Reklama

Nie ma jak w domu

Wchodząc do domu Joanny i Józefa Kasińskich, już od progu czuje się radość i życzliwość. W rodzinie panuje ciepło, a troska o drugiego człowieka jest czymś zupełnie naturalnym. Tutaj wyczuwa się szczęście z posiadania licznej rodziny

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Państwo Kasińscy mają niewielkie gospodarstwo ekologiczne w wiosce Piekiełko, należącej do gminy Tymbark. Są małżeństwem z 40-letnim stażem. Za największy sukces uważają swoje pociechy, których mają jedenaścioro: Małgorzatę, Jadwigę, Annę, Katarzynę, Cecylię, Magdalenę, Jolantę, Jana, Krzysztofa, Maksymiliana i Zuzię. Pani Joanna śmieje się, mówiąc: - Mamy „siedem dziewcząt z Albatrosa”, „trzech muszkieterów” i najmłodszą - Zuzię.
Starsze dzieci są już poza domem, pracują w różnych miejscach i zawodach, a część z nich ma swoje rodziny. Razem z panią Joanną i panem Józefem pozostali: Jasiu, Krzysiu, Maksymilian oraz Zuzia. W domu jednak często słychać pukanie do drzwi, kiedy przyjeżdżają wszystkie dzieci wraz ze swoimi latoroślami. Państwo Kasińscy mają bowiem piętnaścioro wnucząt!

Rodzina to skarb

Wychowanie tak licznego potomstwa nie było łatwe. Zwłaszcza, że pierwsze dzieci urodziły się w bardzo trudnym okresie, kiedy panował socjalizm. - Gdy wspomina się tamte czasy, to aż łza kręci się w oku, np. w książeczce zdrowia pierwszych dzieci czyta się wpisy z tego czasu: „30 dag sera żółtego, 0,5 kg masła solonego - wydano” - wspomina pani Joanna.
Stan wojenny był okresem wielkich reglamentacji. Rolników i ich dzieci traktowano gorzej niż inne grupy społeczne. Rodziny te - w porównaniu z pozostałymi grupami zawodowymi czy społecznymi - otrzymywały kilkakrotnie niższe zasiłki rodzinne na dzieci. Pani Joanna tak dzisiaj wspomina ów okres „kartkowy”: - Magda urodziła się w lipcu 1981 r. Nie było wtedy pampersów (jedynie w nielicznych Pewexach). Wszystko przydzielano/sprzedawano na kartki. Dopiero Krzysztof urodził się w nieco lepszej rzeczywistości, w czasach zmian ustrojowych. Zaczęła wówczas panować polityka korzystniejsza dla funkcjonowania rodzin.
Nie korzystało się wtedy powszechnie z komputerów czy z dostępnego dziś powszechnie Internetu, jednak nie przeszkadzało to dzieciom w osiąganiu dobrych wyników. A wolny czas spędzały - zamiast na esemesowaniu i czatowaniu - czytając książki lub oglądając dobre filmy dostosowane do ich wieku. - Można było obejrzeć wspaniałe bajki i filmy bez przemocy. Po takich dobranockach dzieci spały bez koszmarów. Dodatkowo audycje te miały w sobie piękne przesłania, pomagające wychowywać dzieci w poczuciu odpowiedzialności, miłości, opiekuńczości, pracowitości i dzielenia się z innymi tym, co się ma.
Dzisiaj państwo Kasińscy zgodnie podkreślają, wspominając ten okres swego małżeństwa, że wszystkie ciężkie chwile udało się im pokonać dzięki zgodzie i miłości, panującym w rodzinie. - Wychowując dzieci w czasach socjalizmu, a także w okresie stanu wojennego i wolnej już Polski, zawsze kierowałam się przykazaniem miłości bliźniego i wiarą w Boga - podkreśla p. Joanna.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Aby mieć w życiu pasję

Obecnie, kiedy większość dzieci jest już na swoim, małżonkowie mają nieco więcej czasu dla siebie i na realizowanie swoich pasji. Pani domu, mimo częstego bycia „pogotowiem opiekuńczym” dla swoich wnuków, gdy ich mamy mają ważne sprawy do załatwienia, znajduje czas na realizowanie swej pasji, którą jest pisanie wierszy. - W tworzeniu odnajduję nie tylko radość, ale i pewnego rodzaju odskocznię. Czasami bowiem trudno jest pozbyć się złych emocji czy przekazać tak wprost coś, co człowieka boli, nawet najbliższej osobie. W wierszach zaś można to doskonale wyrazić - stwierdza pani Kasińska.
Wena do pisania wierszy przychodzi w różnych momentach i, jak zdradza autorka podczas rozmowy przy pysznej kawie, czasami nawet podczas wykonywania zwykłych czynności domowych: gotowania, mycia naczyń. - Wówczas zapamiętuję myśli, które stają się dla mnie inspiracją i w wolnej chwili przelewam je na kartkę papieru - mówi pani Joanna.

Wiara, która góry przenosi

W swym codziennym życiu państwo Kasińscy żyli zawsze wartościami opartymi na fundamencie wiary. Dlatego też troska o każde nowe istnienie zawsze była dla nich czymś naturalnym. Z wielką odpowiedzialnością przeżywali okres każdej ciąży i moment porodu. Ten czas polecali każdorazowo świętym. - Gdy zaszłam w ciążę z Krzysiem, prosiliśmy bł. Karolinę Kózkównę i św. Teresę z Lisieux o opiekę nad nami przez czas 9 miesięcy i o dobry poród - wspomina pani Kasińska.
Obecnie państwo Kasińscy, ze względu na większe możliwości czasowe, czynnie włączają się w życie parafialne. Pan Józef jest nadzwyczajnym szafarzem Komunii św. i zelatorem Róży Różańcowej pw. św. Józefa. Pani Joanna należy do Róży Różańcowej im. św. Jana z Dukli. Wspólnie zaś działają w Stowarzyszeniu Rodzin Katolickich - najstarszej wspólnocie w parafii Wszystkich Świętych w Łososinie Górnej.
Oprócz zaangażowania we wspólnoty w życiu rodziny ważne miejsce zajmują inne wydarzenia parafialne, które państwo Kasińscy przeżywają bardziej indywidualnie. W ostatnim czasie była to np. w grudniu 2010 r. peregrynacja relikwii bł. Karoliny Kózkówny oraz sprowadzenie 19 stycznia br. relikwii bł. Jerzego Popiełuszki.
Tradycją w rodzinie jest także codzienna wspólna modlitwa wieczorna. Uczestniczą w niej zawsze wszystkie dzieci i wnuki, które w tym czasie przebywają w domu. Pewnego wieczoru we wspólnej modlitwie państwa Kasińskich uczestniczyła córka Gosia z dziećmi. - Kiedy po „Ojcze Nasz” odmówiliśmy dwa razy „Zdrowaś Maryjo” i rozpoczęliśmy trzecie, wówczas 3-letni Jurek z wielkim rozżaleniem rzucił się na podłogę i powiedział: „Ale to już było” - wspomina z uśmiechem pani Joanna.
Dziś rodzina taka jak państwa Kasińskich jest skarbem. Małżonkowie potrafili przekazać wiarę swoim dzieciom, które wychowali we współpracy z Bogiem. Pozostaje więc im życzyć, by w ich domu nieustannie panowała radość.

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dziś uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski

[ TEMATY ]

Matka Boża

3 Maja

Krzysztof Świertok

Kościół katolicki w Polsce 3 maja obchodzi uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Uroczystość ta została ustanowiona przez Kościół na prośbę biskupów polskich po odzyskaniu niepodległości po I wojnie światowej.

Nawiązuje do istotnych faktów z historii Polski - ślubów lwowskich króla Jana Kazimierza, zawierzenia Polski Matce Bożej na Jasnej Górze przez prymasa Wyszyńskiego oraz nowego Aktu Zawierzenia Narodu Polskiego Matce Bożej, którego dokonał obecny przewodniczący KEP z okazji 1050-lecia chrztu Polski - abp Stanisław Gądecki.

CZYTAJ DALEJ

Generał Zakonu Paulinów: aby troska o życie i jego poszanowanie zwyciężyła nad obleczonym w nowoczesność zachwytem śmiercią

2024-05-03 12:11

Jasna Góra/Facebook

O wielkiej duchowej spuściźnie Polaków naznaczonej aktami zawierzenia Maryi, które wciąż powinny być codziennym rachunkiem sumienia, tak poszczególnego człowieka jak i całego narodu - przypomniał na rozpoczęcie głównych uroczystości odpustowych ku czci Królowej Polski na Jasnej Górze przełożony generalny Zakonu Paulinów. O. Arnold Chrapkowski apelował, aby troska o życie i jego poszanowanie zwyciężyła nad obleczonym w nowoczesność zachwytem śmiercią. Sumę odpustową z udziałem przedstawicieli Episkopatu Polski i tysięcy wiernych celebruje abp Tadeusz Wojda, przewodniczący KEP.

O. Arnold Chrapkowski zauważył, że uroczystość Najświętszej Maryi Panny, 3 maja, jest szczególnym czasem, by na nowo „Bożej Rodzicielce zawierzyć Polskę, naszą najdroższą Ojczyznę”, przynosząc Jej bogactwo historii, przeżywane troski codzienności i nadzieję na przyszłości.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 4.): Oddaj długopis

2024-05-03 20:00

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

Czy w oczach Maryi istnieją lepsze i gorsze życiorysy? Dlaczego warto Ją zaprosić we własny rodowód? I do jakiej właściwie rodziny Maryja wprowadza Jezusa? Zapraszamy na czwarty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, że przy Maryi każda historia może zakończyć się świętością.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję