Reklama

Sposobów modlitwy jest tyle, ilu ludzi

10 grudnia w jezuickim Domu Rekolekcyjnym św. Józefa w Czechowicach-Dziedzicach rozpocznie się weekendowa sesja o modlitwie.

Niedziela bielsko-żywiecka 49/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przyjaciele J.D.R.: - Do kogo jest skierowana prowadzona przez Ojca sesja?

O. Jacek Poznański SJ: - Dzisiaj wielu ludzi ma problemy z modlitwą. Jest to jeden z najczęstszych tematów spowiedzi. Rzeczywiście, życie nie ułatwia nam sprawy. Ciągłe zmiany miejsca i rytmów dnia, wiele napięć, zmęczenie wieloma obowiązkami sprawiają, że ciągle nie mamy czasu na modlitwę i pojawiają się długie okresy bez modlitwy. Sesja jest więc najpierw skierowana do osób, które pod wpływem tych czynników nie wiedzą jak zacząć się modlić, szukają jakichś wskazówek, nowego startu. Myślę, że także tym, którzy potrafią mimo wszytko walczyć o codzienną modlitwę sesja ta dostarczy pewnych inspiracji.

- Kogo najbardziej chciałby Ojciec zachęcić do przyjazdu?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Myślę, że przede wszystkim tych, którzy stracili smak modlitwy. Wielu ludzi kojarzy modlitwę z pewnymi formalnymi czynnościami, formułami, które należy wypowiedzieć, aby Pan Bóg był zadowolony, a my żebyśmy mieli spokojne sumienie. Tymczasem modlitwa to przecież spotkanie żywych osób zainteresowanych sobą nawzajem.

- Dlaczego modlitwa jest ważna w życiu człowieka? Czym ona jest dla chrześcijanina?

Reklama

- Bez jakiejś formy modlitwy człowiek nie jest w stanie prowadzić życia w pełni godnego człowieka. Modlitwa to przecież przestrzeń spotkania z samym sobą oraz z Tym, co jest od nas większe, a Komu zawdzięcza swoje istnienie i to, kim jesteśmy. Utrata kontaktu z ostatecznym horyzontem swojego życia oraz z samym sobą musi prędzej czy później skończyć się jakąś postacią egzystencjalnej tragedii, np. utratą sensu życia. Dla chrześcijanina modlitwa jest miejscem odnajdywania swojej własnej tożsamości, a zarazem też sposobem relatywizowania spraw, które chcą zająć w naszym życiu miejsce najważniejsze.

- Dlaczego modlitwę porównuje się do walki czy wręcz twierdzi się, że w tej przestrzeni walczy się do końca?

- Całe życie duchowe chrześcijanina jest swego rodzaju walką, walką duchową. Każdy, kto pragnie żyć jakimiś wartościami, tym bardziej wartościami naprawdę wielkimi, musi się zmagać. Nie muszą walczyć tylko te osoby, którym na niczym nie zależy. Dążenie ku temu co lepsze zawsze rodzi napięcia i konflikty, czy to z otaczającym światem, który dąży do przeciętności, czy też z własnym wnętrzem, gdzie jeszcze odzywa się w nas ów stary człowiek. Modlitwa jest sposobem pielęgnowania najważniejszych wartości (więzi z Bogiem, miłości, wiary, nadziei, poczucia własnej godności, relacji z innymi ludźmi, żywymi i zmarłymi), musi więc być, niejako ze swej natury, przestrzenią pewnego zmagania i walki. Poza tym każdy, kto się modli, doświadcza świata duchowego, który także jest naznaczony zmaganiem się złego ducha i ducha pochodzącego od Boga.

- Czy wiara jest koniecznym wymogiem, by rozpocząć modlitwę?

Reklama

- Problem posiadania czy nie posiadania wiary jest bardzo złożony. Zresztą, o jaką wiarę tutaj chodzi? Czy o wiarę w coś, w kogoś, wiarę chrześcijańską, czy po prostu o wiarę w Istotę Najwyższą, nadprzyrodzoność? Świat ludzkiej wiary jest bardzo skomplikowany. Nie potrzeba jakiejś wiary explicite stwierdzalnej. Zresztą sam fakt, że ktoś chce uczyć się modlitwy wskazuje na to, że widzi modlitwę jako wartość, już wierzy w modlitwę, jej skuteczność, oraz w coś lub kogoś, kto tę skuteczność jakość gwarantuje. Właściwie wiara i modlitwa nawzajem się przeplatają i wspierają. Wiara jako relacja zawierzenia Tajemnicy dąży do wyrażenia się w modlitwie, w jakiegoś rodzaju rozmowie z Nim, albo formie trwania w serdeczniej wymianie pomiędzy sercami. I odwrotnie, gdy się modlę pomnaża się moja wiara i to w bardzo różnych wymiarach i aspektach. Wiara jest to bardzo wielowymiarowa i wieloaspektowa przestrzeń i modlitwa na różne sposoby tę przestrzeń kształtuje.

- Współcześnie wielu chrześcijan doświadcza trudności w życiu modlitwy, począwszy od braku czasu na nią, braku wiary w jej skuteczność, rozproszenia, niechęci. Z drugiej strony istnieje głód przestrzeni duchowej, poszukiwanie odpowiedzi na pytanie o sens życia. Co zaproponowałby Ojciec współczesnemu człowiekowi, który z jednej strony pragnie znaleźć odpowiedź na swoje pytania, a z drugiej nie podejmuje trudu modlitwy?

- Zapytałbym najpierw o to, co tak naprawdę jest w jego życiu najważniejsze. Człowiek zawsze znajduje siły i czas na to, co jest dla niego ważne. Jeśli nie znajduje, to najczęściej dlatego, że pomimo wyrażanej aprobaty i deklarowanego wysokiego uznania czegoś, w rzeczywistości, na poziomie egzystencji, nie jest przekonany do tego, co aprobuje.
Chciałbym zauważyć, że nie jest prosto określić, gdzie zaczyna się modlitwa. Jeżeli ktoś odczuwa głód przestrzeni duchowej, pyta o sens życia i szuka odpowiedzi, to najprawdopodobniej już się jakoś modli. Oczywiście może tego co robi nie określać jako modlitwa, ale w istocie może już naprawdę się modlić. Nie raz okazuje się, że osoby już się modlą, tylko nie wiedziały o tym, bo wyobrażały sobie modlitwę w bardzo nieraz sztywny i przez kogoś określony sposób. Cała sprawa polega w takich sytuacjach na tym, by pomóc wtedy takim ludziom odkryć ich stan modlitwy, ich osobisty sposób modlitwy i pomóc im go rozwijać, już świadomie kształtować. Sposobów modlitwy jest tyle, ilu ludzi. Byłoby rzeczą idealną, gdyby każdy modlił się tak, jak mu Duch Święty pozwala się modlić. On zna nas najlepiej i potrafi dostosować modlitwę do nas i naszego życia.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

81-letnia siostra złamała protokół podczas pogrzebu. To przyjaciółka Franciszka

2025-04-26 18:43

[ TEMATY ]

papież Franciszek

81‑letnia siostra

protokół

przyjaciółka

PAP

Trumna z ciałem papieża Franciszka

Trumna z ciałem papieża Franciszka

Osiemdziesięciojednoletnia Siostra Geneviève Jeanningros, przyjaciółka papieża Franciszka, która mieszka w cyrkowej przyczepie kempingowej w Rzymie i odwiedzała papieża w każdą środę, raz w miesiącu zabierała ze sobą osobę transseksualną. Dziś złamała protokół, żegnając się z nim podczas pogrzebu

Genevieve Jeanningros to francusko-argentyńska zakonnica i członkini Małych Sióstr Jezusa. Była bliską przyjaciółką papieża przez ponad 40 lat i znana była ze swojej pracy ze społecznościami marginalizowanymi, takimi jak pracownicy cyrku i osoby transpłciowe. Podczas spoczynku papieża Franciszka w Bazylice św. Piotra, siostra Jeanningros mogła złamać protokół i pomodlić się przy jego trumnie, co odzwierciedlało ich głęboką więź. Papież Franciszek nadał jej nawet przydomek „L'enfant awful”, podkreślając ich żartobliwą relację. Mieszkała w przyczepie niedaleko parku rozrywki w Ostii w Rzymie od ponad 50 lat, poświęcając swoje życie ubogim.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: Przygotowania do konklawe wkraczają w decydującą fazę

2025-04-28 08:39

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/RICCARDO ANTIMIANI

Po pogrzebie papieża Franciszka kardynałowie wznawiają w poniedziałek w Watykanie kongregacje, czyli obrady, których celem jest przygotowanie konklawe. Obecnie najważniejszym zadaniem jest wyznaczenie daty jego inauguracji. Nieoficjalnie wiadomo, że kardynałowie są za tym, by zaczęło się ono 5 lub 6 maja.

Wybór papieża to jedno z najbardziej spektakularnych wydarzeń we współczesnym świecie, przede wszystkim ze względu na scenerię Kaplicy Sykstyńskiej i cały przywołujący wielowiekową tradycję i zarazem niezmienny rytuał. A ponieważ w nadzwyczajny sposób owiane jest to tajemnicą, pobudza wyobraźnię i domysły wywołując powszechne zainteresowanie, które daleko wykracza poza życie Kościoła.
CZYTAJ DALEJ

Radni bronią rozświetlania krzyża na Giewoncie

2025-04-28 11:00

[ TEMATY ]

Giewont

Agata Kowalska

Radni Powiatu Tatrzańskiego apelują o zachowanie corocznej tradycji rozświetlania krzyża na Giewoncie w godzinę śmierci Jana Pawła II. Proponują, aby w przyszłości to pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego (TPN) oficjalnie zajęli się tym upamiętnieniem, skoro zabrania się tego ochotnikom czyniącym to od 20-lat.

Sprawa ma związek z wydarzeniami z 2 kwietnia br., kiedy w godzinę śmierci papieża Polaka – o 21:37 – dwie osoby rozświetliły krzyż na Giewoncie, kontynuując 20-letnią tradycję. W tym troku jednak strażnicy TPN ukarali ich mandatami po 500 zł, powołując się na przepisy chroniące przyrodę.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję