Reklama

Kościół

Kraków: 46 sióstr felicjanek zakażonych koronawirusem

46 sióstr felicjanek z domu tego zgromadzenia przy ul. Smoleńsk w Krakowie jest zakażonych koronawirusem. Jak poinformowała we wtorek PAP rzeczniczka małopolskiego sanepidu Dominika Łatak-Glonek, dziesięć zakonnic jest hospitalizowanych, a pozostałe przebywają w izolacji domowej.

[ TEMATY ]

koronawirus

Adobe.Stock.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwsze zachorowanie na COVID-19 pojawiło się u dwóch zakonnic pod koniec sierpnia. Testom poddano 55 sióstr, do tej pory dały one wyniki pozytywne u 46 osób.

Siostry mieszkające w Zgromadzeniu nie pracują w placówkach oświatowych, poza LO, gdzie jedna z sióstr uczestniczyła w rozpoczęciu roku szkolnego. Sanepid poinformował, że w związku z tym jedna osoba skierowana została na kwarantannę a trzy pozostają pod nadzorem epidemiologicznym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W prowadzonym przez Zgromadzenie przedszkolu publicznym nr 15 - zgodnie z oświadczeniem sióstr - nie było kontaktu z osobami zakażonymi, natomiast od 1 września nie funkcjonuje kuchnia społeczna im. Siostry Samueli przy ul. Smoleńsk 4, w której wydawane były obiady dla osób starszych i ubogich.

"W dalszym ciągu trwa dochodzenie epidemiologiczne dotyczące tego ogniska. Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Krakowie jest w stałym kontakcie z siostrą przełożoną i ustala osoby, które mogły mieć kontakt z zakażonymi" - powiedziała Dominika Łatak-Glonek.

Kwarantanną objęte są też siostry ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Krakowie - Łagiewnikach. Jak podaje sanepid, koronawirusa wykryto u 38 sióstr. Dwie są hospitalizowane, a 36 zakonnic przebywa w izolacji, w tym 19 w izolacji instytucjonalnej.

Poprawiła się natomiast sytuacja w Domu Księży Chorych. Ponieważ przeprowadzone na początku września powtórne testy diagnostyczne u 21 pensjonariuszy i sześciu pracowników dały wynik ujemny, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny skrócił kwarantannę dla przebywających tam osób.

W połowie sierpnia dodatni wynik testu diagnostycznego w kierunku SARS-CoV-2 uzyskał jeden z pracowników tej placówki. Wszystkie osoby z personelu i mieszkańcy Domu Księży Chorych, którzy mieli kontakt z osobą zakażoną, czyli 27 pensjonariuszy, 13 pracowników oraz ich rodziny zostały poddane 14-dniowej kwarantannie. "Testy przeprowadzono w siódmym dniu od kontaktu z osobą zakażoną, dały one wynik dodatni u 13 osób: sześciu pensjonariuszy i siedmiu pracowników" – poinformowała PAP rzeczniczka prasowa sanepidu.

Reklama

Pięć sióstr zakonnych i dwóch pracowników świeckich zostało skierowanych do izolacji domowej w miejscu zamieszkania, a na mieszkających z nimi domownikami została nałożona kwarantanna domowa. W związku z tym ogniskiem czterech pensjonariuszy jest hospitalizowanych, jeden został skierowany do izolatorium, a jeden zmarł. (PAP)

autorka: Małgorzata Wosion-Czoba

wos/ lena/

2020-09-08 14:19

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Projekt MRPiPS: dodatkowy zasiłek opiekuńczy wydłużony do 24 maja

Dodatkowy zasiłek opiekuńczy zostanie wydłużony do 24 maja - przewiduje projekt rozporządzenia Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Projekt umożliwi korzystanie z zasiłku również w przypadku niemożności zapewnienia opieki w żłobkach, przedszkolach i szkołach.

MRPiPS w środę poinformowało PAP, że przygotowało projekt rozporządzenia w sprawie wydłużenia okresu przyznawania dodatkowego zasiłku opiekuńczego, z którego mogą skorzystać rodzice w przypadku zamknięcia przedszkola, żłobka lub szkoły z powodu zagrożenia koronawirusem. Projekt przewiduje wydłużenie dodatkowego zasiłku opiekuńczego do 24 maja 2020 r.

CZYTAJ DALEJ

Św. Wojciech - patron ewangelizacji zjednoczonej Europy

Pochodzenie, młodość i studia św. Wojciecha

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje" DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję