Reklama

Gest solidarności

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Lubimy poznawać nowe kraje i kultury - Polaków znajdziemy niemal w każdym zakątku świata. Tak już jest, że jeżeli ktoś złapie bakcyla podróżowania, to ta jego ciekawość świata zatacza coraz szersze kręgi. Jedni wybierają kraje Europy Zachodniej, gdzie mogą wygrzewać się w promieniach śródziemnomorskiego słońca, inni - bardziej ekstremalny kierunek, przynajmniej tak to było odbierane 15-20 lat temu, i za cel biorą sobie odwiedzenie krajów byłego bloku wschodniego: Litwy, Łotwy, Białorusi czy też Ukrainy.
Do moich ulubionych wschodnich miast należy Lwów. Na przestrzeni 15 lat byłam tam kilkakrotnie, w tym służbowo w czasie pielgrzymki na Ukrainę bł. Jana Pawła II w dniach 23-27 czerwca 2001 r. Za każdym pobytem odkrywałam w tym mieście coś nowego i urzekającego, coś, co powodowało, że chciałam tam ponownie wrócić i zanurzyć się w jego niepowtarzalnym klimacie i atmosferze. Widziałam też, jak zmieniało się w prawdziwie europejską metropolię. Ale wystarczyło wjechać do pierwszej z brzegu podlwowskiej wioski, by zetknąć się z ludzką - niewyobrażalną jak na polskie warunki - biedą, opuszczeniem, zaniedbaniem, w tym także świątyń. Cóż, to skutek przymusowego ateizmu, prześladowań politycznych i religijnych, męczeństwa chrześcijan różnych Kościołów. W tym czasie poznałam m.in. katolickiego księdza, któremu za mieszkanie służyła komórka z klepiskiem zamiast podłogi, bez dostępu do bieżącej wody, o toalecie nawet nie wspominając. Miejscowy kościół, pełniący przez lata funkcję spichlerza, przedstawiał równie opłakany widok… Za to wiara nielicznych miejscowych katolików, notabene polskiego pochodzenia, w to, że wszystko da się jakoś odbudować, była godna podziwu. Dziś jest już trochę lepiej, choć potrzeby nadal są ogromne, tak jak i w innych krajach byłego ZSRR. Owszem, większe miasta błyszczą niczym europejskie stolice, lecz miasteczka i wioski wraz ze swymi mieszkańcami każdego dnia walczą o przetrwanie. Tak samo jest ze świątyniami.
Dzisiejszej niedzieli - z inicjatywy Konferencji Episkopatu Polski - w Kościele w Polsce obchodzimy dzień modlitwy i pomocy materialnej Kościołowi na Wschodzie. Ta pomoc jest bardzo potrzebna, co ilustruje chociażby powyżej przytoczony przykład. To także sygnał naszej solidarności, mówiący: jesteśmy z wami, rozumiemy i wspieramy wasze działania (w końcu nam też pomagali katolicy niemieccy, więc wypadłoby zwrócić zaciągnięty wówczas dług). Warto przypomnieć, że z naszej diecezji z katolikami na Wschodzie pracują: w Rosji - księża Stanisław Izdebski, Dariusz Jagodziński, Zbigniew Król, Daniel Radziszewski i Adam Romaniuk, a na Białorusi - Bogdan Kryński, Tadeusz Olszewski i Marian Szerszeń, a więc konkretne, znane nam osoby. Zatem wspomóżmy ich i ich wspólnoty zarówno modlitwami, jak i datkami. Z pewnością będą to dobrze wykorzystane ofiary.
Grudzień to czas, kiedy chętniej niż w innych miesiącach spełniamy uczynki miłosierdzia. Bo i atmosfera świąteczna, która panuje już na naszych ulicach i w sklepach, dobroczynności sprzyja. Przedświątecznych akcji charytatywnych jest też wiele, jak choćby z tych bardziej znanych Szlachetna Paczka, w ramach której każdy ma szansę pomóc wybranej przez siebie rodzinie i zaopatrzyć ją w potrzebne rzeczy na święta, czy Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom - włączamy się w nie przez zakup świecy na stół wigilijny, wspierając inicjatywy Caritas podejmowane na rzecz ubogich dzieci. Właściwie każde z funkcjonujących w naszej diecezji stowarzyszeń katolickich jakąś akcję dobroczynną w tym czasie organizuje, stosownie do charyzmatu. Ktoś może oburzyć się, że zbyt wiele tych akcji. Ale zapewniam - każda z nich jest równie ważna i szlachetna i wcale nie chodzi, by wesprzeć wszystkie, bo nie mamy po prostu takiej możliwości. Trzeba tylko wybrać taką formę pomocy potrzebującym, która nam osobiście najbardziej odpowiada i odpowiedzieć na nią. To taki mały gest solidarności i wsparcia. Nie pozostawajmy obojętni na dobro, które właśnie dzieje się wokół nas.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święta od czyśćca

2025-09-09 14:25

Niedziela Ogólnopolska 37/2025, str. 22

[ TEMATY ]

Święta Katarzyna Genueńska

pl.wikipedia.org

Św. Katarzyna Genueńska

Św. Katarzyna Genueńska

Jako pierwsza określiła cierpienia dusz czyśćcowych jako mękę i żar miłości.

Katarzyna Fieschi urodziła się w Genui. W dzieciństwie została osierocona przez ojca Giacoma. Matka – Francesca di Negro zapewniła dzieciom wychowanie religijne. W 16. roku życia Katarzyna została przymuszona do małżeństwa z Julianem Adoro. Związek nie był szczęśliwy. Przez kilka lat Katarzyna żyła w osamotnieniu, po czym podjęła życie towarzyskie właściwe jej sferze. W marcu 1473 r. doznała łaski nawrócenia i przemiany. Odprawiła spowiedź generalną i zaczęła się dużo modlić. Podjęła też działalność charytatywną. Miała częste objawienia Pana Jezusa, który pewnego dnia pozwolił jej nawet spocząć na swojej piersi. Kiedy indziej ujrzała Boskie Serce całe w płomieniach. Chrystus pozwolił jej przytknąć usta do Jego Serca. Spowiednik zgodził się, by przyjmowała codziennie Komunię św., co w tamtym czasie było nowością. W ostatnim okresie życia miała częste wizje, przeżywała dar uniesień i zachwytów, które trwały nieraz kilka godzin.
CZYTAJ DALEJ

Premier: SOP zneutralizowała drona operującego nad budynkami rządowymi i Belwederem

2025-09-15 20:22

[ TEMATY ]

naruszenie polskiej przestrzeni

pixabay.com

Alarm

Alarm

„Przed chwilą Służba Ochrony Państwa zneutralizowała drona operującego nad budynkami rządowymi (Parkowa) i Belwederem” - napisał Tusk na platformie X.

W ubiegłym tygodniu, w nocy z 9 na 10 września, polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez rosyjskie drony. Te, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie, zostały zestrzelone przez polskie i sojusznicze lotnictwo. Pierwszy raz w nowoczesnej historii Polski w przestrzeni powietrznej kraju Siły Powietrzne użyły uzbrojenia.
CZYTAJ DALEJ

Najstarszy czynny klasztor chrześcijański ma nowego namiestnika

2025-09-16 20:32

[ TEMATY ]

najstarszy

klasztor chrześcijański

nowy namiestnik

Anna Przewoźnik

Archimandryta Symeon (Papadopoulos) został 14 września ihumenem (przełożonym) klasztoru św. Katarzyny na Synaju oraz arcybiskupem-elektem Synaju, Raitho i Farasu i tym samym zwierzchnikiem autonomicznego Prawosławnego Kościoła Synaju, którego Kościołem macierzystym jest Patriarchat Jerozolimski. Dotychczas stał on na czele Metochionu (przedstawicielstwa) Synajskiego w Alepochori na południu Grecji.

Wybór nowego namiestnika najstarszego czynnego klasztoru chrześcijańskiego na świecie był w praktyce jednomyślny, gdyż poparło go 19 z 20 członków Bractwa Mniszego i tylko sam Symeon wstrzymał się - zgodnie z wielowiekowym zwyczajem - od oddania głosu na siebie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję