Reklama

Męczeństwa nie da się zapomnieć

14 sierpnia na terenie b. obozu KL Auschwitz-Birkenau bp Tadeusz Rakoczy odprawił Mszę św. upamiętniającą heroiczną śmierć św. Maksymiliana Marii Kolbego. Wespół z Ordynariuszem okolicznościową Eucharystię sprawowali: bp Wiktor Skworc, zwierzchnik diecezji tarnowskiej, abp Ludwig Schick z Banbergu oraz diecezjalne duchowieństwo

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Obchody 69. rocznicy śmierci Męczennika rozpoczęły się w oświęcimskim kościele św. Maksymiliana. W poświęconej Franciszkaninowi świątyni, Les Whittaker, Anglik, który przez Wielką Brytanię i Niemcy zmierzał na rowerze do Oświęcimia, złożył na ręce bp. T. Rakoczego dwa obrazy. Tu też Ordynariusz przywitał wiernych oraz wręczył przedstawicielom parafii obozowy różaniec założyciela Niepokalanowa. Później relikwia ta złożona została na ołtarzu eucharystycznym.
Z kościoła ok. półtora tys. wiernych, wraz z hierarchami i towarzyszącymi im kapłanami, przeszło na miejsce celebracji liturgii. Po drodze odmówiono Różaniec i Koronkę do Bożego Miłosierdzia. Modlitwę prowadziło Bractwo Trzeźwości działające przy maksymiliańskiej parafii, które w tym roku obchodzi 25-lecie swego istnienia. Zanim doszło do sprawowania Mszy św., jej główni celebransi złożyli kwiaty i zapalili znicze przy pomniku św. Maksymiliana oraz w celi głodowej, w której zakończył swoje ziemskie życie.
- Oddając swoje życie św. Maksymilian wstąpił w ciemności śmierci, ale równocześnie wstąpił w pełną światłość i swoją śmiercią potwierdził prawdę, że chwila śmierci jest chwilą narodzin. On nie umierał - powiedział w swej homilii bp T. Rakoczy. Jednocześnie powołując się na fragment z I Listu św. Jana Apostoła, mówiącego o nienawiści świata względem wyznawców Chrystusa, stwierdził: - Maksymilian nie pewno się nie dziwił tej nienawiści. On dobrze wiedział, że dla ucznia Jezusa obóz zagłady jest miejscem świadectwa. Dlatego jako uczeń Chrystusa dał innym poznać Miłość i oddał życie za brata - dopowiedział Ordynariusz.
W okolicznościowej liturgii uczestniczyli: prezydent Oświęcimia, byli więźniowie KL Auschwitz-Birkenau, pielgrzymi z włoskiego miasta Bari zrzeszeni w Rycerstwie Niepokalanej, członkowie Bractwa Jakubowego, honorowi dawcy krwi, przedstawiciele medycznej Służby Maltańskiej i wielu innych organizacji i stowarzyszeń oraz indywidualni pielgrzymi z diecezji i spoza jej granic. Relację z odprawionej na terenie obozu Eucharystii przeprowadziło na swych falach diecezjalne radio „Anioł Beskidów”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Andrzej Bobola, prezbiter i męczennik

Żył w latach 1591 – 1657. Należał do zakonu jezuitów. Nazywany jest apostołem prawosławnych.
CZYTAJ DALEJ

Abp Guzdek do funkcjonariuszy Straży Granicznej: Ojczyznę się kocha, Ojczyzny się nie zdradza

2025-05-16 16:43

[ TEMATY ]

straż graniczna

Abp Józef Guzdek

ks. Łukasz Romańczuk

Abp Józef Guzdek, metropolita białostocki

Abp Józef Guzdek, metropolita białostocki

„Ojczyznę się kocha, Ojczyznę się szanuje, Ojczyzny się nie zdradza ani się jej nie opuszcza - niezależnie od zmieniających się okoliczności” - te słowa metropolity białostockiego, abp. Józefa Guzdka, wybrzmiały podczas Mszy św. sprawowanej w intencji funkcjonariuszy i pracowników Straży Granicznej z okazji 34. rocznicy powołania formacji. Uroczystej liturgii w białostockiej archikatedrze towarzyszyło wręczenie medali „Gloria Caritas”, przyznawanych przez Ordynariat Polowy Wojska Polskiego, jako wyraz uznania za szczególną postawę służby bliźniemu i Ojczyźnie.

W homilii metropolita, odnosząc się do słów Ewangelii, zaznaczył, że zanim Jezus powierzył Piotrowi odpowiedzialność za Kościół, zapytał go o miłość - o to, czy kocha Go bardziej niż inni. Piotr potwierdził swoją gotowość nie tylko słowem, lecz także męczeństwem. „Tylko miłość heroiczna, gotowa na poświęcenie życia, daje prawo do służby najwyższym wartościom” - stwierdził, stawiając pytanie, czy postawa Piotra była wyjątkowa, czy też znalazła kontynuatorów.
CZYTAJ DALEJ

Ksiądz z osiedla: najważniejszym prezentem na komunię jest przyjęcie Jezusa

Podczas przygotowań do pierwszej komunii św. tłumaczę rodzicom, żeby wyluzowali. Ubrania, prezenty i obiad w restauracji nie są najważniejsze – powiedział PAP ks. Rafał Główczyński prowadzący na YouTube kanał "Ksiądz z osiedla". Dodał, że najważniejszym prezentem jest przyjęcie Jezusa.

W maju w większości parafii w Polsce dzieci przystępują do pierwszej komunii św. Zgodnie ze wskazaniami Konferencji Episkopatu Polski do sakramentów przystępują dzieci na zakończenie III klasy szkoły podstawowej, czyli około 10. roku życia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję