Reklama

90 lat pod płaszczem św. Leonarda

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W m roku mija 90 lat od rozpoczęcia budowy parafialnego kościoła w Turbii, miejsca któremu patronuje sw. Leonard, wspominany w kościelnym kalendarzu 6 listopada. Chociaż Turbia najczęściej kojarzy się miłośnikom podniebnych lotów z zawodami szybowcowymi, odbywającymi się tutaj corocznie, z lotniskiem znajdującym się w tej miejscowości, to centrum życia codziennego wszystkich mieszkańców ogniskuje się właśnie w tym miejscu - w świątyni usytuowanej tuż przy drodze ze Stalowej Woli do Sandomierza.

Z opowieści z przeszłości

Turbia pierwotnie należała do parafii Gorzyce. W XIII wieku została przyłączona do Charzewic, następnie do Rozwadowa. Dnia 27 lutego 1752 r. erygowano parafię w Turbii pw. św. Leonarda, jako należącą do Kapituły Kolegiaty w Sandomierzu. Była na uposażeniu jej kanoników. Dnia 6 listopada 1924 r., we wspomnienie sw. Leonarda, kościół został poświęcony przez ks. Dominika Zarykiewicza - dziekana z Trześni. 6 maja 1928 r. uroczystego poświęcenia dokonał bp Karol Józef Fischer sufragan przemyski.
Ks. dr Grzegorz Miszczak, obecny administrator parafii, który po swoich święceniach kapłańskich pracował w Turbii jako wikariusz, opowiada na podstawie parafialnych kronik, że „trzeci z rzędu kościół drewniany spalił się 20 czerwca 1908 r. przy ogólnym pożarze wsi. Spaliły się wtedy plebania i budynki gospodarcze probostwa oraz ponad 30 domów. Tego samego roku wybudowano kaplice 25 m X 12 m, która też się spaliła przed południem 23 grudnia 1921 r. Postanowiono budować kościół murowany z pieniędzy parafian”. Ksiądz Biskup Sebastian Pelczar dnia 7 Stycznia 1922 r. ofiarował na ten cel 50.000 marek. W ciągu tego roku wybudowano fundamenty, a w dniu 23 kwietnia 1923 r. poświęcono kamień węgielny, wyciągnięto mury i pokryto dachem. W ciągu roku 1924 otynkowano, założono okna i drzwi. Kościół został poświęcony pw. św. Leonarda dnia 6 listopada 1924 r. Przez cały czas budowy kościoła nabożeństwa odprawiano na plebanii. Dnia 6 maja 1928 r. kościół został konsekrowany wraz z ołtarzem i z patronami św. Męczenników Amandy i Fortunaty, Których relikwie znajdują się na głównym ołtarzu.
W lipcu 1930 r. oddano do użytku nowe organy 10-głosowe wykonane przez St. Krukowskiego. W czasie działań wojennych 2 sierpnia 1944 r. z kościoła spadło około 700 dachówek, a na sam kościół padło kilka pocisków artyleryjskich. 8 lipca 1956 r. bp Franciszek Barda poświęcił nowy, wielki ołtarz. Ogrzewanie w nowo zrobionej piwnicy zostało zamieszczone w roku 1961. W latach 1963-1964 zostało zmienione całe sklepienie we wszystkich nawach według projektu inż. St. Dayczaka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Opr. Ks. Krzysztof Sudoł

Narracja Proboszcza

Pierwszy kościół drewniany w Turbi spłonął. Było to pod koniec XIX wieku. Wybudowano drugi, również drewniany, ale i ten się spalił w sierpniu 1908 r., kiedy klęska pożaru dotknęła całą wieś Turbia. Na pogorzelisku parafianie postawili wówczas drewnianą kaplicę. Budową jej kierował ks. Jan Marek zaś dużą pomoc materialna okazał Jerzy Lubomirski, właściciel ziemski i pracodawca dla wielu okolicznych mieszkańców. Los był i tym razem nieubłagany także w stosunku do tej drewnianej kaplicy, która również doszczętnie się spaliła. Podjęto więc decyzję o budowie kościoła murowanego. I tak się stało. Był 1921rok, a więc 90 lat temu.
Świątynia św. Leonarda powstała dzięki niebywałej ofiarności mieszkańców, ks. Jana Marka i darczyńców. Na marginesie warto dodać, że ks. Jan Marek, jeszcze jako wikariusz w Zaleszanach, budował tam kościół. Po zakończeniu tej inwestycji wyjechał do Brazylii, gdzie też wybudował kościół. Wrócił do Polski w 1911 r. i został proboszczem w Turbi. Świątynia powstała bez planów, ani fachowych obliczeń. Proboszcz ks. Jan Marek znał się na budowie, co w konsekwencji sprawiło, iż kościół w Turbi wyglądał i wygląda okazale. W 1944 r. uszkodzeniu uległ dach, a jeden pocisk wojenny naruszył sklepienie. Kolejny proboszcz ks. Albin Blajer naprawił sklepienie, zaś całkowita wymiana dachu nastąpiła za kolejnego proboszcza ks. S. Knapa w 2002 r. W 2004 roku kościół został wewnątrz odmalowany przez firmę malarską S. Zimy spod Krosna i teraz nie tylko na zewnątrz, ale przede wszystkim wewnątrz, wygląda niczym „panna młoda” - jak to zauważył podczas wizyty parafii bp M. Zimałek.

Ks. Stanisław Knap

Święty nasz Patron - Pustelnik Leonard

Dane dotyczące żywotu świętego czerpiemy z „Martyrologium Rzymskiego”, do którego wpisał świętego Leonarda, kardynał Cezary Baroniusz. Dodatkowo wzmianki o świętym odnajdujemy w „historii”, spisanej przez Ademara z Chabannes, na początku XI wieku. Jednakże Leonard najżarliwiej czczony był przez lud. To właśnie dzięki wdzięczności prostych ludzi doczekał się niezwykle bogatego kultu. W Polsce w drugiej połowie XVIII wieku zarejestrowano kilkadziesiąt parafii pod jego wezwaniem. Do najstarszej świątyń jego imienia, należy krypta św. Leonarda katedry wawelskiej z X wieku.
Przyjmuje się, że Święty urodził się w Galii, podczas rządów cesarza Anastazego w 466 roku. Pochodził ze szlacheckiej rodziny frankońskiej, która miała duże wpływy na dworze cesarskim, żyła także w przyjaźni z królem Franków Chlodwigiem. Został oddany pod opiekę biskupowi Reims, św. Remigiuszowi. Według legendy, Leonard służył jako rycerz na dworze Chlodwiga. Król przed ważną bitwą miał złożyć przysięgę, że jeśli odniesie zwycięstwo, przyjmie chrzest. Tak też się stało i Leonard wraz ze swoim władcą, odrzucili pogańskie wierzenia. Św. Leonard niezwykle szybko zyskał sobie szacunek na dworze królewskim. Wśród ludu panowało ogólne przekonanie o jego niezwykłej świątobliwości. Król oferował mu wiele przywilejów. Jednak Leonard wycofał się całkowicie z dworskiego życia i wyruszył do klasztoru Micy. Tam złożył śluby zakonne. Następnie osiadł na stałe w puszczy leśnej koło Limoges. Żył tam niezwykle ubogo. Całe dnie spędzał na modlitwach i kontemplacji.
Średniowieczne żywoty wyliczają chorych, których uzdrowił Święty. Zasłynął on także jako orędownik więźniów, za którymi wstawiał się u króla i możnowładców. Innych oswobadzał z kajdan w cudowny sposób, za sprawą swoich gorliwych modlitw. Słynął on także z niezwykłych kazań. W lesie ofiarowanym mu przez Chlodwiga, wybudował kościół ku czci Najświętszej Maryi Panny. Ponieważ coraz więcej osób prosiło go o opiekę duchową, założył klasztor. Św. Leonard jest patronem dobrego porodu, więźniów, jeńców, chorych i zagrożonych napadem. Do jego atrybutów należą kajdany i łańcuchy. Zmarł w 559 r. Pochowano go w kościele przyklasztornym, który na wieki stał się miejscem licznych pielgrzymek, w których brali udział zarówno prości ludzie, jak i królowie oraz dostojnicy kościelni.

Opr. Ks. Krzysztof Sudoł

2011-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Chcemy zobaczyć Jezusa

2024-05-04 17:55

[ TEMATY ]

ministranci

lektorzy

Służba Liturgiczna Ołtarza

Pielgrzymka służby liturgicznej

Rokitno sanktuarium

Katarzyna Krawcewicz

Centralnym punktem pielgrzymki była Eucharystia przy ołtarzu polowym

Centralnym punktem pielgrzymki była Eucharystia przy ołtarzu polowym

4 maja w Rokitnie modliła się służba liturgiczna z całej diecezji.

Pielgrzymka rozpoczęła się koncertem księdza – rapera Jakuba Bartczaka, który pokazywał młodzieży wartość powołania, szczególnie powołania do kapłaństwa. Po koncercie rozpoczęła się uroczysta Msza święta pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego. Pasterz diecezji wręczył każdemu ministrantowi mały egzemplarz Ewangelii św. Łukasza. Gest ten nawiązał do tegorocznego hasła pielgrzymki „Chcemy zobaczyć Jezusa”. Młodzież sięgając do tekstu Pisma świętego, będzie mogła każdego dnia odkrywać Chrystusa.

CZYTAJ DALEJ

O Świętogórska Panno z Gostynia, módl się za nami...

2024-05-04 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Piąty dzień naszego majowego pielgrzymowania pozwala nam stanąć na gościnnej ziemi Archidiecezji Poznańskiej. Wśród wielu świątyń, znajduje się Świętogórskie Sanktuarium, którego sercem i duszą jest umieszczony w głównym ołtarzu obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem i kwiatem róży w dłoni.

Rozważanie 5

CZYTAJ DALEJ

Lubartów. Powołani do służby

2024-05-05 12:27

Ks. Krzysztof Podstawka

Alumni: Mateusz Budzyński z parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Lubartowie, Karol Kapica z parafii św. Wita w Mełgwi, Bartłomiej Kozioł z parafii Matki Bożej Bolesnej w Kraśniku, Bartosz Starowicz z parafii Matki Bożej Królowej Polski w Krakowie oraz Wojciech Zybała z parafii Wniebowstąpienia Pańskiego w Lubartowie - klerycy 5. roku Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Lublinie, przyjęli święcenia diakonatu z rąk bp. Artura Mizińskiego 4 maja w kościele Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Lubartowie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję