Reklama

Polityka

Sytuacja chrześcijan w Egipcie będzie tematem obrad w Unii Europejskiej

[ TEMATY ]

chrześcijaństwo

Unia Europejska

Mateusz Banaszkiewicz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W związku z utrzymującą się falą zamieszek w Egipcie ministrowie spraw zagranicznych Unii Europejskiej planują jeszcze w tym tygodniu szczyt kryzysowy w Brukseli. Rządy krajów europejskich potępiają zwłaszcza przemoc w stosunku do mniejszości chrześcijańskiej. Rzecznik rządu Niemiec, Steffen Seibert oświadczył wczoraj, że jego rząd chce na nowo ukształtować swoją współpracę z Egiptem. Ważnym kryterium będzie tu traktowanie mniejszości religijnych.

Według rzecznika, w chwili obecnej dyskutowana jest zarówno pomoc na rzecz rozwoju, jak i pomoc militarna dla Egiptu. Wstrzymane są już wszelkie dostawy broni dla tego kraju. Tę ostatnią informację niemieckie Towarzystwo ds. Zagrożonych Narodów określiło jako „bardzo spóźnioną” i zaapelowało do zrewidowania polityki zbrojeniowej. Niemiecki minister ds. rozwoju, Dirk Niebel, w wywiadzie radiowym powiedział, że jego resort koncentruje się na „środkach pomocy dla ludności Egiptu”. Natomiast żadne pieniądze nie zostaną już w tym roku przekazane władzom państwowym. Z kolei niemieckie ministerstwo spraw wewnętrznych poinformowało, że nie przewiduje specjalnych przepisów azylanckich dla prześladowanych chrześcijan egipskich.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Tymczasem w Egipcie utrzymują się niepokoje. Wczoraj rano w zamachu dokonanym najprawdopodobniej przez islamistów zginęło co najmniej 24 policjantów. Uzbrojeni osobnicy zatrzymali w pobliżu granicznego miasta Rafah dwa policyjne minibusy i rozstrzelali ich pasażerów. Ze względu na napiętą sytuację policja nakazała zamknięcie zabytkowego klasztoru św. Katarzyny na Synaju. Rzecznik policji potwierdził w rozmowie z niemiecką agencją katolicką KNA, że klasztoru, znajdującego się na liście światowego dziedzictwa UNESCO, nie będzie można zwiedzać aż do odwołania.

Sytuacja mniejszości chrześcijańskiej jest dramatycznie napięta, powiedział w rozmowie z niemieckim „domradio” w Kolonii Volker Kauder, szef frakcji unii chrześcijańskiej w Bundestagu. Jego zdaniem, chrześcijanie są celem zamachowców między innymi dlatego, że dość wyraźnie pokazali, iż ich zdaniem odsunięcie od władzy prezydenta Mohammeda Mursiego było właściwe. Stojące za Mursim Bractwo Muzułmańskie zwiększyło szykany wobec chrześcijan, gdyż zamierzało przekształcić Egipt w republikę muzułmańską.

Według obrońców praw człowieka, mimo ostatniej fali aresztowań członków Bractw Muzułmańskiego, w dalszym ciągu odgrywają oni kluczową rolę. Nie ustaje fala dokonywanych przez nich zniszczeń obiektów chrześcijańskich. Międzynarodowe Towarzystwo Praw Człowieka twierdzi, że radykalni muzułmanie zniszczyli dotychczas 56 kościołów. Podczas spotkania w Berlinie członkowie Rady Amnesty International (450 delegatów z 80 krajów) ostrzegli jednak przed pospieszną oceną zwracając uwagę, że zniszczeń dokonują niewątpliwie członkowie Bractwa Muzułmańskiego, ale także demonstranci, a prawa człowieka łamie czasem także wojsko i policja.

Laureat literackiej Nagrody Nobla, Orhan Pamuk zarzucił Zachodowi zdradę jego własnych wartości w Egipcie. Na łamach niemieckiego dziennika „Süddeutsche Zeitung” skrytykował, że cały świat odwracał wzrok, gdy na początku lipca br. wojsko odsunęło od władzy demokratycznie wybranego prezydenta Mursiego. „Albo istnieje coś takiego, jak wartości zachodnie, takie jak ideały demokracji, wolność myśli itp., albo nie istnieje, bo co pewien czas jest zależne od kalkulacji politycznych czy ekonomicznych” - stwierdził Pamuk.

Natomiast koptyjskokatolicki patriarcha Aleksandrii, Ibrahim Isaac podkreślił, że Kościół „świadomie i z własnej woli wspiera wszystkie instytucje państwowe w kraju”. Dotyczy to także policji i wojska, którzy „w niebezpieczeństwie i z wielkim trudem bronią naszej ojczyzny”. Jednocześnie przewodniczący Rady Katolickich Patriarchów i Biskupów Egiptu podziękował 19 sierpnia wszystkim zagranicznym rządom i przedstawicielom mediów za to, że rozsądnie i obiektywnie analizują wydarzenia w Egipcie i podkreślił, że „mieszanie się” w wewnętrzne sprawy polityczne tego kraju nie jest właściwą drogą.

2013-08-20 14:27

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Twoje imię

Niedziela Ogólnopolska 4/2015, str. 45

[ TEMATY ]

Unia Europejska

Europa

terroryzm

jackmac34/pixabay

Europa musi się bronić, budując własny system wewnętrznego bezpieczeństwa. Dotychczas na czele frontu walki z terroryzmem stały Stany Zjednoczone.

Polska piosenkarka Edyta Bartosiewicz śpiewała: „Mam na imię Jenny, może to coś zmieni”. Po ataku terrorystycznym w redakcji tygodnika satyrycznego „Charlie Hebdo” w Paryżu, gdzie łącznie zginęło 17 osób, przed Parlamentem Europejskim w Brukseli oraz w sali plenarnej w Strasburgu europosłowie przypięli sobie plakietki ze słowami „Je suis Charlie” – Jestem Charlie, co oznacza również: Mam na imię Charlie. Ale czy to coś zmieni? Wiele europejskich gazet na pierwszej stronie deklarowało: „Wszyscy jesteśmy Charlie”. To przesłanie towarzyszyło ponadmilionowej manifestacji w Paryżu, na której czele szli prezydenci i szefowie rządów wielu krajów. Paryska masakra wzbudziła uzasadniony sprzeciw chrześcijańskiej jeszcze Europy. „Nie zabijaj” – to Boże przykazanie nie podlega renegocjacji. Papież Franciszek, potępiając ten okropny akt terrorystyczny, stwierdził, że był on emanacją „odrzucania wartości innych ludzi”. Europa musi się bronić, budując własny system wewnętrznego bezpieczeństwa. Dotychczas na czele frontu walki z terroryzmem stały Stany Zjednoczone, a instytucje europejskie bardziej troszczyły się o komfort transportu i przesłuchań schwytanych już terrorystów niż o realne przeciwdziałanie. Udział czołowych polityków w marszu przeciw terroryzmowi nie zdejmuje z nich odpowiedzialności za ochronę bezpieczeństwa i życia obywateli zarówno we Francji, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Polsce, jak i w innych krajach.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: Kardynałowie oddają głosy w drugim głosowaniu na konklawe

2025-05-08 10:31

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Kardynałowie zamknięci na konklawe w Kaplicy Sykstyńskiej przystąpili w czwartek rano do drugiego głosowania nad wyborem papieża. Na ten dzień przewidziano cztery głosowania: dwa przed południem i dwa po południu.

Przeczytaj także: W oczekiwaniu na wybór Papieża. Transmisja na żywo z Watykanu
CZYTAJ DALEJ

Co oznaczają łacińskie sformułowania używane podczas konklawe?

2025-05-08 16:22

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican Media

Od wejścia do Kaplicy Sykstyńskiej po ogłoszenie wyboru z Loggii Błogosławieństw – to język łaciński od wieków wyznacza decydujące momenty wyboru papieża. Jednak w przypadku „imienia papieskiego” nie ma jednej ustalonej formy użycia tego języka.

Podczas gdy przed konklawe kardynałowie zebrani na kongregacjach generalnych korzystają z pomocy tłumaczy symultanicznych swoich języków, to na konklawe i tuż po nim - od „Extra omnes” po „Habemus Papam” – język łaciński ponownie staje się głównym językiem Kościoła katolickiego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję