Bardzo popularne stało się powiedzenie, że żyjemy dziś w czasach zalewu ludzkiego słowa. Nie jesteśmy już w stanie przyjąć, a tym bardziej przetrawić tych informacji, które są ogłaszane. Równocześnie zauważamy, że wraz ze wzmożonym zalewem słowa spada jego wartość. Bardzo często bywa nośnikiem kłamstwa, podstępu, staje się nierzadko przedmiotem manipulacji. Wystarczy tu wspomnieć różne kłamstwa polityczne, oceny moralne, reklamy. Są kraje, w których mówiło się, czy też jeszcze się mówi, że tylko nekrologi są prawdziwe.
W takiej oto sytuacji jest głoszone słowo, które pochodzi od Boga. Zasiew Bożego Słowa trwa.
Nie jesteśmy w stanie omówić wszystkich właściwości Bożego Słowa. Zwróćmy uwagę jedynie na następujące wymiary.
Słowo Boże jest zawsze prawdziwe i aktualne. W przeciwieństwie do słowa ludzkiego Słowo Boże zawiera zawsze prawdę. Dlatego jest najzdrowszym pokarmem dla ludzkiego ducha. Jest potrzebne do życia duchowego, tak jak woda potrzebna jest do życia biologicznego. Słowo Boże jest ciągle aktualne. Nie starzeje się. Adresatami Bożego Słowa są wszyscy ludzie wszystkich epok. Wyrażamy to w pieśni: „Jego Słowo zawsze trwa, alleluja; wieczną prawdę w sobie ma, alleluja”. Nie wolno nigdy mówić: to nie dla mnie; te wymagania przerastają moje możliwości; to dla pobożnych, ja chcę być normalny.
Słowo Boże jest skuteczne. „Podobnie jak ulewa i śnieg spadają z nieba i tam nie powracają, dopóki nie nawodnią ziemi, nie użyźnią jej i nie zapewnią urodzaju, tak iż wydaje nasienie dla siewcy i chleb dla jedzącego, tak słowo, które wychodzi z ust moich, nie wraca do Mnie bezowocne, zanim wysiew nie dokona tego, co chciałem, i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa” (Iz 55,10-11).
Bóg swoim Słowem stworzył świat. Boże „niech się stanie” dało początek istnienia stworzenia. Chrystusowe słowo: „dziś ze mną będziesz w raju...”, „wstań, weź swoje łoże i chodź” - było skuteczne.
Warto zwrócić uwagę na miejsce spotkania ze Słowem Bożym. Słowo Boże zawarte jest w Piśmie Świętym, w Biblii. Dlatego nasze czytanie czy słuchanie słów Pisma Świętego jest spotkaniem ze Słowem Bożym. Czytamy Pismo Święte prywatnie, czyta się Pismo Świete w grupach, w tzw. kręgach biblijnych. Szczególnym miejscem słuchania Bożego Słowa jest Eucharystia, Msza św., liturgia - jak mówimy ogólnie. Jest to uroczyste, zazwyczaj wspólnotowe słuchanie Bożego Słowa. Wśród słów ogłaszanych przez Boga podczas liturgii szczególne miejsce zajmują słowa Ewangelii. Zauważmy, gdy Ewangelia jest wtedy ogłaszana, wszyscy wstają i mówią: „Chwała Tobie, Panie, chwała Tobie, Chryste”.
Na początku słuchania czynimy znak krzyża na czole, na ustach i na piersi. Przez to oznajmiamy, że chcemy Boże Słowo dobrze zrozumieć, mieć je ciągle w myślach, także na ustach, czyli chcemy je innym przekazywać, oraz chcemy je przyjąć do serca, czyli stosować je w życiu. Słowo Boże czytane, słuchane i przyjmowane winno przynosić owoce.
Słowo Boże jest po to głoszone, aby było wypełniane. Wtedy można mówić o Jego owocach. Słowo Boże należy przyjmować poważnie, odpowiedzialnie, z przejęciem, z wewnętrznym zaangażowaniem. Trzeba po prostu przyjmować Słowo Boże i nim, i według niego żyć. Jeśli nie widać owoców siejby Bożego Słowa, to znak, że jesteśmy dla tego Słowa nieodpowiednią glebą: glebą wydeptaną, glebą skalistą, glebą ciernistą.
Miejmy zawsze w pamięci słowa Pana: „Błogosławieni, którzy słuchają Bożego Słowa i zachowują je” (Łk 7,28).
Szósta niedziela Wielkiego Postu nazywana jest Niedzielą Palmową,
czyli Męki Pańskiej, i rozpoczyna obchody Wielkiego Tygodnia.
W ciągu
wieków otrzymywała różne określenia: Dominica in palmis, Hebdomada
VI die Dominica, Dominica indulgentiae, Dominica Hosanna, Mała Pascha,
Dominica in autentica. Niemniej, była zawsze niedzielą przygotowującą
do Paschy Pana. Liturgia Kościoła wspomina tego dnia uroczysty wjazd
Pana Jezusa do Jerozolimy, o którym mówią wszyscy czterej Ewangeliści (
por. Mt 21, 1-10; Mk 11, 1-11; Łk 19, 29-40; J 12, 12-19), a także
rozważa Jego Mękę.
To właśnie w Niedzielę Palmową ma miejsce obrzęd poświęcenia
palm i uroczysta procesja do kościoła. Zwyczaj święcenia palm pojawił
się ok. VII w. na terenach dzisiejszej Francji. Z kolei procesja
wzięła swój początek z Ziemi Świętej. To właśnie Kościół w Jerozolimie
starał się jak najdokładniej "powtarzać" wydarzenia z życia Pana
Jezusa. W IV w. istniała już procesja z Betanii do Jerozolimy, co
poświadcza Egeria. Według jej wspomnień patriarcha wsiadał na oślicę
i wjeżdżał do Świętego Miasta, zaś zgromadzeni wierni, witając go
w radości i w uniesieniu, ścielili przed nim swoje płaszcze i palmy.
Następnie wszyscy udawali się do bazyliki Anastasis (Zmartwychwstania),
gdzie sprawowano uroczystą liturgię. Owa procesja rozpowszechniła
się w całym Kościele mniej więcej do XI w. W Rzymie szósta niedziela
Przygotowania Paschalnego była początkowo wyłącznie Niedzielą Męki
Pańskiej, kiedy to uroczyście śpiewano Pasję. Dopiero w IX w. do
liturgii rzymskiej wszedł jerozolimski zwyczaj procesji upamiętniającej
wjazd Pana Jezusa do Jerusalem. Obie tradycje szybko się połączyły,
dając liturgii Niedzieli Palmowej podwójny charakter (wjazd i Męka)
. Przy czym, w różnych Kościołach lokalnych owe procesje przyjmowały
rozmaite formy: biskup szedł piechotą lub jechał na osiołku, niesiono
ozdobiony palmami krzyż, księgę Ewangelii, a nawet i Najświętszy
Sakrament. Pierwszą udokumentowaną wzmiankę o procesji w Niedzielę
Palmową przekazuje nam Teodulf z Orleanu (+ 821). Niektóre też przekazy
zaświadczają, że tego dnia biskupom przysługiwało prawo uwalniania
więźniów (czyżby nawiązanie do gestu Piłata?).
Dzisiaj odnowiona liturgia zaleca, aby wierni w Niedzielę
Męki Pańskiej zgromadzili się przed kościołem (zaleca, nie nakazuje),
gdzie powinno odbyć się poświęcenie palm, odczytanie perykopy ewangelicznej
o wjeździe Pana Jezusa do Jerozolimy i uroczysta procesja do kościoła.
Podczas każdej Mszy św., zgodnie z wielowiekową tradycją czyta się
opis Męki Pańskiej (według relacji Mateusza, Marka lub Łukasza -
Ewangelię św. Jana odczytuje się w Wielki Piątek). W Polsce istniał
kiedyś zwyczaj, że kapłan idący na czele procesji trzykrotnie pukał
do zamkniętych drzwi kościoła, aż mu otworzono. Miało to symbolizować,
iż Męka Zbawiciela na krzyżu otwarła nam bramy nieba. Inne źródła
przekazują, że celebrans uderzał poświęconą palmą leżący na ziemi
w kościele krzyż, po czym unosił go do góry i śpiewał: "Witaj krzyżu,
nadziejo nasza!".
Niegdyś Niedzielę Palmową na naszych ziemiach nazywano
Kwietnią. W Krakowie (od XVI w.) urządzano uroczystą centralną procesję
do kościoła Mariackiego z figurką Pana Jezusa przymocowaną do osiołka.
Oto jak wspomina to Mikołaj Rey: "W Kwietnią kto bagniątka (bazi)
nie połknął, a będowego (dębowego) Chrystusa do miasta nie doprowadził,
to już dusznego zbawienia nie otrzymał (...). Uderzano się także
gałązkami palmowymi (wierzbowymi), by rozkwitająca, pulsująca życiem
wiosny witka udzieliła mocy, siły i nowej młodości". Zresztą do dnia
dzisiejszego najlepszym lekarstwem na wszelkie choroby gardła według
naszych dziadków jest właśnie bazia z poświęconej palmy, którą należy
połknąć. Owe poświęcone palmy zanoszą dziś wierni do domów i zawieszają
najczęściej pod krzyżem. Ma to z jednej strony przypominać zwycięstwo
Chrystusa, a z drugiej wypraszać Boże błogosławieństwo dla domowników.
Popiół zaś z tych palm w następnym roku zostanie poświęcony i użyty
w obrzędzie Środy Popielcowej.
Niedziela Palmowa, czyli Męki Pańskiej, wprowadza nas
coraz bardziej w nastrój Świąt Paschalnych. Kościół zachęca, aby
nie ograniczać się tylko do radosnego wymachiwania palmami i krzyku: "
Hosanna Synowi Dawidowemu!", ale wskazuje drogę jeszcze dalszą -
ku Wieczernikowi, gdzie "chleb z nieba zstąpił". Potem wprowadza
w ciemny ogród Getsemani, pozwala odczuć dramat Jezusa uwięzionego
i opuszczonego, daje zasmakować Jego cierpienie w pretorium Piłata
i odrzucenie przez człowieka. Wreszcie zachęca, aby pójść dalej,
aż na sam szczyt Golgoty i wytrwać do końca. Chrześcijanin nie może
obojętnie przejść wobec wiszącego na krzyżu Chrystusa, musi zostać
do końca, aż się wszystko wypełni... Musi potem pomóc zdjąć Go z
krzyża i mieć odwagę spojrzeć w oczy Matce trzymającej na rękach
ciało Syna, by na końcu wreszcie zatoczyć ciężki kamień na Grób.
A potem już tylko pozostaje mu czekać na tę Wielką Noc... To właśnie
daje nam Wielki Tydzień, rozpoczynający się Niedzielą Palmową. Wejdźmy
zatem uczciwie w Misterium naszego Pana Jezusa Chrystusa...
Zmarł charyzmatyczny kapłan, duszpasterz akademicki
2025-04-12 23:14
Marta Mastyło /mfs
Archiwum UPJPII
W sobotę 12 kwietnia zmarł o. prof. Jan Andrzej Kłoczowski OP, duszpasterz akademicki, wybitny filozof, teolog, wieloletni wykładowca UPJPII.
Wspólnota akademicka Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie z wielkim bólem przyjęła wiadomość o śmierci ojca profesora Jana Andrzeja Kłoczowskiego OP, dominikanina, wybitnego filozofa, teologa i duszpasterza akademickiego, wieloletniego kierownika Katedry Filozofii Religii na Wydziale Filozoficznym UPJPII i wykładowcy naszego Uniwersytetu Papieskiego. Miał 87 lat.
Z sandomierskiego Rynku Starego Miasta wyruszyła uroczysta procesja z palmami, rozpoczynając obchody Niedzieli Palmowej.
Wierni zgromadzili się pod figurą Matki Bożej, gdzie Biskup Krzysztof Nitkiewicz poświęcił przyniesione palmy, a następnie odczytany został fragment Ewangelii o wjeździe Jezusa do Jerozolimy. Po modlitwie uformowała się procesja, która przeszła do bazyliki katedralnej, gdzie celebrowana była Msza świętą pod przewodnictwem Biskupa Ordynariusza.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.