Reklama

Jasna Góra

Prezydent do rolników: dziękuję za trud, ciężką pracę i bezpieczeństwo żywnościowe

Za trud, ciężką pracę i zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego dziękował rolnikom w niedzielę podczas Dożynek Jasnogórskich prezydent Andrzej Duda. Bezpieczeństwo żywnościowe to jeden z ogromnie ważnych elementów bezpieczeństwa kraju, w tym roku przekonaliśmy się o tym dobitnie - podkreślał.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na Jasnej Górze odbywają się w niedzielę główne uroczystości Dożynek Jasnogórskich i Pielgrzymki Rolników, w których udział bierze m.in. prezydent Duda.

"Przybywamy tutaj wszyscy, żeby podziękować Matce Najświętszej, naszej Maryi Jasnogórskiej, za ten kolejny rok, rok pracy na roli, rok, który upływa nam pod znakiem pandemii koronawirusa, ale który jest kolejnym rokiem naszego podążania w tej ziemskiej wędrówce, kiedy wszyscy realizujemy swoje obowiązki" - mówił prezydent zwracając się do zgromadzonych.

Podziel się cytatem

Reklama

W imieniu "całego polskiego narodu i społeczeństwa" podziękował polskim rolnikom. "Za wasz trud, ciężką pracę na roli i za to, że nawet w najtrudniejszych momentach - z którymi spotkaliśmy się także w tym roku, w szczególności wiosną - zapewniacie nam wszystkim bezpieczeństwo żywnościowe" - powiedział Duda.

Reklama

Jak podkreślił, prezydent ma stać na straży bezpieczeństwa państwa, a "bezpieczeństwo żywnościowe to jeden z ogromnie ważnych elementów bezpieczeństwa kraju". "W tym roku przekonaliśmy się o tym dobitnie. Wszyscy pamiętają ten krótki moment, kiedy na początku pandemii koronawirusa w naszym kraju w telewizjach pokazywano przez dwa czy trzy dni puste półki sklepowe dlatego, że ludzie obawiali się, co będzie" - mówił. Podkreślił, że część społeczeństwa pamięta czasy, w których trudno było cokolwiek kupić.

"Ale to właśnie wy - waszą pracą, waszym trudem - pokazaliście, że tamte czasy minęły. (...) Te półki w sklepach, które przez chwilę były puste, błyskawicznie zapełniały się na powrót produktami spożywczymi. Jedzenia, żywności nie zabrakło ani na chwilę. Mamy ją, i nie tylko wystarcza nam jej spokojnie na własne potrzeby, ale jesteśmy w stanie zabezpieczyć żywnościowo innych. To dzięki wam Polska jest wielkim eksporterem żywności" - powiedział prezydent zwracając się do rolników.(PAP)

autorzy: Sonia Otfinowska, Mateusz Babak

sno/ mtb/ mok/

2020-09-06 11:58

Ocena: +2 -3

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przed tronem Pani Jasnogórskiej

Pielgrzymki maturzystów archidiecezji lubelskiej na Jasną Górę organizowane przez ks. prał. Ryszarda Lisa, dyrektora Wydziału ds. Wychowania Katolickiego Kurii Metropolitalnej w Lublinie, mają już prawie trzydziestoletnią tradycję

W tym roku odbyła się 29. edycja pielgrzymki, w której pod hasłem: „Wiem, komu uwierzyłem” na Jasnej Górze modliło się ponad 8 tys. uczniów klas maturalnych. Wraz ze swoimi katechetami, nauczycielami, dyrekcjami szkół, przedstawicielami władz oświatowych i kolegami maturzyści dziękowali za dotychczas otrzymane łaski oraz przez wstawiennictwo Królowej Polski prosili o błogosławieństwo na nowy etap życia. - Pielgrzymka jest wpisana w program wychowawczy szkoły, dlatego razem z młodzieżą przyjeżdża dyrekcja i poczty sztandarowe. Zawsze poprzedzona jest katechezami dotyczącymi wiary i historii Jasnej Góry - wyjaśnia ks. Ryszard Lis.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Lublin. Spotkanie biskupów z Polski i Niemiec

2024-04-25 10:21

Tomasz Koryszko/ KUL

Arcybiskup Stanisław Budzik jest gospodarzem spotkania grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję