Reklama

Hospicjum to też życie

Po raz siódmy na terenie Jaworzna, Będzina i Sosnowca przeprowadzona została kampania „Hospicjum to też Życie”. W tym roku członkowie hospicjum zwrócili szczególną uwagę na cierpienia związane z osieroceniem i żałobą przeżywaną przez dzieci

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W związku z kampanią sosnowiecka wspólnota hospicyjna św. Tomasza Apostoła wzięła udział w Mszy św. sprawowanej 9 października w bazylice katedralnej Wniebowzięcia NMP w Sosnowcu. Eucharystii przewodniczył ks. dr Mariusz Karaś - kanclerz Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu. Po liturgii odbył się koncert charytatywny, podczas którego wystąpili: ks. Paweł Sobierajski - tenor, Ewa Lewandowska - sopran i Michał Goławski - akompaniament. Artyści wykonali pieśni sakralne i modlitewne arie operowe ze światowego repertuaru.
W homilii ks. Mariusz Karaś, który jest członkiem Fundacji na rzecz budowy i funkcjonowania hospicjum stacjonarnego w Sosnowcu powiedział, że w kontekście życia religijnego na problem miłosierdzia można spoglądać w dwojaki sposób. „Można podejmować teologiczną refleksję nad miłosierdziem, jako szczególnym przymiotem Boga. Miłosierdzie można także rozważać od strony ludzkiej, można na nie patrzeć jako na konkretną postawę człowieka. Tak rozumiane miłosierdzie jest szczególnym rodzajem miłości okazywanej w obliczu różnorakiego cierpienia, które dotyka człowieka. Obydwa aspekty miłosierdzia nie są rozdzielone, wręcz przeciwnie - są ze sobą ściśle powiązane, zgodnie ze słowami Jezusa: «Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny». Odkrycie prawdy o Bożym miłosierdziu prowadzi do przyjęcia postawy miłosierdzia we własnym życiu, w życiu rodzinnym i społecznym. Kiedy mówimy o hospicjum, to myślimy właśnie o miłości miłosiernej, miłości zakorzenionej w Bogu i w Bogu czerpiącej swe siły” - nauczał ks. Karaś.
Kaznodzieja przypomniał, że w Polsce bardzo wiele osób podejmuje postawę miłosierdzia wobec ludzi umierających. Większość tych osób jest związana z ruchem hospicyjnym oraz opieką paliatywną. „Jesteśmy tutaj, by uświadomić sobie, że nie można kochać Boga jeśli nie kocha się drugiego człowieka. Nie stać nas na to i nie możemy pozwolić sobie, by kuśtykać. «Jak chcecie, żeby wam ludzie czynili i wy im czyńcie» - mówi do nas Jezus w Ewangelii. Powołanie do czynienia dobra stoi u podstaw powołania większości lekarzy, pielęgniarek, innych pracowników służby zdrowia, podobnie jak powołania nauczycieli, wychowawców, księży, osób zakonnych” - przypominał kanclerz.
Ks. Mariusz Karaś odniósł się również do kwestii potrzeby istnienia hospicjów. „Dziś ciągle słyszy się pytania: Po co hospicja? Po co wydawać pieniądze na nieuleczalnie chorych? A przecież Słowo Boże daje nam odpowiedź: św. Paweł w liście do Kolosan mówi: «Jako wybrańcy Boży obleczcie się w serdeczne miłosierdzie, dobroć, pokorę, cierpliwość». Czy jest lepsze miejsce niż hospicjum, by chrześcijanin mógł czynić miłosierdzie? Czy pełni wiedzy lekarze i studenci medycyny nie uczą się najlepiej pokory i cierpliwości, opiekując się nieuleczalnie chorymi i ucząc się, że do ostatniego oddechu są to ludzie oczekujący dobroci? Hospicja są potrzebne. One są wyrazem bezinteresownej służby, prawdziwego chrześcijaństwa. Są szkołą humanizmu, bo do ostatniego oddechu patrzy się w nich na człowieka jako na jedyny i niepowtarzalny dar, a nie na przedmiot, który należy jak najszybciej usunąć poprzez zabieg eutanazji. Hospicja są potrzebne po to, by towarzyszyć ludzkim dramatom, by ocierać łzy, by słuchać i czuwać przy cierpiących i konających. Nie możemy zapomnieć, że prawdziwym celem hospicjów jest pomóc ludziom godnie dożyć śmierci. Hospicjum jest miejscem miłości, a nie śmierci” - mówił kanclerz.
Ponadto, jak co roku, sosnowieckie, jaworznickie i będzińskie hospicja przeprowadziły w październiku akcję „Pola nadziei”, która polega na sadzeniu cebulek żonkili w najbardziej uczęszczanych częściach miast. „W imieniu całej wspólnoty Hospicjum św. Tomasza Ap. w Sosnowcu chciałabym serdecznie podziękować wszystkim uczestnikom wspólnego zasadzania żonkilowych cebulek w parkach i na skwerkach, w ogrodach szkół i przedszkoli, przy parafiach i innych miejscach. Szczególne podziękowania składamy Zespołowi Budowy i Konserwacji Terenów Zieleni Miejskiego Zakładu Usług Komunalnych w Sosnowcu. Praca, trud i zaangażowanie zespołu przyczyniło się do powstania pięknych terenów zieleni, na których wiosną zakwitną żonkile, kwiaty symbolizujące nadzieję i pamięć o ludziach nieuleczalnie chorych. Sadząc kwiaty nadziei zachęcaliśmy również do zagospodarowania przestrzeni w naszych sercach, w których ma kwitnąć miłość, dobro i nadzieja dla drugiego człowieka, zwłaszcza chorego, potrzebującego naszego wsparcia” - powiedziała Małgorzata Leśniewska, koordynator akcji „Pola nadziei” w Sosnowcu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki wzajemności

2024-05-04 17:05

Archiwum ks. Wojciecha Węgrzyniaka

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Najważniejszym przykazaniem jest miłość, ale bez wzajemności miłość nigdy nie będzie ani owocna, ani radosna - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej 5 maja.

Ks. Węgrzyniak wskazuje na „wzajemność" jako słowo klucz do zrozumienia Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej. Podkreśla, że wydaje się ono ważniejsze niż „miłość" dla właściwego zrozumienia fragmentu Ewangelii św. Jana z tej niedzieli. „W piekle ludzie również są kochani przez Pana Boga, ale jeżeli cierpią, to dlatego, że tej miłości nie odwzajemniają” - zaznacza biblista.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Tadeo z Filipin: na pielgrzymce łagiewnickiej zobaczyłem nadzieję Kościoła

2024-05-05 14:58

[ TEMATY ]

Łagiewniki

Jezus Miłosierny

Małgorzata Pabis

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

„Na pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia zobaczyłem młodych ludzi, rodziny z dziećmi, nadzieję Kościoła” - mówi ks. Tadeo Timada, filipiński duchowny ze Zgromadzenia Synów Miłości, który uczestniczył po raz pierwszy w bielsko-żywieckiej pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Przeszła ona po raz 12. z Bielska-Białej do krakowskich Łagiewnik w dniach od 30 kwietnia do 3 maja br. Wzięło w niej udział ponad 1200 osób.

W połowie lat 90. ubiegłego wieku, kiedy to papież Jan Paweł II odwiedził Filipiny, przyszły kapłan obiecał sobie, że przyjedzie do Polski. Dziś ks. Tadeo pracuje jako przełożony we wspólnocie zgromadzenia zakonnego kanosjanów w Padwie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję