Reklama

Dom, w którym szanuje się życie

Niedziela łódzka 1/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Każdy człowiek ma w sobie pokłady dobra. Najczęściej jednak potrzebny jest ktoś, kto pomoże innym odkryć je w sobie. Jeśli jest on przekonany o słuszności swych racji i stara się pozyskać dla takiego myślenia inne osoby, wówczas tworzy się wspólnota i rosną dobre dzieła.
Tym, który pierwszy dostrzegł konieczność wybudowania w Łodzi nowego domu dla samotnych matek, był ks. prał. Stanisław Kaniewski, dyrektor Centrum Służby Rodzinie. Przekonał innych i tak wszystko się zaczęło.
Arcybiskup łódzki Władysław Ziółek podjął decyzję o budowie Domu, Rada Miejska przeznaczyła pod nią teren i wielkie wspólne dzieło naszej archidiecezji ruszyło. Finansowo budowę wsparł Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego oraz szczodrzy darczyńcy i podatnicy, przekazujący 1% swojego podatku na Fundację Służby Rodzinie „Nadzieja”. Budowa trwała równo dwa lata i wreszcie - w atmosferze wielkiego święta, 13 października 2011 r. Dom Samotnej Matki im. Stanisławy Leszczyńskiej w Łodzi został poświęcony i otwarty. Mamy mogły wreszcie zamieszkać w godnych warunkach.
Jan Paweł II w encyklice „Evangelium vitae” napisał: „Należy w sposób dyskretny i skuteczny towarzyszyć rodzącemu się życiu, otaczając szczególną opieką te matki, które nie boją się wydać na świat dziecka i wychowywać je nawet bez udziału ojca (…)”. Te słowa znalazły odzwierciedlenie w działalności Domu Samotnej Matki; myśl o świętości życia poczętego i szacunku należnego każdej matce leży u podstaw jego działalności. Również wybór patronki nie był przypadkowy. Sługa Boża Stanisława Leszczyńska była położną w Oświęcimiu. Otwarcie przeciwstawiła się zbrodniarzowi dr. Mengele, który nakazał jej zabijać nowo narodzone dzieci. Starała się ratować każde niemowlę, które przyjęła podczas porodu. Żadne z rodzących się dzieci nie umarło, a wiele z nich przeżyło obóz. Ci, którzy dziś opiekują się samotnymi matkami, traktują postawę bohaterskiej położnej z Auschwitz jak drogowskaz.
Kobiety, które trafiają do DSM, mają za sobą tragiczne historie. Doświadczały przemocy, poniżania, wychowywały się w rodzinach dysfunkcyjnych, z nałogami bądź w domach dziecka czy ośrodkach wychowawczych. Często są bezdomne, pozbawione środków do życia. Mimo ran, których doświadczyły, mają odwagę walczyć o siebie i swoje dziecko. W swoim życiu nie miały styczności z dobrym wzorcem ojca i matki, nie poznały ich ciepła i miłości. Wierzą jednak, iż to, czego nie mogły same zaznać, są w stanie ofiarować swym pociechom.
Dom Samotnej Matki im. Stanisławy Leszczyńskiej zapewnia im dach nad głową oraz zaspokaja podstawowe warunki bytowe. To jednak nie wystarcza. Aby samotne matki mogły godnie żyć i prawidłowo funkcjonować w społeczeństwie, potrzebna jest pomoc nie tylko materialna, ale również opiekuńcza, wychowawcza, prawna, medyczna i psychoterapeutyczna. Tutaj również mogą liczyć na takie wsparcie. Udziela im go wykwalifikowany personel. Są to ludzie, którzy swą pracę traktują jak misję, głęboko wierząc w potrzebę niesienia pomocy drugiemu.
W tej placówce kobiety mają możliwość kontynuowania nauki oraz pracy, uczestniczenia w kursach zawodowych i terapiach. Prowadzone są działania wspierające ich aktywizację zawodową, aby po opuszczeniu DSM-u mogły samodzielnie funkcjonować. Na ile jest to możliwe, podejmowane są próby nawiązania zniszczonego kontaktu z rodziną i środowiskiem. Dla kobiet ciężarnych prowadzona jest Szkoła Rodzenia, która przygotowuje do porodu oraz uczy opieki nad dzieckiem.
Dom Samotnej Matki to pomoc dla kobiet, ale przede wszystkim dla ich dzieci. Bezbronnym maleństwom nie można bowiem pomóc lepiej, niż dbając o ich matki. Kobieta, która uzyska wsparcie dla siebie, będzie w stanie zaopiekować się swym potomstwem z miłością i oddaniem. Jeżeli w czasie pobytu w DSM zostanie przygotowana do podjęcia samodzielnego życia i wychowania dziecka, zostanie ono przy niej po opuszczeniu placówki. W ten sposób Dom Samotnej Matki chroni dzieci przed ewentualnym pobytem w Domu Dziecka.
W ciągu dziewiętnastu lat istnienia Dom Samotnej Matki w Łodzi, funkcjonując w starej siedzibie przy ul. Nowe Sady 17, udzielił wsparcia tysiącu kobietom i takiej samej liczbie dzieci. Liczby te świadczą o ogromnej potrzebie istnienia tego typu placówki. Ciągle jest wiele kobiet, które doświadczają zła i stają wobec niego bezradne i samotne. Wsłuchując się w nauczanie Jana Pawła II, który wołał: „uczyńmy wszystko, ażeby w najwyższym poszanowaniu była kobieta na ziemi polskiej, ażeby w najwyższym poszanowaniu było macierzyństwo na ziemi polskiej”, pracownicy Domu Samotnej Matki wspólnie z Siostrami Antoniankami tę misję systematycznie wypełniają.
Przyszłość samotnych matek oraz ich dzieci w dużej mierze zależy od wrażliwości innych. Cały czas potrzebne jest wsparcie materialne, aby Dom mógł funkcjonować. Wiosną ruszy budowa „Kompleksu Żywieniowego” przy Domu Samotnej Matki. Chodzi o zaplecze kuchenno-stołówkowo-magazynowe, którego nie ma. Tymczasowo matki z dziećmi korzystają z pomieszczenia jadłodajni prowadzonej przez Centrum Służby Rodzinie dla biednych osób przychodzących z terenu Łodzi (w stołówce o powierzchni 35 m2 codziennie wydawanych jest im 121 obiadów, a teraz jeszcze śniadania, obiady i kolacje dla Domu Samotnej Matki).
Każdy może mieć swój wkład w tym dziele poprzez darowiznę bądź ofiarowanie jednego procenta swojego podatku Fundacji Służbie Rodzinie „Nadzieja”, która opiekuje się Domem Samotnej Matki im. Stanisławy Leszczyńskiej w Łodzi. Pieniądze będą przeznaczone na wspomnianą budowę, ale przede wszystkim na bieżącą pomoc dla matek i ich dzieci. Informacje na temat fundacji można uzyskać na stronie internetowej: www.csr.org.pl/fundacja.
Niedawno świętowaliśmy Boże Narodzenie. Na pewno wielu z nas odwiedzi szopkę z żywymi zwierzętami przy łódzkiej archikatedrze. Jest ona dziełem Fundacji Służbie Rodzinie „Nadzieja”, która przy tej okazji będzie prowadzić zbiórkę do skarbony na pomoc dla swych podopiecznych. Ciesząc się rodzinną atmosferą świąt, podzielmy się zatem odrobiną naszej radości, z tymi, którym tak często jej brakuje. Pamiętajmy o samotnych matkach i ich dzieciach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zapowiedź - #PodcastUmajony na naszym portalu już od 1 maja!

2024-04-28 07:35

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

#JezusowaKardiologia

Mat.prasowy

Zapraszamy na codzienne refleksje maryjne przygotowane dla naszego portalu na maj 2024 r. przez ks. Tomasza Podlewskiego.

Startujemy 1 maja 2024 roku, zaraz po północy. Do usłyszenia!

CZYTAJ DALEJ

Trwam w Winnym Krzewie

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 22

[ TEMATY ]

rozważanie

Adobe Stock

Jakiś czas temu spotkałem mężczyznę, który po wielu latach przeżytych z dala od Boga i Kościoła odnalazł skarb wiary i utracony całkowicie sens życia. Urodził się w dobrej katolickiej rodzinie. Rodzice zadbali o jego religijną formację. Pokazali mu prawdziwe rodzinne życie, jednak już jako nastolatek zaczął się od tego wszystkiego odcinać. Spotkał takie osoby, które przekonały go, że religia to ludzki wymysł, że Boga nie ma, a Kościół i jego ludzie to zwykli hipokryci. Począł się zatracać, zaczął bowiem nadużywać alkoholu, zażywać narkotyki, prowadzić rozwiązłe życie, w niczym nieskrępowanej wolności. Porzucił dom, zrozpaczonych rodziców i związał się z towarzystwem, które wyznawało podobne „wartości”. Tam poznał swoją przyszłą żonę. Zawarli nawet sakrament małżeństwa, bo ktoś ich przekonał, że to fajna „impreza”. Dali życie trzem córkom, których nawet nie ochrzcili. Małżeństwo tego człowieka rozpadło się, a córki totalnie pogubiły się w życiu. Został sam z poczuciem przegranego życia. Postanowił ze sobą skończyć. I wtedy spotkał kogoś, kto przypomniał mu o Bogu, o sakramentach świętych, o Różańcu i zaprowadził do wspólnoty działającej w parafii, która otoczyła go miłością i modlitwą. Dzisiaj odbudowuje swoje życie, porządkuje swoje sprawy. Na jego dłoni widziałem owinięty różaniec, z którym, jak powiedział, nigdy się już nie rozstaje. Na pożegnanie przyznał, że nareszcie czerpie pełnymi garściami z Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Ks. dr hab. Sławomir Zych - zasłużony dla Powiatu Kolbuszowskiego

2024-04-28 22:10

Bartosz Walicki

Zasłużeni dla Powiatu Kolbuszowskiego

Zasłużeni dla Powiatu Kolbuszowskiego

Przyznaje się je osobom fizycznym lub prawnym, a także instytucjom państwowym, jednostkom samorządu terytorialnego oraz organizacjom społecznym i zawodowym, które poprzez swoją działalność zawodową i społeczną przyczyniły się do gospodarczego, kulturalnego i społecznego rozwoju powiatu kolbuszowskiego. Zaznaczyć należy, że wzór odznaki został zaopiniowany przez Komisję Heraldyczną działającą przy Ministrze Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz uzyskał zgodę Prezydenta RP Andrzeja Dudy.

Jednym z wyróżnionych odznaką został kapłan diecezji rzeszowskiej, ks. dr hab. Sławomir Zych, dyrektor Ośrodka Badań nad Polonią i Duszpasterstwem Polonijnym KUL. Po pozytywnym rozpatrzeniu wniosku przez Komisję Odznaki Honorowej Powiatu Kolbuszowskiego postanowienie o przyznaniu odznaki podjął w dniu 27 marca br. Zarząd Powiatu w Kolbuszowej. Razem z ks. S. Zychem uhonorowani zostali: Józef Kardyś, Zbigniew Chmielowiec, Władysław Ortyl, Maciej Szymański, Zbigniew Strzelczyk i Andrzej Jagodziński.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję