Reklama

Jasna Góra

Fenomen pieszego pielgrzymowania na Jasną Górę

[ TEMATY ]

pielgrzymka

Archiwum

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jasna Góra przeżywa „szczyt pielgrzymkowy”. Każdego dnia do sanktuarium dociera teraz kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt tysięcy pątników. Przemierzanie setek kilometrów w upale i niewygodach wciąż nazywane jest fenomenem. Tylko w sierpniu przybywa do Częstochowy ponad sto pięćdziesiąt tysięcy pieszych pielgrzymów. Ze wszystkich sanktuariów na świecie Jasna Góra należy bez wątpienia do czołówki miejsc pielgrzymkowych. W czasach komunizmu władze nie udzielały pozwoleń na pielgrzymki. Dziś przeżywamy ich renesans. Choć lansowany jest model życia łatwego i przyjemnego wielu znajduje czas, by odprawiać rekolekcje w drodze. Cechą charakterystyczną pieszych pielgrzymek zdążających na Jasną Górę jest to, że idą w nich w dużej liczbie ludzie młodzi. Oczywiście starsi także, ale stanowią znacznie mniejszą część. To dlatego pielgrzymki są takie rozśpiewane, radosne a ich uczestnicy jakby nie czuli ciężaru kilometrów, które narzuca każdy dzień wędrówki. Pomimo tego widać rozmodlenie i skupienie. Najczęstszymi intencjami modlitwy przez ofiarę są odnalezienie drogi życiowej, prośba o dobrego współmałżonka, o dobrą pracę, dobre życiowe wybory.

Na świętą Górę Polaków wiedzie ponad 55 szlaków pielgrzymkowych, które przecinają całą Polskę. Ich długość waha się od kilku do kilkuset kilometrów. Niektóre szlaki wytyczono przed stuleciami np. z Warszawy czy Krakowa, inne dopiero w ostatnim trzydziestoleciu. Jedno jest wspólne i niezmienne: intencje ukryte w sercach i miłość do Matki Bożej. – Pielgrzymki są wyrazem miłości Polaków do Maryi a częstochowskie Sanktuarium jest tego najlepszym dowodem – zauważył abp Józef Kupny, metropolita wrocławski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Historia pieszego pielgrzymowania na Jasną Górę sięga początków istnienia klasztoru. Duże zorganizowane grupy przybywają tu od XV wieku. Pierwsza zorganizowana pielgrzymka piesza przyszła do Sanktuarium w 1434 r. kiedy to po odrestaurowaniu Obrazu Matki Bożej zniszczonego po rabunkowym napadzie na klasztor, w uroczystej procesji przeniesiono Ikonę z Krakowa do Częstochowy.

Reklama

Ruch pielgrzymkowy nie zamarł także w czasie II wojny światowej. Piesza Pielgrzymka Warszawska przyszła nawet podczas Powstania Warszawskiego. Po wojnie liczba pieszych pątników, ze względu na uwarunkowania polityczne i społeczne, znacznie zmniejszyła się. Do połowy lat 70. piesze pielgrzymowanie ograniczało się jedynie do grup wyruszających z Warszawy i Łodzi. Z powodu różnych szykan inne pielgrzymki nie mogły się odbywać.

Piesze pielgrzymowanie zwiększyło się znacznie wraz z wyborem kardynała Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową. W dniach 4-6 czerwca 1979 (pierwsza pielgrzymka Ojca Świętego do Ojczyzny) zgromadziło się na Jasnej Górze około trzech i pół miliona pielgrzymów, z których spora część przyszłą pieszo. Ważny dla eklezjalnego wymiaru pielgrzymowania na Jasną Górę jest udział pątników z Europy i całego świata. Np. od 1980 roku Włosi wędrują w pieszych pielgrzymkach z trzech miast: Warszawy, Krakowa i Lublina. Niektóre z tych grup szczególnie "Communione a Liberatione" w oparciu o doświadczenia z jasnogórskiego ruchu pątniczego próbują organizować piesze pielgrzymki we własnym kraju, m.in. z Perugii do Loretto. Dla grup Niemców wędrujących razem z Polakami jest to okazja mimo trudnych spraw polsko-niemieckich w przeszłości, przeżywania wspólnoty, która staje się podstawą optymistycznej wizji przyszłości.

Pielgrzymowanie dla uczestników pochodzących z krajów, gdzie pielgrzymki są niemożliwe, spełnia funkcję zastępczą i pozwala przeżyć radość z możliwości tego tak specyficznego manifestowania wiary.

Pielgrzymki piesze trwają najczęściej kilka lub kilkanaście dni i stają się środowiskiem integralnej ewangelizacji, której pierwszym elementem jest dawanie świadectwa. Są rekolekcjami w drodze. Słowo Boże i codzienny udział w Eucharystii związane z trudem pielgrzymowania ułatwiają odkrywanie w sobie zdolności do wymagającej ofiary miłości bliźniego.

Reklama

Badania socjologiczne pokazują, że pielgrzymki są bardzo istotnym elementem polskiej pobożności. Są naszym narodowym fenomenem, który obejmuje cały kraj - od Bałtyku do Tatr.

Pielgrzymowanie niezmiennie wiąże się z trudem i wciąż chodzi w nim o to samo, „by zanieść swoje intencje na Jasną Górę”. Zmieniają się jednak okoliczności zewnętrzne pomocne zwłaszcza dla tych, którzy nie mogą wybrać się na całą pielgrzymkę lub nie mogą w ogóle pielgrzymować. Na stronach internetowych można znaleźć bieżące relacje z wielu pielgrzymek. Na specjalnie przygotowanych mapkach można dokładnie zobaczyć aktualne położenie danej grupy. Są serwisy prasowe relacjonujące każdy dzień pielgrzymowania. Z roku na rok powstaje coraz więcej grup duchowego uczestnictwa w pielgrzymkach. Czasem liczba duchowych pielgrzymów przewyższa liczbę tych idących pątników. Między pielgrzymami na szlaku a tymi którzy w swych domach trwają na modlitwie wytwarza się wyjątkowa łączność i głęboka wieź. Jedni i drudzy polecają Bogu wzajemne intencje. Do grup duchowego uczestnictwa można zapisywać się on-line, bezpośrednio na stronach internetowych.

Najwięcej pątników gromadzi obchodzona 15 sierpnia uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i 26 sierpnia, święto Matki Bożej Częstochowskiej. Największe, bo liczące po ok. 9 tys. osób pielgrzymki piesze to: warszawska, radomska i krakowska. Najdłuższą drogę, 638 kilometrów pokonują wierni z Helu na Kaszubach, którzy idą do Częstochowy prawie 3 tygodnie. Przychodzą także grupy nietypowe, takie jak „Nauczycielskie warsztaty w drodze” czy „Pielgrzymka młodzieży różnych dróg” gromadząca ludzi uzależnionych od alkoholu czy narkotyków. Swe pielgrzymki mają żołnierze, strażacy czy harcerze.

Reklama

Każdego roku podczas pielgrzymek realizowane jest hasło roku duszpasterskiego w Polsce. W Roku Wiary pątnicy uczą się jak być solą ziemi, ożywiają swoją miłość do Jezusa i poznają prawdy wiary. – Wiara to nie emocje, to jest życie – przypomniał bp Krzysztof Nitkiewicz z Sandomierza. Podkreślił, że jeśli ta wiara będzie mocna, to będzie jak tratwa na oceanie świata, która ocali od zalewu wód.

Pątnicy w drodze modlą się za Kościół, papieża, kapłanów, Ojczyznę, o kanonizację Jana Pawła II i w intencji Światowych Dni Młodzieży, które w 2016 r. odbędą się w Krakowie.

2013-08-13 12:31

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Coś dla ducha i coś dla ciała

Niedziela podlaska 31/2016, str. 1, 7

[ TEMATY ]

pielgrzymka

ŚDM w Krakowie

Dni w diecezjach

Agnieszka Bolewska-Iwaniuk

Podczas tanecznego wieczoru integracyjnego

Podczas tanecznego wieczoru integracyjnego

Za nami trzy dni w ramach Dni w Diecezji. Było wiele radości, emocji, pozytywnych wrażeń, a także sporo niespodzianek dla naszych gości. W skrócie przedstawiamy wydarzenia tych dni

W środę po południu powitaliśmy grupę Włochów, Rosjan i Ukraińców, którzy przybyli do diecezji drohiczyńskiej poznać kulturę i polskie zwyczaje. Uroczyste powitanie gości i rozpoczęcie Dni w Diecezji odbyło się w kościele pw. św. Andrzeja Boboli, gdzie wspólnie modliliśmy się podczas Apelu Jasnogórskiego poprzedzonego tanecznym wieczorem integracyjnym. Czwartek minął na zwiedzaniu Podlasia pod hasłem: „Przyjmij Miłosierdzie”. W każdym miejscu, do którego tego dnia przybywali nasi goście, byli przyjmowani z uśmiechem i otwartym sercem. Podlaska gościnność nie zna granic, pokazali to mieszkańcy Bielska Podlaskiego, Hajnówki, Białowieży i Siemiatycz. Rano grupa prawie 200 młodych ludzi przyjechała do kościoła pw. Miłosierdzia Bożego w Bielsku Podlaskim, gdzie ks. Robert Grzybowski – dyrektor Drohiczyńskiej Szkoły Nowej Ewangelizacji wygłosił krótką katechezę, w której ukazał różnicę miedzy człowiekiem żyjącym w grzechu a tym żyjącym w zgodzie z Panem Bogiem. Tylko przyjęcie Miłosierdzia jest lekarstwem na wrodzony bunt tego, który nie chce zaakceptować swojego życia takim, jakim jest. Kolejnym punktem dnia była Msza św. W homilii ks. Robert Grzybowski ukazał Eucharystię jako pokarm, lekarstwo w naszej drodze na Kalwarię. Po poczęstunku goście z zagranicy udali się do Hajnówki, gdzie w Hajnowskim Domu Kultury zostali przywitani po staropolsku chlebem i solą. Następnie obejrzeli film mówiący o mieście i Puszczy Białowieskiej, dumie i chlubie Hajnówki, zwiedzili prawosławny sobór Świętej Trójcy oraz kościoły pw. Podwyższenia Krzyża Świętego i Świetych Cyryla i Metodego. Kolejnym punktem było zwiedzanie Rezerwatu Pokazowego Żubrów w Białowieży. Niektórzy Włosi po raz pierwszy w życiu widzieli dzikie zwierzęta z bliska. Leśniczówka w Białowieży zaprosiła gości z zagranicy na tradycyjny polski obiad z tańcami i przyśpiewkami. Nie mogło także zabraknąć zarówno włoskich, jak i rosyjskich piosenek. Wieczorem po zwiedzeniu wschodniej części naszej diecezji młodzi Włosi, Rosjanie i Ukraińcy przyjechali do Siemiatycz na koncert zespołów Strona B i Porozumienie. Przed publicznością zgromadzoną w siemiatyckim amfiteatrze wystąpił także ukraiński zespół Brawa.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: Paraklet stoi zawsze po naszej stronie

2024-05-19 08:32

[ TEMATY ]

Zesłanie Ducha Świętego

Pio Si/pl.fotolia.com

Nie musimy się lękać, jesteśmy pocieszeni, bo przy całym dramatyzmie naszych grzechów i słabości wiemy, że nie jesteśmy sami, że Duch - Paraklet - stoi zawsze po naszej stronie - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii uroczystości Zesłania Ducha Świętego 19 maja.

Ks. Wojciech Węgrzyniak podkreśla, że od kilku lat słowo Paraklet, jedno z imion Ducha Świętego, nie może się „zadomowić w Ewangelii”. Często tłumaczone jest jako „Pocieszyciel”, ale ten przekład zawęża znaczenie słowa „Paraklet", które „ma w sobie jeszcze odcień mówienia o Obrońcy i o tym, który jest Rzecznikiem”.

CZYTAJ DALEJ

Włochy/ Papież w Weronie: siejmy nadzieję, nie siejmy śmierci

2024-05-19 19:31

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/EMANUELE PENNACCHIO

"Siejmy nadzieję", "nie siejmy śmierci, zniszczenia, strachu"- apelował papież Franciszek podczas wizyty w Weronie w sobotę. Jednym z najbardziej sugestywnych wydarzeń w jej trakcie był uścisk Izraelczyka i Palestyńczyka, którzy stracili bliskich podczas konfliktu na Bliskim Wschodzie.

„Arena pokoju - ucałują się sprawiedliwość i pokój” pod takim hasłem w antycznym amfiteatrze w Weronie odbyło się spotkanie papieża z ponad 12 tysiącami osób.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję