieku - wstań i idź!

2024-04-28 10:52

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

"Młody człowieku, który chcesz wziąć w ręce swe życie, wstań! Otwórz swoje serce przed Bogiem, podziękuj Mu, przyjmij piękno, którym jesteś; zakochaj się w swoim życiu. A potem idź! Wyjdź, idź z innymi, szukaj samotnych, nadaj barwy światu swoją kreatywnością, pomaluj drogi życia Ewangelią. Wstań i idź" - wezwał Franciszek podczas spotkania z młodzieżą na placu przed bazyliką Santa Maria della Salute w Wenecji. Papież zachęcił: "Weź życie w swoje ręce, zaangażuj się; wyłącz telewizor i otwórz Ewangelię; zostaw telefon komórkowy i spotkaj się z osobami!

Franciszek zachęcił młodych do dzielenia się doświadczeniami, które są tak piękne, że nie można ich zatrzymać dla siebie. "Jesteśmy tu dzisiaj właśnie po to: aby na nowo odkryć w Panu piękno, którym jesteśmy i by radować się w imię Jezusa, Boga młodego, który miłuje młodych i który zawsze zaskakuje" - powiedział papież.

CZYTAJ DALEJ

Zapowiedź - #PodcastUmajony na naszym portalu już od 1 maja!

2024-04-28 07:35

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

#JezusowaKardiologia

Mat.prasowy

Zapraszamy na codzienne refleksje maryjne przygotowane dla naszego portalu na maj 2024 r. przez ks. Tomasza Podlewskiego.

Startujemy 1 maja 2024 roku, zaraz po północy. Do usłyszenia!

CZYTAJ DALEJ

Bp Krzysztof Włodarczyk: szatan atakuje dziś fundamenty – kapłaństwo i małżeństwo

2024-04-28 18:43

[ TEMATY ]

Bp Krzysztof Włodarczyk

Marcin Jarzembowski

Bp Krzysztof Włodarczyk

Bp Krzysztof Włodarczyk

- Szatan atakuje dziś fundamenty - kapłaństwo i małżeństwo. Bo wie, że jeżeli uda mu się zachwiać fundamentami społeczeństwa, to zachwieje całym narodem. My róbmy swoje i nie dajmy się ogłupić - mówił bp Krzysztof Włodarczyk.

Ordynariusz zainaugurował obchody roku jubileuszowego 100-lecia bydgoskiej parafii Matki Boskiej Nieustającej Pomocy na Szwederowie. - Została ona erygowana 1 maja 1924 r. przez kard. Edmunda Dalbora. Niektórzy powiedzą, był to piękny czas. Nie było telefonów komórkowych, telewizji, Internetu, żyło się spokojniej, romantycznie, piękna idylla. Czy na pewno? Nie do końca - mówił bp Włodarczyk, zachęcając, by wejść w głąb historii i zobaczyć, czym żyli przodkowie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję