Reklama

Boże Narodzenie na Karaibach

- Brakuje mi czterech pór roku, bez których trudno było początkowo zachować chronologię wydarzeń, tęsknię za językiem polskim, w którym odmawiam zaledwie kilka osobistych modlitw na co dzień, a przede wszystkim tęsknię za rodziną - o życiu na misjach opowiada o. Jan Pastuszczak, werbista od lat posługujący na Karaibach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ojciec Jan, rodowity ziębiczanin, po święceniach kapłańskich w 1990 r. pracował w Polsce, następnie wyjechał do USA, a w 1994 r. rozpoczął pracę na Karaibach, w diecezji Johris-Basseterre, która swoim zasięgiem obejmuje 8 wysp. Na początku grudnia przyjaciele misjonarza z Misyjnego Koła z Ziębic przeprowadzili z nim rozmowę. Oto, co powiedział.

Z dolnośląskich Ziębic w świat

- Od pięciu lat pracuję w Basseterre, stolicy St. Kitts (św. Krzysztof) - mówi misjonarz - jako wikary u o. Bernarda Latusa. Samo St. Kitts to mała wyspa, licząca zaledwie 38 tysięcy mieszkańców. Katolicy stanowią tutaj tylko 5% mieszkańców. Wyspa znajduje się na Karaibach, dwie i pół godziny lotu z Miami na Florydzie. Wraz z sąsiednią wyspą - Nevis - stanowi niepodlegle państwo. Kiedy w Europie jest zima, na St. Kitts temperatury dochodzą do 27 stopni w cieniu. - Na wyspie nie ma wieczorów, ani charakterystycznej u nas szarówki - opowiada o. Jan - od razu po zachodzie słońca zapada ciemność. Nie są to jedyne przyrodnicze atrakcje archipelagu. Kitts leży bowiem w rejonie sejsmicznym, nękają więc ją trzęsienia ziemi, a od sierpnia do listopada - huragany.
Jak wygląda życie duchowe katolików w tym niespokojnym miejscu? Parafia w stolicy obejmuje zasięgiem kilka kościołów w stolicy i kaplice w wiosce Molyneux (w przeszłości Francja i Anglia walczyły o tę wyspę i pozostałością po tych wydarzeniach są francuskie nazwy niektórych miejscowości). Parafia ma szkołę, gdzie około 30% uczniów to katolicy. Jednak mimo małej liczby wyznawców Kościół katolicki jest na wyspie bardzo aktywny. - Ludzie świeccy chętnie angażują się w życie parafii - relacjonuje misjonarz - Przede wszystkim organizowana jest pomoc biednym, gdyż ubóstwo to jedna z tutejszych bolączek. W parafii działają też chóry: młodzieżowy i dorosłych oraz wydawany jest cotygodniowy biuletyn. Świeccy zbierają także składki, sami je rozliczają, pieniędzmi dysponuje zaś rada finansowa parafii. Duże zaangażowanie można zauważyć podczas Mszy św., które w niedzielę trwają ok. 1,5 godz. Zwykle odbywa się procesja z darami, a podczas przekazywania znaku pokoju uścisk dłoni wymienia każdy z każdym, co nieraz trwa bardzo długo. Wierni są przy tym bardzo rozśpiewani, a podczas świąt specjalna grupa wykonuje tzw. liturgiczny taniec.

Adwent, wigilia na Karaibach

- Mamy, podobnie jak w Polsce, adwentowy wieniec z czterema świeczkami, w każdą niedzielę zapalamy kolejną - opowiada o. Jan. - Dziewięć dni przed świętami rozpoczynamy bożonarodzeniową nowennę. Zwykle jest to Msza św. z dodatkowymi modlitwami, które są prowadzone każdego dnia przez inną rodzinę lub grupę zawodową. Oczywiście, nawet na Karaibach nie może zabraknąć św. Mikołaja, który przychodzi tu zwykle kilka dni przed świętami lub zaraz po Mszy św. w dniu Bożego Narodzenia. - Gdy miałem brodę, to często na ulicy wołano za mną «idzie Święty Mikołaj!» - śmieje się misjonarz. - Teraz to się skończyło, bo zgoliłem zarost. Pozostaje więc jeszcze zapytać o wieczerzę wigilijną. Czy organizuje się ją z opłatkiem, kolędami i żłóbkiem i czy czeka się na nią cały rok? - Niestety, na Karaibach nie ma tradycji wieczerzy wigilijnych. Czasami dostajemy opłatki w prezencie i wtedy możemy się nimi przełamać, wprowadzając polski akcent do naszych obchodów. W okresie świątecznym śpiewamy angielskie kolędy, w kościele urządzamy szopkę ze żłóbkiem i małym Jezuskiem, tradycją świąt Bożego Narodzenia jest też koncert muzyczny. - Przyznam, że Wigilia jest dla mnie osobiście czasem nostalgii i tęsknoty - wyznaje misjonarz. - Ponieważ jest to okres bliskości rodziny a moi rodzice nie żyją, zaś brat przebywa daleko w Polsce. Z drugiej strony trzeba jednak otrzeć łzę i rozpocząć radosną Pasterkę. Dlatego życzę wszystkim, aby radość i wesele przepełniały serca. Niech Dziecię Jezus błogosławi, a Boża Miłość niech rozpali serca gotowością głoszenia Dobrej Nowiny przykładem własnego życia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prezydium KEP odpowiedziało na pismo z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów

2025-04-09 18:13

[ TEMATY ]

episkopat

episkopat Polski

Karol Porwich/Niedziela

Prezydium Konferencji Episkopatu Polski skierowało kolejne pismo do Prezesa Rady Ministrów dotyczące odpowiedzi na wniosek o udzielenie informacji publicznej, przesłany do Premiera Donalda Tuska 17 lutego br.

24 marca br. Prezydium KEP otrzymało odpowiedź na wniosek złożony 17 lutego br. do Prezesa Rady Ministrów, w którym członkowie Prezydium KEP zawarli m.in. pytanie, dlaczego dotychczas nie został opublikowany w Dzienniku Ustaw wyrok Trybunału Konstytucyjnego RP z dnia 27 listopada 2024 r., stwierdzający nielegalność a zarazem niekonstytucyjność w całości, ze względów formalnych, rozporządzenia Ministra Edukacji z dnia 26 lipca 2024 r.
CZYTAJ DALEJ

Życie Abrahama było początkiem historii zbawienia

2025-03-11 10:49

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 8, 51-59.

Czwartek, 10 kwietnia. Wielki Post
CZYTAJ DALEJ

Watykan: papieskie kondolencje po zawaleniu dachu dyskoteki na Dominikanie

2025-04-10 11:11

[ TEMATY ]

Watykan

kondolencje

papież Franciszek

Dominikana

PAP/EPA

Rozpacz krewnych zmarłych w katastrofie na Dominikanie

Rozpacz krewnych zmarłych w katastrofie na Dominikanie

O modlitwie Ojca Świętego w intencji ofiar zawalenia się dachu dyskoteki w stolicy Dominikany, Santo Domingo zapewnił w imieniu papieża sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej, kardynał Pietro Parolin. Przesłał on w imieniu papieża telegram kondolencyjny na ręce arcybiskupa Santo Domingo Francisco Ozorii Acosty.

Najbliższy współpracownik Ojca Świętego zapewnił, iż papież głęboko zasmucony wiadomością o tragicznej katastrofie, która spowodowała liczne ofiary i obrażenia, modli się o wieczny odpoczynek dla zmarłych. Składa też szczere kondolencje krewnym zmarłych i życzy szybkiego powrotu do zdrowia rannym. W wyniku zawalenia się dachu klubu nocnego w Santo Domingo we wtorek wieczorem zginęło łącznie 98 osób.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję