Reklama

Zagrożenie zwane in vitro

Niedziela włocławska 14/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dzisiejszym świecie niepokoi nas wiele zjawisk dotyczących zagrożeń życia ludzkiego. Niektóre z nich przyjmują charakter masowy. Jednym z wielu zagrożeń życia jest zapłodnienie zwane in vitro, które polega na połączeniu elementów rozrodczych - gamet poza organizmem kobiecym.

Zapłodniona w inkubatorze gameta (zygota) przechodzi w tym samym środowisku proces podziału. Kiedy embrion ludzki osiągnie pewien ściśle określony stopień rozwoju, zostaje wyjęty z inkubatora i przeniesiony do macicy, a tam, drogą odpowiednich zabiegów, implantowany. Następuje wtedy moment przyjęcia lub odrzucenia embrionu przez organizm kobiety. Jeśli implantacja się uda, rozpoczyna się ciąża i proces rozwoju dziecka w środowisku prenatalnym matki. Z punktu widzenia techniki medycznej zabieg ten nie jest trudny, jednak wymaga znakomitych fachowców, dużej precyzji i jest bardzo kosztowny. Cóż więc skłania do tego zabiegu? Najczęstszym motywem jest pragnienie posiadania " własnego" dziecka u kobiety, która albo nie chce, albo nie może na zwykłej drodze zajść w ciążę lub dochować w swym łonie poczętego dziecka.

Zapłodnienie in vitro jest osiągnięciem o charakterze technicznym i budzi liczne zastrzeżenia. Przede wszystkim trudnym etapem jest implantowanie zygoty. Kiedy organizm matki jej nie przyjmie, wówczas zygota ginie. Wtedy giną zarodki ludzkie, a więc ludzie. Gdy nawet implantacja się uda, rzadko ciąża zostaje donoszona i rodzi się żywe dziecko. Pewne niepewności zagrożenia pojawiają się także podczas przenoszenia gamety do retorty. Podczas tego procesu gameta może bardzo łatwo ulec uszkodzeniu, czego nie można sprawdzić pod mikroskopem. Może dojść do zmian genetycznych, niemożliwych do przewidzenia w dalszym rozwoju powstającego człowieka.

"Jakość" poczętego życia zależy w jednakowym stopniu od gamety męskiej i żeńskiej. W przypadku zapłodnienia na drodze naturalnej mamy do czynienia z "konkurencją" gamet męskich zmierzających ku gamecie żeńskiej. Jest duże prawdopodobieństwo, że tylko najlepsze plemniki mogą zapłodnić komórkę jajową. Mniej wartościowe giną. Natomiast przy zapłodnieniu in vitro nie mamy do czynienia z konkurencją i nawet najsłabsze plemniki mogą dać początek nowemu życiu.

Najpoważniejsze jednak zastrzeżenia dotyczą niszczenia wielu zygot, czyli żywych istot ludzkich podczas hodowania tej poczętej in vitro. Uśmiercanie poczętej jednostki ludzkiej jest zbrodnią. Nie można tej zbrodni wytłumaczyć tym, iż zapłodnienie in vitro jest kierowane dla dobra ludzi, dla zaspokojenia pragnień posiadania własnych dzieci. Każdy ma prawo do szacunku, co dotyczy również sposobu poczęcia.

Sztuczne zapłodnienie in vitro otwiera drogę do manipulacji w sferze prokreacji. Największe szkody może przez to ponieść małżeństwo i rodzina. Przyczynia się ono do zerwania więzi między małżonkami, a także między rodzicami a dziećmi.

Powstające życie ludzkie może stać się przedmiotem transakcji handlowych. Może dojść do tego, że kobieta niepłodna lub płodna, ale zamożna, obawiając się trudów kobiety ciężarnej, może poszukać sobie "matkę zastępczą", która dzięki metodzie in vitro urodzi dla niej dziecko. Takie macierzyństwo "zastępcze" jest moralnie niedopuszczalne. W ten sposób życie dziecka staje się przedmiotem transakcji usługowo-handlowej. W tym przypadku dziecko pozbawione jest prawa do poczęcia, urodzenia i wychowania przez własnych rodziców.

Znane są także sposoby przechowywania ludzkich gamet do celów prokreacyjnych. W bogatych krajach wiele kobiet w "bankach spermy" dobiera sobie do zapłodnienia specjalne gamety męskie. Argumentem ukazującym tutaj zagrożenie jest fakt używania do zapłodnienia nasienia anonimowego dawcy, który może dać życie wielu istotom. Może stać się on przyczyną urodzenia dzieci spokrewnionych, które nieświadome tego, łącząc się, mogą uruchomić zagrożenia genetyczne.

Zapłodnienie in vitro polega na eksperymentowaniu i manipulowaniu ludzkim embrionem. Każda istota ludzka od chwili poczęcia aż do śmierci nie może być wykorzystywana do jakichkolwiek doświadczeń. Dziecko ma prawo do tego, by zostać poczęte, by być noszone w łonie matki, narodzone i wychowane w małżeństwie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z modlitwą na ulicach Wrocławia

2025-04-05 14:02

Magdalena Lewandowska

Studenci nieśli krzyż przez centrum Wrocławia

Studenci nieśli krzyż przez centrum Wrocławia

Ponad 1000 osób przeszło ulicami Wrocławia w Akademickiej Drodze Krzyżowej.

Duży drewniany krzyż nieśli studenci ze wszystkich duszpasterstw akademickich, razem z nimi modląc się szli wrocławianie, klerycy, kapłani, siostry zakonne, towarzyszył im bp Maciej Małyga. Rozważając kolejne stacje Drogi Krzyżowej – w tym roku przygotowane przez ks. Wojciecha Brzoskiego, duszpasterza akademickiego z Poznania – przeszli spod Kościoła Uniwersyteckiego ulicami Rynku do Bazyliki Garnizonowej, gdzie Eucharystii przewodniczył o. kardynał Andres Arborelius, karmelita bosy ze Szwecji, ordynariusz Sztokholmu.
CZYTAJ DALEJ

Przywrócona do życia

Nadzwyczajne łaski za wstawiennictwem św. Krescencji wymadlane są nieprzerwanie od jej śmierci w 1744 r. A pomocy katolickiej zakonnicy wzywają nawet niemieccy protestanci.

Siostra Maria Krescencja przyszła na świat jako Anna Höss w ubogiej, wielodzietnej rodzinie tkaczy z bawarskiego miasteczka Kaufbeuren. W wieku 21 lat wstąpiła do klasztoru Franciszkanek w Kaufbeuren. Zasłynęła mądrością, niezliczone rzesze ludzi zgłaszały się do niej z prośbą o radę w sprawach zarówno duchowych, jak i doczesnych. Zmarła w opinii świętości. Jej grób zaczęły nawiedzać tysiące pielgrzymów, z czasem miejsce jej spoczynku stało się jedną z najczęściej wybieranych pielgrzymkowych destynacji.
CZYTAJ DALEJ

Rzym: otwarto nowe przejście na Plac św. Piotra

2025-04-06 10:41

[ TEMATY ]

Watykan

Plac św. Piotra

Adobe Stock

Podróżujący koleją mogą teraz dotrzeć do Watykanu bez kontaktu z ruchem samochodowym. W Rzymie w sobotę na stacji San Pietro otwarto ścieżkę dla pieszych, która prowadzi na Plac św. Piotra bez konieczności przechodzenia przez ulicę.

„Passeggiata del Gelsomino” (przejście jaśminowe) rozpoczyna się na włoskiej stacji kolejowej Watykan i prowadzi przez stary most kolejowy z którego roztacza się wspaniały widok na Bazylikę św. Piotra, bezpośrednio do Murów Watykańskich. Idąc nimi dochodzi się do Placu św. Piotra. Według władz miasta koszt renowacji, która obejmowała także zasadzenie ponad tysiąca roślin, wyniósł 2,6 mln euro.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję