Reklama

Uroczystości maryjne w Wąwolnicy

W Domu Matki

33. rocznica koronacji figury Matki Bożej Kębelskiej zgromadziła tysiące pielgrzymów. W dniach 3-4 września sanktuarium w Wąwolnicy stało się miejscem szczególnego spotkania z Matką

Niedziela lubelska 38/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W sobotę, 3 września, mieszkańcy Lublina, Lubartowa, Świdnika, Niedrzwicy, Puław i wielu innych miejscowości już od wczesnych godzin rannych kierowali się w stronę Wąwolnicy. Tysiące pątników kilku-, kilkunasto-, a nawet kilkudziesięciokilometrowy szlak pokonało pieszo. - Kiedyś pielgrzymowałam do Częstochowy, a dziś czas i zdrowie nie pozwalają mi na sierpniową wędrówkę. Dlatego tak bardzo cieszę się, że pielgrzymkową atmosferę radości, modlitwy i przyjaźni mogę poczuć na trasie do Wąwolnicy - mówi Joanna. - To dla mnie szczególny czas. Przez wstawiennictwo Maryi zawierzam Bogu życie mojej rodziny. Wierzę, że Matka Boża opiekuje się nami i wyprasza dla nas wiele łask. Dzięki Niej w naszej rodzinie panuje zgoda i miłość - dodaje i szybko oddala się w kierunku kaplicy zamkowej, gdzie znajduje się cudowna figura Maryi. Mimo iż przez kaplicę dosłownie przelewa się rzesza wiernych, wnętrze wypełnione jest modlitewną ciszą. Co jakiś czas nieśmiało przerywa ją tłumiony szloch tych, którzy nie radząc sobie z brzemieniem chorób i innych nieszczęść już tylko u Maryi szukają ratunku. Oczy obmyte szczerymi łzami łatwiej dostrzegają prawdę, że Bóg nie obarcza człowieka ponad jego siły.
Im bardziej dzień chyli się ku zachodowi, tym więcej osób gromadzi się wokół sanktuarium. Na wieczorną Mszę św. sprawowaną przez abp. seniora Bolesława Pylaka nie można już wejść do bazyliki. Ci, którzy zapełniają plac przykościelny, ze zdziwieniem dopytują współbraci, czy Eucharystię naprawdę sprawuje biskup, który 33 lata temu nakładał na skronie Maryi złote korony. - Świadectwo takich osób, jak abp Pylak, ma dla mnie wielkie znaczenie. Gdy odbywała się koronacja cudownej figury, ja nawet nie wiedziałam, że jest Matka Boska Kębelska. O sanktuarium i objawieniach dowiedziałam się dopiero podczas studiów w Lublinie, ale nie od razu zaczęłam tu przyjeżdżać. Minęło kilka lat, gdy wybrałam się na wrześniowe uroczystości. A przez kolejne jestem tu rokrocznie. To dla mnie wielka łaska - podkreśla kobieta w eleganckim żakiecie. - Nie czekam na wielki cud. Proszę tylko o odwagę życia według Bożych przykazań - dodaje już znacznie ciszej. Z wielkich, smutnych oczu dojrzałej kobiety, jak z otwartej księgi wyczytać można, że pokonywanie codziennych słabości to prawdziwa walka. Szalę zwycięstwa przechylić może pomoc Maryi.
Czas odmierzany modlitwą zmierza do oczekiwanego przez wszystkich Apelu Jasnogórskiego. Ciszę rozpoczynającej się nocy przerywają z serc płynące słowa „jestem, pamiętam, czuwam”. Kto nie przyszedł odpowiednio wcześnie, musi zatrzymać się w głębi uliczki prowadzącej do sanktuarium. - Jak dzieci zagubione i zalęknione przychodzimy, by prosić o wstawiennictwo na czas, który nadchodzi. Nie zawsze jasno rysuje się przed nami perspektywa przyszłości; niepewność jutra, wiele trudności i codziennych krzyży sprawia, że ufni we wstawiennictwo Matki zwracamy się z do Niej z prośbą, by Jezus udzielił nam potrzebnych łask - mówi bp Artur Miziński. - Chcemy wsłuchiwać się w słowa Matki, rozważać je w swoim sercu, a potem zachowywać w codziennym życiu… Światło płonących w dłoniach świec, których wciąż przybywa, staje się niejako potwierdzeniem zapewnień wypowiadanych przed tronem Matki przez ks. Biskupa.
Kto z mieszkańców Wąwolnicy i okolicznych wsi w ogóle nie planował udziału w nocnym misterium, niejako musi w nim uczestniczyć. Modlitwa różańcowa wielotysięcznej rzeszy niesie się po polach i prowadzi doroczną procesję do miejsca objawień w Kęble. - Stajemy przed Tobą, Matko, i prosimy, byśmy w pełni potrafili żyć naszym powołaniem. Pozwól nam odkrywać z każdym dniem coraz bardziej wartość daru i wielkość naszego powołania, jakim jest wezwanie do świętości. Prosimy Cię o to, byśmy trwali przy Chrystusie w chwilach radości, ale i pod krzyżem, gdzie najpełniej sprawdza się nasza wierność - w nocnej ciszy słowa bp Mizińskiego brzmią szczególnie mocno.
Zaczyna się kolejny dzień, witany przez wielu na kolanach. Do sanktuarium wciąż zmierzają kolejni pątnicy, wśród których wyróżniają się barwne delegacje dożynkowe. Kłosy zbóż, misternie splecione w krzyże, zmuszają do refleksji. Wśród głośnych śpiewów i cicho szeptanych „zdrowasiek”, wysoko w górę uniesiona cudowna figura Maryi zostaje przeniesiona na ołtarz polowy. - Popatrz, synku, Matka Boża idzie do nas - młoda kobieta zwraca się do kilkulatka, bawiącego się odpustowym samochodzikiem. Jedno spojrzenie, szeroki uśmiech i szybkie pytanie: - Jaka piękna! Zabierzemy Ją do domu? Odpowiedzią są już tylko łzy spływające po policzkach matki.
Zbliża się południe. Na placu różańcowym wierni oczekują na Mszę św. Uroczysta Suma to czas dziękczynienia za 33. rocznicę koronacji figury Kębelskiej Pani. - Nasze serca napełnia radość - słowa ks. kan. Jerzego Ważnego wyrażają uczucia wielotysięcznej rzeszy. - Niech wstawiennictwo Maryi otworzy nas na głębię codziennej troski o chleb, niech zjednoczy nas w poczuciu mocy, która płynie od Jezusa, niech przyniesie owoce w naszym codziennym życiu. Prośmy Maryję, by uczyła nas godnego i pięknego życia, by była orędowniczką u Jezusa Chrystusa - słowa kustosza niosą się po rozległych łąkach, odbijają od ściany drzew i szybują wprost ku niebu.
Rozpoczyna się Liturgia sprawowana przez dziesiątki kapłanów i biskupów: Mieczysława Cisło, Ryszarda Karpińskiego, Artura Mizińskiego, Józefa Wróbla oraz gościa, abp. Henryka Nowackiego, nuncjusza apostolskiego w Nikaragui. - Śladem naszych ojców pielgrzymujemy do Wąwolnicy, która od wieków jest domem Matki. Maryja obrała sobie to miejsce na naszej ziemi, aby służyć ludowi, aby upraszać potrzebne dary nieba dla człowieka - mówi bp Mieczysław Cisło, administrator archidiecezji lubelskiej. - Jesteśmy świadkami tak wielu darów, wypraszanych przez Maryję w tym sanktuarium. Zawierzajmy Jej wszystkie nasze sprawy - zachęca bp Administrator. Figura Matki Bożej, skąpana w promieniach wrześniowego słońca, zdaje się świecić nieziemskim blaskiem, spływającym na relikwiarz z kroplą krwi Jana Pawła II. - Całe życie bł. Jana Pawła II upływało w miłości Boga i człowieka, w zdolności ofiarnego dawania siebie, bez miary, bez wyrachowania, całkowicie - mówi abp Henryk Nowacki. - Dlatego że coraz bardziej zbliżał się do Boga w miłości, w cierpieniu, w dawaniu siebie, mógł stać się towarzyszem dzisiejszego człowieka, każdego z nas. Słowa kaznodziei zapadają w serca i dają pewność, że święty Papież, który całkowicie zawierzył Matce Najświętszej, będzie orędownikiem wszystkich, którzy się do Niej uciekają.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Panie! Spraw, by moje życie jaśniało Twoją chwałą!

2024-04-26 11:09

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Człowiek nierzadko boi „odsłonić się” w pełni, pokazać, kim w rzeczywistości jest, co myśli i w co wierzy, co uważa za słuszne, czego chciałby bronić, a co odrzuca. Obawia się, że ewentualna szczerość może mu zaszkodzić, zablokować awans, przerwać lub utrudnić karierę, postawić go w złym świetle itd., dlatego woli „się ukryć”, nie ujawniać do końca swoich myśli, nie powiedzieć o swoich ukrytych pragnieniach, zataić autentyczne cele, prawdziwe intencje. Taka postawa nie płynie z wiary. Nie zachęca innych do jej przyjęcia. Chwała Boga nie jaśnieje.

Ewangelia (J 15, 1-8)

CZYTAJ DALEJ

Oświadczenie diecezji warszawsko-praskiej ws. księdza zatrzymanego przez CBA

2024-04-26 13:00

[ TEMATY ]

oświadczenie

Red./ak/GRAFIKA CANVA

Kuria Biskupia Warszawsko-Praska informuje o zawieszeniu proboszcza parafii św. Faustyny w Warszawie w wykonywaniu wszystkich obowiązków wynikających z tego urzędu. Jest to związane z działaniami prowadzonymi przez organy wymiaru sprawiedliwości.

Do czasu wyjaśnienia sprawy zarządzanie parafią obejmie administrator, którego najważniejszym zadaniem będzie koordynowanie duszpasterstwa parafii św. Faustyny w Warszawie.

CZYTAJ DALEJ

Prawdziwy cytat "GW"

2024-04-27 17:54

MW

15 kwietnia, a jeszcze wcześniej w wydaniu papierowym “Niedzieli Wrocławskiej” ukazał się artykuł krytykujący pomysły ustaw o liberalizacji aborcji. W artykule została zawarta wypowiedź wrocławskiego lekarza, która po decyzji naszej redakcji, została zacytowana anonimowo.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję